Polonia Winnipegu
 Numer 46

23 października, 2008        Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

Powrót..
 

"SCENARIUSZ, KTÓRY PISZE ŻYCIE"
CZYLI ANASTAZY NA STANOWISKU

 

Wszystkie sytuacje i zdarzenia są autentyczne. Zmieniono jedynie, spolszczono imiona i nazwy osób występujących w opowiadaniu.         



Wiatr z południa ciepłym oddechem otulał uśpione miasto. Było tak ciepło, że nawet leniwym latarniom nie chciało się świecić. Przez uchylone okno, słychać było wieczorne szepty ptaków i ciche przekomarzanie innego robactwa. Spokój… I cisza….Zanim palec zsunął mu się na przycisk z napisem “off””  zdążył pomyśleć,  że  pięknie byłoby  kiedyś obejrzeć  film, o czymś naprawdę normalnym. Wziętym prosto ze scenariusza, które napisze  życie. Nie wydumanym. Nie wymyślonym. To była jego ostatnia myśl. .. “Off”… Wszystko ucichło. Tchnięty oddechem Morfeusza,  za sprawką tego przechery i birbanta  – Bachusa , jego mózg przestał funkcjonować. Zapadł  w próżnie. W nicość..

.Cisza…Cisza…Cisza..I tylko to jego cholerne chrapanie! Jak Batory na Atlantyku  pod pełną parą!

Ostry dźwięk telefonu wdarł się w ciszę, niczym  krzyk ptaka, wołającego o pomoc, nim ostre kły kota- bandyty zacisną się na jego krtani.

Anastazy otworzył oczy. Za oknem noc, ciemna jak sumienie faszysty.

To Grześ dzwonił, że właśnie instytucja, gdzie kierownikował Kierownik Anastazy została zdemolowana przez miłośników Kultury, Wiedzy i Sztuki. Bo właśnie w takiej instytucji Kierownik był kierownikiem. I, ze Dyrektor Jan wydał dyspozycje aby natychmiast usunąć skutki tej miłości do wiedzy a zwłaszcza oświaty, bo nie będzie dobrze, gdy otoczenie i Świat, oraz  miasto dowie się, jakim silnym uczuciem obywatele, zwłaszcza młodzi, darzą instytucje tego typu. A poza tym  Dyrektor Jan także jedzie  na miejsce zbrodni aby wziąć sprawę w swoje i policji ręce.

Anastazy zjawił się dokładnie w tym samym momencie co cała Wielka Dyrekcja. Zaczęto usuwać skutki. Powybijane szyby z pomieszczeń księgozbiorów, zdemolowane do spodu biura dyrekcji  i sekretariaty. Po komputerach, faksach i innych urządzeniach pozostało jedynie  wspomnienie. Wszystko  wyglądało jak z filmu o bombardowaniu Sarajewa przez przyjazne samoloty amerykańskie, zaprowadzające ład i porządek w rejonach wyznaczonych.

 Wszyscy ruszyli do sprzątania. Grześ, Basia- także wyrwana ze snu- i Anastazy.

“Telewizja jedzie”- mruknął Dyrektor Jan lekko zdziwiony, bo pora była raczej późna.

W oczach Anastazego rozbłysła iskierka nadziei, że właśnie teraz…że tu...że to jest ten moment.

“O! To będę gwiazdą Telewizji”” zażartował.

“Tak. I to będzie twój ostatni dzień pracy w tej instytucji”- z szerokim uśmiechem zripostował Dyrektor Jan. “Żadnych wywiadów, żadnych informacji... nic nie wiecie”- padł rozkaz.

Zdziwił się Anastazy. Wszak żył w kraju gdzie wolność słowa, myśli ... a także przemieszczania się…Podzielił się swoimi wątpliwościami z Basią. Basia jednakże  nie podzielała  wątpliwości swojego kierownika.

“To kwestia, czy chcesz głosić prawdę, skorzystać z prawa do “przemieszczania się” i być zgodny ze swoim sumieniem... czy też doczekać emerytury... dziadowskiej, jak wszystko dookoła, ale zawsze – emerytury." -rozświetliła mu  świetlaną przyszłość. A Basia wiedziała co mówi, bowiem żyła w tym kraju  już od urodzenia. Pracowali w pocie czoła i nadgodzin. Wreszcie  sukces został osiągnięty. Jak zawsze! Z wyjątkiem pustych okiennych  oczodołów  wszystko wyglądało cacy. Okiennice szybko zabito dechami. Przyjedzie jutro firma  i szybko  wstawi nowe. Jutro. Teraz nie ma się co martwić. Jutro będzie nowy dzień, a nowy dzień stwarza nowe szanse! Odbiło mu się  nie strawionym do końca alkoholem “. Pić… wody  jakiejś-to była teraz jego główna myśl.

Wrócił Anastazy do domu. Wsunął się pod ciepłą kołderkę. Przytulił do lepszej  części ciała, swojej kochanej od lat żony. Za oknem ptaki rozpoczęły od nowa swoje dyskusje…robactwo zaczynało kłócić się miedzy sobą. Zdążył pomyśleć jeszcze, jak dobrze byłoby kiedyś…w przyszłości… może się uda…bardziej…godniej...gdzie…jak…Równy, miarowy oddech wypełnił pomieszczenie.

Za oknem wstawał świt...

Artur C.

  Powrót...

 

 



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228