Polonia Winnipegu
 Numer 72

         30 kwietnia 2009      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

INDEX

FAKTY ZE ŚWIATA

Środa, 2009-04-29

WHO podniosła stopień zagrożenia pandemią grypy

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podniosła w środę stopień zagrożenia pandemią grypy z 4 na 5, czyli prawie najwyższy.
Poinformowała o tym na konferencji prasowej dyrektor generalna WHO Margaret Chan.
Według kryteriów WHO stopień 5 oznacza, że wirus rozprzestrzenia się z człowieka na człowieka przynajmniej w dwóch państwach regionu i należy przygotować się do pandemii. W sześciostopniowej skali dopiero 6 stopień oznacza pandemię.
Chan powiedziała także, że ogłoszenie 5 stopnia zagrożenia pandemią grypy oznacza, że wszystkie kraje powinny niezwłocznie uruchomić swe plany przygotowań na ewentualność jej wystąpienia.
Chan oceniła, że pandemia jest nieuchronna, a zagrożona nią jest cała ludzkość. Zapewniła równocześnie, że świat jest obecnie lepiej niż kiedykolwiek w historii przygotowany na pandemię grypy.
Zaapelowała do koncernów farmaceutycznych o nasilenie produkcji leków przeciwwirusowych.
PAP (fot. AFP)

Mija 100 dni urzędowania Baracka Obamy

Mija 100 dni od czasu objęcia prezydentury przez Baracka Obamę. Zdecydowana większość Amerykanów pozytywnie ocenia jego działalność.
Według różnych sondaży, około 2/3 mieszkańców USA jest zadowolonych z nowego prezydenta. Amerykanie są zdania, że doskonale radzi on sobie z kryzysem. Podoba im się również jego polityka międzynarodowa.
Ponad 70% Amerykanów z większym optymizmem patrzy obecnie w przyszłość. 80% darzy sympatią Baracka Obamę. Największymi entuzjastami nowego prezydenta są czarni Amerykanie. W tej grupie Obama cieszy się 96-procentowym poparciem. Najgorsze notowania nowy prezydent ma u konserwatywnych republikanów.
Po 100 dniach prezydentury Barack Obama ma lepsze notowania od tych, jakie w tym samym czasie mieli George Bush i Bill Clinton. Daleko mu jednak do notowań Johna Kennedy'ego, który po 100 dniach urzędowania miał poparcie 80% rodaków.
Barack Obama objął prezydenturę 20 stycznia br.
IAR Marek Wałkuski

Astronomowie spojrzeli w kosmos dalej niż kiedykolwiek

O dostrzeżeniu śladów najdalszego jak dotąd obiektu w Kosmosie poinformowali we wtorek astronomowie z Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) w Garching koło Monachium.
Był to, jak pisze agencja dpa, "słaby błysk promieniowania gamma" - ślad eksplozji najstarszego i najbardziej odległego obiektu w kosmosie, jaki kiedykolwiek zaobserwowano.
Do eksplozji doszło w odległości ponad 13 miliardów lat świetlnych od Ziemi, zaledwie 600 milionów lat po Wielkim Wybuchu. 10-sekundowe zjawisko wykrył satelita NASA w gwiazdozbiorze Lwa. Wielu astronomów obserwowało też ten "kosmiczny spektakl" z teleskopów na Ziemi.
Dla astronomów takie odległe eksplozje w kosmosie są okazją do badań nad pierwszymi gwiazdami.
Europejskie Obserwatorium Południowe jest organizacją międzyrządową, utworzoną w 1962 roku w celu wspólnego prowadzenia badań astronomicznych.
PAP  

Wtorek, 22009-04-28

Świat drży przed świńską grypą

WHO podniosła z trzeciego na czwarty stopień zagrożenia pandemią świńskiej grypy. W sześciostopniowej skali stopień piąty oznacza początek pandemii, ale na razie WHO nie podjęła decyzji o jego ogłoszeniu.
REUTERS

Załoga polskiego statku uratowała arabskich emigrantów

Załoga statku "Pilica", należącego do Polskiej Żeglugi Morskiej, uratowała arabskich emigrantów, którzy na pontonie próbowali dotrzeć do Hiszpanii.
50 mil morskich od portu Almeria załoga "Pilicy" spostrzegła ponton z 22 osobami, które rozpaczliwie wzywały pomocy. Po zawiadomieniu hiszpańskiej straży granicznej załoga statku otrzymała informację, aby asystowała łodzi z emigrantami do czasu przybycia hiszpańskich jednostek. Po godzinie Hiszpanie przejęli emigrantów, a statek popłynął dalej do Turcji.
IAR

Rosja testuje rakiety do wynoszenia głowic jądrowych; generał: spokojnie, to tylko test!

Rosja przeprowadza testy nowych rakiet. Z pokładu łodzi podwodnej Dymitr Doński wystrzeli pięć rakiet o nazwie 3M14/SS-NX-30 "Buława". Generał Władimir Popowkin uspokaja: - To tylko test! Chcemy, by wszystkie aspekty działania rakiet były dobrze opisane.
Rakiety "Buława" są zdolne przenieść do 10 głowic jądrowych. Rosjanie twierdzą, że "pocisk jest w stanie spenetrować praktycznie każdą obronę przeciwrakietową na świecie". Jego innowacyjność polega na nieprzewidywalnej zmianie trajektorii lotu.
Przynajmniej pięć takich rakiet - zapowiedział gen. Popowkin, cytowany przez agencję RIA Nowosti - zostanie w ramach testów wystrzelonych z pokładu łodzi podwodnej "Dymitr Doński".
wp.pl

Berlińczycy obejrzą zdjęcia okupowanej Warszawy

W Berlinie otwarto wystawę zdjęć zdjęć niemieckich fotoreporterów z okupowanej Warszawy. Ekspozycja "W obiektywie wroga" przedstawia stolicę Polski oczyma fotografów z Kompanii Propagandowych SS i Wehrmachtu.
Wystawa, pokazywana w Warszawie jesienią ubiegłego roku, zawiera chronologicznie zestawione zdjęcia z całego okresu drugiej wojny światowej - od zajęcia Warszawy przez hitlerowców w 1939 r., aż po Powstanie Warszawskie i zniszczenie stolicy przez Niemców. Zdjęcia pochodzą z archiwum Pruskiego Dziedzictwa Kulturowego w Berlinie oraz Archiwum Federalnego w Koblencji.
Uczestniczący w otwarciu wystawy Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz powiedział, że przekazywanie prawdy historycznej służy polsko-niemieckiemu pojednaniu. A zgromadzone zdjęcia, choć zrobione zostały na potrzeby faszystowskiej propagandy, pokazują prawdziwy obraz hitlerowskich zbrodni. - To przerażające i pouczające zarazem - stwierdził Borusewicz.
Wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse podkreślał, że Niemcy są świadomi odpowiedzialności wynikającej z historii. - Historii nie można cofnąć, ale nie można jej też mylnie interpretować lub pisać na nowo - mówił Thierse.
Wystawę "W obiektywie wroga. Niemieccy fotoreporterzy w okupowanej Warszawie" można oglądać w Berlinie do początku czerwca.
IAR

Poniedziałek, 2009-04-27

Książę Karol: straszliwie brakuje nam Jana Pawła II

Jan Paweł II "był wspaniałym człowiekiem, brakuje go nam straszliwie" - te słowa następcy brytyjskiego tronu księcia Karola, skierowane do Benedykta XVI, cytują włoskie media.
Książę Walii z żoną Camillą Parker Bowles został przyjęty w południe na prywatnej audiencji w Watykanie.
Wspomnieniem o polskim papieżu syn królowej Elżbiety II pożegnał się z Benedyktem XVI na zakończenie audiencji.
Książę Karol reprezentował brytyjską rodzinę królewską na pogrzebie Jana Pawła II.
PAP (fot. AFP)

Obama: nie będzie alarmu w związku ze świńską grypą

Prezydent USA Barack Obama zapewnił, że w kraju nie ma powodu do alarmu w związku ze świńską grypą, a przypadki choroby są bacznie obserwowane przez władze.
- Jest to oczywiście powód do zaniepokojenia, wymagający podwyższonego stanu pogotowia. Jednak nie jest to powód do alarmu - powiedział prezydent na spotkaniu w Akademii Nauk.
Stany Zjednoczone ogłosiły stan zagrożenia zdrowia publicznego w niedzielę, po tym gdy w pięciu stanach stwierdzono łącznie 20 przypadków świńskiej grypy. Chorobę stwierdzono dotychczas w Nowym Jorku, Ohio, Kansas, Teksasie i Kalifornii.
Jednak o ile w sąsiednim Meksyku wirus zabił ponad sto osób, to w USA nie było ani jednego przypadku śmiertelnego.
Departament Stanu USA zapowiedział, że zwróci się do obywateli o unikanie wszelkich poza niezbędnymi podróży do Meksyku.
PAP

Polski artysta wywołał skandal w Los Angeles

Polski pianista Krystian Zimerman wywołał skandal podczas koncertu w Los Angeles, zapowiadając, że jest to jego ostatni występ w USA z powodu polityki zagranicznej tego kraju - poinformował dziennik "Los Angeles Times".
Zimerman zbliżał się już do końca swego sobotniego recitalu w Walt Disney Concert Hall, gdy zamarł na chwilę w milczeniu przed fortepianem. Już miał zacząć wykonywać "Wariacje na polski temat ludowy" Karola Szymanowskiego, gdy zwrócił się do publiczności i cichym, ale pełnym gniewu głosem powiedział, że nie będzie więcej grać w kraju, którego armia chce kontrolować cały świat. - Zostawcie mój kraj w spokoju - powiedział. Rzucił też uwagę na temat amerykańskiego obozu w Guantanamo.
Około 30-40 osób wyszło z sali, niektórzy przeklinając. - Tak. Niektórzy ludzie zaczynają maszerować na samo słowo wojsko - skomentował Zimerman. Inni słuchacze pozostali w fotelach. Niektórzy gwizdali na pianistę i krzyczeli, żeby się zamknął, zaczął grać, ale zdecydowana większość go oklaskiwała. Zimerman oświadczył wówczas, że Ameryka ma do eksportowania dużo wspanialsze rzeczy niż armię, i podziękował wszystkim, którzy popierają demokrację.
Zamykające recital wariacje Szymanowskiego wykonał - jak pisze "Los Angeles Times" - z niezwykłą zaciekłością, wywołując entuzjastyczny aplauz. Nie bisował. Jak poinformował dziennik, Zimerman miał w ostatnich latach kłopoty w USA. Podróżuje on ze swoim własnym fortepianem Steinwaya, który samodzielnie przerobił. Jednakże wkrótce po zamachach 11 września 2001 r. jego instrument został skonfiskowany na lotnisku JFK w Nowym Jorku, gdzie Zimerman miał wystąpić w Carnegie Hall. Służby bezpieczeństwa na lotnisku uznały, że klej użyty w instrumencie dziwnie pachnie i nie chcąc ryzykować, zniszczyły fortepian.
Od tego czasu Zimerman przewozi instrument w częściach i montuje go po wylądowaniu. Także sam prowadzi ciężarówkę podczas przewożenia fortepianu z miasta do miasta.
PAP (fot. PAP / Grzegorz Michałowski)

Niedziela, 2009-04-26

Odzyskano szczątki polskiego geologa

Przedstawiciele władz pakistańskich poinformowali, że odzyskane zostały szczątki polskiego zakładnika, zabitego przez islamskich ekstremistów - donosi agencja AP.
Minister spraw wewnętrznych Pakistanu Rehman Malik powiedział, że ciało polskiego geologa zostanie przekazane polskiej ambasadzie w poniedziałek - poinformowała agencja AP.
Przedstawiciele pakistańskiej policji poinformowali, że trumna z ciałem Polaka została przywieziona do obozu paramilitarnego w regionie plemiennym w niedzielę w południe.
- Władze pakistańskie przekazały naszej placówce w Islamabadzie informację, że odzyskały ciało, które - według przekazanej informacji - jest w tej chwili w drodze do Islamabadu" - poinformował rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.
- Ponieważ gospodarzem sprawy w tej chwili jest prokuratura, która prowadzi postępowanie, rozumiem, że z chwilą uzyskania dostępu do ciała, prokuratura podejmie odpowiednie kroki mające na celu identyfikację zwłok - powiedział Paszkowski.
Na początku lutego śledztwo w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Polaka zostało przeniesione z krakowskiej prokuratury do warszawskiego wydziału biura ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity.
W Północno-Zachodniej Prowincji Pogranicznej, w regionie Dir graniczącym z Afganistanem i doliną Swat, pakistańskie siły bezpieczeństwa rozpoczęły w niedzielę ofensywę mającą powstrzymać rozprzestrzenianie się talibów. Ofensywa prowadzona jest w regionie objętym wcześniej porozumieniem pokojowym, na mocy którego talibowie zobowiązali się do zaprzestania walk w zamian za wprowadzenie prawa islamskiego (szariatu) w dolinie Swat i jej okolicy.
Operacja rozpoczęła się, gdy talibowie ostrzelali konwój przygranicznych oddziałów paramilitarnych, raniąc czterech żołnierzy. Rzecznik prezydenta Farhatullah Babar oświadczył, że rząd dotrzyma obietnicy wprowadzenia prawa islamskiego w regionie doliny Swat, jednak podkreślił, że nie będzie tolerował rozprzestrzeniania się rebeliantów.
PAP (fot. AFP / HO)

81 ofiar grypy i ponad 1300 osób zarażonych w Meksyku

Minister zdrowia Meksyku Jose Angel Cordova poinformował, że ofiarą świńskiej grypy padło już prawdopodobnie 81 osób, a ponad 1300 jest zarażonych.
Rząd nakazał zamknięcie szkół do 6 maja w stolicy kraju, na jej przedmieściach oraz w stanie San Luis Potosi (północno-środkowy Meksyk). Nad ranem agencja AP poinformowała o zamknięciu szkół w kolejnych dwu stanach, nie precyzując, o które regiony Meksyku chodzi.
Ogniska choroby stwierdzono w stanach Veracruz (środkowy wschód), Oaxaca (południe), Dolna Kalifornia (północ - na granicy z amerykańskimi stanami Kalifornia i Arizona), San Luiz Potosi, oraz w mieście i stanie Meksyk (centrum kraju).
Prezydent Felipe Calderon wydał w sobotę specjalny dekret, na mocy którego rząd i służba zdrowia Meksyku uzyskały prawo do izolowania osób chorych, inspekcji mieszkań prywatnych i miejsc pracy oraz do nadzorowania transportu powietrznego, morskiego i lądowego, by ograniczyć dalsze rozprzestrzenianie się epidemii.
W 20 milionowej stolicy kraju odwołano publiczne imprezy, zamknięto bary, a wiele osób na ulicach nosiło maski chirurgiczne by zmniejszyć ryzyko zarażenia.
W Genewie eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zdecydowali w sobotę, że potrzebne są jeszcze dodatkowe informacje, by można było podjąć decyzje o alarmie ostrzegającym przed pandemią.
WHO zaapelowała jednak do władz wszystkich krajów, by monitorowały wszelkie ogniska nietypowych chorób o symptomach podobnych do grypy lub zapalenia płuc.
WHO zwołała na sobotę w trybie pilnym naradę ekspertów, mających rozważyć ogłoszenie międzynarodowego stanu zagrożenia w związku z grypą w Meksyku. Z procedury zwołania takiego panelu kryzysowego, stworzonej przed niespełna dwoma laty, WHO korzysta po raz pierwszy - powiedział rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia Gregory Hartl.
Ostatnia jak dotąd pandemia grypy wybuchła w 1968 roku; grypa "Hongkong" zabiła wtedy ok. miliona ludzi na całym świecie.
PAP (fot. AFP)

Sobota, 2009-04-25

Talibowie mają broń, która może odmienić losy wojny

Talibowie skupują przenośne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych, które mogą odmienić oblicze wojny w Afganistanie - pisze "Gazeta Wyborcza".
Potwierdza to dowódca polskich wojsk w prowincji Ghazni pułkownik Rajmund Andrzejczak. Jak powiedział, do talibów dotarły wyrzutnie HongYing 5A, chińskie kopie rosyjskich strzał.
Według źródeł "Gazety Wyborczej", dostawę chińskich strzał talibowie otrzymali od oficerów pakistańskiego wywiadu wojskowego ISI. Otrzymują je - według wysokiej rangi oficera Wojska Polskiego - od od jesieni 2008 roku. Informator gazety dodaje, że talibowie jeszcze nie zaczęli ich używać, bo szkolą się w obsłudze, a wyszkolenie strzelców posługujących się strzałami trwa do pół roku.
Dziennik przypomina, że od amerykańskiej inwazji na Afganistan jesienią 2001 roku lotnictwo odgrywa tam kluczową rolę. Polacy mają w Ghazni osiem śmigłowców, a MON chce wysłać do Afganistanu jeszcze dwie maszyny. Polskie i zachodnie śmigłowce wyposażone są w systemy ochronne, które mają mylić rakiety. Ale i one nie dają absolutnych gwarancji bezpieczeństwa.
Utrata przewagi powietrznej mogłaby odwrócić losy wojny, tak jak to się stało w połowie lat 80. za sprawą przenośnych wyrzutni rakiet przeciwlotniczych Stinger. Do 1986 r., panując na afgańskim niebie, Armia Radziecka trzymała mudżahedinów w szachu. Ale gdy Amerykanie zaczęli dostarczać Afgańczykom amerykańskie wyrzutnie, radzieckie samoloty i śmigłowce zaczęły spadać dziesiątkami. W 1989 r. wykrwawiony wojną Kreml wycofał wojska z Afganistanu.
PAP (fot. AFP)

Nowe przypadki grypy typu A w USA

Testy potwierdziły, że w Nowym Jorku ośmioro dzieci zachorowało na grypę typu A, czyli najprawdopodobniej tzw. świńską grypę - poinformował Thomas Frieden, nowojorski komisarz do spraw zdrowia.
Próbki pobrane od zarażonych dzieci zostały wysłane do amerykańskiego centrum sanitarno-epidemiologicznego CDC (Centers for Desease Control and Prevention), gdzie przeprowadzone będą dalsze testy, które pozwolą ustalić, czy badany wirus to w istocie rzadka odmiana grypy typu H1N1. Wirus ten zabił już w Meksyku 68 osób.
- W każdym przypadku objawy choroby były łagodne. Wiele dzieci czuje się lepiej - powiedział komisarz Frieden, odnosząc się do przebiegu choroby zdiagnozowanej w Nowym Jorku.
W Genewie eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zdecydowali, że potrzebne są jeszcze dodatkowe informacje, by można było podjąć decyzje o alarmie ostrzegającym przed pandemią.
WHO zaapelowała jednak do władz wszystkich krajów, by monitorowały wszelkie ogniska nietypowych chorób o symptomach podobnych do grypy lub zapalenia płuc.
W Meksyku władze uprawniły departament zdrowia do odizolowania pacjentów zarażonych świńską grypą i przeprowadzania inspekcji w domach.
Również w sobotę władze stanu Kansas (środkowy zachód USA) potwierdziły, że zdiagnozowano tam dwa przypadki zarażenia grypą typu A - poinformowała telewizja CNN.
Dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Margaret Chan uznała w sobotę, że grypa, która pojawiła się w Meksyku i Stanach Zjednoczonych, "ma potencjał" spowodowania ogólnoświatowej pandemii, choć jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć, że do tego dojdzie.
PAP

Piątek, 2009-04-24

Zmutowany wirus grypy zabił 60 osób

Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że w Meksyku pojawiła się niebezpieczna mutacja grypy. Amerykańscy naukowcy podejrzewają, że pojawił się nowy szczep wirusa będący mieszanką szczepów ludzkiej, świńskiej i ptasiej grypy. Do tej pory z powodu nieznanego dotąd wirusa zachorowało prawie 900 osób. 60 osób zmarło.
Władze Meksyku podjęły wiele działań prewencyjnych w centrum kraju, gdzie zanotowano najwięcej przypadków zachorowań. Od piątku zawieszone zostały zajęcia w szkołach w centralnych prowincjach. Ludność przestrzega się przed podawaniem rąk, pocałunkami, korzystaniem ze wspólnych naczyń i sztućców.
- Mamy do czynienia z nowym wirusem grypy, powodującym epidemię - powiedział minister zdrowia Jose Angel Cordoba, zastrzegając, iż sytuacja jest pod kontrolą władz. W szpitalach w stolicy pozostaje kilkadziesiąt osób zaatakowanych przez wirusa, powodującego przede wszystkim ostre zapalenie górnych dróg oddechowych.
Światowa Organizacja Zdrowia otworzyła specjalne centrum kryzysowe. Jednocześnie naukowcy próbują zidentyfikować rodzaj i pochodzenie wirusa, który wywołuje groźne objawy - przede wszystkim ostre zapalenie górnych dróg oddechowych. Podobne badania prowadzone są w Teksasie i Kalifornii gdzie zachorowało kilka osób.
Według amerykańskich Centers for Disease Control and Prevention (CDC) analiza wykazała, że chodzi o nieznaną dotąd mieszankę wirusów świńskich, ludzkich i ptasich. Wirus zawiera DNA z wirusów ptasich, świńskich i ludzkich, w tym elementy europejskich i azjatyckich wirusów świńskich.
IAR (fot. AFP)

Pierwszy w historii Microsoftu spadek sprzedaży

Microsoft odnotował w pierwszym kwartale 2009 r. pierwszy spadek sprzedaży od momentu debiutu na nowojorskiej giełdzie 23 lata temu - powiadomiła zamknięciu sesji na Wall Street spółka z Redmond w stanie Waszyngton.
Lider w dziedzinie produkcji oprogramowania komputerowego w swoim trzecim kwartale obrachunkowym, pokrywającym się z pierwszym kwartałem kalendarzowym, zarobił na czysto blisko 3 mld dol., czyli 33 centy w przeliczeniu na jedną akcję. Rok wcześniej zysk netto sięgał aż 4,4 mld dol., czyli 47 centów na akcję.
Jak podaje firma analityczna IDC, sprzedaż komputerów w pierwszych trzech miesiącach roku obniżyła się o 7,1% rok do roku, co przełożyło się na spadek zapotrzebowania na system operacyjny Microsoft Vista i pakiet biurowy Office.
W efekcie sprzedaż Microsoftu spadła w pierwszych trzech miesiącach 2009 r. o 6% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, do 13,6 mld dol. Ankietowani przez agencję Reutera analitycy oczekiwali przychodów na poziomie 14,1 mld dol.
Bieżący kwartał zapewne nie będzie dla Microsoftu bardziej łaskawy. - Nie zauważyłem żadnej poprawy pod koniec (pierwszego) kwartału, która mogłaby stanowić wskazówkę, że znaleźliśmy się na dnie i już z tego wychodzimy - powiedział dyrektor finansowy korporacji Chris Liddell.
Mimo to inwestorzy dobrze przyjęli sprawozdanie kwartalne Microsoftu. W posesyjnym handlu akcje spółki drożały. Choć bowiem opublikowała ona rozczarowujące wyniki, akcjonariusze pokładają zaufanie w ogłoszonym przez spółkę programie cięcia kosztów.
W styczniu spowolnienie gospodarcze zmusili założoną w 1975 r. firmę do pierwszych w jej historii grupowych zwolnień. Ogłoszono wówczas zamiar likwidacji do połowy 2010 r. 5 tys. etatów, co odpowiada 5% całej siły roboczej Microsoftu. Pozwoli to oszczędzić rocznie 1,5 mld dol.
- To dobrze, że koncentrują się na kosztach, ponieważ to znajduje się w sferze ich kontroli. Niewiele mogą przecież zrobić dla poprawienia popytu - twierdzi Kim Caughey z Fort Pitt Capital Group.
PAP

Sprzedali obrazy Hitlera za 95 tys. funtów

Trzynaście akwareli przypisywanych młodemu Adolfowi Hitlerowi sprzedało się na aukcji w Wielkiej Brytanii za ponad 95 tys. funtów - poinformował internetowy serwis BBC.
Sprzedawca namalowanych w latach 1908-1914 obrazów odkupił je od brytyjskiego żołnierza, który w 1945 r. stacjonował w Essen w Niemczech. Od tego czasu obrazy tkwiły w garażu kolekcjonera, aż postanowił wystawić je na sprzedaż w domu aukcyjnym Mullock's w miejscowości Ludlow w zachodniej Anglii.
Cena najdroższej z akwareli, przedstawiającej samotnego mężczyznę siedzącego na kamiennym moście, sięgnęła 10 tys. funtów. Niewykluczone, że jest to autoportret późniejszego dyktatora III Rzeszy. Większość z 13 zlicytowanych obrazów to pejzaże.
Przedstawiciel domu aukcyjnego Richard Westwood-Brookes przyznał, że kwota ze sprzedaży domniemanych obrazów Hitlera wielokrotnie przekroczyła jego oczekiwania. Jak powiedział, liczył na sumę 5-6 tys. funtów. - Jako dzieła sztuki, nie jest to Picasso - skomentował.
W 2006 r. w południowo-zachodniej Anglii pod młotek poszło 21 powstałych w czasie I wojny światowej obrazów dyktatora, które znaleziono na strychu domu w Belgii. Osiągnęły one cenę 118 tys. funtów.
Dwie akwarele namalowane przez Hitlera zostaną jeszcze w tym miesiącu zlicytowane w Norymberdze w domu aukcyjnym Wiedler.
W 1907 i 1908 roku Hitler bez powodzenia starał się o przyjęcie na Akademię Sztuk Pięknych w Wiedniu. Utrzymywał się ze sprzedaży malowanych przez siebie pocztówek i akwarel. - Gdyby dostał się do szkoły, dzisiaj znalibyśmy go jako artystę, a nie jako tyrana - spekuluje Westwood-Brookes.
PAP (fot. AFP / Timm Schamberger)

Czwartek, 2009-04-23

Manifestacja przed 94. rocznicą masakry Ormian

Ponad pięć tysięcy Ormian zebrało się w centrum Erywania w przeddzień 94. rocznicy masakry w ostatnich latach Imperium Osmańskiego. Apelowali do prezydenta USA Baracka Obamy, aby uznał masakrę za ludobójstwo.
Manifestanci, głównie młodzież z zapalonymi pochodniami, spalili na głównym placu miasta flagę turecką. Potem skierowali się pod pomnik ofiar ludobójstwa. Główne uroczystości odbędą się w piątek w obecności prezydenta Serża Sarkisjana.
Wielu uczestników niosło flagi krajów, które uznały rzeź Ormian w 1915 roku za ludobójstwo - Kanady, Francji, Polski, Szwajcarii.
Barack Obama zadeklarował podczas swej kampanii wyborczej w 2008 roku, że uzna ludobójstwo Ormian.
Uczestnicy demonstracji wyrażali nadzieję, że Obama dotrzyma obietnicy w piątek, 24 kwietnia, w dniu, gdy prezydenci amerykańscy tradycyjnie składają deklaracje na temat masakry Ormian. Do tej pory unikali używania określenia "ludobójstwo", aby nie drażnić Turcji - natowskiego sojusznika.
- Jestem na 99% pewien, że Obama nie użyje słowa ludobójstwo - powiedział ormiański analityk Aleksandr Isandrian.
Dodał, że Obama chce pomóc procesowi normalizacji stosunków turecko-armeńskich i dlatego nie będzie chciał zaogniać sytuacji.
Amerykański prezydent zaapelował do Ankary i Erywania o "szybkie" znalezienie rozwiązania i normalizację stosunków między obydwoma krajami.
Turcja i Armenia nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, gdyż na ich relacjach ciąży przede wszystkim sprawa mordów ludności ormiańskiej przez Turków osmańskich w czasie I wojny światowej. Armenia uważa je za ludobójstwo, czemu strona turecka zaprzecza.
W środę wieczorem poinformowano, że obydwa kraje porozumiały się w sprawie "mapy drogowej", prowadzącej do normalizacji stosunków i pojednania.
PAP

Aresztowano szefa Al-Kaidy w Iraku

Szef Al-Kaidy w Iraku Abu Omar al- Bagdadi został aresztowany w Bagdadzie - poinformował rzecznik armii irackiej Kasem Atta.
- Zbrodniarz Abu Omar al-Bagdadi (...) został schwytany podczas szeroko zakrojonej, precyzyjnej operacji w okolicach Bagdadu, przeprowadzonej po otrzymaniu informacji wywiadowczej o miejscu jego pobytu - informuje telewizja iracka, powołując się na Attę.
Dwa lata temu również donoszono o aresztowaniu irackiego przywódcy Al-Kaidy. Okazało się jednak później, że zatrzymany mężczyzna to nie al-Bagdadi.
Tymczasem, jak przypomina AFP, armia amerykańska jeszcze w lipcu 2007 roku zapewniała, że al-Bagdadi to postać fikcyjna, wymyślona przez al Kaidę.
30 grudnia 2007 roku Osama bin Laden wystosował apel, w którym wzywał wszystkich muzułmanów w Iraku, by przyłączyli się do al-Bagdadiego.
Al-Bagdadi ma tytuł "amira" (księcia) organizacji Islamskie Państwo w Iraku, w której skład wchodzi osiem grup rebelianckich i która jest bezpośrednio powiązana z organizacją terrorystyczną Osamy bin-Ladena.
Al-Bagdadi był przywódcą Al-Kaidy w Iraku po śmierci Abu Musaba az-Zarkawiego w amerykańskim bombardowaniu w 2006 roku. Od tego czasu organizacja ta przyznała się do dokonania licznych ataków na siły irackie i amerykańskie, w tym do zestrzelenia kilku śmigłowców USA.
PAP

W rosyjskich archiwach leży prawda o Katyniu


Rosyjski historyk Nikita Pietrow uważa, że w rosyjskich archiwach mogą wciąż znajdować się kluczowe dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej. - A jeśli nie, to powinny być protokoły ich zniszczenia - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Pietrow wyjaśnia, że istnieje dowód, że takie dokumenty były i mogły przetrwać. W marcu 1955 roku Aleksandr Szelepin, ówczesny szef KGB sporządził notatkę przeznaczoną dla Nikity Chruszczowa. Poinformował go, że w archiwach, w wydzielonym pokoju, przechowywane są teczki personalne blisko 22 tysięcy Polaków rozstrzelanych przez NKWD. Rosyjski historyk dodaje, że Szelepin proponował, by zniszczyć te teczki, aby zapobiec w przyszłości ewentualnej "dekonspiracji tej operacji i uniknięcia jej negatywnych skuktów" dla radzieckiej władzy. Jednocześnie proponował, by zachować protokoły posiedzeń "trojki" czyli quasi-sądu przy Stalinie, dotyczących Polaków.
Nikita Pietrow dodaje, że praktyka wskazuje, że w archiwach takie protokoły, często dotyczące zatwierdzania przez "trojkę" wyroków śmierci, przechowywano zawsze z protokołami o ich wykonaniu. - Na tych drugich dowódcy komand egzekucyjnych zaznaczali nazwiska kolejnych rozstrzelanych - mówi historyk. Jego zdaniem taki dokument nawet dla dzisiejszych sądów rosyjskich byłby przekonującym dowodem, że Polacy zabici w Katyniu rzeczywiście padli ofiarą represji politycznych.
IAR

 

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228