Polonia Winnipegu
 Numer 69

            9 kwietnia 2009      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

Poza gniazdem. Wizerunki emigrantki polskiej w Kanadzie w XX wieku. Książka prof. Marii Anny Jarochowskiej.

INDEX

POZA  GNIAZDEM. WIZERUNKI  EMIGRANTKI  POLSKIEJ  W  KANADZIE  W  XX  WIEKU

CZĘŚĆ TRZECIA : W organizacji

Rozdział VI   Ogniwo nr 4 - Vancouver  
 

Część pierwsza w poprzednim wydaniu

Zaczynał się rozmach organizacyjny FPwK Ogniwa nr 4 i grupka społecznie zaangażowanych Polek stawała się coraz bardziej znana wśród Polonii a nawet wśród społeczeństwa kanadyjskiego. W 1981 roku Janina Cavanagh została członkiną Rady Narodowej Rządu RP na uchodźctwie na Brytyjską Kolumbię. Za pracę społeczną Maria Pławska i Henryka Filipowicz otrzymaly Srebrne Odznaki Stow. Polskich Kombatantów, ponadto Henryka Filipowicz otrzymała odznakę Folk Society. W roku 2002 Jadwiga Runcewicz, jedna z nielicznych już seniorek FPwK otrzymała wraz z Jadwigą Keats, Honorowe Odznaki FPwK Zarząd Główny na całą Kanadę. Zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i uzdolnieniami i wykształceniem Jadwiga Keats przygotowywała dekoracje i kierowała szeregiem imprez teatralnych, od poważnych jak np wystawienie Dziadów i Wesela, przez spektakle o charakterze religijnym jak jasełka, aż do rozrywkowych dla dzieci, jak teatr kukiełek. Współpracowała z nią przy tych okazjach Nina Bołaszewska, polska malarka, ceniona na terenie Vancouveru. Jakby tego nie było dosyć, Jadwiga Keats zajmowała się ponadto zakładaniem Ogniw FPwK w mniejszych miastach w okolicy Vancouver. To jej zasługą było założenie FPwK w Abbotsford - Ogniwo nr 12, które działa już 15 lat. Była także założycielką harcerstwa polskiego w Bryt. Kolumbii. Posypały się odznaczenia i innych członkiń FPwK. W większości były to odznaczenia Kongresu Polonii Kanadyjskiej otrzymywane za długoletnią pracę społeczną. I tak Jadwiga Bok- Keats, Wanda Bułhak, Janina Cavanagh, Henryka Filipwicz, Ludwika Kaliska, Zofia Łukaszewicz i Jadwiga Runcewicz otrzymały Złote Odznaki Kongresu Polonii Kanadyjskiej za prace w ramach KPK i Federecji Polek w Kanadzie. Odznaki te świadczyły o zaangażowaniu ich w sprawy dotyczące Polonii vancouverskiej od pomagania napływającej fali emigracji solidarnościowej aż po pomoc dla Polski. Jednak wiele z nich swoją działalnością zmierzało nie tylko do służby społecznej Polonii, ale także do włączenia Polonii w sprawy ogólno kanadyjskie . Dyskusje na ten temat prowadzone były we wszystkich organizacjach i ich wynikiem był udział FPwK w wielu ogólno kanadyjskich imprezach takich jak festiwale etniczne, pokazy sztuki ludowej i imprezy teatralne lub artystyczne organizowane dla wszystkich mieszkańców Vancouveru. Członkinie FPwK chciały w ten sposób zademonstrować bogactwo kulturalne Polski, słabo jeszcze znane Vancouverczykom.

Zasługą grupy członkiń FPwK- ogniwo nr 4 Vancouver, a głównie Anny Freyman, Henryki Filipowicz i była inicjatywa zbudowania Copernik Lodge, domu spokojnej starości. W roku 1970 pomysł zbudowaniem takiego domu został poparty wiecem całej Polonii vancouverskiej zorganizowanej i niezorganizowanej, która wyraziła zgodę na wybudowanie tego domu i pokrycie jego kosztów. Pierwszy 1000 dolarów na budową dało Ogniwo FPwK - Vancouver. Pomimo kosztorysu projektu przekraczającego 1.3 miliona dolarów budowę tego domu na zakupionej w tym celu parceli rozpoczęto już 2 lata później i na wiosnę 1973 roku nastąpiło otwarcie tej tak bardzo potrzebnej placówki. Przedstawiciele zarządu Fundacji im Mikołaja Kopernika, rządu federalnego i prowincjalnego oraz licznie zgromadzona Polonia uświetniła uroczystość. Do zarządu Copernik Lodge weszło wiele przedstawicielek FPwK, w tym Anna Freyman i Henryka Filipowicz jako prezeski Fundacji. Nie żyjąca już dzić Barbara Sobolewska założyła w Copernik Lodge sklepik dla jego mieszkańców i przez lata była jego koordynatorką. Po niej sklepik objęła także nieżyjąca już Antonina (Tosia) Marcjan, która Copernik Lodge poświęciła wiele lat swego zycia Dziś pracują w nim Maria Karuli, Róża Granek i Maria Koscic, także członkinie FPwK. Portret Mikołaja Kopernika, zdobiący Lodge jest pędzla Janiny Bołaszewskiej. . Dom jest zarządzany przez Fundację im. M. Kopernika, jednak z uwagi na wzrost kosztów utrzymania po kilku latach został otwarty dla wszystkich potrzebujących, bez względu na pochodzenie etniczne. Dla Polaków zostalo zarezerwowanych około 25 % miejsc. Nadal jednak Zarząd Domu dba o zachowanie polskiego charakteru Domu i o kontynuowanie tradycji świąt takich jak polskie wigilie i święcone wielkanocne.

Po wielu latach istnienia Copernik Lodge, więź pomiędzy jego założycielkami i dniem dzisiejszym nie tylko opiera się na bieżących członkiniach FPwK ale także na dzieciach pierwszych założycielek, bowiem wśród dzisiejszych działaczy są Hanna McGee- córka Henryki Filipowicz, Stanisław Freyman, syn Anny Freyman oraz Stefan Sobolewski- syn Barbary Sobolewskiej.

Do prac FPwK wychodących poza ramy polonijne należy też inicjatywa utworzenia stypenium im. Williama Rose, wielkiego przyjaciela Polaków. Stypendium to przeznaczone zostało na pomoc w rozwoju nauczania języka polskiego na University of British Columbia. Powstałą w ten sposób katedrę Slavic Studies przez długie lata zajmował profesor Bogdan Czaykowski, zasłużony członek komitetu redakcyjnego pierwszej polonijnej publikacji omawiającej Polonię w Brytyjskiej Kolumbii [278] . Po jego przejściu na emeryturę kierowniczką Slavic Studies została dr Bożena Karwowska, która prowadzi je do dziś.

Ogniwo 4 - Vancouver jest też silnie włączone w środowisko kanadyjskie. W 45-tym roku swego istnienia Ogniwo to jest nadal członkiem Vancouver Council of Women, Vancouver Citizenship and Immigration Council oraz Vancouver Multicultural Society of British Columbia. Trzy z jego założycielek -seniorki Zofia Wawryniuk, Jadwiga Runcewicz i Jadwiga Bok-Keats nadal biorą udział w jego działaniach, i cieszą się nowymi członkiniami. FPwK przyciąga bowiem do siebie przeważnie matki i teściowe czwartej fali imigracyjnej - solidarnościowej, które przybywają do Kanady w ramach łączenia rodzin.

W roku 1997 katastrofalna powódź nawiedziła Polskę. Na wołanie o pomoc dla powodzian odpowiedzialo wiele kanadyjskich organizacji polonijnych. W Vancouverze, ówczesna prezes KPK, Okręg Brytyjskiej Kolumbii, Grażyna Smuszkiewicz - Pawlikowska, wraz z Bożeną Łukomską- Khan, prezesem organizacji Polonez Tri City (Port Coquitlam, Coquitlam i Port Moody) zorganizowały i przeprowadziły zbiórkę pieniędzy na pomoc powodzianom polskim. Hojność Brytyjskich Kolumbijczyków, niezależnie od ich etnicznego pochodzenia pozwoliła wtedy przekazać na ręce przedstawicieli Polski sumę ponad 60 000 dolarów. W roku 1999 obie zasłużone prezeski za tę pracę zostały odznaczone przez Rząd III Rzeczpospolitej Złotymi Krzyżami Zasługi.

W ostatnich latach XX-go wieku FPwK kierowana do dziś przez G. Pawlikowską podjęła nową inicjtywę przyznawania corocznego stypendium Jana Pawła II w wysokości 500 dolarów studentce lub studentowi Corpus Chirsti Catholic College znajdującego się na terenach Uniwersytetu BC, ale niezależnego on niego. Odbiorczyni lub odbiorca ( ten ostatni tylko wtedy gdy nie ma dziewczyny, która by spełniała wymogi stypendialne) obowiązana/y jest nie tylko do wysokich stopni w nauce, ale także do zaangażowania społecznego i propagowania katolickich wartości wśród młodzieży i społeczności at large.

Prace społeczne zmierzające do większego nawiązywania kontaktów pomiędy Polonią a społeczeństwem vancouverskim wcześnie zostały docenione przez wiele instytucji vancouverskich. Wanda Bułhak otrzymała odznaczenia : Honorary Life Membership of the Women Auxiliary to the Vancouver General Hospital oraz Mental Health Assn. in Canada, podobnie jak Henryka Filipowicz i Irena Sasinowska[279] Wielkie zasługi w dziedzinie otwierania się Polonii na społeczeństwo vancouverskie ma wspomniana już Jadwiga Bok- Keats, obecnie wice prezes KPK na całą Zachodnią Kanadę i założycielka polskiego harcerstwa w Bryt. Kolumbii. Powiązania kanadyjsko-polonijne pozwalały wielokrotnie Federacji na znaczne poszerzenie swoich projektów, tak jak w przypadku zbiórki na polskich powodzian.

Ostatnia fala emigracyjna ,która dotarła do Bryt. Kolumbii na początku lat 80tych miała opinię szybkiego i łatwego włączania się w społeczeństwo i uczenia sie jezyka angielskiego. Jednak inne grupy etniczne przybywające wówczas do Kanady nie wykazywały takiej tendencji i dlatego rząd kanadyjski wprowadził w życie specjalny program pomocy imigrantom skoncentrowany w instytucji Multilingual Orientation and Service Association for Immigrant Communities, w skrócie zwany M.O.S.A.I.C. W ramach tego programu pracowały także i Polki. Pierwszymi były Maria Młodzik- Roche i Małgorzata Mazur, po nich przyszła Grażyna Smuszkiewicz- Pawlikowska, członek FPwK, doktór psychologii z Polski. Wkrótce po rozpoczęciu tam pracy G. Pawlikowska zauważyła, że wśród przybylych Polek były kobiety, które miały trudności z zaadaptowaniem się do Kanady. Były to przeważnie kobiety samotne, lub z dziećmi poszukujące swoich mężów, którzy wyemigrowali do Kanady lata wcześniej i z których wielu pozakładało już nowe rodziny. Opuszczone żony czasami bez zawodu , albo z zawodem nieodpowiadającym potrzebom kanadyjskiego rynku pracy , a więc bezrobotne , często żyły w ciagłym stresie, czasami przechodzącym nawet w różne formy depresji. W tej grupie znajdowały się także samotne kobiety, które w Polsce właśnie się rozwiodły i uwierzyły, że nowe życie warto rozpocząć w Kanadzie, i wreszcie kobiety, które mialy nierealne oczekiwania od życia na emigracji i nie rozumiały panujących w Bryt. Kolumbii warunków ekonomicznych i społecznych. To też bardzo prędko Grażyna Pawlikowska obok swojej pracy jako bilingual councilor i family terapist oraz koordynator grupy w M.O.S.A.I.C wprowadziła program Women in distress przeznaczony dla konkretnej grupy Polek. Grupa ta później znana była jako Polish Women Group. Działała ona w powiązaniu z YWCA i Single Mother Network i korzystała z siedziby Neibourghood Houses. Celem jej była pomoc przy przezwyciężaniu samotności i poczucia depresji. Ponieważ kobiety przeważnie przychodziły z dziećmi, bo nie miały ich gdzie pozostawić, więc jednocześnie z grupowymi sesjami terapeutycznymi dla matek, G. Pawlikowska wprowadziła programy adaptacyjne dla ich dzieci. Zajecia byly organizowane przez profesionalnie przygotowane nauczycielki. Chodziło o złagodzenie szoku kulturowego wywołanego przez szkoły w nowym, często nieznanym jeszcze języku. Czasami bywało też odwrotnie, że dzieci już troszkę zaawansowane w angielskim odmawiały rozmawiania z rodzicami lub z matką po polsku. Podczas zorganizowanych przez G. Pawlikowską sesji w M.O.S.A.I.C. te dzieci miały możliwość oswajania się z dwujęzycznością imigrancką. Kolejny program Nobody is Perfect początkowo przeznaczony dla samotnych matek szybko przekształcił sie w program dla rodzicow. Zainteresowali się nim bowiem mężczyźni, mężowie powracający do swych rodzin, a czasami nowi partnerzy i ojcowie nowych dzieci. Ten bardzo potrzebny program rządowy ułatwiał polskim rodzinom z imigracji solidarnościowej przestawianie się na nowe kanadyjskie zwyczaje, a przede wszystkim likwidował u kobiet poczucie samotności i kompletnego opuszczenia.

Praca G. Pawlikowskiej została wkrótkim czasie doceniona przez społeczeństwo kanadyjskie, jak tego dowiódł artykuł z roku 1993 w Vancouver Sun. Autorzy tego artykułu podkreślili ważność oddawanej przez nią usługi dla rodzin trudno się adaptujących .

W 1997 roku, kiedy napływ Polaków do Bryt. Kolumbii zmalał, program dla rodzin polskich w jezyku polskim w mieście Vancouverze nie otrzymał dalszych funduszy i został zaniechany. Istnieje natomiast podobny program w mieście Surrey[280], które stanowi jedno z przedmieść Wielkiego Vancouveru, ponieważ to tam najczęściej osiedlają się obecnie nowi imigranci. Program rodzinny M.O.S.A.I.C, został ostatnio zmodyfikowany, gdyż dziś najbardziej widocznym problemem jest przemoc w rodzinie i wynikająca stąd potrzeba obrony kobiet . Podobne programy znalazły sią także i w agencjach imigracyjnych w przedmieściach Burnaby i Richmond. W każdej z nich pracuje polska imigrantka. Danuta Szmigielska odpowiada za Surrey, Małgorzata Florczyk pracuje w Burnaby a Małgorzata Mazur w Richmond .[281]

Szybki wzrost liczebności Polaków we wschodnich przedmieściach vancouverskich zwanych Tri - City ( Port Moody, Port Coquitlam i Coquitlam) , a oddalonych od miasta Vancouveru o od 30 do 50 km., wywołał tam w latach 80 -tych poczucie potrzeby lokalnej organizacji polonijnej reprezentującej ich. Organizacje polonijne Vancouveru były poprostu fizycznie zbyt oddalone od Tri - City i dlatego nie zaspakajały potrzeb lokalnej polskiej grupy . Zrozumiała to Bożena Łukomska- Khan, mieszkająca w Tri -City i spróbowała temu zaradzić dając w początkach lat 80-tych ogłoszenie do lokalnej gazety o zamiarze utworzenia nowej polonijnej organizacji obejmującej trzy bratnie miasta . Na jej anons odpowiedziały tylko 2 polskie rodziny. To jednak wystarczyło przedsiębiorczej Bożenie Łukomskiej - Khan do założenia nowej organizacji polonijnej pod nazwą Polonez Tri - City. Ona też została prezesem i do dziś pelnio te funkcje. Dziesięć lat później , liczba rodzin polskich zamieszkałych w Tri - City oraz sąsiadującego z nimi miasta Burnaby była już wystarczająco duża, aby pozwolić sobie na otwarcie sobotniej polskiej szkoły, trzeciej w Wielkim Vancouverze [282] (Czwarta i ostatnia polska szkoła sobotnia została otwarta w 2002 roku w North Vancouver - północnym przedmieściu Wielkiego Vancouveru i jest prowadzona przez Urszulę Sulińską, prezesa stowarzyszenia North Shore Polish Association - Belweder).

W kilka lat później, w 1997 r., Polonez Tri - City był już dobrze znany we wszystkich trzech miastach , dzięki czemu po katastrofalnej powodzi w Polsce organizacja ta z wielkim sukcesem kwestowała na rzecz powodzian. W zrozumieniu ważności takiej pracy społecznej Bożena Łukomska - Khan otrzymała szereg odznaczeń kanadyjskich oraz Złoty Krzyż Zasługi nadany jej przez Prezydenta A. Kwaśniewskiego.[283]
 

 
INDEX



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228