Polonia Winnipegu
 Numer 38

                    28 sierpnia, 2008      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu


INDEX
 

WIADOMOŚCI  PROSTO  Z  POLSKI

Środa, 2008-08-27

POLSKA I KRAJE BAŁTYCKIE JEDNYM GŁOSEM O KAUKAZIE
Lech Kaczyński buduje koalicję ws. Gruzji

Prezydent Lech Kaczyński jutro po południu zamierza spotkać się z władzami państw bałtyckich. Z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii Lech Kaczyński chce rozmawiać o aktualnej sytuacji w Gruzji, by wspólnie ustalone stanowisko przedstawić na nadzwyczajnym szczycie UE w Brukseli – informuje na swojej stronie internetowej Rzeczpospolita
– Może w UE głos państw wschodnich nie jest tak znaczny, jak Niemców czy Francji, ale w sprawach ważnych warto się wspierać – mówi "Rzeczpospolitej" osoba z otoczenia prezydenta.
Podróż Lecha Kaczyńskiego ma rozpocząć się od Wilna. W przypadku, gdyby prezydenci pozostałych państw nie dotarli do stolicy Litwy to jednak nie doszło do skutku, polski prezydent poleci prawdopodobnie również do Tallina i Rygi.
Spotkanie na szczycie
Na 1 września prezydent Francji, która przewodniczy obecnie Unii Europejskiej, Nicolas Sarkozy na wniosek wielu krajów członkowskich. Tematem szczytu będzie "przyszłość relacji" UE z Rosją i pomoc dla Gruzji. Polska od samego początku bardzo aktywnie domagała się zwołania szczytu.
Sytuacja jest bardzo napięta, po tym jak we wtorek prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podjął decyzję o uznaniu niepodległości Abchazji i Osetii Południowej. Krok ten spotkał się krytyką całego świata. Słowa potępienia padły także z ust Lecha Kaczyńskiego.
Polski prezydent wyraził "zdecydowany sprzeciw" wobec postanowień Rosji.
TVN24

POLSKI MSZ ODPOWIADA NA APEL JORDAŃSKIEGO KSIĘCIA
Polska rozminuje się do 2012 r.

W Polsce roi się od min przeciwpiechotnych
MSZ zapowiada, że do 2012 roku będzie chciało ratyfikować Konwencję Ottawską, która zakazuje używania min przecipiechotnych. To odpowiedź na wizytę Mireda Raad al Husseina, jordańskiego władcy, który zabiega o to, by nasz kraj podpisał umowę.
Polskie MSZ zapewniło jordańskiego księcia, że nasz kraj będzie chciał ratyfikować Konwencję Ottawską do 2012 roku. Wcześniej polska strona podawała, że zrobi to do 2015 roku. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie jednak parlament.
Jordański władca przyjechał do Warszawy na spotkanie z przedstawicielami MSZ i MON, by namawiać polską stronę do ratyfikacji konwencji - napisała "Rzeczpospolita". Jego kraj sprawuje obecnie prezydencję nad Konwencją Ottawską, która zakazuje używania, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych.
Polska podpisała konwencję w 1997 roku, ale nasz kraj jest jedynym – poza Wyspami Marshalla – państwem sygnatariuszem, któremu wciąż nie udało się ratyfikować umowy. Stronami konwencji jest 156 krajów, które zniszczyły miliony swoich min.
Polska i Finlandia w minowym ogonie
- Po prawie 11 latach wciąż słyszymy od polskich władz, że konwencja zostanie ratyfikowana dopiero w 2015 roku, bo miny stanowią część systemu obrony polskiego terytorium" – tłumaczy "Rz" Lidia Szafaryn z Polskiego Czerwonego Krzyża
Nasza armia ma obecnie prawie milion min, ale od trzech lat obowiązuje nas moratorium na ich użycie. "W UE jest jeszcze jeden wyjątek, Finlandia, która ani nie podpisała, ani nie ratyfikowała konwencji, ale zobowiązała się, że to zrobi do 2011 roku" – podkreśla Szafaryn.
Książe pyta dlaczego?
Zdaniem księcia Raad al Husseina, Polskę od takich państw jak np. Czad, Tajlandia, Zimbabwe różni to, że one nie tylko podpisały konwencję, ale ją wdrażają. A Polska, choć podpisała konwencję, jeszcze jej nie ratyfikowała. "Przyjechałem do Warszawy, by zapytać, dlaczego" - wyjaśnia rozmówca "Rz". I dodaje: "Jako przewodniczący 8. Spotkania Państw Stron Konwencji Ottawskiej jestem zobowiązany promować zakaz użycia min. Namawiam więc rządy do ponownego rozpatrzenia sprawy".
TVN24

OBCIĄŻENIA POLSKICH PRACOWNIKÓW BĘDĄ NAJWIĘKSZE W UE
Rekordowa liczba polskich seniorów

Na trzy osoby w wieku produkcyjnym będzie przypadać u nas aż dwóch seniorów, przez co obciążenia pracowników będą w Polsce największe w całej UE - donosi "Parkiet". I to już w... 2060 roku.
Według prognoz, liczba osób po 80. roku życia wzrośnie niemal 4,5-krotnie - taki czarny scenariusz na rok 2060 przewidują najnowsze predykcje Eurostatu.
Przez zbyt niski przyrost naturalny i migracje liczba mieszkańców naszego kraju spadnie o ponad 18 proc. - czyli ok. 7 milionów Polaków.
W tym samym czasie np. w Wielkiej Brytanii, ta liczba ma wzrosnąć.
Mimo, że perspektywa ponad 50 lat wydaje się bardzo odległa i wiele jeszcze może się zmienić - polityki prorodzinnej potrzebujemy już teraz - apeluje gazeta giełdy "Parkiet".
TVN24

Wtorek, 2008-08-26

Książę przybył zapytać dlaczego Polska ma jeszcze miny)

Jordański książę Mired Raad al Hussein przybył do Warszawy, by dowiedzieć się, dlaczego Polska wciąż przechowuje milion min przeciwpiechotnych - podaje "Rzeczpospolita". W rozmowie z gazetą książę mówi: Jako przewodniczący 8. Spotkania Państw Stron Konwencji Ottawskiej jestem zobowiązany promować zakaz użycia min. Namawiam więc rządy do ponownego rozpatrzenia sprawy.
Książę stara się przekonać przedstawicieli MON i MSZ, by Polska ratyfikowała w końcu konwencję ottawską, którą podpisała w 1997 roku. Nasz kraj jest bowiem jedynym - poza Wyspami Marshalla - państwem sygnatariuszem, któremu wciąż nie udało się tego zrobić.
Stronami konwencji jest 156 krajów, które zniszczyły miliony swoich min.
Po prawie 11 latach wciąż słyszymy od polskich władz, że konwencja zostanie ratyfikowana dopiero w 2015 roku, bo miny stanowią część systemu obrony polskiego terytorium - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Lidia Szafaryn z Polskiego Czerwonego Krzyża.
Nasza armia ma obecnie prawie milion min, ale od trzech lat obowiązuje nas moratorium na ich użycie. W UE jest jeszcze jeden wyjątek, Finlandia, która ani nie podpisała, ani nie ratyfikowała konwencji, ale zobowiązała się, że to zrobi do 2011 roku - mówi Lidia Szafran.
Rzeczpospolita

"Sprawa Wałęsy jest pretekstem do zamknięcia IPN-u"

Nie cichną komentarze w sprawie braku nazwiska Lecha Wałęsy w katalogu osób rozpracowywanych przez bezpiekę. Waldemar Kuczyński, w akcie protestu, odmówił wpisania siebie do katalogu i rzucił w "Magazynie 24 godziny" oskarżenie: - IPN jest agenturą PiS-u. Wobec tego poglądu ostro oponuje Bronisław Wildstein. - Sprawy Wałęsy używa się, żeby zamknąć Instytut.
Zdaniem Wildsteina, działania te mają na celu zamknięcie obywatelom dostępu do wiedzy historycznej. - Należy otworzyć akta. Jeśli zamknie się IPN i przekaże dokumenty dalej, to ich upublicznienie będzie trwało lata - ostrzegał w TVN24.
Według Kuczyńskiego natomiast, "80 kilometrów akt, w większości nieskatalogowanych" już teraz trudno byłoby przekazać do wiedzy publicznej. Poza tym, apeluje on do "zamknięcia większości spraw związanych z tzw. zbrodnią komunistyczną, bo w 20 lat po obaleniu komunizmu są już absurdalne".
- Jeżeli przez 20 lat nie dokonano rozliczenia tych spraw, to nie ma czego zamykać - odpowiada Bronisław Wildstein.
TVN24

OSTRE OŚWIADCZENIE LECHA KACZYŃSKIEGO
Prezydent: Potępiam działanie Rosji

Wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec decyzji Prezydenta Rosji o uznaniu niepodległości dwóch prowincji gruzińskich. To próba usankcjonowania skutków bezprecedensowej agresji - napisał prezydent Lech Kaczyński w specjalnym oświadczeniu
- Jako Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec decyzji Prezydenta Federacji Rosyjskiej o uznaniu niepodległości dwóch prowincji gruzińskich – Abchazji i Południowej Osetii. Jest to próba usankcjonowania skutków bezprecedensowej agresji Federacji Rosyjskiej na niepodległe państwo gruzińskie - napisał Lech Kaczyński. Jak dodał, takie działania są, "całkowicie sprzeczne z prawem międzynarodowym, budzą jego sprzeciw i potępienie".      Działania rosyjskie budzą uzasadniony sprzeciw i obawy społeczności międzynarodowej oraz nie mogą pozostać bez bardzo stanowczej reakcji państw wolnego świata  
Lech Kaczyński
Prezydent kategorycznie sprzeciwił się też "podważaniu jedności terytorialnej Gruzji w jej uznanych międzynarodowo granicach oraz wszelkim próbom ograniczenia gruzińskiej suwerenności".
- Działania rosyjskie budzą uzasadniony sprzeciw i obawy społeczności międzynarodowej oraz nie mogą pozostać bez bardzo stanowczej reakcji państw wolnego świata - podkreślił Lech Kaczyński. - Z całą mocą apeluję do Prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o natychmiastowe wycofanie wszystkich oddziałów rosyjskich z całego terytorium Gruzji - dodał.
Prezydent zapewnił też o "niezachwianym wsparciu Polaków dla Narodu Gruzińskiego w tych trudnych dla Gruzinów chwilach".
TVN24

Poniedziałek, 2008-08-25

Polska armia ma swojego Herkulesa

Jak donosi "Rzeczpospolita", na lotnisku w Powidzu wyląduje niebawem amerykański samolot transportowy Herkules. Siły powietrzne zamierzają także kupić latające cysterny i samoloty szkolno-bojowe.
Dziennik podkreśla, że w ramach amerykańskiej pomocy dla sojuszników Polska dostanie do 2012 roku 5 używanych, prawie 40-letnich samolotów transportowych Herkules. Dostawę wynegocjował jeszcze rząd SLD. Będą one służyć przede wszystkim do przewozu żołnierzy i sprzętu na przykład w obszary misji wojskowych. Obecnie w Stanach Zjednoczonych jest 50 pilotów i techników, którzy będą obsługiwać te samoloty.
Lotnictwo wojskowe planuje także za ok. 600 mln zł zakup samolotów M-28 Bryza. Będą one używane do szkolenia pilotów oraz przerzutu żołnierzy i sprzętu wojskowego.
W przyszłym roku powinien ruszyć przetarg na dwa samoloty transportowo-tankujące. Posiadanie takiego sprzętu pozwoli na tankowanie w powietrzu samolotów F-16 - tłumaczy rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych pułkownik Wiesław Grzegorzewski.
Również w przyszłym toku ma ruszyć przetarg na nowy samolot szkolno-bojowy dla Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Jak szacują lotnicy, takich samolotów Dęblin potrzebuje co najmniej 12. Na razie nie wiadomo, czy na wszystkie plany lotnictwa wojskowego znajdą się pieniądze w budżecie - czytamy w "Rzeczpospolitej".
PAP/IAR

OLIMPIJCZYCY WRÓCILI DO KRAJU

Na bohaterów czekały tłumy, kwiaty i trąbka
Tłumy powitały naszych medalistów na lotnisku Okęcie. Srebrny medalista Piotr Małachowski dostał od mieszkańców swojego rodzinnego miasta Bieżunia trąbkę. Kibice fetowali też powrót dwóch złotych medalistów: Leszka Blanika i Tomasza Majewskiego
Tuż przed godziną 16.00 na lotnisku Okęcie w Warszawie wylądował samolot, na pokładzie którego wrócili z igrzysk olimpijskich w Pekinie reprezentanci Polski.
Na Okęciu pojawili się: złoty medalista w gimnastyce sportowej Leszek Blanik, złoty medalista w pchnięciu kulą Tomasz Majewski, wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem Piotr Małachowski oraz Maja Włoszczowska, "srebrna" w kolarstwie górskim.
Po godzinie 17. nasi sportowcy uczestniczyli w krótkiej konferencji prasowej, a potem spotkali się z czekającymi na nich kibicami.
Na sportowców czekali bliscy, rodziny i przyjaciele. Specjalnie dla Piotra Małachowskiego zagrała orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej z Bieżunia, niewielkiej miejscowości w okolicach Sierpca.
Do hali lotniska Okęcie przybyli rodzice Beaty Mikołajczyk, naszej srebrnej kajakarki oraz jej przyjaciele, zawodnicy i trener z bydgoskiego klubu.
Pierwsze oceny
Internauci tvn24.pl ocenili, że największym objawieniem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie jest nasz kulomiot Tomasz Majewski. Natomiast jako rozczarowanie wskazali pływaczkę Otylię Jędrzejczak
Lepiej niż w Atenach
Reprezentanci Polski przywieźli do kraju 10 medali. Identyczną liczbę medali cztery lata temu zdobyli nasi sportowcy w Atenach. W Pekinie 10 krążków dało nam 20 miejsce w klasyfikacji generalnej, a po zakończeniu igrzysk w Grecji Polska była na 23 miejscu.
TVN24

Niedziela, 2008-08-24

Wałęsa oddał swoje pamiątki związane z "Solidarnością"

Sweter, w który strajkował w 1980 roku oraz kilka innych pamiątek związanych z "Solidarnością" podarował Europejskiemu Centrum Solidarności (ECS) Lech Wałęsa. Tego dnia przedmioty związane z "S" przekazali Centrum również m.in. Jerzy Borowczak i ks. prałat Henryk Jankowski.
B. prezydent przekazał osobiście dyrektorowi ECS, o. Maciejowi Ziębie, dokumentację z ostatniego przed wprowadzeniem stanu wojennego posiedzenia Komisji Krajowej "Solidarności" oraz legitymacje członków KK "S", których nie zdążyli oni odebrać przed 13 grudnia 1981 roku (m.in. Zbigniewa Bujaka).
Wałęsa przywiózł też w niedzielę dyplom potwierdzający przyznanie mu w 1982 roku honorowego obywatelstwa miasta Torino (Turyn). Do ECS trafiły również sweter, w którym b. prezydent strajkował w latach 80. i - jak powiedział Jerzy Borowczak - podpisywał Porozumienia Sierpniowe oraz flaga "S", którą w latach 80. wywieszał przy różnych okazjach na balkonie swego mieszkania.
Przekazując ECS pamiątki Wałęsa powiedział, że są to jedne z nielicznych rzeczy związanych z "S", jakie jeszcze posiada. Wyjaśnił, że ponad tysiąc różnego rodzaju przedmiotów podarował już na Jasną Górę, "żeby je w ten sposób zabezpieczyć i przekazać narodowi".
Wałęsa ofiarował swoje dary w ramach akcji, jaką właśnie rozpoczęło ECS - społecznej zbiórki pamiątek "Znaki Wolności dla 'Solidarności'". Inauguracja zbiórki jest częścią trwającego w Trójmieście Festiwalu "Solidarności". Pamiątki zbierane są w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.
PAP

Sobota, 2008-08-23

Premier Donald Tusk wrócił z Afganistanu

Premier Donald Tusk wrócił z dwudniowej wizyty w Afganistanie, gdzie spotkał się m.in. z dowództwem Polskiego Kontyngentu Wojskowego i polskimi żołnierzami. Szefowi rządu towarzyszył minister obrony narodowej Bogdan Klich.
W Afganistanie Tusk spotkał się także z dowódcą Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) gen. Davidem McKiernanem.
Jesteśmy z was dumni. Wasza służba ma sens. Polsce potrzeba waszej ofiarności - powiedział Donald Tusk polskim żołnierzom w bazie Szarana.
Jak ocenił, w Afganistanie, Iraku, Czadzie przebiega "tak naprawdę" nasza granica. Wszędzie tam, gdzie polski żołnierz oddaje swoje życie, wszędzie tam bronicie Polski, a wszyscy Polacy czują się bezpieczniej - podkreślił.
To była ciężka rozmowa, żołnierze bardzo szczegółowo opowiedzieli o tym tragicznym wydarzeniu, ale też o tym, co można by - w ich ocenie - poprawić tu na miejscu w Afganistanie - powiedział szef rządu. Mam wrażenie, że parę rzeczy można i trzeba będzie poprawić po naszym powrocie do kraju - przyznał.
Tusk powiedział, że żołnierze oczekują m.in. lepszego klimatu prawnego dla ich działań. Nasi żołnierze są na wojnie i muszą mieć pewność, że państwo polskie i prawo polskie będzie ich chroniło w sytuacji, kiedy będą musieli strzelać. Obecnie tej pewności nie mają - zaznaczył premier.
Jak dodał, wysłuchał też wniosków żołnierzy w sprawie nowego sprzętu wojskowego - przede wszystkim większej liczby kołowych transporterów opancerzonych - KTO Rosomak. Żołnierze prosili, żeby przyjechały Rosomaki, nawet nieuzbrojone - zaznaczył premier.
Mamy bardzo dobrych żołnierzy, ale chyba trochę gorszy sprzęt i jeszcze gorsze przepisy, który utrudniają żołnierzom wypełnianie misji - ocenił Tusk. Premier powiedział, że podczas rozmów z żołnierzami nie spotkał nikogo, kto narzekałby, że jest w Afganistanie. Ale - jak przyznał - było wiele uwag, co zrobić, żeby misja w tym kraju była skuteczniejsza.
W ocenie premiera, misja w Afganistanie jest szczególnie trudna. Dlatego wielkie słowa podziękowania dla naszych chłopaków, którzy naprawdę robią świetną robotę - podkreślił.
W Afganistanie służy trzecia zmiana polskiego kontyngentu wojskowego ISAF. Do listopada ma się on powiększyć z pierwotnych 1200 do 1600 żołnierzy. Polacy stacjonują głównie w prowincji Ghazni. 
PAP

Zapłonęły znicze przed chińską ambasadą w Warszawie

Przed ambasadą Chin w Warszawie zapłonęły znicze. Około 30 osób ułożyło z nich napis "Wolny Tybet". Uczestnicy manifestacji mieli ze sobą tybetańskie flagi.
Jak zaznaczył w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Janusz Mikosik z fundacji "Inna przestrzeń", manifestacja solidarności z Tybetem miała charakter międzynarodowy. Znicze zapłonęły na całym świecie na znak, że pamięć o Tybecie będzie trwała po zakończeniu olimpiady. W opinii Janusza Mikosika, właśnie dzięki odbywającym się w Pekinie igrzyskom olimpijskim wiele osób poznało prawdziwe oblicze Chin.
Znicze zapłonęły także we Wrocławiu na Placu Dominikańskim, przy pomniku pamięci ofiar z Placu Tiannanmen, oraz w Białymstoku na placu przed Ratuszem.
IAR

Piątek, 2008-08-22

Słupsk nawiązuje stosunki partnerskie z Huntsville

Nawiązanie partnerskich stosunków przez Słupsk (Pomorskie) z amerykańskim Huntsville w stanie Alabama prawdopodobnie będzie jednym z pierwszym efektów decyzji o ulokowaniu na Pomorzu bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
W piątek wieczorem władze obu miast przeprowadziły godzinną telekonferencję, w czasie której rozmawiano o możliwościach przyszłej współpracy. Przedstawiciele obu samorządów przedstawili krótko swoje miasta.
Według uczestniczącego w rozmowie inicjatora kontaktów Słupska z Huntsville Riki Ellisona, prezydenta Sojuszu Wspierania Obrony Przeciwrakietowej (MDAA) "skoro polityczne decyzje w sprawie tarczy już zapadły, przyszedł czas na budowanie wzajemnych relacji na poziomie lokalnych społeczności".
Huntsville to nieco ponad 160-tysięczne miasto, w którym znajduje się duży kompleks militarny i badawczo-rozwojowe placówki uczestniczące w programie obrony przeciwrakietowej.
W czasie wideokonferencji burmistrz Huntsville Loretta Spencer zapewniała władze Słupska, iż nie należy obawiać się obecności wojskowych obiektów w okolicach miasta.
Spencer mówiła, że dzięki rządowym nakładom na przemysł obronny gospodarka Huntsville się rozwija, a pracujący dla wojska ludzie i żołnierze z tutejszego garnizonu są normalną częścią lokalnej społeczności.
Pytana przez dziennikarzy o zagrożenia jakie niesienie obecność wojska i zbrojeniowego kompleksu w Huntsville pani burmistrz powiedziała, że nie ma to żadnego negatywnego wpływu na miasto.
Prezydent Słupska Maciej Kobyliński mówił w czasie wideokonferencji, że liczy przede wszystkim na współpracę gospodarczą.
PAP

40 nowych pojazdów dla żołnierzy w Afganistanie

Do końca roku MON chce pozyskać 40 nowych pojazdów opancerzonych klasy MRAP, które będą stosowane przez polskich żołnierzy w Afganistanie. Mają one lepiej chronić przed minami i bombami - pułapkami, niż stosowane obecnie pojazdy.
Przedwczoraj pojazd humvee polskiego patrolu najechał na ładunek wybuchowy. W wyniku eksplozji zginęli starszy kapral Waldemar Sujdak, oraz starsi szeregowi Paweł Szwed i Paweł Brodzikowski.
Rzecznik ministerstwa obrony Robert Rochowicz podkreślił, że nowe pojazdy będą zakupione poza procedurą przetargu, w tak zwanym trybie pilnej potrzeby. Kolejne 140 pojazdów tego typu MON chce zakupić już ramach przetargu. Do tego czasu ministerstwo próbuje wypożyczyć takie pojazdy w Afganistanie. Sztab Generalny Wojska Polskiego czeka na odpowiedź Amerykanów na pismo w tej sprawie.
Ministerstwo wstępnie wybrało dwa typy pojazdów, które będą brane po uwagę. MON nie zdradza szczegółów, ale Mateusz Multarzyński z "Nowej Techniki Wojskowej" przypuszcza, że jednym z nich jest południowoafrykański RG-31. Multarzyński podkreśla, że pojazdy te mają na wyposażeniu Amerykanie i zostały one sprawdzone w misjach bojowych. Dodaje jednak, że nie w każdych warunkach można ich używać.
Według niego, tak czy inaczej humvee będą przez naszych żołnierzy wykorzystywane w patrolach. Tak duże pojazdy jak MRAP nie zawsze bowiem będą mogły sprawnie poruszać się po górskich, afgańskich drogach i po terenie zabudowanym.
Multarzyński dodał, że RG-31 jest produkowany od kilkunastu lat i wciąż podlega modernizacjom. Używana obecnie przez Amerykanów wersja RG-31 pozwala przewozić do ośmiu żołnierzy. Nowsze modele są większe i bardziej opancerzone. 
IAR

Premier Tusk odwiedził żołnierzy w Afganistanie

Premier Donald Tusk, który rozpoczął wizytę w Afganistanie, spotkał się z dowódcą podległych NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) gen. Davidem McKiernanem.
Szef Centrum Informacyjnego Rządu Jacek Filipowicz powiedział PAP, że McKiernan złożył na ręce premiera kondolencje w związku ze śmiercią trzech polskich żołnierzy.
Trzej polscy żołnierze zginęli, a jeden został ranny w środę w afgańskiej prowincji Ghazni, gdy ich pojazd Humvee padł ofiarą wybuchu przydrożnej pułapki minowej.
McKiernan podziękował Tuskowi za udział Polaków w misji w Afganistanie. Podkreślił, że bardzo wysoko ceni profesjonalizm naszych żołnierzy.
W Afganistanie służy obecnie trzecia zmiana polskiego kontyngentu wojskowego ISAF. Jest on obecnie powiększany z 1200 do 1600 żołnierzy, co ma się zakończyć w listopadzie. Polacy stacjonują głównie w prowincji Ghazni.
Premier Tusk i gen. McKiernan rozmawiali również na temat perspektywy pokojowego zakończenia misji afgańskiej i eliminacji zagrożenia terrorystycznego.
Towarzyszący premierowi minister obrony narodowej Bogdan Klich zapewnił dziennikarzy, że zwiększenie bezpieczeństwa polskich żołnierzy podczas patroli to priorytet jego resortu.
Minister Klich ocenił, że wrzesień i październik bieżącego roku to najtrudniejszy czas dla polskiego kontyngentu w Afganistanie.
W sobotę premier spotka się z żołnierzami Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
PAP

Odleciał kolejny polski samolot z pomocą dla Gruzji

Z Warszawy odleciał w piątek wojskowy samolot CASA-295 z pomocą humanitarną dla osób poszkodowanych w Gruzji. To kolejny transport w ciągu ostatniego tygodnia, zorganizowany przez polskie władze i organizacje pozarządowe.
Transport pomocy humanitarnej zawiera ok. 4 ton różnych materiałów w tym: łóżka polowe, koce, śpiwory, respiratory, karimaty i środki opatrunkowe. Dary zostały przekazane m.in. przez Caritas Polska oraz Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.
Są to przedmioty, których najbardziej potrzebują Gruzini z terenów objętych konfliktem. Akcja pomocy koordynowana jest przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - powiedział Piotr Olędzki z wydziału komunikacji i promocji MSWiA.
Dary zostaną przekazane w Tibilisi przedstawicielom gruzińskiego MSZ. Pomoc trafi bezpośrednio do szpitali, ośrodków pomocy społecznej i centrów, w których znajdują się uchodźcy - dodał Olędzki.
Koordynację załadunku zapewnia Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności. Przewidywany czas lotu z Warszawy do stolicy Gruzji wyniesie ok. 7 godzin z międzylądowaniem na tankowanie paliwa w Bułgarii. Pierwszy transport z pomocą humanitarną został wysłany z Polski do Gruzji 14 sierpnia. Jak dotąd w akcje pomocy zaangażowało się wiele organizacji m.in. PAH, Wspólnota Polska oraz organizacje harcerskie.
PAP

Czwartek, 2008-08-21

Umowa ws. tarczy podpisana

W środę doszło do podpisania sekretarz stanu USA Condoleezzę Rice i szefa MSZ Radosława Sikorskiego polsko-amerykańskiej umowy w sprawie instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Poniżej zamieszczamy jej treść.
"UMOWA MIĘDZY RZĄDEM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ A RZĄDEM STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI DOTYCZĄCA ROZMIESZCZENIA NA TERYTORIUM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ ANTYBALISTYCZNYCH OBRONNYCH RAKIET PRZECHWYTUJĄCYCH
Preambuła
Rząd Rzeczypospolitej Polskiej i Rząd Stanów Zjednoczonych Ameryki, zwane dalej "Stronami";
Uznając, że rozprzestrzenianie broni masowego rażenia i środków służących do ich przenoszenia, w tym rakiet balistycznych, stanowi poważne zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, oraz dla Stron, ich sojuszników i przyjaciół;
Działając zgodnie z prawem międzynarodowym, w tym z wiążącymi je wielostronnymi i dwustronnymi umowami międzynarodowymi, a w szczególności z postanowieniami Traktatu Północnoatlantyckiego sporządzonego w Waszyngtonie w dniu 4 kwietnia 1949 roku, Umowy między Państwami-Stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotyczącej statusu ich sił zbrojnych, sporządzonej w Londynie w dniu 19 czerwca 1951 r., zwanej dalej NATO SOFA, Umowy nabycia i usług wzajemnych pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej a Departamentem Obrony Stanów Zjednoczonych Ameryki, sporządzonej w Warszawie w dniu 22 listopada 1996 r., oraz Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki w sprawie środków bezpieczeństwa służących ochronie informacji niejawnych w sferze wojskowej, sporządzonej w Warszawie w dniu 8 marca 2007 r., zwanej dalej GSOMIA;
Uznając zastosowalność Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki uzupełniającej Umowę NATO SOFA, zwanej dalej Polsko-Amerykańską Umową Uzupełniającą SOFA od dnia jej wejścia w życie;
Uznając również potrzebę połączenia i wzmocnienia swych wysiłków dla celów indywidualnej i zbiorowej samoobrony, utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz dalszego rozwoju ich zdolności odpowiedniego reagowania na zagrożenia i ataki, w tym o charakterze terrorystycznym; Potwierdzając, że rozmieszczenie na terytorium Polski antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących stanowi istotny wkład Rzeczypospolitej Polskiej w budowę i dalsze wzmacnianie systemu obrony przeciwrakietowej Stanów Zjednoczonych;
Uznając, że współpraca między sojusznikami i przyjaciółmi, w tym z członkami Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, zwanej dalej NATO, dla celów obrony przeciw zagrożeniu rakietami balistycznymi jest ważna, i że rozmieszczenie na terytorium Polski amerykańskich antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących wzmocni oraz uzupełni istniejące związki w zakresie bezpieczeństwa między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki oraz przyczyni się do utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej, Stanów Zjednoczonych i NATO; Mając na względzie wspólne interesy w dziedzinie obronności oraz uznając, że współpraca w zakresie obrony przed rakietami balistycznymi stanowi jeden z elementów szerszej, dwustronnej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, która powinna przyczyniać się do wzmocnienia bezpieczeństwa Stron;
Uznając wspólną wizję szerszej i pogłębionej współpracy strategicznej między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi oraz w dążeniu do niej, ustanawiając Grupę Konsultacyjną ds. Współpracy Strategicznej (GKWS) mającą na celu ułatwienie konsultacji w zakresie wzmocnienia wzajemnego bezpieczeństwa, w tym przekształcania i modernizacji Sił Zbrojnych RP, w ramach Artykułu 3 Traktatu Północnoatlantyckiego;
Uznając, że Stany Zjednoczone zamierzają dostarczać Rzeczypospolitej Polskiej informacje i koordynować z nią plany ewentualnościowe dotyczące bezpieczeństwa i obronności Bazy.
PAP

Zaskakujące odejście Anny Fotygi

Lech Kaczyński kilka godzin po podpisaniu umowy o tarczy przyjął dymisję swojej minister - informuje "Rzeczpospolita".
Naturalnym kandydatem na nowego szefa kancelarii jest Piotr Kownacki, dotychczasowy zastępca Anny Fotygi - uważa osoba związana z Pałacem Prezydenckim.
O możliwym odejściu szefowej Kancelarii Prezydenta media spekulowały od kilku miesięcy.
Ona już dawno zamierzała odejść, tylko cały czas była potrzebna - potwierdza w rozmowie z „Rzeczpospolitą” osoba z otoczenia Pałacu Prezydenckiego. Od początku pilotowała sprawę tarczy antyrakietowej. Przed finalizacją umowy nie mogła porzucić Kancelarii Prezydenta. Ale każdy ma określoną wytrzymałość i sądzę, że jej była na wyczerpaniu. Fotyga zrobiła naprawdę wielką rzecz, jadąc do Ameryki w sprawie tarczy. Spotkała ją za to jedynie krytyka. I nikt jej nie bronił.
W opinii naszego rozmówcy był jeszcze jeden ważny powód dymisji prezydenckiej minister.
Fotyga doskonale wiedziała, że każdy jej występ jest kłopotem dla prezydenta, i z pełną świadomością zdecydowała się na odejście z Kancelarii - dodaje polityk związany z Pałacem.
Sama zainteresowana nie chciała ujawnić „Rz” powodów swojej dymisji. Czy odejście kontrowersyjnej minister to początek nowej strategii obozu prezydenckiego, która ma doprowadzić do reelekcji Lecha Kaczyńskiego?Politolog Marek Migalski uważa, że taki scenariusz jest możliwy. Jego zdaniem dymisja Anny Fotygi może oznaczać, iż prezydent pozbywa się „medialnych balastów”.
Rzeczpospolita

Na Białorusi odnaleziono mogiły 55 polskich żołnierzy i policjantów

W dwóch białoruskich miejscowościach odnaleziono i ekshumowano szczątki 55 polskich żołnierzy, policjantów i cywilów zamordowanych i poległych we wrześniu 1939 roku - poinformowało biuro Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Specjaliści Rady OPWiM, prowadzący prace poszukiwawcze w białoruskiej wsi Podziemienie w okolicach Kobrynia, odnaleźli szczątki 42 zamordowanych Polaków (żołnierzy, policjantów i cywilów). Wstępne ustalenia wykazały, że wszyscy zginęli z rąk działających w tym rejonie we wrześniu 1939 roku komunistycznych band zwalczających Polaków, które uaktywniły się na wieść o wejściu w granice państwa polskiego wojsk sowieckich.
Z kolei w Kobryniu, na terenie starego Cmentarza Katolickiego, zlokalizowano zbiorową mogiłę, z której wydobyto szczątki 13 żołnierzy Wojska Polskiego poległych zapewne 18 września 1939 roku podczas obrony Kobrynia.
Wśród licznych elementów uzbrojenia i oporządzenia wojskowego w grobie znaleziono także przedmioty pozwalające na identyfikację konkretnych żołnierzy. Na podstawie odnalezionych znaków tożsamości zidentyfikowano nazwiska trzech żołnierzy WP: strzelca Stanisława Matyki, podchorążego Ewarysta Zajkowskiego oraz strzelca Ludwika Lipy.
Jak informuje Rada OPWiM, ze względu na kontynuację poszukiwań, odnalezione szczątki złożono do specjalnych trumien, które zostaną złożone do grobów na cmentarzu katolickim w Kobryniu po zakończeniu prac terenowych. Rada planuje urządzenie tam kwatery żołnierzy WP poległych we wrześniu 1939 r. w Kobryniu i w rejonie kobryńskim.
Kobryń oraz jego okolice, we wrześniu 1939 r. były ważnym ośrodkiem obrony polskiej na Polesiu. Tu w dniach 17-18 września 1939 r. miały miejsce walki z wojskami niemieckimi, a później także z wkraczającymi od wschodu wojskami sowieckimi. Ziemi kobryńskiej bronili żołnierze dowodzonej przez płk. Adama Eplera Dywizji "Kobryń", zorganizowanej po 10 września 1939 r. na bazie jednostek wchodzących w skład Ośrodka Zapasowego 30. Poleskiej Dywizji Piechoty.
W walkach pod Kobryniem wzięła także udział kompania ochotnicza sformowana z uczniów kobryńskiego gimnazjum, którzy odbyli przedpoborowe przysposobienie wojskowe (członkowie kobryńskiego "Strzelca"), żołnierzy Legii Akademickiej przybyłych do Kobrynia oraz licznych funkcjonariuszy Policji Państwowej z Kobrynia i Brześcia. Walki trwały do 22 września 1939 r., kiedy do miasta, opuszczanego przez Niemców, weszły oddziały sowieckie. PAP

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228