Polonia Winnipegu
 Numer 100

12 listopada 2009      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

INDEX

FAKTY ZE ŚWIATA

Środa, 2009-11-11

Rosyjski ambasador: Wałęsie dali 5 minut!

Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin skrytykował władze Niemiec za faworyzowanie b. prezydenta Polski Lecha Wałęsy podczas poniedziałkowych obchodów 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego.

- Dziwne, że wszystkim szefom państw dano po dwie minuty na wystąpienie, a Wałęsie pięć minut - jakby to on zburzył mur; jakby nie było Michaiła Gorbaczowa, Helmuta Kohla i Margaret Thatcher - oświadczył Rogozin, cytowany przez dziennik "Kommiersant". - Okazuje się, że Związek Radziecki, ani kierownictwo radzieckie w tym nie uczestniczyło - dodał.

Dyplomata podkreślił, że "historia została napisana od nowa; roli Rosji w zjednoczeniu Niemiec już nie widać". - Jest to co najmniej nieetyczne - ocenił.

Rosyjska gazeta przytacza też wypowiedź wiceprzewodniczącego Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Władimira Żyrinowskiego, który oświadczył, iż "na przestrzeni ostatnich 100 lat Zachód nie odniósł żadnego zwycięstwa, dlatego upadek muru berlińskiego uważa za zwycięstwo ogólnoeuropejskie".

Według Żyrinowskiego, który stoi także na czele nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR), faktycznie zwycięstwo to Zachodowi podarował ZSRR. - Gorbaczow popełnił błąd. Mur można było zburzyć, ale po uprzednim uzgodnieniu, że Niemcy wychodzą z NATO, redukują swoje uzbrojenie, a NRD zachowuje podmiotowość prawną i wojska - oznajmił wiceszef Dumy.

Jego zdaniem, w Berlinie powinna stacjonować 100-tysięczna armia rosyjska, przy czym - jak dodał - na koszt niemieckiego rządu, jako symbol zwycięstwa
(PAP)

Papież: niech Bóg błogosławi Polsce!

Podczas audiencji generalnej w Watykanie Benedykt XVI mówił do Polaków o Święcie Niepodległości i przypomniał słowa Jana Pawła II o ojczyźnie.

Zwracając się po polsku papież powiedział: - Drodzy pielgrzymi polscy! Pozwólcie, że w dniu Święta Niepodległości waszej ojczyzny przypomnę słowa Sługi Bożego Jana Pawła II: "Pocałunek złożony na ziemi polskiej ma dla mnie sens szczególny. Jest to jakby pocałunek złożony na rękach matki, albowiem ojczyzna jest naszą matką ziemską. Niełatwe są jej dzieje. Wiele przecierpiała. Ma prawo do miłości szczególnej".

- Niech takie rozumienie ojczyzny będzie dla was powodem wdzięczności za jej wolność i zachętą do troski o jej pomyślny rozwój. Niech Bóg błogosławi Polsce i każdemu z was! - powiedział Benedykt XVI do Polaków.
(PAP)

Sensacyjne odkrycie po 700 latach poszukiwań

Czescy archeolodzy pod głównym ołtarzem praskiego kościoła świętego Hasztala odkryli najprawdopodobniej szczątki świętej Agnieszki Czeskiej. Jej grobu poszukiwano bezskutecznie przez 700 lat.

Badania rentgenowskie przeprowadzone przez archeologów ujawniły pod głównym ołtarzem kamienną płytę, która prawdopodobnie pochodzi z czasów średniowiecza. Pod nią widoczny jest zarys małej komory grobowej, w której znajduje się 50-centymetrowa skrzynia i dwa mniejsze metalowe przedmioty, które mogą być jabłkiem królewskim i berłem.

Archeolodzy podczas swojej pracy korzystali zarówno ze starych dokumentów jak i nowych, niedawno ujawnionych relacji z pierwszej połowy XX wieku. Te ostatnie sugerują, że szczątki świętej Agnieszki spoczywają w kościele, w którym składała śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.

Święta Agnieszka, nazywana "światłem narodu czeskiego", to najmłodsza córka króla Czech Przemysła Ottokara I i Konstancji - córki króla Węgier. O jej rękę zabiegał cesarz Fryderyk II. Za wstawiennictwem Papieża Grzegorza IX Agnieszka poświęciła się jednak dobroczynności. Ufundowała w Pradze szpital i klasztor Klarysek do którego wstąpiła. Klasztor stał się ośrodkiem odnowy religijnej w całej Europie Środkowej.

Święta Agnieszka została beatyfikowana przez papieża Piusa IX i kanonizowana w 1989 roku przez Jana Pawła II.
(IAR)

Wtorek, 2009-11-10

Szef Sztabu Generalnego Rosji: zagranica dozbraja Gruzję

Szef rosyjskiego Sztabu Generalnego gen. Nikołaj Makarow oznajmił, że Gruzja jest intensywnie dozbrajana z zagranicy i jej potencjał militarny jest obecnie większy niż był w czasie wojny z Rosją o Osetię Południową w zeszłym roku.

Makarow powiedział, że dostawy uzbrojenia są realizowane "z wielką prędkością". Ocenił jako mało prawdopodobne, że broń dostarczają Stany Zjednoczone - według niego, jeśli USA sprzedają broń, to będą to robić prawdopodobnie za pośrednictwem "kogoś innego".

W poniedziałek rosyjska agencja ITAR-TASS podała, powołując się na źródła w służbach specjalnych, że firma Barrington Alliance z siedzibą w Chicago zaproponowała Gruzji kupno uzbrojenia, w szczególności rakiet, o wartości ponad stu milionów dolarów.

Szef wywiadu wojskowego Rosji (GRU) gen. Aleksandr Szlachturow oznajmił w miniony czwartek, że Gruzja nadal otrzymuje broń i sprzęt wojskowy od państw NATO, Izraela i Ukrainy.
(PAP)

"W dniach upadku muru berlińskiego Jan Paweł II milczał"

W dniach upadku muru berlińskiego Jan Paweł II milczał, modlił się i nie chciał być uważany za bohatera tych wydarzeń - powiedział w wywiadzie dla dziennika "La Stampa" były rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls.

Wspominając chwile upadku muru były wieloletni współpracownik polskiego papieża podkreślił, że to ówczesny przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow ma największe zasługi w doprowadzeniu do takiego finału, "blokując reakcję militarną w Berlinie i reakcję ideologiczną w Moskwie".

- Karol Wojtyła to rozumiał i dlatego w dniach upadku muru byłem pod wrażeniem jego milczenia. Wolał modlitwę od słów: nie chciał być postrzegany, jako protagonista wydarzeń - stwierdził Joaquin Navarro-Valls.

- Dla Wojtyły był to znak, że w wymiarze aktywności historycznej, to idee zmieniają bieg wydarzeń - dodał.

- Jan Paweł II przez całe życie działał na rzecz wyzwolenia z totalitaryzmu. Gorbaczow naprawdę zrozumiał przesłanie Jana Pawła II, który podczas zimnej wojny nie dysponował bombą atomową, ale siłą uniwersalnych wartości antropologicznych i niewzruszoną wiarą w człowieka - powiedział były rzecznik Watykanu.
(PAP)

Robotnicy wciąż pod gruzami mostu w Andorze

W Księstwie Andory zawalił się most. Ekipy ratunkowe wciąż poszukują pracujących przy nim robotników, którzy przykryci zostali gruzami.
(REUTERS)

Poniedziałek, 2009-11-09

PRZEMÓWIENIA Z OKAZJI ROCZNICY ZBURZENIA MURU BERLIŃSKIEGO
Merkel: Bez sąsiadów byłoby to nie do pomyślenia



- Pamiętamy o Polakach, którzy rozpoczęli walkę o wolność. Pamiętamy polskiego papieża - wyliczała podczas uroczystości 20. rocznicy zburzenia Muru Berlińskiego Hilary Clinton. O Polakach mówiła też kanclerz Angela Merkel, która oceniła, że zjednoczenie Niemiec "bez sąsiadów byłoby nie do pomyślenia". Zasługi Polaków (przede wszystkim Lecha Wałęsy) wyeksponował też burmistrz Berlina.
- Zjednoczenie naszego kraju bez naszych sąsiadów z Europy Środkowo-Wschodniej byłoby nie do pomyślenia - powiedziała kanclerz Angela Merkel, która podkreśliła ogromną rolę ruchów wolnościowych (w tym Solidarności) w obaleniu muru i obaleniu komunizmu. - Wolność nie bierze się sama z siebie i trzeba ją wywalczyć - mówiła.Wałęsa popchnął. Domino runęło. "Reszta od nas zależy"
- Pokazaliśmy Niemcom, jak należy walczyć, by skończyć ten system -... czytaj więcej »

Merkel dodała, że upadek muru był jednym z najszczęśliwszych momentów w jej życiu. Kanclerz Niemiec to wydarzenie uznała za "zobowiązanie na XXI wiek". - W naszych rękach leży przezwyciężenie także granic naszych czasów, tak jak w 1989 roku udało się tego dokonać w tym podzielonym mieście - mówiła.

Kanclerz Merkel przypomniała też o pogromie Żydów z 9 listopada 1938 roku, mówiąc o "najmroczniejszym rozdziale niemieckiej historii".

Clinton też wspomina Polskę

- To wielki zaszczyt być tutaj w imieniu prezydenta Baracka Obamy i Stanów Zjednoczonych Ameryki, by wspominać z wami ten moment, gdy historia przerwała beton i drut kolczasty – rozpoczęła swoje przemówienie Hilary Clinton.


Przemówienie Hilary ClintonAmerykańska sekretarz stanu mówiła, że obalenie muru „było wynikiem działań i modlitw”. - Pamiętamy o Polakach, którzy prowadzili walkę o wolność, która rozpoczęła się w gdańskiej stoczni. Pamiętamy o papieżu, który był inspiracją. Pamiętamy o mieszkańcach państw nadbałtyckich. Pamiętamy o Czechach. Pamiętamy o Niemcach, którzy zburzyli mur mówiąc: Wolność nasze prawo podstawowe i weźmiemy ją w nasze ręce – wyliczała Clinton.

Clinton wskazała, że wciąż jeszcze są miliony ludzi "trzymanych za murami", i podkreśliła, że należy kontynuować walkę o wolność. - Mur, fizyczny mur może i upadł, ale istnieją inne mury, które musimy przezwyciężyć, i będziemy współpracować, żeby to osiągnąć - zapowiedziała sekretarz stanu USA.

Obama przemawia z wideo, aplauz publiczności


Barack Obama wygłosił przemówienie z telebimuPodczas uroczystości wyemitowano także przemówienie Baracka Obamy. Prezydent USA powiedział, że 20. rocznica obalenia Muru Berlińskiego jest przesłaniem nadziei dla tych, "którzy wierzą, nawet w obliczu cynizmu, wątpliwości i ucisku, że mury mogą rzeczywiście runąć". Słowom tym towarzyszył aplauz zgromadzonych.

Obama apelował też, by nigdy nie zapomnieć 9 listopada 1989 roku, ani poświęceń, które umożliwiły obalenie muru. Zapewnił, że wydarzenia sprzed 20 lat zawsze będą pamiętane w Stanach Zjednoczonych.

Oświadczył też, że "nie może być silniejszej afirmacji wolności" niż widok ludzi obalających mur. Dodał, że "niewielu spodziewało się", że Niemcy będą pewnego dnia rządzone przez kobietę pochodzącą z NRD, a Stany Zjednoczone przez "człowieka o korzeniach afrykańskich".

Miedwiediew: Mamy nadzieję, że konfrontacja to kwestia przeszłości


Przemówienie prezydenta Rosji- Zniszczenie Muru Berlińskiego doprowadziło do tego, że pokonane zostały zupełnie przestawne stanowiska w Europie. Mur dzielił nie tylko kraj, ale dzielił też całą Europę – mówił Miedwiediew. Rosyjski prezydent dodał, że "pokojowa droga do niemieckiej jedności byłaby niemożliwa bez otwartości na pokój, jaką 20 lat temu wykazała się Rosja". Miedwiediew dodał, że ogromną zdobyczą przemian jest „pokonanie wszystkich konfliktów i współpraca”. - Wszyscy mamy nadzieję, że konfrontacja to kwestia przeszłości – dodał.

- Ani ZSRR, ani NRD nie ma już na mapie, ale pozostały miliony ludzi, którzy w nich żyli i dorastali, którzy uczciwie pracowali, wychowywali dzieci i wnuki - kontynuował Miedwiediew. - Cieszymy się, że 20 lat, które minęły od momentu upadku Muru Berlińskiego, stało się dla Rosji i Niemiec okresem ustanawiania nowych, równoprawnych i opartych na szagcunku relacji szczerego zaufania i autentycznego partnerstwa - zaznaczył.

Burmistrz Berlina oddaje hołd Wałęsie


Przemówienie premiera Wielkiej Brytanii - Gordona BrownaBurmistrz Berlina Klaus Wowereit podczas swojego przemówienia oddał hołd pamięci ofiar Muru Berlińskiego i NRD-owskiej dyktatury. Burmistrz wyeksponował też m.in. zasługi Lecha Wałęsy jako "prekursora" wydarzeń w Niemczech, a także dziękował aliantom oraz byłemu przywódcy radzieckiemu Michaiłowi Gorbaczowowi i jego polityce pieriestrojki. Z uznaniem mówił też o bojownikach praw człowieka, wskazując na opór, jaki stawiali w NRD.

Podkreślił, że Brama Brandenburska w Berlinie, przy której w poniedziałek zorganizowano uroczystości rocznicowe, jeszcze 20 lat temu była "miejscem grozy". Wowereit zaapelował również o wysłanie z Berlina sygnału, by upadły "mury z kamienia i w ludzkich głowach".

"Berlińczycy swą odwagą zmienili świat"

- Upadek Muru Berlińskiego był wyzwoleniem - mówił z kolei prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Wyraził przekonanie, że upadek muru był decydującym krokiem na drodze do zjednoczonej i pokojowej Europy. Podziękował berlińczykom, podkreślając, że to oni "zburzyli ten mur hańby". - Jeśli jestem szczęśliwy, że dziś mogę tu być, to dlatego, że upadek Muru Berlińskiego był wyzwoleniem, a dziś służy nam jako wezwanie do zwalczania ucisku i burzenia murów, które nadal dzielą świat, dzielą miasta, regiony i narody - mówił prezydent Francji. - To przesłanie z dumą ucieleśnia zjednoczona Europa i przekazuje światu - dodał.

- Berlińczycy swą odwagą zmienili świat - mówił natomiast brytyjski premier Gordon Brown. - Mieszkańcy Berlina ośmielili się marzyć w ciemnościach i w końcu udowodnili, że zwarty naród może osiągnąć wszystko - dodał Brown.

Główne obchody

Prezydent Horst Koehler przyjmuje gości w swojej rezydencjiGłówne wieczorne obchody rocznicowe na placu Paryskim, po wschodniej stronie Bramy Brandenburskiej, o godz. 19 rozpoczął koncert orkiestry opery berlińskiej pod batutą Daniela Barenboima. Po koncercie oficjalni goście przeszli przez Bramę Brandenburską na jej zachodnią stronę, gdzie głos zabrali m.in. przedstawiciele czterech aliantów: Rosji, USA, Francji i Wielkiej Brytanii. W pierwszym rzędzie polityków przechodzących pod Bramą zabrakło premiera Polski Donalda Tuska. Pojawił się za to m.in. prezydent Rumunii Traian Basescu.

Koehler dziękuje za pomoc

Wcześniej ok. godz. 18 witając gości w swojej rezydencji prezydent Niemiec Horst Koehler powiedział, że 9 listopada 1989 r. był przejściem do epoki wolności i demokracji. - Mur był dziełem strachu. 9 listopada przed 20 laty stał się miejscem radości - dodał.

- Wielu przyczyniło się do tego, że mur mógł upaść: związek zawodowy Solidarność w Polsce, odważny rząd na Węgrzech, nieustraszone umiłowanie wolności narodów W imieniu wszystkich Niemców mówię wam: Dziękuję. Ten naród tego nie zapomni
Horst KoehlerEuropy Środkowej i Wschodniej, gotowość demokracji Zachodu do krzewienia swoich wartości, zrozumienie sowieckich władz dla potrzeby przemian - mówił Koehler.

Podziękował też tym, którzy popierali zjednoczenie Niemiec. - W imieniu wszystkich Niemców mówię wam: Dziękuję. Ten naród tego nie zapomni - podkreślił prezydent Niemiec.
TVN24

Niedziela, 2009-11-08

"Zaczęło się w Gdańsku, a skończyło w Berlinie"

Demokratyczna rewolucja 1989 r. zaczęła się przed bramą Stoczni Gdańskiej, a skończyła przed Bramą Brandenburską w Berlinie - mówił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek podczas uroczystości w niemieckim Bundestagu inaugurującej obchody 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego.

- Ludzkie marzenia o wolności są silniejsze niż mury z betonu, silniejsze niż mordercze polityczne doktryny. Ludzie na wschód od żelaznej kurtyny mieli tylko wielkie serca i determinację, by stawić czoła czołgom. Ale wygrali! - powiedział Buzek.

- Bez zniszczenia muru berlińskiego, bez pojednania między wschodem a zachodem i pojednania między Polską a Niemcami, nie byłoby zjednoczenia Niemiec, ani zjednoczenia Europy - podkreślił.

Dodał, że w 1989 r. rozpoczął się proces budowania nowej europejskiej tożsamości, która miała połączyć wschód i zachód. - Traktat Lizboński, ratyfikowany przez wszystkie kraje członkowskie, jest kolejnym krokiem na tej drodze - dodał szef PE.

Wezwał do tego, by UE dalej podążała tą ścieżką. - Jeśli Europa chce rozmawiać jednym głosem z naszym wschodnim partnerem, musi nauczyć się patrzeć na wschód oczyma swych dawnych sąsiadów, państw, które niedawno wstąpiły do Unii. Tylko wówczas nasza otwartość, jak również przypominanie o demokracji i prawach człowieka będą mieć prawdziwą wartość - dodał Buzek.

Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert podziękował podczas uroczystości działaczom dawnej opozycji w krajach bloku wschodniego, którzy dali impuls dla zjednoczenia Niemiec oraz Europy. - Wynikiem serii porażek stał się tryumf - mówił.

W uroczystościach w Bundestagu wzięli udział m.in. kanclerz Angela Merkel oraz liczni politycy.

Wcześniej, w berlińskim hotelu Adlon wręczono Nagrody Wolności Rady Atlantyckiej (Atlantic Council Freedom Awards). Jedną z nich odebrał były przywódca Solidarności Lech Wałęsa - jak poinformowali organizatorzy - w imieniu narodu polskiego za wkład w przezwyciężenie komunizmu i podziału świata.

Kolejne wyróżnienia odebrali sekretarz stanu USA Hillary Clinton, jako reprezentantka nagrodzonego narodu amerykańskiego, admirał James Stavridis w imieniu sił NATO, szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwele w imieniu Niemców, burmistrz Berlina Klaus Wowereit - w imieniu mieszkańców Berlina oraz senator Alexandr Vondra w imieniu narodu Czech i Słowacji.

Rada Atlantycka jest jednym z czołowych amerykańskim think-tanków, wspierającym współpracę USA i Europy.
(PAP)

Witkacy i Szymanowski w Wiecznym Mieście

83 zdjęcia autorstwa Witkacego można oglądać w Rzymie w audytorium Parco della Musica. Wielka wystawa fotografii w foyer Sali Santa Cecilia towarzyszy koncertom, w których programie jest "Stabat Mater" Karola Szymanowskiego.

Oba te wydarzenia zorganizowano w ramach trwającego do końca listopada w Wiecznym Mieście festiwalu kultury polskiej Corso Polonia, przygotowanego przez Instytut Polski.

Na wystawie zdjęć Witkacego z lat 1910-1939 zaprezentowano autoportrety i portrety, wśród których największe zainteresowanie wywołuje fotografia podróżnika i antropologa Bronisława Malinowskiego. Ekspozycja zatytułowana "Witkacy. Psicolismo" będzie otwarta przez miesiąc.

W poniedziałek i wtorek w słynnym rzymskim audytorium orkiestra i chór Narodowej Akademii Świętej Cecylii pod dyrekcją Christopha Eschenbacha zaprezentują "Stabat Mater" Karola Szymanowskiego. Premiera tego wykonania utworu polskiego kompozytora odbyła się w sobotę. W pierwszych relacjach włoskie media zwracają uwagę na nadzwyczajną żarliwość i wielki ładunek emocji zawarty w tej nieznanej szerzej we Włoszech kompozycji.
(PAP)

Prezydent Obama chwali przyjęcie ustawy zdrowotnej

Prezydent USA Barack Obama powitał z zadowoleniem przyjęcie przez Izbę Reprezentantów ustawy, która rozciągnie ubezpieczenie zdrowotne na niemal wszystkich Amerykanów i wykluczy takie praktyki, jak odmawianie ubezpieczenia osobom, które nie spełniają określonych standardów medycznych.

Ustawę Izba uchwaliła w sobotę wieczorem czasu waszyngtońskiego stosunkiem 220 do 215 głosów - przy czym poparł ją jeden Republikanin, a 39 Demokratów było przeciw.

Obama nazwał ustawę historyczną i wezwał Senat, by także ją zaakceptował. - Biorąc pod uwagę gorącą i często mylącą retorykę, otaczającą tę ustawę, wiem, że dla wielu członków Kongresu było to odważne głosowanie - powiedział prezydent.

Demokraci obsadzają co prawda 60 miejsc w 100-osobowym Senacie, ale niektórzy z nich są przeciwni zawartemu w ustawie modelowi administrowanego przez państwo systemu ubezpieczenia zdrowotnego. Tymczasem dokładnie 60 głosów będzie potrzebnych do tego, by uniemożliwić ewentualne chwyty proceduralne, którymi Republikanie chcą udaremnić jej uchwalenie.
(PAP)
 

Sobota, 2009-11-07

"(A)pollonia" Warlikowskiego w Paryżu

Głośny spektakl "(A)pollonia" warszawskiego Nowego Teatru w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego gości na scenie Teatru Narodowego Chaillot. Po premierze w Paryżu widzowie zgotowali całemu zespołowi gorącą owację.

"(A)pollonia", jedno z wydarzeń tegorocznego międzynarodowego festiwalu teatralnego w Awinionie, przybyła teraz do stolicy Francji. Przedstawienie można oglądać przez sześć wieczorów w sali prestiżowego Teatru Chaillot. Spektakl cieszy się wielkim powodzeniem - długo przed premierą sprzedano wszystkie bilety.

W czasie premiery ogromna sala teatru, mogąca pomieścić ponad 800 osób, była zapełniona do ostatniego miejsca, a po spektaklu wielu widzów nagrodziło aktorów i reżysera brawami na stojąco.

"(A)pollonia" prezentuje wędrówkę przez krwawe dzieje ludzkości, widzianą przez pryzmat kobiecego poświęcenia. Autor konfrontuje w tym spektaklu ofiary z katami, począwszy od czasów antycznej Grecji aż po dwudziestowieczny nazizm. Twórcy spektaklu połączyli w swojej sztuce losy trzech kobiet różnych epok. Na scenie widzimy więc mityczne postaci: Alkestis i Ifigenię obok autentycznej postaci Apolonii, ratującej w czasie drugiej wojny Żydów zagrożonych zagładą.

"(A)pollonia" jest oparta na tekstach starożytnych greckich tragików: Ajschylosa i Eurypidesa oraz współczesnych pisarzy: Hanny Krall, Jonathana Littella, J.M. Coetzeego i innych. Autorem adaptacji są wspólnie Krzysztof Warlikowski, Piotr Gruszczyński i Jacek Poniedziałek. Scenografię zaś przygotowała pracująca od dawna z Warlikowskim Małgorzata Szczęśniak.

W paryskim przedstawieniu występują m.in.: Magdalena Cielecka, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Maciej Stuhr, Andrzej Chyra, Ewa Dałkowska, Maja Ostaszewska i Marek Kalita.

Niemal wszystkie opiniotwórcze francuskie media, w tym dzienniki "Le Monde" i "Le Figaro", przyjęły "(A)pollonię" entuzjastycznie. Recenzenci zgodnie komplementowali pełną pasji i śmiałą grę całego zespołu aktorskiego oraz sprawność reżyserską Warlikowskiego. Według dziennika "Le Monde", polski spektakl "prowokuje wstrząs estetyczny i burzy utarte poglądy o okrucieństwach i poświęceniach w dziejach ludzkości".

Bardziej podzieleni w kwestii oceny przedstawienia byli jego widzowie. Na awiniońskim festiwalu oprócz zdecydowanych fanów "(A)pollonii" byli też tacy, którzy uważali, że spektaklowi brak płynności i że reżyser zbyt często wspomaga się techniką wideo. Żywiołowe spory wywoływały też fragmenty sztuki (zaczerpnięte z utworu utworu Coetzeego), w których porównuje się Zagładę Żydów do zabijania zwierząt w rzeźni.

Krzysztof Warlikowski przygotowuje obecnie kolejny spektakl we Francji - "Tramwaj zwany pożądaniem" według dramatu Tennessee Williamsa. Premiera odbędzie się w lutym w paryskim Teatrze Odeon, a w głównych rolach wystąpią: znana francuska aktorka Isabelle Huppert i Andrzej Chyra.

Jak powiedział Chyra, próby do "Tramwaju zwanego pożądaniem" zaczną się za dwa tygodnie. Polski aktor dodał, że nowy spektakl jest dla niego wielką przygodą, nie tylko z powodu pracy ze słynną francuską aktorką. - Po raz pierwszy będę grać na scenie po francusku, czyli w języku, którego dopiero zaczynam się uczyć - wyjaśnił Chyra.

Niezwykle popularny we Francji Warlikowski zrealizował już w tym kraju w ostatnich latach wiele przedstawień, w tym "Oczyszczonych" Sarah Kane i "Anioły w Ameryce" Tony'ego Kushnera. Reżyserował też w Paryżu opery, m.in. "Parsifala" Ryszarda Wagnera i "Króla Rogera" Karola Szymanowskiego, które wywołały wśród krytyków i widzów wiele kontrowersji. Spora część paryskiej publiczności wręcz gwizdała po operowych spektaklach polskiego reżysera.
(PAP)

Słowacja zamyka kolejne przejście graniczne z Ukrainą

Słowacja poinformowała, że z powodu epidemii grypy na Ukrainie od niedzieli będzie zamknięte kolejne przejście graniczne z tym krajem (w miejscowości Ubla) i jedynym czynnym będzie największe słowacko-ukraińskie przejście drogowe Vyszne Nemecke.

- Powodem jest pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna na Ukrainie - powiedział minister spraw wewnętrznych Słowacji Robert Kalinak. Podkreślił, że chodzi o zminimalizowanie wszelkich ewentualności rozprzestrzeniania się choroby. Liczbę chorych na różne odmiany grypy na Ukrainie szacuje się na 870 000. Dane te obejmują chorych na A/H1N1.

Minister Kalinak powiedział, że na przejściu będą obecni lekarze i personel medyczny, którzy będą mogli zawracać z granicy osoby z podejrzeniem grypy. Rzeczniczka policji granicznej Agnesa Kopernicka powiedziała w piątek CTK, że będą także cofane z granicy samochody w złym stanie technicznym.

Na razie pozostaną czynne kolejowe przejścia graniczne Matovske Vojkovce i Czerna nad Cisą.

Według słowackich służb sanitarnych, na Słowacji nie ma na razie epidemii grypy. Liczba chorych na grypę sezonową i nową grypę A/H1N1 może wzrosnąć na początku grudnia i osiągnąć kulminację pod koniec stycznia i na początku lutego przyszłego roku. W mijającym tygodniu liczba zarażonych grypą wyniosła 12 000, w tym u 200 osób zdiagnozowano nową grypę.

Badanie pokaże, czy zgon zarażonej wirusem A/H1N1 48-letniej kobiety, która zmarła w szpitalu w Bratysławie, nastąpił z powodu nowej grypy czy innych chorób, na które cierpiała. Byłaby to pierwsza ofiara śmiertelna nowej grypy na Słowacji.
(PAP)

Prezydent Barack Obama ogłosił żałobę narodową
 
Prezydent Barack Obama oświadczył, że "cały naród opłakuje" 13 ofiar śmiertelnych tragicznej strzelaniny w bazie wojskowej Fort Hood, w Teksasie. Prezydent polecił opuszczenie do połowy masztu wszystkich flag państwowych na Białym Domu i innych budynkach federalnych aż do Dnia Weterana, który przypada 11 listopada.

Obama odroczył też o jeden dzień oficjalną wizytę w Japonii, która miała rozpocząć się w czwartek 12 listopada. Prezydent chce bowiem wziąć udział w uroczystościach pogrzebowych ofiar tragedii w Fort Hood.

W piątek żołnierze i cywilni pracownicy bazy Fort Hood wzięli udział w czuwaniu przy świecach ku czci ofiar. Ich pamięć uczczono minutą ciszy.

Szef sztabu armii USA Gen. George Casey powiedział, że atak był "ciosem w brzuch dla całej armii". W sobotę ciała ofiar mają być przetransportowane w celu autopsji do bazy wojskowej w stanie Delaware.

Sprawcą tragedii jest 39-letni major Nidal Malik Hasan, który został postrzelony i przebywa w szpitalu. Był wojskowym psychologiem.

Nidal, który jest gorliwym muzułmaninem, otworzył ogień do przypadkowych osób, które znajdowały się w tzw. Centrum Gotowości Bojowej, gdzie kieruje się żołnierzy na testy medyczne przed wysłaniem na front lub tuż po powrocie z wojny.

Rodzina sprawcy pochodziła z Jordanii. Jego kuzyn Nader Hasan powiedział telewizji Fox, że Nidal, który wkrótce miał być wysłany do Afganistanu, starał się wszelkimi sposobami uniknąć wysłania na front.
(PAP)

USA nadały Polakowi obywatelstwo 230 lat po śmierci

Po 230 latach, generał Kazimierz Pułaski, bohater dwóch narodów - polskiego i amerykańskiego - w uznaniu jego zasług w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych otrzymał w piątek honorowe obywatelstwo amerykańskie

Prezydent Barack Obama podpisał w piątek wspólną rezolucję obu izb Kongresu - Senatu i Izby Reprezentantów - w tej sprawie.

Demokratyczny senator Dennis Kucinich, który pochodzi z Cleveland, w stanie Ohio, gdzie mieszka wielu Amerykanów polskiego pochodzenia, domagał się przyznania Pułaskiemu honorowego obywatelstwa od 2005 r.

- Pułaski złożył największą ofiarę temu krajowi i zasługuje na najwyższy honor i uznanie za jego zasługi - powiedział Kucinich.

Dowódca wojsk amerykańskich w wojnie o niepodległość, gen. Jerzy Waszyngton, usłyszał o młodym Polaku od Benjamina Franklina, który opowiedział mu o dokonaniach Pułaskiego w Polsce w walce z wojskami rosyjskimi. Franklin powiedział wówczas, że Pułaski "zyskał sławę w całej Europie za odwagę i męstwo, które wykazał w obronie wolności swojego kraju".

W liście do Waszyngtona, Pułaski napisał: - Przybyłem tu, gdzie broni się wolności, aby jej służyć. Żyć lub umrzeć dla niej. -

Waszyngton przyjął Pułaskiego do szeregów swojej armii walczącej z wojskami brytyjskimi. Wkrótce Pułaski dał się poznać jako doskonały kawalerzysta i zyskał miano "ojca amerykańskiej kawalerii".

Pułaski zmarł z ran odniesionych podczas szarży kawalerii w bitwie pod Savannah, w obecnym stanie Georgia, 11 października 1779 r. W 1825 r. stanął tam jego pomnik.

Nazwisko Pułaskiego nosi kilka hrabstw i liczne ulice w wielu amerykańskich miastach. W 1929 r. Kongres ustanowił 11 października Dniem Pułaskiego. W tym dniu w miastach zamieszkałych przez Polonię - m. in. w Nowym Jorku i Chicago - odbywają się uliczne parady.

Kazimierz Pułaski jest siódmym w historii USA obcokrajowcem, który otrzymał honorowe obywatelstwo tego kraju.
(PAP)

Piątek, 2009-11-06

Troje dzieci zmarło po podaniu popularnej szczepionki

Holenderskie władze zawiesiły stosowanie u dzieci jednej z partii szczepionki Prevenar przeciwko pneumokokom. Ostatnio w krótkim czasie po zaszczepieniu preparatem zmarła trójka niemowląt - podaje Reuters.

Preparat Prevenar (w Stanach występujący pod nazwą Prevnar), produkowany przez największą firmę farmaceutyczną świata Pfizer, jest jedną z najczęściej podawanych szczepionek na świecie. W zeszłym roku producent sprzedał preparat za prawie trzy miliardy dolarów. Szczepionka stosowana jest również w Polsce.

Rzecznik holenderskiego Instytutu Zdrowia RIVM powiedział, że rocznie zdarzało się około 5-10 zgonów po otrzymaniu szczepionki. Jednak teraz w krótkim czasie nastąpiły trzy zgony noworodków. - Jest to bardzo niepokojące, więc postanowiliśmy zawiesić całą partię preparatu - powiedział rzecznik.

Rzeczniczka firmy Pfizer zapewnia, że w sprawie śmierci noworodków wszczęto dochodzenie, ale jak na razie nie wykryto żadnego związku pomiędzy podaniem szczepionki Prevenar a późniejszymi zgonami. Na razie zawieszono całą partię preparatu - 110 tys. dawek - z której pochodziły szczepionki podane zmarłym dzieciom.

Co do pozostałych partii preparatu nie ma żadnych zastrzeżeń. Dlatego też będzie on nadal podawany dzieciom.
(wp.pl)


USA na razie nie zmieni swojej polityki wizowej

Amerykańska minister bezpieczeństwa krajowego Janet Napolitano rozwiała w Parlamencie Europejskim nadzieje na zmianę polityki wizowej USA, by objąć wszystkie kraje Unii Europejskiej ruchem bezwizowym.

- Wyłączenia obowiązku wizowego są niezwykle ważne w dwustronnych stosunkach UE-USA, ale wielu członków Kongresu nie zgadza się na zniesienie wiz, ponieważ są zdania, że stanowi to wyłom w amerykańskim systemie bezpieczeństwa - oświadczyła pani Napolitano na posiedzeniu komisji ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych PE.

- Trzeba być ostrożnym, jeśli chodzi o zniesienie wiz - dodała minister, tłumacząc, dlaczego USA nie wprowadzą zmian, jeśli chodzi o kryteria obejmowania krajów trzecich ruchem bezwizowym.

Celem UE jest zagwarantowanie, by obywatele wszystkich 27 krajów członkowskich mogli podróżować do USA bez wiz. Jednak włączenie Polski do programu ruchu bezwizowego się opóźnia, choć dzięki niemu bez wiz podróżują już obywatele krajów bałtyckich, Czech, Słowacji czy Węgier. W USA obowiązuje bowiem zasada, że wizy nie obowiązują obywateli krajów, które zeszły poniżej progu 10% odmów wizowych (poprzedni próg wynosił 3%). Polska dotąd nie zeszła poniżej tego progu, ale się poważnie do niego zbliżyła - w ub.r. odsetek odmów spadł do 13,8%. Problemem jest też nielegalny pobyt wielu Polaków w USA po wygaśnięciu wizy.

Ze starych krajów UE jedynie Grecja nie jest objęta ruchem bezwizowym.

Indagowana przez eurodeputowanych pani Napolitano zapewniała, że rozumie problem nierównego traktowania krajów członkowskich UE, ale dla USA nie liczy się UE jako całość. - Musimy traktować każdy kraj UE indywidualnie i oceniać sytuację indywidualnie - tłumaczyła.
Michał Kot (PAP)

MSZ: minister Sikorski nie prosił USA o żołnierzy

Polski MSZ dementuje doniesienia rosyjskiej agencji Interfax, która napisała w czwartek, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski apelował w Waszyngtonie do USA o rozmieszczenie wojsk na terytorium Polski, aby bronić jej przed możliwą agresją ze strony Rosji. - To intencyjna manipulacja - podkreśla resort spraw zagranicznych, żądając od agencji szybkiego sprostowania.

- Naszym pragnieniem byłoby otrzymać amerykańskie wojska, rozmieszczone w naszym kraju, jako tarczę przeciw rosyjskiej agresji - cytuje w swojej depeszy wypowiedź Sikorskiego rosyjska agencja.

Polskie MSZ podkreśliło w piątek w oświadczeniu przekazanym PAP, że w depeszy Interfaxu w sposób zupełnie nieuprawniony zostały przypisane ministrowi słowa, których nie wypowiedział. "Wydaje się, że w tym przypadku mamy do czynienia z intencyjną manipulacją; zdanie zostało przytoczone jako cytat, a więc trudno byłoby te uchybienia interpretować jako li tylko przypadek braku należytej precyzji, czy dziennikarskiej rzetelności w relacjonowaniu sensu wypowiadanych słów" - zaznaczyło polskie MSZ.

Według resortu, "to, czy słowa te w rzeczywistości zostały wypowiedziane można było z łatwością ustalić na podstawie sporządzonego zapisu przebiegu konferencji".

Polskie MSZ oświadczyło, że rzecznik prasowy MSZ Piotr Paszkowski wystąpił do agencji Interfax o szybkie i jednoznaczne sprostowanie przekłamań, ponieważ depesza wywołała, "być może zgodnie z intencją", liczne, daleko idące reakcje.

W odpowiedzi na doniesienia Interfaksu MSZ Rosji oświadczyło, że zamiar rozmieszczenia przez Polskę na swoim terytorium amerykańskich wojsk jest sprzeczny z deklaracjami Warszawy o budowie konstruktywnych relacji z Moskwą.

Poprzedniego dnia szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że będzie "głęboko zdumiony", jeśli okaże się, że Sikorski rzeczywiście zaproponował rozmieszczenie wojsk amerykańskich na terytorium Polski. Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu Konstantin Kosaczow ocenił zaś, że wypowiedzi Sikorskiego są "całkowicie nie do przyjęcia" i mogą doprowadzić do ochłodzenia stosunków rosyjsko-polskich.
(PAP)

Kawałek bagietki uszkodził Wielki Zderzacz Hadronów


Zrzucony przez ptaka kawałek bagietki spowodował przegrzanie Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC), zwanego też Boską Maszyną, największego i najbardziej skomplikowanego urządzenia badawczego w dziejach nauki. O awarii informuje strona Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN). Ptak nie ucierpiał.

Olbrzymi akcelerator zbudowano kosztem 4 miliardów dolarów, aby zderzać ze sobą wiązki cząstek elementarnych, odtwarzając możliwie wiernie pierwsze ułamki sekund w dziejach Wszechświata. Od lat fizycy opisują wspaniałe odkrycia, jakich będą mogli dokonać, gdy LHC wreszcie zadziała.

Upuszczony przez ptaka kawałek bagietki trafił 3 listopada do zewnętrznych instalacji LHC, powodując krótkie spięcie i w rezultacie przegrzanie olbrzymich, nadprzewodzących magnesów sekcji 7-8 i 8-1 LHC, które mieszczą się w pierścieniowym tunelu o obwodzie 27 kilometrów, wykutym w skałach Gór Jura w pobliżu Genewy. Przywrócono już właściwą temperaturę urządzenia.

We wrześniu ubiegłego roku miała miejsce znacznie poważniejsza awaria - spowodowane przez wadliwe złącze spięcie doprowadziło do masywnego wycieku helu i uszkodzenia kilkusetmetrowego segmentu LHC. Obecnie trwa ponowny rozruch akceleratora.

Niektórzy specjaliści twierdzą, że prześladujące Wielki Zderzacz awarie to wina Bozonu Higgsa, zwanego Boską Cząstką, którego odkrycie miał umożliwić LHC. Jakoby bozon podróżując w czasie uniemożliwia eksperyment, bo nie chce się ujawnić. Większość fizyków i inżynierów podchodzi do sprawy z większym racjonalizmem - w eksperymentalnym urządzeniu o rozmiarach sporego miasta, wykonanym z najwyższą możliwą dokładnością z niezliczonych detali częste awarie nie powinny dziwić.
(PAP)

SZWECJA: CZTERY OSOBY DOZNAŁY WSTRZĄSU
Są przypadki ciężkich powikłań po szczepieniu



W Szwecji trwa akcja masowych szczepień przeciwko wirusowi grypy. Nie każdy dobrze reaguje jednak na lek. Jak dowiedziała się TVN24 w sztokholskim Zarządzie Głównym ds. Zdrowia i Opieki Społecznej, w całym kraju wystąpiło wiele powikłań po przyjęciu szczepionki, w tym cztery wstrząsy.

Szwecja: cztery wcześniej zaszczepione osoby zmarłyTusk: możemy leczyć 2 mln ludzi
Donald Tusk uważa, że wobec wirusa A/H1N1 mamy do czynienia z "nakręcaniem... czytaj więcej »Cztery osoby po zaszczepieniu przeżyły wstrząs. Znalazły się w bardzo ciężkim stanie, ale udało się uratować ich życie. Jak donoszą dziennikarze TVN24, z wywiadów lekarskich wynika, że osoby te miały alergie, ale mimo to, przyjęły szczepionkę.

To nie jedyne powikłania po przyjęciu leku. Dane zebrane przez szwedzki urząd mówią o 20 ciężkich przypadkach po zaszczepieniu. Aż około 700 miało powikłania poważne.

Szczepienia dla najmłodszych

To jednak tylko niewielki odsetek wszystkich zaszczepionych. Szwedzki rząd zdecydował się przeprowadzić masową akcję szczepienia obywateli. Do tej pory zaszczepiono około 2 mln osób. Teraz jednak władze zdecydowały, że uodparniane będą także dzieci poniżej 3. roku życia. Do tej pory, właśnie z uwagi na powikłania, tak małe dzieci szczepione nie były.

Do tej pory w Szwecji na wirusa A/H1N1 zmarły trzy osoby.
TVN24

Czwartek, 2009-11-05

"Rosja odbierze rozmieszczenie Patriotów w Polsce jako wrogi akt"

Rozmieszczenie baterii rakiet Patriot w Polsce zostałoby odebrane przez rosyjskie kręgi wojskowe jako wrogi akt, sprzeczny z duchem porozumień Waszyngtonu z Moskwą, zakładających, iż na terytorium Polski i Czech nie będą stacjonowały elementy amerykańskiego systemu antyrakietowego - uważa Igor Jurgens, jeden z najbliższych doradców ekonomicznych prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

- Jeśli Polska miałaby otrzymać Patrioty, to mogłoby to mieć wpływ na ramy amerykańsko-rosyjskiej współpracy w kwestii Iranu. Natychmiastową reakcją kół wojskowych, byłoby wznowienie programu dostaw do Iranu rakiet S-300, umożliwiających Teheranowi odparcie ewentualnych ataków izraelskich, bądź amerykańskich na jego obiekty nuklearne - powiedział ekspert.

Ocenił, że "w połączeniu z planami rozmieszczenia baz USA w Bułgarii i Rumunii, a potencjalnie również w Albanii, sprawa ewentualnego rozmieszczenia rakiet w Polsce zaczyna przypominać konfrontację Nikity Chruszczowa z Johnem Kennedym (tzw. kryzys kubański) ze wszystkimi konsekwencjami".

- Zgodziliśmy się, że nie będzie antyrakietowych wyrzutni w Polsce, ani radaru w Polsce, a tu ni stąd ni zowąd wiceprezydent Joseph Biden odwiedza Warszawę i mówi "chwileczkę, ale przecież możecie dostać Patrioty" - ironizował Jurgens.

Rosyjski ekspert powiedział, że Patrioty mogą być wykorzystywane do przenoszenia ładunków nuklearnych i że z tego powodu będą w Rosji postrzegane jako zagrożenie, tym bardziej że - dodał - Rosja nie jest zagrożeniem dla Polski.

Argument, że ostatni sekretarz generalny KPZR Michaił Gorbaczow otrzymał zapewnienia od George'a Busha seniora i Helmuta Kohla, iż NATO-wska infrastruktura wojskowa nie będzie przesuwana w stronę ówczesnego ZSRR, Jurgens nazwał "kazuistyką". Argumentował, iż duch porozumień był inny.

- Oczywiście Rosja nie jest dawnym ZSRR, USA nie są państwem, którym były w czasach zimnej wojny, ale jeśli na granicy Rosji zostanie zainstalowany system, który nie mieści się w realiach rozbrojenia, to reakcja rosyjskich kręgów wojskowych i wywiadowczych jest łatwa do przewidzenia i z pewnością ich presja na władze wzrośnie - zaznaczył.
(PAP)

Noworodki płaczą w języku swoich rodziców

Płacz wszystkich noworodków może wydawać się taki sam pozbawionym snu rodzicom na całym świecie, jednak dzieci płaczą w języku swoich rodziców od pierwszych dni życia - twierdzi międzynarodowy zespół naukowców, który wyniki swoich badań opublikował w piśmie "Current Biology".

Z badań przeprowadzonych na 60 noworodkach wynika, że dzieci zaczynają się uczyć języka już w łonie matki, a ich płacz odpowiada językowi, w którym ona mówi - relacjonuje agencja Reutera.

Na przykład płacz francuskich noworodków ma rosnącą linię melodyczną, podczas gdy płacz niemieckich niemowlaków ma melodię opadającą. Według naukowców jest to wzór pasujący do charakterystycznych różnic między tymi dwoma językami.

Według Kathleen Wermke z Uniwersytetu w Wuerzburgu, która prowadziła badania wraz z kolegami z Francji i USA, wykazały one, że noworodki "są w stanie płakać według różnych linii melodycznych". Wolą też melodie, których wzór jest zgodny z językiem, jaki słyszą w łonie matki.

Zespół Wermke nagrał płacz 30 noworodków z rodzin francuskojęzycznych i 30 - z rodzin niemieckojęzycznych; dzieci miały od trzech do pięciu dni. Analiza nagrań opublikowana w "Current Biology" ujawniła wyraźne różnice w linii melodycznej płaczu w zależności od języka, którym mówi matka dziecka.

Wcześniejsze badania wykazały, że przez trzy ostatnie miesiące ciąży dzieci w łonie matki zapamiętują dźwięki dochodzące ze świata zewnętrznego i są szczególnie wrażliwe na melodię języka i muzykę.

Zdaniem Wermke badania te pokazują "niezwykle wczesny" wpływ języka narodowego i potwierdzają, że płacz dzieci jest pierwszą próbą porozumiewania się ze światem.
(PAP)

WHO: wirus A/H1N1 to główny szczep grypy na świecie

Wirus tzw. świńskiej grypy stał się obecnie dominującym na świecie szczepem grypy - poinformował wicedyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i specjalista ds. pandemii grypy Keiji Fukuda.

Na briefingu prasowym w Londynie Fukuda powiedział, że grypa A/H1N1 stanowi 70% przebadanych wirusów grypy.

Chociaż większość zarażonych osób zdrowieje bez zastosowania środków medycznych, władze poszczególnych krajów odnotowują poważne przypadki zachorowania na nową grypę wśród osób poniżej 65. roku życia.

Jak powiedział dr Keiji Fukuda, wydaje się, że wirus nowej grypy jest dosyć stabilny oraz że próbki z całego świata są nadal bardzo podobne do tych z kwietnia, kiedy wirus został wykryty.

- Jeśli chodzi o ostatnią falę zachorowań na Ukrainie, gdzie w minionych dniach odnotowano ponad 25 tysięcy przypadków z objawami podobnymi do grypy, wydaje się, że wirus ten nie różni się od wirusa występującego gdzie indziej na świecie - zauważył Fukuda.

- Musimy po prostu zrozumieć, że grypa może spowodować wybuch (choroby) u olbrzymiej liczby ludzi - tłumaczył, dodając, że "postępy (tej choroby) mogą być różne w różnych krajach".

Wicedyrektor WHO powiedział, że agencja monitoruje wpływ wirusa na szczególnie podatne populacje.

W środę władze Wenezueli podały, że nowa grypa zaatakowała indiańskie plemię Yanomami, żyjące w głębi dżungli nad Amazonką, na pograniczu Brazylii i Wenezueli. W ciągu tygodnia zabiła siedem osób z liczącej około 30 tysięcy ludzi populacji. Na tę odmianę grypy zachorowało około tysiąca członków plemienia. Indianie z tych okolic są bardzo mało odporni na choroby przynoszone z zewnątrz.

Jak podkreślił Fukuda, WHO zaobserwowało, że nieproporcjonalnie wielu aborygenów w Australii zachorowało na grypę A/H1N1; nie powiedział jednak, czy grupa ta jest genetycznie bardziej podatna na ten typ wirusa, czy ma to związek z podstawowymi problemami zdrowotnymi.

- Nie zarejestrowano żadnych rzadkich czy niebezpiecznych skutków ubocznych stosowania szczepionek - zaznaczył Fukuda. Obecnie programy szczepień realizowane są w ponad 20 krajach na świecie. WHO zapewniło, że szczepionka jest "bardzo bezpieczna".

Wiceszef WHO wyraził zdziwienie i zarazem ucieszył się, że szczepionka zaczyna działać po podaniu jednej dawki. Oznacza to bowiem, że światowe zasoby tej szczepionki mogą zostać zwiększone.

Jak podkreślił, WHO zaleca podawanie jednej dawki nawet dzieciom poniżej 10. roku życia. Dodał, że podanie jednej dawki jest skuteczne. W niektórych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, rekomenduje się podanie dzieciom podwójnej dawki szczepionki przeciwko nowej grypie. - Lepiej podawać jedną dawkę jak największej liczbie dzieci niż dwie dawki mniejszej grupie - powiedział.
(PAP)

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228