Polonia Winnipegu
 Numer 87

      13 sierpnia 2009      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

INDEX

FAKTY ZE ŚWIATA

Środa, 2009-08-12

Za 40 lat będzie nas ponad dziewięć miliardów

W roku 2011 na świecie będzie siedem miliardów ludzi, a do roku 2050 - może nawet 9,4 miliarda - głosi opublikowany w Waszyngtonie raport grupy badawczej Population Reference Bureau.

Opublikowana niedawno prognoza ONZ mówi o 9,1 mld ludzi na świecie w połowie XXI stulecia.

Naukowcy z Population Reference Bureau przewidują, że cały przyrost liczby ludności świata w okresie do 2050 roku przypadnie na słabiej rozwinięte kraje, głównie azjatyckie.

Dla Europy naukowcy prognozują natomiast spadek liczby ludności z 738 milionów obecnie do 702 milionów. Natomiast liczba ludności USA wzrośnie z 307 do 439 milionów, ale to za sprawą imigracji. 
PAP

Buzek: skazanie noblistki - niesprawiedliwe i okrutne

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek wydał oświadczenie, w którym ostro potępił przedłużenie aresztu domowego birmańskiej opozycjonistki Aung San Suu Kyi jako "niedopuszczalne, niesprawiedliwe i okrutne".

Aung San Suu Kyi została we wtorek skazana na dodatkowe 18 miesięcy aresztu domowego za "złamanie zasad" jego odbywania. Obserwatorzy twierdzą, że sprawa została sfabrykowana przez juntę, aby odsunąć ją od sceny politycznej przed wyborami powszechnymi w przyszłym roku. Będą to pierwsze wybory od 1990 roku, kiedy to partia Suu Kyi wygrała, ale wynik został zignorowany przez juntę.

Suu Kyi, która w 1991 roku dostała Pokojową Nagrodę Nobla, spędziła 14 z ostatnich 20 lat w więzieniu lub areszcie domowym.

Buzek podkreślił w oświadczeniu, że decyzja birmańskiego sądu "jest nie tylko smutną, ubolewania godną wiadomością dla obrońców demokracji i praw człowieka", ale także zagraża szansom na pojednanie narodowe w Birmie i podważa wiarygodność przyszłych wyborów w tym kraju.

Parlament Europejski wielokrotnie domagał się uwolnienia Aung San Suu Kyi i innych więźniów politycznych w Birmie - przypomniał Buzek i ponownie wezwał władze tego kraju do niezwłocznego i bezwarunkowego zwolnienia przywódczyni tamtejszej opozycji.

Jerzy Buzek podkreślił, że dla narodu birmańskiego i całej społeczności międzynarodowej Aung San Suu Kyi, laureatka Nagrody Sacharowa, którą PE przyznał jej w 1990 roku, "od ponad 19 lat pozostaje symbolem nadziei, odporności i politycznej odwagi". 
PAP

"Rosja łamie prawo międzynarodowe!"

Gruzja zaprotestowała przeciwko wizycie premiera Rosji Władimira Putina w gruzińskiej separatystycznej Abchazji uznając ją za kolejne posunięcie, które destabilizuje sytuację i wzmaga napięcie na Kaukazie. Tbilisi oskarża Moskwę o łamanie prawa międzynarodowego i zawartych wcześniej porozumień.

W oświadczeniu gruzińskiego MSZ napisano, że "wizyta Putina w okupowanej Abchazji znów potwierdza, że Rosja nie przestrzega powszechnie obowiązujących norm i zasad prawa międzynarodowego i nie wypełnia wziętych na siebie zobowiązań".

Gruzińskie MSZ podkreśla, że Rosja po raz kolejny daje jasno do zrozumienia, że nie miała i nie ma zamiaru spełnić warunków sześciopunktowego porozumienia o zawieszeniu broni z 12 sierpnia roku 2008.

Moskwa miała wypełnić porozumienie zawarte przy wsparciu ówczesnego francuskiego przewodnictwa UE; przywrócić stan sprzed 6 sierpnia, czyli sprzed konfliktu z Gruzją o Osetię Południową. Miało to polegać m.in. na wyprowadzeniu rosyjskich wojsk z Abchazji i Osetii Południowej - drugiego regionu separatystycznego.

Gruzińskie MSZ zaapelowało w swym oświadczeniu do społeczności międzynarodowej o wywarcie nacisku na Rosję, by wywiązała się ze zobowiązań.

Rosja, która uznała obie gruzińskie republiki separatystyczne za samodzielne organizmy państwowe, podpisała z nimi szereg porozumień, które są sprzeczne z wynegocjowanym przy pomocy UE zawieszeniem broni między Moskwą a Tbilisi.
PAP

Wtorek, 2009-08-11

USA i Meksyk wygrywają wojnę narkotykową

- Stany Zjednoczone i Meksyk wygrywają wojnę, którą prowadzą przeciw kartelom narkotykowym działającym na granicy obydwu krajów - powiedziała amerykańska sekretarz ds. bezpieczeństwa krajowego, Jane Napolitano.

- Od początku roku przejęliśmy ok. tony narkotyków, ponad 95 tys. sztuk amunicji i ponad 500 sztuk broni - wyliczyła Napolitano.

Pani sekretarz wystąpiła nazajutrz po szczycie liderów Ameryki Płn. w Guadalajara, na którym spotkali się prezydent USA Barack Obama, premier Kanady Stephen Harper i prezydent Meksyku Felipe Calderon.

Podczas spotkania Obama i Celderon podkreślili, że ich ważnym wspólnym celem jest walka z przemytem narkotyków.

Mimo podejrzeń o to, że w wojnie, jaką Calderon wytoczył kartelom narkotykowym łamane są prawa człowieka, USA postanowiły przekazać na pomoc dla Meksyku i Ameryki Środkowej 1,6 mld dolarów; fundusze te będą przeznaczone na walkę z przemysłem narkotykowym.

Stany dostarczą też środków na szkolenia i wyposażenie meksykańskich sił bezpieczeństwa, strzegących granicy z USA.

Napolitano przyznała jednak, że rozbicie gangów narkotykowych zajmie wiele lat. - Ta wojna kosztowała już 12 tys. istnień ludzkich i będą z pewnością następne ofiary - ostrzegła sekretarz bezpieczeństwa.

List, którego ONZ nie chce ujawnić

ONZ poinformowała, że jej sekretarz generalny Ban Ki Mun pogratulował irańskiemu prezydentowi Mahmudowi Ahmadineżadowi, którego reelekcja wywołała w Iranie falę protestów. Treść listu nie zostanie podana do wiadomości publicznej.

- List został wysłany w poniedziałek - powiedziała rzeczniczka ONZ Marie Okabe. Gratulacje przesłane przez Bana to "zwyczajowy list z okazji inauguracji" - podkreśliła rzeczniczka, dodając, że tekst nie zostanie podany do wiadomości publicznej. ONZ zwykle udostępnia treść takich depesz gratulacyjnych.

Zachodni przywódcy odmówili złożenia gratulacji Ahmadineżadowi, którego zaprzysiężenie odbyło się w ubiegłym tygodniu. Nie uczynili tego m.in. prezydent USA Barack Obama, brytyjski premier Gordon Brown, prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Również irańska laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Szirin Ebadi zaapelowała do Bana, by przybył do Iranu i z pierwszej ręki dowiedział się o przypadkach naruszeń praw człowieka w tym kraju. - Ban Ki Mun musi porozmawiać z rodzinami, których członkowie zostali aresztowani lub zabici - powiedziała Ebadi w Seulu, gdzie odbierała lokalną nagrodę pokojową.

Według działaczki, w Iranie w czasie powyborczych protestów zginęło ponad 100 ludzi. Irańskie władze utrzymują, że śmierć poniosło ok. 30 ludzi.

Organizacje broniące praw człowieka, m.in. Amnesty International i Human Rights Watch, wezwały Bana, by wysłał do Iranu swojego przedstawiciela i naciskał na uwolnienie osób aresztowanych w masowych protestach po wyborach.

Czerwcowe wybory prezydenckie pogrążyły Iran w największym kryzysie wewnętrznym od rewolucji islamskiej w 1979 roku, ujawniając pogłębiające się podziały w obrębie rządzącej elity i wywołując falę protestów.
PAP

Ile wart jest egzemplarz "Mein Kampf" z podpisem Hitlera? 2009-08-11 (19:50)

Egzemplarz jednego z pierwszych wydań "Mein Kampf", z podpisem Adolfa Hitlera, zostanie wystawiony na sprzedaż w Wielkiej Brytanii. Dom aukcyjny Mullocks liczy, że osiągnie on cenę do 20 tys. funtów (23 tys. euro).

Datowana na 1925 rok książka nosi dedykację dla Georga Maurera, lokalnego działacza nazistowskiego, którego Hitler spotkał w więzieniu w Landsbergu. Przedstawiciel domu aukcyjnego Richard Westwood-Brookes powiedział, że egzemplarzem, który opisał jako "bardzo, bardzo rzadki", zainteresowano się w Rosji i USA.

Mullocks sprzedaje również autoportret Hitlera, znaleziony w 1945 roku w Kolonii przez brytyjskiego żołnierza. Rysunek z datą 1926 wyceniony jest także na 20 tys. funtów. 
PAP
 

Poniedziałek, 2009-08-10

 Inicjatorka amerykańskiej rezolucji w rocznicę 1939 r. przyjedzie do Polski

Demokratyczna kongresmenka Marcy Kaptur, która zgłosiła w Izbie Reprezentantów Kongresu USA projekt rezolucji upamiętniającej 70. rocznicę inwazji Niemiec i ZSRR na Polskę, przyjedzie do Polski na obchody rocznicowe.

Pani Kaptur, która reprezentuje okręg w stanie Ohio, jest wnuczką polskich imigrantów. Przybędzie do Polski w przyszłym tygodniu i pozostanie do 4 września.

Jak powiedziała, będzie jej towarzyszył zamieszkały w USA weteran kampanii wrześniowej, 95-letni Marian Wojciechowski, który walczył w kawalerii WP.

- Nie mogę się doczekać przyjazdu do Polski. Niezależnie od udziału w oficjalnych ceremoniach, pragnę być tam z ludźmi, którzy walczyli i powinni być uhonorowani - powiedziała kongresmenka.

- Trzeba złożyć hołd tym, którzy zapłacili straszną cenę za naszą wolność - dodała.

31 lipca pani Kaptur wniosła do Izby projekt rezolucji dla uczczenia 70. rocznicy inwazji na Polskę, w której przypomina się, że Polska straciła największy spośród wszystkich krajów odsetek ludności w czasie drugiej wojny światowej i że "pierwsze i ostatnie bitwy tej wojny były stoczone w Polsce".

Rezolucja "wyraża uznanie dzielnemu narodowi polskiemu za jego historyczną walkę z faszyzmem i komunizmem" i wzywa do "umocnienia partnerstwa Polski i USA w NATO". Przypomina także "historyczne więzi między Polską a USA sięgające czasów amerykańskiej wojny rewolucyjnej" i udziału w niej Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego.

Projekt rezolucji skierowano do Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów. Głosowanie nad nią odbędzie się po przerwie wakacyjnej w Kongresie, kończącej się na początku września. Tomasz Zalewski  PAP

Innowacyjna terapia w leczeniu raka nerki

Amerykański magazyn Journal of Clinical Oncology opublikował wyniki badania TARGET, które jednoznacznie potwierdziło skuteczność sorafenibu w leczeniu zaawansowanego raka nerki.

Udowodniono skuteczność innowacyjnych terapii zaawansowanej postaci raka nerki Na łamach Journal of Clinical Oncology – prestiżowego, specjalistycznego pisma medycznego – zostały opublikowane końcowe wyniki, wieloośrodkowego badania klinicznego TARGET (Treatment Approaches in Renal Cancer Global Evaluation Trial), które udowodniło skuteczność sorafenibu w leczeniu zaawansowanego raka nerki u chorych, u których wcześniejsze leczenie interferonem alfa lub interleukiną 2 było nieskuteczne, lub którzy nie mogą być zakwalifikowani do takiego leczenia.

Sorafenib należy do najbardziej innowacyjnych leków, które wyznaczają nowe możliwości i kierunki terapii zaawansowanego raka nerkowokomórkowego.

Wyniki badania TARGET wykazują, że sorafenib w istotny statystycznie sposób przyczynia się do wydłużenia życia chorego oraz umożliwia niemal dwukrotne wydłużenie tzw. okresu wolnego od progresji choroby, czyli czasu w którym pacjent żyje bez ewidentnych cech wzrostu guza. Badanie wykazało również, że leczenie tym preparatem jest dobrze tolerowane i bezpieczne dla chorych z zaawansowanym rakiem nerki.

- Badanie TARGET dostarczyło jednoznacznie przekonujących dowodów naukowych świadczących o korzyściach z leczenia sorafenibem odnoszonych przez chorych na raka nerki. – powiedział prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik, Kierownik Kliniki Onkologii CSK WAM, jeden z autorów badania TARGET.

Każdego roku na całym świecie notuje się ok. 170 000 nowych zachorowań na raka nerki i ok. 82 000 zgonów z powodu tej choroby. W Polsce co roku nowotwór ten rozpoznawany jest u blisko 4 000 osób, a umiera na niego ponad 2 000 chorych. Występuje głównie u osób powyżej 50 roku życia, chociaż nierzadkie są także przypadki zachorowań w wieku 20-30 lat. Częściej występuje u mężczyzn niż u kobiet - jest ósmym w kolejności, najczęściej występującym nowotworem u mężczyzn i dwunastym u kobiet. 
PAP

Niedziela, 2009-08-09

Izraelczycy za dalszą kolonizacją wschodniej Jerozolimy

Większość Izraelczyków opowiada się, według opublikowanych w niedzielę wyników sondażu opinii publicznej, za dalszą kolonizacją wschodniej Jerozolimy i generalnie popiera politykę zagraniczną prawicowego premiera Benjamina Netanjahu.

60% zapytanych, czy należy kontynuować żydowskie budownictwo we wschodniej Jerozolimie, zaanektowanej w 1967 roku uważa, że "izraelska suwerenność nad wschodnią Jerozolimą jest niepodważalna".

31% ankietowanych jest przeciwnych dalszemu prowadzeniu żydowskiego budownictwa we wschodniej części miasta, a 9% nie ma w tej sprawie zdania.

Ogólnie biorąc, 60% uczestników sondażu popiera sprzeciw premiera Netnajahu wobec stanowiska Stanów Zjednoczonych, które domagają się zamrożenia żydowskiej kolonizacji okupowanych terenów Zachodniego Brzegu.

Sondaż został przeprowadzony w lipcu tego roku przez Uniwersytet w Tel Awiwie wśród 500 obywateli Izraela (Żydów i Arabów).
PAP

Papież: obozy koncentracyjne to symbole piekła na ziemi

Papież Benedykt XVI oświadczył w niedzielę podczas modlitwy Anioł Pański, że nazistowskie obozy, jak wszystkie obozy zagłady, można uznać za "symbole piekła na ziemi".

Papież powiedział w Castel Gandolfo, że obozy zagłady to "piekło, które powstaje na ziemi, gdy człowiek zapomina o Bogu i usiłuje zająć jego miejsce, uzurpując sobie prawo do mówienia, co jest dobre, a co złe; do dawania życia i zadawania śmierci".

Podkreślił, że to smutne zjawisko nie ogranicza się do obozów koncentracyjnych. Obozy te są bowiem "kulminacją szerszej i bardziej powszechnej rzeczywistości o często rozmytych konturach".

Papież zwrócił uwagę na różnicę między "humanizmem ateistycznym i humanizmem chrześcijańskim". - Ta rozbieżność występowała w całej historii, ale pod koniec drugiego tysiąclecia osiągnęła punkt kulminacyjny wraz ze współczesnym nihilizmem.

Benedykt XVI skrytykował "filozofie i ideologie, ale także coraz częstsze sposoby myślenia i działania, które wynoszą wolność jako jedyną ludzką zasadę, jako alternatywę wobec Boga, przeistaczając człowieka w Boga" - powiedział papież.

Jak jednak zaznaczył, istnieją "święci, którzy praktykując Ewangelię miłosierdzia, dają powód do nadziei i ukazują prawdziwą twarz Boga, który jest miłością, a jednocześnie prawdziwą twarz człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo boże".

Z okazji Roku Kapłańskiego, który został zainaugurowany 19 czerwca, papież przypomniał świętych, "których liturgia wspomina w tych dniach": świętą Teresę od Krzyża - Edith Stein - która urodziła się w wierze żydowskiej i jako dorosła osoba przeszła na chrześcijaństwo, została karmelitanką i "przypieczętowała swój żywot męczeństwem" oraz świętego Maksymiliana Kolbe, "wielkiego apostoła niepokalanej Marii", który zginął w Auschwitz. 
PAP

Sobota, 2009-08-08

Psy rozumieją ponad 150 słów i liczą do pięciu

Właściciele psów lubią chwalić się przed znajomymi niepospolitą inteligencją swych pupili, ale najnowsze badania północnoamerykańskich kynologów potwierdziły, że wiele psów potrafi liczyć do pięciu i jest w stanie zrozumieć ponad 150 słów.

Do takich wniosków doszedł m.in. psycholog Stanley Coren z kanadyjskiego Uniwersytetu Kolumbia Brytyjska, prowadzący badania nad psią inteligencją. Wyniki swoich badań Coren przedstawił na zakończonym w sobotę dorocznym kongresie Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego.

Coren, autor wielu książek na temat zachowania psów, na podstawie licznych własnych badań i analizy badań innych naukowców doszedł do wniosku, że najlepszy przyjaciel człowieka jest zdolny do rozwiązywania wielu skomplikowanych problemów i jest bardziej od wielu innych ssaków podobny do człowieka, niż to się zwykło dotąd uważać.

Według naukowca, "zdolności umysłowe psa są pod niektórymi względami zbliżone do zdolności dziecka w wieku około dwóch lat".

Coren badał zdolności umysłowe i psychikę 208 psów wyselekcjonowanych w USA i Kanadzie. Doszedł do wniosku, że przeciętny pies może nauczyć się rozumieć około 165 słów i znaków dawanych mu przez człowieka, a najinteligentniejsze psy - około 250.

Wśród tych najinteligentniejszych są owczarki szkockie, labradory i owczarki niemieckie.

Psy potrafią też nauczyć się liczyć do czterech lub do pięciu. Oczywiście chodzi tu tylko o podstawowe rozumienie arytmetyki, które jednak pozwala im odkrywać takie błędy w działaniach, jak 1+1=1 lub 1+1=3 - twierdzi Coren.

PAP

UE zaniepokojona procesem w Iranie

Szwecja jako sprawująca obecnie przewodnictwo w UE wyraziła w sobotę zaniepokojenie wznowionym w Teheranie procesem uczestników protestów przeciwko reelekcji prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada.

Wśród oskarżonych jest miejscowa pracownica ambasady francuskiej oraz miejscowy pracownik ambasady Wielkiej Brytanii, a także obywatelka francuska.

W szwedzkim oświadczeniu podkreślono, że "działanie przeciwko któremuś z krajów Unii Europejskiej, jego obywatelowi lub personelowi jego ambasady jest uważane za działanie przeciwko całej UE". Zażądano niezwłocznego uwolnienia dwojga Irańczyków pracujących w ambasadach oraz Francuzki.

Media irańskie twierdzą, że tych troje przyznało się do winy.

"Wśród osób, które stanęły dziś przed sądem, jest Francuzka oskarżona o zbieranie informacji i prowokowanie zamieszek oraz lokalna pracownica ambasady francuskiej" - podała agencja Fars. Chodzi o 23-letnią pracownicę naukową Clotilde Reiss. Według agencji IRNA przyznała ona w sądzie, że popełniła błąd, uczestnicząc w demonstracji.

Zarzuty przeciwko Reiss rząd francuski uznał za bezpodstawne, potępił postawienie jej przed sądem, podobnie jak i irańskiej pracownicy ambasady francuskiej w Teheranie i zażądał ich niezwłocznego uwolnienia.

Z kolei brytyjskie MSZ poinformowało, że przed sądem w Teheranie postawiono irańskiego pracownika ambasady brytyjskiej Hosseina Rassama. Londyn podkreślił, że jest to niedopuszczalne.

Według irańskiej agencji Fars, Rassam powiedział w sądzie, że Wielka Brytania miała swój udział w niepokojach społecznych po irańskich wyborach prezydenckich w czerwcu.

"Hossein Rassam jest sądzony za szpiegostwo (...). Dziś w sądzie mówił o wyraźnym udziale brytyjskich dyplomatów w niedawnych niepokojach społecznych oraz o swoich kontaktach z umiarkowanymi politykami i (pokonanym kandydatem w wyborach prezydenckich Mir-Hosejnem) Musawim" - podała agencja Fars.

Brytyjskie MSZ oświadczyło w sobotę, że postawienie Rassama przed sądem jest niedopuszczalne i "bezpośrednio przeczy wielokrotnym zapewnieniom irańskich władz". "Ubolewamy z powodu tych procesów i tak zwanego przyznania się do winy więźniów, którym odmówiono podstawowych praw człowieka" - powiedziała rzecznika brytyjskiego MSZ.

Tymczasem IRNA napisała, że Rassam poprosił o łaskę i wybaczenie mu jego "błędów". Przeprosił też ponoć naród irański. Rassam miał też zeznać, że informacje, zbierane przez ambasadę brytyjską, zostały przekazane także do Waszyngtonu.

Reuters informuje, że Rassam jest analitykiem politycznym w ambasadzie Wielkiej Brytanii w Teheranie.

Miejscowa pracownica ambasady francuskiej Nazak Afshar płakała w sądzie, przyznając się do udziału w zamieszkach. Powiedziała - jak relacjonuje IRNA - że "bracia w Ministerstwie Wywiadu" sprawili, iż "zrozumiała swój błąd"

Od 1 sierpnia około 100 osób jest sądzonych za naruszanie porządku publicznego i zamach na bezpieczeństwo narodowe w związku z udziałem w ruchu kontestującym zwycięstwo Ahmadineżada w wyborach prezydenckich z 12 czerwca. Wśród oskarżonych są politycy i dziennikarze z obozu reformatorskiego - pisze agencja IRNA.

Oskarżonym grozi kara pięciu lat więzienia, ale jeżeli zostaną uznani za "wrogów Boga" (mohareb), mogą otrzymać nawet karę śmierci.
PAP

Kontrowersje wokół ustawy antyimigracyjnej we Włoszech

Ostry spór na najwyższych szczeblach władzy we Włoszech wywołała w sobotę, w dniu w którym weszła w życie, nowa ustawa po raz pierwszy kwalifikująca nielegalną imigrację jako przestępstwo i przewidującą za nie kary w wysokości 5-10 tys. euro.

Podczas uroczystości w Belgii w 53. rocznicę wielkiej katastrofy w kopalni węgla Marcinelle, w której zginęło 262 górników, w tym 136 włoskich imigrantów, odczytano list prezydenta Włoch Giorgio Napolitano z żądaniem "prawa dla emigrantów do pełnej integracji ze społeczeństwem włoskim".

- Wchodzą tu w grę racje społeczne i podstawowe prawa człowieka - podkreślił Napolitano, który przypomniał "wkład i poświęcenie" włoskiej powojennej emigracji zarobkowej w dobrobyt Europy i świata, kiedy w ojczyźnie nie było pracy dla wszystkich Włochów.

 

Za zapewnieniem imigrantom, również nielegalnym, "prawa do pełnej integracji ze społeczeństwem włoskim" opowiedział się również przewodniczący Izby Deputowanych Gianfranco Fini z partii Lud Wolności, który odczytał w Marcinelle list prezydenta Napolitano.

Fini przypomniał tym członkom koalicji rządzącej premiera Silvio Berlusconiego, którzy głosowali za ustawą, niedawne tragedie i upokorzenia, jakie musieli cierpieć z powodu uprzedzeń obcych społeczeństw włoscy imigranci.

Przewodniczący izby niższej włoskiego parlamentu, polemizując z innymi siłami rządzącej koalicji, m.in. z ksenofobiczną Ligą Północną, oświadczył: - Pracownik zawsze zasługuje na szacunek, nawet jeśli nie ma w porządku dokumentów.

W polemice z krytykami nowej ustawy imigracyjnej senator Ligi Północnej Gianvittore Vaccari zaprotestował przeciwko "wykorzystywaniu obchodów rocznicy tragedii w Marcinelle do krytyki pakietu ustaw mających zapewnić Włochom bezpieczeństwo".

Pakiet przewiduje m.in. kary do trzech lat więzienia osobom wynajmującym pokoje nielegalnym imigrantom i identyczny wymiar kary za "obrazę członków sił porządkowych". 
PAP

Piątek, 2009-08-07

Z powodu kryzysu w USA rodzi się mniej dzieci

Amerykanie płodzą ostatnio mniej dzieci, co specjaliści tłumaczą recesją. Utrzymanie i wykształcenie dziecka to jedna z kosztowniejszych pozycji w budżecie amerykańskiej rodziny.

Jak wynika z danych Krajowego Centrum Statystyk Medycznych, liczba urodzeń spadła w 2008 r. o prawie 2% w porównaniu z poprzednim rokiem, do 4,247 mln. Dane za pierwsze miesiące bieżącego roku potwierdzają ten spadkowy trend.

Recesja zaczęła się w USA w grudniu 2007 r.

Liczba urodzeń spadła w 2008 r. w 40 z 50 stanów. W niektórych z nich spadek był znacznie wyraźniejszy, niż średnia krajowa. W Kalifornii, gdzie recesja ma szczególnie ostry przebieg, wyniósł 2,6%.

W pierwszych trzech miesiącach 2009 r. na Florydzie zanotowano o 7% mniej urodzeń niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Eksperci przypominają, że stopa urodzeń zwykle spadała w czasie kryzysów ekonomicznych. Było tak np. w czasie Wielkiej Depresji w latach 30. i w następstwie kryzysu naftowego w latach 70. XX w.
PAP

USA: armia rosyjska nie zagraża Europie

Szef amerykańskiego wywiadu Dennis C. Blair jest zdania, że armia rosyjska "jest cieniem swego sowieckiego poprzednika" i jej siły konwencjonalne "nie stanowią bezpośredniego militarnego zagrożenia dla Europy Zachodniej lub Środkowej".

Informacja ta, podana przez "Washington Post", pochodzi z dokumentu dostarczonego przez Blaira senackiej komisji ds. wywiadu, ujawnionego w czwartek przez Federację Naukowców Amerykańskich.

W ocenie Blaira, koordynatora amerykańskich służb specjalnych, zdolność armii rosyjskiej do przerzucania sił za granicę "jest bardzo ograniczona". Rosja zdaje się obecnie próbować stworzyć "mniejsze, bardziej profesjonalne, bardziej mobilne i bardziej technologicznie zaawansowane wojsko", które byłoby lepiej przystosowane do walk z armiami krajów sąsiednich - z wyjątkiem Chin.

W ostatnich latach - pisze "Washington Post" - Rosja ogranicza wydatki na zbrojenia do niecałych 3% PKB, do czego zmusza ją m.in. kryzys gospodarczy i spadek światowych cen ropy naftowej.

W tych samych dokumentach wywiadu cytowanych przez dziennik znajduje się także ocena, że Iran aż do 2013 roku nie będzie w stanie wyprodukować materiałów rozszczepialnych do budowy broni atomowej. 
PAP

Przysłużyli się Polsce - zostali uhonorowani

Przebywający w USA minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski udekorował wysokim polskim odznaczeniem państwowym dwóch ekspertów za ich zasługi dla Polski.

Na uroczystości w Stanford w Kalifornii w czwartek Krzyż Oficerski Orderu Zasługi otrzymał z rąk szefa polskiego MSZ ekonomista z konserwatywnego Hoover Institution doktor John Raisian, który na początku lat 90. ubiegłego stulecia szkolił polskich dyplomatów w zakresie kapitalistycznej ekonomii i nauk politycznych.

Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Sikorski udekorował Roberta Conquesta, związanego z Hoover Institution brytyjskiego pisarza i publicystę politycznego, wybitnego znawcę historii Rosji XX wieku. Jest on m.in. autorem klasycznej książki "Wielki Terror" o czystkach stalinowskich, przetłumaczonej na 20 języków oraz poetą i tłumaczem m.in. dzieł Aleksandra Sołżenicyna.

Odznaką Amicus Poloniae (Przyjaciel Polski) uhonorowany został poza tym Richard Sousa, dyrektor biblioteki i archiwów Hoover Institution, w uznaniu zasług dla promowania polskich spraw w USA.

Z okazji wręczenia odznaczeń minister Sikorski wygłosił przemówienie. Impreza nie była otwarta dla prasy.
Tomasz Zalewski PAP.

Czwartek, 2009-08-06

 Pierwsza Latynoska w historii Sądu Najwyższego USA

 

Senat USA większością głosów zatwierdził nominację Soni Sotomayor na sędzię Sądu Najwyższego. Jest to pierwsza w historii USA nominacja Latynoski na tę funkcję.

Sotomayor, absolwentka prestiżowego Uniwersytetu Princeton, będzie drugą kobietą w obecnym składzie sędziów Sądu Najwyższego. Sędziowie, których jest dziewięciu, są mianowani dożywotnio. Odgrywają oni ogromną rolę, inicjując w społeczeństwie debaty na temat kary śmierci, prawa do aborcji, posiadania broni czy praw mniejszości.

Uzasadniając nominację Sotomayor, prezydent Barack Obama mówił o zdolności do empatii jako ważnym kryterium wyboru sędziów w USA. Jako sędzia sądu apelacyjnego Sotomayor orzekała z reguły na korzyść mniejszości rasowo-etnicznych w sporach o dyskryminację. 55-letnia Sonia Sotomayor przez 17 lat była sędzią federalnym.

PAP

 

Nowy ślad w sprawie zaginięcia Madeleine McCann

Policja wpadła na nowy ślad w sprawie zaginięcia Madeleine McCann. Śledczy poszukuje kobiety, która mogła mieć związek z porwaniem dziewczynki - podają zagraniczne serwisy.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Londynie, policja opublikowała portret pamięciowy poszukiwanej. Jest to biała kobieta średniego wzrostu w wieku ok. 30-35 lat, z krótkimi brązowymi włosami. Jak określili śledczy kobieta "wygląda podobnie jak Victoria Beckham".

O kobiecie poinformowało dwóch Brytyjczyków, którzy mieli ją spotkać trzy dni po zaginięciu Madeleine McCann w porcie w Barcelonie. Kobieta wyglądała, jakby na kogoś czekała. W pewnym momencie podeszła do jednego z mężczyzn i powiedziała do niego coś, co - jak powiedział policji - miało związek z porwaniem dziewczynki. Gdy zorientowała się, że się pomyliła, szybko odeszła.

Ze względu na dobro śledztwa policjanci nie chcą ujawnić, co powiedziała kobieta, ale jak twierdzą, może ona mieć istotne znaczenie dla poszukiwań Madeleine. Według nich możliwe, że dziewczynka została przemycona jachtem z Algarve w Portugalii do Hiszpanii.

Madeleine McCann zniknęła z ośrodka wypoczynkowego w miejscowości Praia da Luz w Portugalii 3 maja 2007 roku, na kilka dni przed swoimi czwartymi urodzinami. Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, dziewczynki wciąż nie odnaleziono.
Przeczytaj więcej o sprawie Madeleine McCann
Tłumaczyła Paulina Piekarska, Wirtualna Polska wp.pl

Brytyjski gwiazdor kpi z Polski - ambasada protestuje

Polska ambasada w Londynie przesłała BBC protest przeciwko żartowaniu w kontekście wybuchu II wojny światowej i inwazji na Polskę. Protest dotyczy nawiązania do inwazji Niemiec na Polskę w pseudoreklamie Volkswagena Scirocco, którą pokazał w niedzielę prezenter programu motoryzacyjnego telewizji BBC 2 "Top Gear" Jeremy Clarkson.

Brytyjski gwiazdor kpi z Polski - ambasada protestuje

Polska ambasada w Londynie przesłała BBC protest przeciwko żartowaniu w kontekście wybuchu II wojny światowej i inwazji na Polskę. Protest dotyczy nawiązania do inwazji Niemiec na Polskę w pseudoreklamie Volkswagena Scirocco, którą pokazał w niedzielę prezenter programu motoryzacyjnego telewizji BBC 2 "Top Gear" Jeremy Clarkson.

- Rozumiemy konwencję tego programu, że często dochodzi tam do żartów skierowanych przeciwko poszczególnym nacjom europejskim, a Jeremy Clarkson lubi sobie żartować z Niemców czy Francuzów, ale w tym przypadku uważamy, że kontekst - inwazja nazistowskich Niemiec na Polskę - nie jest właściwym sposobem rozśmieszania widzów - podkreślił radca prasowy ambasady Robert Szaniawski.

- Uważamy, że tragedia tamtej sytuacji, czyli rozpoczęcie II wojny światowej, nie powinna być przedmiotem żartów - podkreślił. - Stereotypy narodowe często są sztandarowym sposobem recenzowania poszczególnych marek samochodów, ale trzeba reagować, żeby na przyszłość zapobiegać pojawianiu się tego typu ponurych żartów - wyjaśnił.

Reklama w formie wiadomości dziennika telewizyjnego wykorzystuje markę handlową Volkswagena Scirocco TDI, pokazując współcześnie zmontowane sceny panicznej ucieczki Polaków przed domniemaną inwazją niemiecką. Na krótkim filmie Polacy rzucają się w wielkim pośpiechu do autobusów i pociągów, porzucają niedojedzone posiłki w stołówkach i zmierzają w stronę granicy.

Reklamę aluzyjnie nawiązującą do exodusu Polaków z września 1939 roku wieńczy napis: "Volkswagen Scirocco TDI. Berlin to Warsaw in one tank" (Volkswagen Scirocco. Trasa Berlin-Warszawa na jednym baku).

Angielskie słowo "tank" jest wieloznaczne, w języku militarnym oznacza czołg i może sugerować, iż inwazja hitlerowców na Polskę niewiele ich kosztowała. 
PAP

 

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228