Polonia Winnipegu
 Numer 39

                    4 września, 2008      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu


INDEX
 

WIADOMOŚCI  PROSTO  Z  POLSKI

Środa, 2008-09-03

Rosja chce usunąć ambasadę Polski z centrum Moskwy

Władze Rosji chcą usunąć ambasadę Polski w Moskwie z centrum rosyjskiej stolicy - informuje dziennik "Nowyje Izwiestija", powołując się na źródło w rosyjskim MSZ.
Gazeta podaje, że za kilka lat wygasa dzierżawa działki w centrum Moskwy, na której znajdują się budynki polskiej placówki; w zamian rosyjskie władze proponują, by polscy dyplomaci przenieśli się do zachodniej części miasta. Polska ambasada w Moskwie od 1978 roku usytuowana jest przy ul. Klimaszkina, w samym centrum stolicy, nieopodal Dworca Białoruskiego, w odległości od 1 do 1,5 km od Kremla (siedziba prezydenta), Białego Domu (siedziba rządu) i Placu Smoleńskiego (siedziba MSZ).
Teraz polska placówka miałaby się przenieść na ulicę Mosfilmowską, na drugim brzegu rzeki Moskwy, w Zachodnim Okręgu Administracyjnym, z dala od centrum.
Według "Nowych Izwiestii", nie ma żadnych dokumentów potwierdzających, że ziemia, na której stoją obiekty polskiej ambasady, zostały przekazane Polsce na własność lub w wieczystą dzierżawę.
Nasi podarowali Polakom z wielkiej przyjaźni budynek w centrum stolicy. Nie ma jednak żadnych dowodów, że ziemia została przekazana na własność lub w wieczystą dzierżawę - cytuje gazeta swojego anonimowego informatora w MSZ Rosji.
"Nowyje Izwiestija" podają, iż polscy dyplomaci mówią, że istnieje jakiś dokument podpisany w połowie lat 90. ubiegłego wieku, który jakoby rozstawia wszystkie kropki nad "i". Polska - dodaje dziennik - jakoby wywiązała się ze swoich zobowiązań i oddała Rosji na własność zespół budynków w centrum Warszawy.
Dziennik przekazuje, że w zarządzie Moskwy redakcję zapewniono, iż "Polaków nikt na ulicy nie zostawi". Wprost przeciwnie. Szczodrze zaproponowano im niemałą działkę w kwartale ambasadzkim przy ulicy Mosfilmowskiej - przytaczają "Nowyje Izwiestija" słowa swojego niewymienionego z nazwiska rozmówcy.
Proszę wierzyć, że na wszystkie pretensje naszych polskich przyjaciół mamy jasne odpowiedzi. Na przykład - mówią nam, że nie zdążą na czas wybudować niezbędnych obiektów. Nasza odpowiedź: my w Moskwie w trzy lata budujemy drapacze chmur. Tym bardziej zdołamy pomóc w budowie przedstawicielstwa dyplomatycznego. Oni mówią, że to daleko. My odpowiadamy, że znajdują się tam inne ambasady i nikt się nie skarży. Chińczycy jeszcze dalej pracują - i wszystko jest w porządku - powiedział przedstawiciel władz Moskwy.
Przy ulicy Mosfilmowskiej usytuowane są m.in. ambasady Niemiec, Szwecji i KRLD. Nazwa ulicy pochodzi od znajdującej się tam wytwórni filmowej Mosfilm.
Rosyjska gazeta pisze, że "pewne różnice zdań w tej kwestii występują w samym polskim MSZ". "Lub po prostu niektórzy politycy chcą wyprzedzić wydarzenia. Rzecznik prasowy MSZ Polski Piotr Paszkowski przekazał naszemu korespondentowi, że strona polska już dawno prosiła o przebudowanie gmachu swojej ambasady w Moskwie lub wyznaczenie nowego miejsca pod placówkę" - relacjonują "Nowyje Izwiestija".
"Pan Paszkowski powiedział, że on osobiście zawsze czuł się nieswojo w budynku przy Klimaszkina 4 - jak w filharmonii. Podobne odczucia - według niego - mają jego koledzy" - dodaje dziennik.
"Nowyje Izwiestija" zauważają, że w latach ZSRR zaprzyjaźnionym krajom Moskwa rozdawała prezenty. "Spotykali się liderzy i w nieformalnej atmosferze ustalali, że ambasada będzie w starej pięknej willi lub w malowniczym zakątku. Radzieccy dyplomaci w ramach rewanżu za hojne oferty otrzymywali ogromne tereny za granicą" - pisze gazeta.
"Gdy rozpadł się ZSRR, a stosunki z wieloma wczorajszymi przyjaciółmi uległy ochłodzeniu, entuzjaści - prawnicy i historycy - ustalili, że nie ma na to wszystko dokumentów. Nasi dawni sojusznicy próbowali nawet przeprowadzić inwentaryzację, a potem zwycięskim tonem ogłaszali, że Rosja rzekomo użytkuje więcej obiektów niż oni w Moskwie i że trzeba wszystko zrewidować" - wskazują "Nowyje Izwiestija".
"W odpowiedzi rosyjskie instytucje, zajmujące się podobnymi sprawami, przeprowadziły swoją inwentaryzację i okazało się, że jeśli będziemy się kierować regułami handlowymi, to ucierpią na tym właśnie te niezadowolone kraje" - zauważa dziennik.
Zdaniem "Nowych Izwiestii" problem ten będzie jednym z tematów rozmów ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa podczas wizyty w Polsce, planowanej na 11 września.
W ambasadzie Polski w Moskwie potwierdzono, że sprawy polskich nieruchomości w stolicy Rosji i rosyjskich w Warszawie są jednym z tematów dialogu miedzy obu krajami.
PAP

"TO PIERWSZY POLITYCZNY PROCES III RP"
Ziobro: prawda zwycięży, stanę przed sądem

Zrzekam się immunitetu - oświadczył b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po ponad godzinnym przemówieniu. Zapowiadał, że stawi czoła fałszywym zarzutom. - Przyszedł czas zemsty za walkę z korupcją, jest to zemsta za to, iż podejmowałem działania służące bezpieczeństwu Polski. To pokazuje prawdziwą Irlandię - grzmiał z trybuny sejmowej.
Były minister sprawiedliwości przemawiał w Sejmie, gdzie zaplanowano debatę nad wnioskiem o uchylenie mu immunitetu CZYTAJ WIĘCEJ. Do debaty jednak nie doszło, bo były minister sprawiedliwości sam zrzekł się immunitetu
"Przestępcy w więzieniach głosowali na PO"Jak poinformowała rzecznik marszałka, Ziobro złożył już w Kancelarii Sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się immunitetu.
TVN24/PAP/Paweł Kula

Wtorek, 2008-09-02

NA NOWY STADION NARODOWY NIE DOJADĄ
Kolej kupiła wagony za wysokie na tunel

Nowe wagony, w które Kolej Mazowiecka zainwestowała 250 mln zł miały służyć m.in. kibicom, którzy będą chcieli dojechać na Euro 2012. Niestety wagony nie dojadą na Stadion Narodowy, bo... są za wysokie. A może tunel jest za niski? O sprawie piszą "Dziennik" i "Gazeta Wyborcza".
Nowe dwupoziomowe wagony, które od wczoraj kursują po torach Mazowsza, miały obsługiwać kilka przystanków w Warszawie jako kolej podmiejska. Okazuje się jednak, że wagony są o kilka centymetrów za wysokie i nie zmieszczą się np. w tunelu pod al. Jerozolimskimi. A to jedyna trasa prowadząca na warszawską Pragę, gdzie powstaje Stadion Narodowy.
Kto zawinił?
Mazowiecki przewoźnik twierdzi, że podczas remontu sprzed dwóch lat nie dostosowano warszawskich tuneli do standardów europejskich, czemu winne są PKP. Te jednak odbijają piłeczkę. - To Koleje Mazowieckie kupiły niewymiarowy tabor. Od samego początku wiedzieli, że piętrusy nie będą mogły tamtędy jeździć - mówi Marta Szklarek, rzeczniczka spółki.

TVN24

Pałac prezydencki mnoży etaty 

Prezydencka świta Lecha Kaczyńskiego liczy już ponad trzysta osób. Tak licznego dworu nie miał żaden z jego poprzedników - podaje "Newsweek".
Za czasów Lecha Wałęsy w Kancelarii Prezydenta było 159 pracowników. Co ciekawe, Wałęsa najwyraźniej nie potrzebował doradców, bo takiego stanowiska w ogóle nie stworzono. Aleksander Kwaśniewski w ciągu 10 lat zatrudnił kolejne blisko 100 osób, w tym ośmiu doradców. W sierpniu 2005 r. w kancelarii było już 250 pracowników.
Prawdziwy wysyp urzędników zaczął się, gdy PiS obiecywało tanie państwo. W 2006 roku dla Lecha Kaczyńskiego pracowało 306 osób, w tym czterech doradców. Teraz dla prezydenta pracuje już 321 osób, w tym 11 doradców. Nie widzę u nas nadmiaru urzędników. Od dyrektorów biur wciąż słyszę utyskiwania na braki kadrowe - przekonuje szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. Pracy mamy wiele, bo dostajemy tysiące wniosków zarówno w sprawach nadania obywatelstwa, jak i ułaskawień. A biuro prawne i ustrojowe musi dokładnie analizować ustawy przesyłane z parlamentu, by pan prezydent mógł podjąć decyzję, czy projekt podpisze, czy też zawetuje albo odeśle do Trybunału Konstytucyjnego - dodaje.
Szef komisji finansów publicznych Zbigniew Chlebowski (PO) alarmuje, że w Pałacu Prezydenckim zwiększa się nie tylko zatrudnienie, ale też nieprzyzwoicie rosną koszty utrzymania. W 2005 roku na finansowanie Kancelarii Prezydenta przeznaczono w budżecie 840 tys. zł. W tym roku utrzymanie świty Lecha Kaczyńskiego kosztuje podatników 1,15 mln zł. W 2009 roku nie pozwolimy na podniesienie budżetu kancelarii, a może nawet go nieco zmniejszymy - zapowiada Chlebowski.
Kiesy prezydenta bronią byli partyjni koledzy. Kiedyś prezydent mógł liczyć na pomoc Kancelarii Premiera przy wykonywaniu swoich konstytucyjnych obowiązków. Na Donalda Tuska nikt rozsądny nie scedowałby uprawnień - ocenia Karol Karski z PiS. Wyborcy najwyraźniej są innego zdania. Według CBOS jeszcze w 2006 roku pozytywnie oceniało prezydenta 35% respondentów. Z najnowszych badań wynika, że już tylko 25%
Newsweek

Prezydent Portugalii z oficjalną wizytą w Polsce

Od uroczystego przywitania na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego rozpoczęła się oficjalna wizyta w Polsce prezydenta Portugalii Anibala Cavaco Silvy z małżonką.
Kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego oddała honory wojskowe, a orkiestra odegrała hymny obu państw.
Podczas trzydniowej wizyty portugalski prezydent odwiedzi również Kraków; spotka się z przedstawicielami najwyższych władz państwowych. Anibal Cavaco Silva zostanie odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej.
Przed południem spodziewane są oświadczenia prezydentów Polski i Portugalii dla prasy.
Prezydenci wezmą udział w seminarium o polsko-portugalskich stosunkach gospodarczych.
Najważniejszym celem wizyty - jak powiedział dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik - jest zapewnienie pomyślnego rozwoju polsko-portugalskich stosunków dwustronnych z uwzględnieniem spraw gospodarczych.
PAP

Poniedziałek, 2008-09-01

Weterani odznaczeni w Pałacu Prezydenckim

Za zasługi dla niepodległości i za działalność na rzecz środowisk kombatanckich weterani II wojny światowej zostali udekorowani krzyżami Orderu Odrodzenia Polski.
Ordery, pod nieobecność prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przebywał na szczycie UE w Brukseli, wręczyła sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Ewa Junczyk-Ziomecka. Nominację na stopień generała brygady otrzymał Władysław Wyłupek, któremu minister obrony Bogdan Klich przekazał szablę. Chciałabym, byśmy w każdej takiej okazji spotykali się w niezmienionym składzie, żeby nas nie ubywało - powiedziała po dekoracji Junczyk-Ziomecka. Kilkoro nominowanych do odznaczeń weteranów zmarło nie doczekawszy uroczystości wręczenia, ich ordery odbierali najbliżsi.
Prezydencka minister poinformowała też, że prezydent, w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, a w szczególności dla przemian demokratycznych i wolnej Polski, za działalność państwową, publiczną, odznaczył byłego rzecznika interesu publicznego Bogusława Nizieńskiego najwyższym odznaczeniem RP - Orderem Orła Białego. Sędziego Nizieńskiego prezydent udekoruje osobiście.
Gen. bryg. Władysław Wyłupek, który swojej generalskiej nominacji nie mógł odebrać w dniu święta Wojska Polskiego 15 sierpnia, powiedział: To wielka satysfakcja. Przez wiele lat byliśmy zapomniani, dzisiaj ten fakt wyciąga nas z dołu tego zapomnienia.
W rocznicę wybuchu II wojny światowej przedstawiciele prezydenta, rządu, władz samorządowych, kombatanci i harcerze złożyli kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza, przed którym odbyła się uroczysta zmiana wart.
PAP

Zmarł Dominik Horodyński, b. naczelny "Kultury"

Zmarł Dominik Horodyński, b. redaktor naczelny "Kultury". Zostanie pochowany w środę w rodzinnej krypcie w Zbydniowie koło Stalowej Woli (Podkarpackie).
Dominik Horodyński zmarł w minioną środę, miał 85 lat. Pochodził ze znanego ziemiańskiego rodu, mającego siedzibę w Zbydniowie w powiecie zaleszańskim na Podkarpaciu. Podczas wojny walczył w Armii Krajowej.
Po 1945 r. był dziennikarzem, publicystą, działaczem społecznym i politycznym. Był m.in. redaktorem pisma tygodniowego "Dziś i jutro" i członkiem zarządu PAX-u. Związany był też ze środowiskiem Instytutu Chrześcijańsko-Społecznego, który określał się jako stowarzyszenie katolickie, lecz niezależne od Kościoła.
W 1970 roku Horodyński objął funkcję redaktora naczelnego tygodnika społeczno-literackiego "Kultura", którą sprawował do zawieszenia działalności pisma w 1981 r. Był też przez wiele lat korespondentem radia i telewizji w Rzymie.
PAP

Jakie są nowości w nowym roku szkolnym?

W poniedziałek rozpoczął się nowy rok szkolny. Przypominamy zmiany, które nastąpiły w systemie oświaty w stosunku do roku ubiegłego.
- Zniesiony został obowiązek noszenia mundurków. Dyrektor szkoły będzie mógł wprowadzić mundurki z własnej inicjatywy lub na wniosek rady szkoły, rady rodziców, rady pedagogicznej lub samorządu uczniowskiego. Szkoły, które nie wprowadzą obowiązku noszenia jednolitych strojów, będą musiały w swoim statucie określić zasady ubierania się uczniów na terenie szkoły.
- Nauczyciele swobodnie wybierają podręczniki, z których będą uczyć. Z ustawy o systemie oświaty wykreślone zostały artykuły mówiące, że szkoły mogą wybrać do trzech podręczników do każdego przedmiotu na danym poziomie kształcenia oraz że wybranego zestawu nie można zmieniać przez trzy lata.
- Nauczyciele na wszystkich stopniach awansu zawodowego ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną; wcześniej podlegali jej tylko nauczyciele mianowani i dyplomowani. Nauczyciele ubiegający się o pracę mają obowiązek przedstawienia zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego.
- Szkoła musi reagować na nieobecność ucznia w szkole. Określono m.in., że jeśli uczeń opuści 50% lekcji w ciągu miesiąca, to nie spełnia obowiązku szkolnego. W tej sytuacji szkoła ma obowiązek interweniować u rodziców, a jeśli ci nadal nie zadbają, żeby dziecko chodziło na lekcje, zawiadomić policję.
- Obowiązuje nowa lista lektur. Kanon lektur obowiązkowych został ograniczony w stosunku do tego, który wprowadził poprzedni minister edukacji Ryszard Legutko. Część pozycji z lektur obowiązkowych stała się lekturami uzupełniającymi.
PAP

Niedziela, 2008-08-31

Fajerwerki na zakończenie obchodów sierpnia '80 w Gdańsku

Pokaz laserowy i sztucznych ogni zakończył w niedzielę w Gdańsku obchody 28. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i 20. rocznicy strajków w 1988 r.
Wieczorem pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców, obok Stoczni Gdańskiej odbyło się pierwsze publiczne wykonanie "Fanfary" - utworu skomponowanego przez Krzysztofa Pendereckiego specjalnie dla Europejskiego Centrum Solidarności (ECS).
2,5-minutowy utwór jest przeznaczony wyłącznie na instrumenty dęte blaszane. Wykonała go Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Prawykonanie utworu odbyło się na początku lipca w Katedrze Oliwskiej w Gdańsku podczas "Urodzinowego koncertu" kompozytora. Wtedy też Penderecki przekazał partyturę utworu Prezydentowi Lechowi Wałęsie, dyrektorowi ECS - Maciejowi Ziębie i Prezydentowi Gdańska - Pawłowi Adamowiczowi.
Potem podczas wieczornego koncertu wystąpili Stanisław Sojka oraz zespół Perfect wraz z Orkiestrą Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.
W głównych uroczystościach w niedzielę w Gdańsku wziął udział Prezydent Lech Kaczyński. Uczestniczył w nabożeństwie w Bazylice św. Brygidy oraz wręczył odznaczenia państwowe ponad 70 osobom za udział w strajkach w 1980 i 1988 r.. Prezydent odsłonił również tablicę upamiętniającą protest robotników i studentów sprzed 20 lat.
W oficjalnych obchodach nie wziął udziału były przywódca strajku w stoczni w 1980 r., Lech Wałęsa. W sobotę prywatnie złożył kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców.
Po głównych uroczystościach na terenie Stoczni Gdańsk odbył się festyn pod nazwą "28 urodziny Solidarności".
W ramach obchodów sierpnia '80 w Gdańsku jedno z rond w mieście otrzymało imię Jacka Kuronia. Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonali syn Maciej i brat Jacka, Andrzej. Jacek Kuroń był politykiem, jednym z przywódców opozycji demokratycznej w PRL. 
PAP

Krakowianie wytańczyli rekord Guinnessa

Na Rynku w Krakowie padł nowy rekord Guinnessa w liczbie jednocześnie tańczących par. W rytm muzyki pląsało aż 1635 par.
W pobiciu rekordu tańczącym parom pomagały gwiazdy z programu "Taniec z gwiazdami" m.in. Mariusz Pudzianowski. Chętnych do zabawy nie brakowało i na kilka chwil przed konkursem było ponad 3,5 tysiąca zgłoszeń.
Ostatni taki rekord został ustanowiony w Stanach Zjednoczonych i wynosił 1178 tańczących par.
IAR

Szczyt wakacyjnych powrotów - 31 zabitych, 434 rannych

Końca dobiega ostatni wakacyjny weekend. Od piątku na drogach doszło do 331 wypadków. Zginęło w nich 31 osób, a 434 zostały ranne. Funkcjonariusze zatrzymali też 895 nietrzeźwych kierowców. Właśnie rozpoczął się szczyt natężenia ruchu. Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze. Bilans nie obejmuje niedzieli.
Jak co roku w tym okresie większa niż zwykle liczba policjantów czuwa nad bezpieczeństwem osób powracających do swoich domów po letnim wypoczynku.
Na kierowców czekają wzmożone kontrole tradycyjne - przy użyciu ręcznych mierników prędkości i fotoradarów, jak również tzw.kontrole kaskadowe - czyli kilka punktów kontrolnych nawet w niewielkiej odległości od siebie - zapowiadają policjanci. Do walki z nadmierną prędkością wykorzystywane są radiowozy z wideorejestratorami, radiowozy zarówno oznakowane jak i nieoznakowane.
Policjanci sprawdzają też trzeźwość kierujących oraz to czy nie zażywali narkotyków. Kontrolują czy kierowcy i pasażerowie korzystają z pasów bezpieczeństwa i czy najmłodsi są przewożeni zgodnie z przepisami.
Mimo tych wszystkich przedsięwziętych środków od piątku na polskich drogach doszło do 331 wypadków, w których zginęło 31 osób, a 434 zostały ranne. Funkcjonariusze zatrzymali też 895 nietrzeźwych kierowców.
Policjanci apelują o jazdę z wyobraźnią, rozwagę i ostrożność. O zaplanowanie swojego wyjazdu i powrót bez pośpiechu tak, aby bezpiecznie dojechać do celu.
Policja

Sobota, 2008-08-30

"Pogodzę się z Kaczyńskim jak zapamięta gdzie stało ZOMO"

Lech Wałęsa prywatnie uczcił rocznicowe obchody podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku. Były przywódca strajku w Stoczni Gdańskiej z sierpnia 1980 r. - podobnie jak w roku poprzednim - nie weźmie udziału w niedzielę w oficjalnych uroczystościach. Dzisiaj świętują ci, którzy wtedy pod ławkami siedzieli - zaznaczył były prezydent. Podkreślił, że może pogodzić się z obecnym prezydentem - ale pod pewnymi warunkami. Ja jestem gotów, tylko że musi pamiętać gdzie stało ZOMO, a gdzie byli robotnicy. Musi pamiętać, kto przewodził temu wszystkiemu. Jak to wszystko będzie wiedział, to ja jestem gotów - oświadczył Lech Wałęsa.
Były prezydent w towarzystwie najbliższej rodziny i współpracowników złożył kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Wybrałem taką koncepcję, przecież nawet nie wypada mi z tymi ludźmi, którzy kradną zwycięstwo czy którzy przeciwko przywódcy występują - tłumaczył.
"Kierunek dobry, ale drogi kręte"
Lech Wałęsa powiedział jednak, że kierunek reform, o które wspólnie z innymi walczył jest właściwy. Może drogi są zbyt kręte i za mało sprawiedliwe, ale to już inna sprawa i demokracja jakoś to koryguje - dodał.
Były prezydent poinformował, że nie weźmie udziału w niedzielnej uroczystej mszy św. w Bazylice Św. Brygidy, w której będzie uczestniczył Prezydent Lech Kaczyński.
Właściwie, co tu oglądać, to będą popisy tych, którzy pod ławkami wtedy siedzieli a teraz grają bohaterów, ja bym się za bardzo wstydził - dodał Lech Wałęsa.
"Trzeba poczekać na właściwych historyków"
Były przywódca strajku w Stoczni Gdańskiej z sierpnia 1980 r. jest przekonany, że powoli będzie się mówiło o jednym wielkim zwycięstwie i coraz bardziej szanowało te wielkie rocznice.
Zdaniem byłego prezydenta musimy poczekać jednak na właściwych historyków. I ci, którzy nie mają racji, którzy dziś grają małe interesiki będą spadać, bo demokracja będzie patrzyła na ich efekty i będzie ich odrzucać - dodał Lech Wałęsa.
Główne uroczystości z okazji 28. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i 20. rocznicy strajków z 1988 r. odbędą się w Gdańsku w niedzielę. Weźmie w nich udział Prezydent Lech Kaczyński. W Bazylice Św. Brygidy zostanie odprawiona uroczysta msza a na Placu Solidarności pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców kilkudziesięciu uczestników strajku sprzed 20 lat otrzyma odznaczenia państwowe.
PAP

Rusza VIII Międzynarodowy Rajd Katyński

Sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza wyruszy w sobotę VIII Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Około 100 motocyklistów odwiedzi miejsca kaźni polskich oficerów, cmentarze na wschodzie i spotka się z rodakami.
W ciągu 16-dniowej podróży przez Ukrainę, Rosję i Białoruś pojawią w miejscach męczeństwa i Polaków z okresu II wojny światowej w Charkowie, Miednoje i Katyniu.
Uczestnicy rajdu odwiedzą też inne miejsca związane z historią Rzeczypospolitej, między innymi Wilno, Lwów, Zbaraż, Kamieniec Podolski i Chocim. Złożą tam wieńce, zapalą znicze i spotkają się z miejscową ludnością. Zawiozą też podarki dla dzieci uczących się w polskich szkołach na Wschodzie. Celem rajdu jest przede wszystkim upowszechnienie wiedzy na temat Zbrodni Katyńskiej.
Patronat honorowy nad przedsięwzięciem objęli między innymi prymas Polski kardynał Józef Glemp, ostatni prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, szef Sztabu Generalnego generał Franciszek Gągor i prezes IPN, Janusz Kurtyka.
Honorowym kapelanem Rajdu był, zmarły w ubiegłym roku, ksiądz Zdzisław Peszkowski, kapelan Rodzin Katyńskich
IAR

Piątek, 2008-08-29

PREMIER PRZEKONUJE MIESZKAŃCÓW REDZIKOWA DO TARCZY
"Będziecie bezpieczniejsi, niż ktokolwiek inny w Polsce"

Donald Tusk zapewnił w Redzikowie, że ta miejscowość będzie jednym z najlepiej strzeżonych miejsc w Europie. Podczas spotkania z mieszkańcami Słupska i Redzikowa szef rządu powiedział, że instalacja tarczy znacząco zwiększy bezpieczeństwo całej Polski. Nie wszyscy uczestnicy spotkania się z tym zgodzili - z sali padały okrzyki "Będzie jak w Hiroszimie i Nagasaki".
Premier na spotkaniu w SłupskuNa spotkanie do Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku premier przybył spóźniony. Czekało na niego
Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Słupska i okolic ponad 350 osób. Mieszkańcy Słupska i Redzikowa upominali się o rozmowę z Tuskiem od dłuższego czasu. Szef rządu tydzień po podpisaniu z Amerykanami umowy w sprawie umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce.
Tusk na początku spotkania zaznaczył, że nie da się już zmienić lokalizacji elementów tarczy. Ktoś z sali wówczas krzyknął: „Będzie jak w Hiroszimie i Nagasaki”.
Chcieli referendum
Mieszkańcy Redzikowa i Słupska chcieli wiedzieć, dlaczego w sprawie tarczy nie zorganizowano lokalnego referendum. – To jest zbędne, ponieważ powszechnie znana jest sceptyczna opinia lokalnej społeczności – powiedział premier. I dodał: - Mamy podpisaną umowę, z której wynika, że strategicznie będziemy bezpieczniejsi po instalacji elementów tarczy. Zagrożenie będzie większe, ale na wypadek kryzysu żadne miejsce w Polsce nie będzie lepiej chronione niż to – podkreślił szef rządu.
Nie tylko "na papierze"
Tusk przekonywał, że starał się o to, by gwarancje dla Polski były nie tylko "na papierze". - Chciałem doprowadzić do tego, by reakcja Stanów Zjednoczonych i NATO nastąpiła przed ewentualnym atakiem na Polskę, a nie po. Nie jest nam potrzebna reakcja wtedy, gdy będziemy martwi. Martwi nie czekają na odsiecz – to powiedziałem w czasie negocjacji z USA – mówił premier.
TVN24

Prezydent i premier razem na szczycie UE ws. Gruzji

Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk wezmą w poniedziałek udział w szczycie UE w Brukseli poświęconym konfliktowi na Kaukazie. Podczas spotkania obaj politycy uzgodnili - jak mówią - "solidarne" i "stanowcze" polskie stanowisko na szczyt.
Główne elementy polskiego stanowiska na szczyt to: pomoc humanitarna dla Gruzji, udział UE w jej odbudowie, powołanie pod egidą UE międzynarodowych sił pokojowych (z ewentualnym udziałem Polski), podjęcie działań na rzecz zawarcia umowy stowarzyszeniowej UE-Gruzja oraz liberalizacja "reżimu wizowego" dla Gruzinów.
Polskiej delegacji będzie przewodniczył prezydent; razem z premierem polecą do Brukseli jednym samolotem. Będzie im też towarzyszył szef MSZ Radosław Sikorski.
Tusk prezentując elementy stanowiska Polski opowiedział się za "pełnym zaangażowaniem" Unii w pomoc humanitarną dla Gruzji i za "wysiłkiem UE" na rzecz jej odbudowy, w szczególności odbudowy jej infrastruktury - rurociągów, transportu kolejowego, mostów, infrastruktury portowej i lotnisk. Odbudowa - według premiera - miałaby być finansowana ze środków Unii, ale też Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, oraz "instrumentów" Europejskiej Polityki Sąsiedztwa.
Polska chce też, aby pod egidą UE powołać międzynarodowe siły pokojowe. Tusk oświadczył, że nasz kraj nie wyklucza uczestnictwa w tych siłach w rejonie konfliktu. Siły te powinny mieć - w ocenie premiera - charakter obserwacyjno-porządkowy, tak, aby wyegzekwować respektowanie ustaleń między stronami konfliktu.
Tusk opowiedział się za podjęciem działań na rzecz zawarcia umowy stowarzyszeniowej UE-Gruzja oraz liberalizacją "reżimu wizowego" dla Gruzinów. Polska chciałaby też, aby UE wprowadziła regularne konsultacje z Gruzją na poziomie ambasadorów; opowiada się również za "radykalnym przyspieszeniem" prac nad praktycznym wykorzystaniem Partnerstwa Wschodniego.
Do przemyślenia - ocenił szef rządu - jest sprawa zasadności szczytu UE-Rosja, który jest planowany na jesień.

PAP

Michael Jackson pomoże polskim dzieciom

Dzięki Michaelowi Jacksonowi obchodzącemu w piątek 50. urodziny, polskie dzieci z najuboższych rodzin dostaną przybory szkolne - informuje serwis tvp.info. Szkolne wyprawki przekażą maluchom polscy fani Króla Popu, którzy w sobotę spotykają się w Łodzi na urodzinowej imprezie swojego idola.
Dla polskich fanów Jacksona to podwójny okrągły jubileusz: 50. urodziny Króla i piąte MJowisko, czyli zlot jego wielbicieli.
Być może podeszły wiek gwiazdy popu, jej przyblakły blask, a może kładące się wciąż cieniem na Jacksonie dawne oskarżenia o molestowanie nieletnich sprawiły, że tegoroczna impreza nie będzie zbyt huczna. Spodziewamy się około 100 osób, które w kameralnej atmosferze, w rytm największych przebojów Króla uczczą jego urodziny - mówi Kinga Zaborowska, organizatorka zlotu.
Będzie specjalny urodzinowy tort, pokaz filmu "Ghosts" z udziałem Michaela oraz konkurs na najlepszego wykonawcę słynnego "księżycowego kroku". Każdy z gości MJowiska przyniesie na urodziny "Króla Popu" przybory szkolne, które zostaną później przekazane dzieciom z najbiedniejszych rodzin i z domów dziecka. W zeszłym roku zebraliśmy kilkanaście worków niezbędnych pomocy szkolnych. W tym na pewno będzie ich więcej - zapewnia Zaborowska.
tv. info

Czwartek, 2008-08-28

PRZYJDZIE DZIEŃ WCZEŚNIEJ
Rocznica Sierpnia bez Wałęsy

Na oficjalnych niedzielnych obchodach 28. rocznicy podpisania w Gdańsku Porozumień Sierpniowych zabraknie Lecha Wałęsy - pisze "Dziennik". Były prezydent i przywódca "Solidarności" mówi, że chce uniknąć spotkań z wysokimi urzędnikami państwowymi, przede wszystkim prezydentem Kaczyńskim.
Lech Kaczyński będzie głównym gościem tegorocznych uroczystości.
Organizatorzy obchodów wysłali zaproszenie do byłego prezydenta, ale tego dnia Lech Wałęsa będzie uczestniczył we mszy świętej w swojej parafii, a kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców złoży innego dnia. - Prawdopodobnie dzień wcześniej, w sobotę - mówi "Dziennikowi" Lech Wałęsa.
Nieobecności byłego przywódcy "Solidarności" nie chce komentować Janusz Śniadek, obecny przewodniczący związku.
Historia dzieli
Tegoroczne obchody święta "Solidarności" są pierwszymi po ukazaniu się wiosną książki historyków IPN "Wałęsa a SB. Przyczynek do biografii", która umocniła podziały w środowisku dawnych opozycjonistów.
Lech Kaczyński ma się pojawić na niedzielnej mszy w kościele św. Brygidy w Gdańsku, którą odprawi metropolita gdański Leszek Sławoj Głódź. Potem będzie uczestniczył w obchodach przy pomniku Poległych Stoczniowców, gdzie przewidziano jego wystąpienie, a także wręczy odznaczenia zasłużonym stoczniowcom. Wraz z arcybiskupem Głódziem, Januszem Śniadkiem oraz z Alojzym Szablewskim, który organizował strajki w Stoczni Gdańskiej, odsłoni tablicę upamiętniającą dwudziestolecie protestów w 1988 roku.
TVN24

„Tajemnica Westerplatte” straci dotację?

Kancelaria Premiera chce, aby Polski Instytut Sztuk Filmowej cofnął dotację dla filmu „Tajemnica Westerplatte” – informuje „Gazeta Wyborcza". Obraz, który miał być superprodukcją, może się okazać wielkim skandalem. Scenariusz oprotestował m.in. Andrzej Drzycimski, autor biografii majora Henryka Sucharskiego.
Obietnicę dofinansowania filmu kwotą 3,5 mln zł twórcy otrzymali od instytutu w maju. "Tajemnica Westerplatte" miała być superprodukcją opowiadającą o konflikcie między majorem Henrykiem Sucharskim a jego zastępcą, kapitanem Franciszkiem Dąbrowskim.
W podtytule autor stwierdza, że to historia oparta na faktach. Zamiast tego mamy koktajl ze skandalicznych fantasmagorii, wymysłów. Według scenariusza dochodziło do licznych przypadków dezercji. Co więcej, schwytani dezerterzy byli zabijani przez oficera i podoficera bez sądu polowego. Nie ma żadnych źródeł historycznych, które by mówiły o choć jednym takim przypadku - powiedział dr Andrzej Drzycimski. Zaznaczył, że w scenariuszu pijany obrońca sika na portret marszałka Rydza-Śmigłego. Z kolei inni żołnierze w obleśny sposób liżą pornograficzne karty.
W związku z zarzutami stawianymi scenariuszowi zwróciliśmy się do historyków o opinie. Chcemy też, by scenarzysta wskazał źródła, na jakich się oparł. Nie dostarczy ich, to film nie powstanie - podkreśliła Anna Godzisz, rzeczniczka Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
RFM FM

KWAŚNIEWSKI: W BRUKSELI ALBO PREZYDENT, ALBO PREMIER
"Zanim wypowie się wojnę, warto dać szansę dyplomacji"

- Zanim wypowie się wojnę, warto dać szansę dyplomacji. Rosjanie popełnili w Gruzji wielki błąd, dajmy im szansę się wycofać. Sankcje to ostateczność – stwierdził w „Kropce nad i” TVN24 Aleksander Kwaśniewski. Zdaniem byłego prezydenta na szczyt UE powinien pojechać albo premier, albo prezydent. - Dwaj panowie to najgorsza formuła – uważa.
Co dalej z konfliktem na Kaukazie? Zdaniem byłego prezydenta UE musi w tej sprawie mówić jednym głosem. - Polska jest ważnym, ale nie najważniejszym krajem UE i nie my będziemy rozgrywać. UE musi zgodnie, potępić działania rosyjskie – stwierdził. Według niego warunkiem wstępnym jest przestrzeganie przez Rosję planu Sarkozy-Miedwiediew i wycofanie się z Gruzji.
Co jeśli Moskwa tego nie zrobi? Kwaśniewski twierdzi, że najpierw należy wyczerpać możliwości dialogu. - Wykluczać niczego nie można, ale zanim wypowie się wojnę, warto dać szansę dyplomacji. Sankcje wobec Rosji niełatwo wymyślić, bo mogą być obosieczne. Na pewno nie gaz i ropa, bo jej potrzebujemy – uważa były prezydent.
"Na szczyt UE prezydent lub premier"
"Sankcje to ostateczność"
Jego zdaniem sankcje to ostateczność. Mogą się wśród nich znaleźć zamrożenie kontaktów dyplomatycznych, nie podejmowanie wizyt na wysokich szczeblach, wyproszenie Rosji z G8 i nie dopuszczenie do innych organizacji międzynarodowych, a zwłaszcza WTO.
- To co stało się w ostatnich dniach, jest przeciwko dalekosiężnym interesom Rosjan. Popełnili wielki błąd, dajmy im szansę, by mogli się wycofać – uważa były prezydent.
Jego zdaniem społeczność międzynarodowa ma instrumenty, by wpływać na Kreml. – Nicolas Sarkozy ma wystarczającą pozycję i powinien prowadzić twardą dyskusję o tych problemach, które od lat leżą na stole. Trzeba zaprosić do negocjacji z UE Ukrainę, Gruzję i inne państwa aspirujące- im więcej integracji, tym jesteśmy bezpieczniejsi. Unia musi iść dalej na wschód – podkreślił Kwaśniewski
TVN24

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228