Polonia Winnipegu
 Numer 42

25 września, 2008        Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

Powrót..
 

"WYPRACOWANIE"



Wprowadzenie
===============

W końcu, gdy Władze zgodziły się na mój stały pobyt a potem obywatelstwo, powiedziano mi, że oczekuje się ode mnie pełnego i aktywnego uczestnictwa w
życiu kulturalnym, gospodarczym, społecznym i politycznym tego Kraju, że
mam pełne prawa głosować, wybierać, zmieniać, apelować, zgadzać lub
nie zgadzać się, a także przestrzegać praw, obowiązków i zasad ustalonych w Kraju Mojego Osiedlenia. Zapytano czy rozumiem i czy zgadzam się. Odpowiedziałem:-"Tak" No i ... jestem!

Wstęp
===========

Wakacje miałem. Ach... pyszne one były! Pojechałem sobie jeszcze raz "po
Kanadzie". Jeszcze raz - na Zachód. Pilnie obserwowałem przyrodę, ludzi, ich
zachowania. Pogodę, kwiaty, ptaki Chłonąłem powietrze... wdychałem w płuca aż do bólu! Chyba będę musiał teraz iść do lekarza. Kaszle coś ostatnio. Nerwowo jakoś... Ale wracając do tematu: chłonąłem wszystkimi zmysłami miejsca w których byłem i czas! Ach... odwiedziłem także naszych sąsiadów z Południa! Bo trawa tam bardziej zielona ponoć. Nie!! Jeszcze raz udowodniłem sobie, że właśnie Tu jest moje miejsce i że postąpiłem słusznie osiedlając się tu.!
Spokój, miłość, wolność i niezależność... Nie ma lepszego miejsca na
świecie! To jest MÓJ KRAJ! (Nie mylić z Ojczyzna!!).


Rozwinięcie
=============

Przemierzyłem 5..a może 6 tysięcy kilometrów w ciągu dwóch tygodni. W ciągu całej tej podróży widziałem dokładnie 5 razy samochód policyjny i to nie "na polowaniu". Ot, stali sobie policaje, gaworzyli... albo któryś jechał gdzieś
na akcje... Tylko jeden w samochodzie, bo kraj przecież bezpieczny i
przyjazny. A jakie te policjanty fajne chłopaki!! Wysocy, smukli, przystojni.
Obwieszeni tymi "przyrządami do stosowania przymusu bezpośredniego"! Aż
człek lepiej się czuje. Jakbym nie był żonaty to z mety zaraz ożeniłbym się z
takim. To nawet modne teraz! A mili...! Jak cholera!! Jak już cię zatrzyma,
to zawsze zagai: "jak się masz", albo "jak tam ci dziś leci". Aż żal mu nie
odpowiedzieć, że jest fajnie i jeśli już leci, to na całego! Mógłby się
obrazić. A po co. No i wszyscy na szosie grzeją po 110, 115, 120 km na
godzinę mimo, że ograniczenie do 100, i żadnego z policajów to nie
denerwuje. Gorzej jak już jedzie się 130 na godzinę. Wtedy jakby szatan w
nich wstępował. Ale taki... uroczy... Bo, jak wspomniałem, zawsze zapyta o
samopoczucie. Kultura pełna!! Nie, na szczęście mnie nic złego nie zdarzyło
się. Ale czemu o tym pisze?

Pojechałem do naszych południowych sąsiadów. Przejechałem dokładnie 400km z hakiem. Naliczyłem 16 samochodów policyjnych, z czego tylko trzy oznaczone. Reszta - tajne. Z radarami. "Na polowaniu". Jakby mało tego było, to jeszcze dwóch na motorach. Dobrze wypasieni z pogarda w oku!! Gdzie im tam do naszych... I polowanie na ludzi całą gębą.
A tu południowe społeczeństwo zdyscyplinowane. Napisane jest 55 mil na
godzinę. Wszyscy jada 55 mil na godzinę. Wychyłki nie ma! To myślę: "i ja
miałbym żyć w takim ciągłym stresie? Trzymany bez przerwy za twarz. Nawet na drodze? Aaa.. w życiu!!" Tak sobie pomyślałem. My we wszystkim bijemy "tych z południa"! A przede wszystkim urodą osobistą!
Wyobraźcie sobie, że my tu pracujemy tylko 34.6 godziny tygodniowo, podczas gdy frajerstwo z południa zasuwa 37.9 godziny tygodniowo! My zarabiamy 17 dni urlopu w ciągu roku a oni 14 z czego wykorzystują tylko 11. A i bardziej rodzinni jesteśmy! 40% z nas zajada całą rodziną obiado-kolacje przy stole, podczas gdy południowców tylko 28%. I czym oni maja się tu chwalić!!
Żyjemy od nich dłużej o średnio dwa lata! Otyłych kobiet mamy tylko 19% a
mężczyzn 17%, podczas gdy te obżartuchy odpowiednio 33 i 31%. I z czym oni do nas?? A przede wszystkim jesteśmy zdrowsi. Na leczenie wydajemy rocznie $3.326 podczas gdy oni - $6,401. Przecież to chory naród!
No, nie byłbym sobą , gdybym nie wspomniał o miłości! Mało tego, że "kochamy się" 100 razy w roku, a oni tylko 85, to do tego robimy to średnio przez 37 minut w porównaniu do 35 minut południowców !
Mamy tylko 3000 na sto tysięcy młodocianych w ciąż, a oni?? Oni aż 7200!
Nie dość że jesteśmy bardziej kochliwi to i także bardziej zapobiegliwi, ot,
co!
Żyje się nam spokojniej i bezpieczniej, mimo, że często w to wątpimy! Na 100
ludzi u nas jest tylko 30 sztuk broni. U nich - 90 tak więc różnica jest
ogromna. Strach tam w ogóle jechać! I czego się oni boją??


Zakończenie
=============

Nie rozumiem tylko i stąd może ten mój nerwowy kaszel, dlaczego u nas, na
100 tys. ludzi jest 487 kradzieży aut a tam, 398. Może mają więcej albo
autobusy częściej "chodzą" i nie ma takiego dużego zapotrzebowania na
transport prywatny..?
Dlaczego tam jest o 50% mniej podpaleń?? Może klimat
cieplejszy?
 Ale, morderstw przy użyciu broni jest u nas tylko 0,6 a tam
3.4. Statystyka, lub jak kto woli , propaganda nie wspomina nic i nie
porównuje zarzynania się nożami i rozbitymi butelkami... bardzo popularny u
nas sport po godzinie 8 wieczorem, ale ostatnio z radością uprawiany
podczas dnia. I , mimo oficjalnej statystyki i ogólnego dobrobytu, biorąc
pod uwagę, że nas tu jest 37 milionów, a tam... ho... ho, a może i więcej, to
tak na mój chłopski rozum kalkuluje, ze prawdopodobieństwo obicia mojej mordy wieczorem na ulicy jest o wiele większe tu, w kraju spokoju i miłości, niż tam na południowym dzikim "Zachodzie".

Podsumowanie
============

A ja dalej twierdze, ze tu jest wspaniale! Bo gdzie znajdzie się na świecie
drugi taki kraj gdzie policja, zamiast aresztować łobuza, wsadza go
uzbrojonego do autobusu międzymiastowego, pełnego bezbronnych ,i w świetle przepisów, nie mających prawa do obrony własnej i posiadania jakiejkolwiek broni, pasażerów, których łobuz bezkarnie dźga? Drugi raz w
ciągu... miesiąca?
Gdzie na świecie jest pogotowie Ratunkowe, gdzie pacjent siedzi w
poczekalni... 34 godziny i w końcu umiera?? I to nie zdarza się pierwszy raz
w Mieście!!
Gdzie na świecie są takie wydziały oświaty, że uczniom z niektórych
środowisk ,płaci się miesięcznie $50 tylko za to ,żeby chodzili do szkoły??
Nie mówi się, żeby "się uczyli". Maja chodzić! A jak skończą szkołę -
dostają $1000.
Gdzie jest tak, że na 10 absolwentów medycyny, 8 szybciutko
emigruje... często właśnie w kierunku południowym. A ja, mimo wszystko tu
właśnie lubię bo jest, cholera, jest kabaretowo! Gdybym jeszcze umiał
pisać scenariusze, to każdy tydzień byłby materiałem na nowy kabaret a
ludzie płakaliby ze śmiechu. Bo śmiech to zdrowie, czego wszystkim życzę. Bo tylko życzyć mi sobie i Państwu pozostaje... kolejnych, dobrych
wakacji!! Podróże kształcą!

Wielbicielom opowieści Kierownika Anastazego pragnę donieść, że żyje on i
ma się dobrze. Próbowałem go namówić na jakieś zwierzenia ale pędził do pracy z obłędem w oczach, mamrocząc, że mu ludzie zabrali "bo oszczędzają na pieniądzach" i sam musi wszystko robić. Dodał jeszcze, że "po cholere ściągają jeszcze dodatkowych emigrantów z krajów i tak już dostatecznie ciepłych, skoro nie ma roboty dla tutejszych. Chyba żeby mieli więcej roboty z gangami i "welfrem"- dodał i pognał przed siebie.

Hmm... każdy może mięć własną opinię. Nawet Kierownik Anastazy. A z drugiej strony... "Gdyby opinie miały moc urzeczywistnienia, jedna połowa naszych znajomych musiałaby iść do kryminału, a druga do grobu"

Artur C.


Powrót..
 

  

 

 



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228