Diaspora- Narodziny polskiej emigracji do Kanady 1940-1960
   
Index

 

Wojna wymaga zmian

   Prowadzenie drugiej wojny światowej w Europie było w równej mierze sprawą sztuki wojskowej, co umiejętności poli-tycznej. Armia pod wodzą gen. Eisenhowera składała się z żoł- nierzy reprezentujących wiele narodowości, których rządy za-wsze chciały mieć najświeższe informacje na temat tego, co się działo na frontach Europy. Tak też było w wypadku Kanady.

   Wojsko kanadyjskie z jednej strony było podporządkowane dowództwu brytyjskiemu z gen. Montgomerym na czele, ale z drugiej generałowie kanadyjscy - podobnie jak cały rząd fede- ralny - odpowiadali przed kanadyjskim Parlamentem, który o postępach wojennych nie tylko dowiadywał się ze źródeł ofi-  cjalnych, ale także z prasy nadsyłanej z pól bitewnych oraz z prywatnych rozmów z kanadyjskimi generałami. Stąd też, kiedy doszło do tak poważnej decyzji jak odpowiedź na żądanie gen. Montgomery’ego zwiększenia armii kanadyjskiej[1], premier Mackenzie King uparcie nie chciał się zgodzić na posłanie do Europy dodatkowego kontyngentu wojska. Pisał nawet w tej sprawie do Churchilla, który, odpowiadając dyplomatycznie, chwalił Kanadyjczyków za ich dzielność, ale oczywiście u gen. Montgomery’ego nie interweniował. Mackenzie King stał więc przed decyzją ogłoszenia obowiązkowej mobilizacji w Kanadzie. Zwlekał z tym tak długo, że w końcu nie zdążył jej ogłosić. W rezultacie, jak pisze Pierre Berton, pierwsza kanadyjska armia walcząca w północno-zachodniej Europie była zlepkiem wielonarodowym. Służyły w niej dwa korpusy kanadyjskie, jeden brytyjski, dywizja polska, a w miarę potrzeby dodawano do niej jednostki czeskie, holenderskie i belgijskie.[2] W ten sposób Mackenzie King dotrzymał słowa danego samemu sobie jeszcze przed wypowiedzeniem wojny Hitlerowi, że będzie robił wszy-stko, co możliwe, aby zmniejszyć liczbę Kanadyjczyków narażo-nych na śmierć lub kalectwo w walkach z Niemcami.

   Krótko po zakończeniu wojny były przedwojenny polski poseł pełnomocny na Kanadę, Wiktor Podoski, występujący jako strona w kandyjskich dyskusjach publicznych dotyczących emigracji polskiej do Kanady, użył argumentu, że żołnierze polscy narażając się na śmieć lub kalectwo ratowali życie i zdrowie Kanadyjczyków, Brytyjczyków czy Francuzów. Argu-ment ten w szczególny sposób przemówił do kanadyjskich generałów.[3]

   Tymczasem cywilom kanadyjskim w kraju bardzo się podobało to wszystko, co się działo wokół nich. Pracy było w bród, wszyscy chodzili najedzeni, uśmiechnięci, mieli  konta w ban-kach i ich depozyty wzrastały. Rósł także skarb państwa. Podobnie jak podczas pierwszej wojny światowej, dozbrojenie Stanów Zjednoczonych opierało się między innymi na kana-dyjskich surowcach i innych dostawach wojskowych. Wobec tego, premier King w 1941 roku podpisał umowę z prezydentem Rooseveltem, która na czas niewypłacalności Wielkiej Brytanii łączyła gospodarkę kanadyjską z amerykańską w zakresie po-trzeb wojskowych, przynosząc Kanadzie upragnione dolary na inwestycje związane z wojną. Dzięki temu nowe fabryki broni w Kanadzie pracowały na najnowszych maszynach, a armia ro- botników obojga płci zatrudnionych w przemyśle wojennym liczyła w 1943 roku ponad 1 200 000 (przy 11 milionach ludnoś-ci całego kraju). Pod koniec wojny było 4 500 000 zatrudnionych i doskonale wyszkolonych pracowników, tak że Kanada mogła już występować jako jedna z potęg przemysłowych. (Dziesięć lat później liczba kanadyjskich robotników wynosiła już 5 mil-ionów).[4] Tu jednak powrócił dawny problem niedoludnienia. Na 11 milionów Kanadyjczyków, wśród których 8 milionów  miało powyżej 18 lat, było zbyt mało fachowców, którzy mogliby tę armię robotników spożytkować w pełni i z zyskiem dla Kanady. Doradcy Kinga często nawracali więc do problemu otwarcia imigracji dla ludzi wykształconych. Doświadczenie z grupą polskich inżynierów „wypożyczonych” Kanadzie na czas wojny i ich wkład w budowę kanadyjskiego nowoczesnego przemysłu lotniczego było bardzo silnym argumentem przemawiającym za otwarciem imigracji. Mackenzie King uznawał więc racje tych, którzy optowali za sprowadzeniem Polaków do Kanady. Zdawał sobie jednak sprawę z nadal tkwiącej w społeczeństwie kana-dyjskim niechęci do imigrantów i nie był pewien reakcji ze strony tradycjonalistycznej części społeczeństwa. Był przecież świadkiem braku współczucia Kanadyjczyków dla mieszkańców Kanady pochodzenia japońskiego, wysiedlanych po ataku Japonii na amerykański Pearl Harbour. 

   Rząd kanadyjski, idąc za wzorem amerykańskim, nakazał wówczas przesiedlenie  wszystkich Japończyków mieszkających w Kanadzie nad brzegiem Pacyfiku. Był to brutalny sposób traktowania ludzi, których jedynym przestępstwem było ja-pońskie pochodzenie. Przesiedlani mieli ograniczone możli-wości zabierania swojego dobytku, więc niektóre Japonki - urodzone w Kanadzie i w pełni zasymilowane - wynosiły przed domy porcelanę lub jakieś inne cenniejsze przedmioty i próbo-wały je tanio sprzedać. Niektórzy Kanadyjczycy wykorzystywali tę okazję, ale większość przechodziła obojętnie obok wysta-wionych rzeczy. Wysiedlenia były organizowane przy pomocy RCMP lub wojska. Transporty odjeżdżały ze stacji kolejowych na wschód, daleko w głąb Brytyjskiej Kolumbii, do Alberty lub nawet do Manitoby. Na przybyszów zazwyczaj czekał przed-stawiciel rządu i od jego postawy i wrażliwości zależało traktowanie Japończyków w miejscu nowego osiedlenia. Prze-ważnie byli lokowani w obozach poza miastami. Japończycy potraktowali te wywózki jako dowód braku zaufania ze strony Kanady i młodzi wysiedleni odpowiedzieli na to zgłaszaniem się do kanadyjskiego wojska - ich zdaniem gotowość poświęcenia własnego życia dla Kanady była dowodem ich lojalności. Reakcja społeczeństwa kanadyjskiego na wywózki była różna. Jedna grupa uznawała słuszność całej akcji prewencyjnej wobec wojny japońsko-amerykańskiej. Druga grupa, być może większa, oburzała się na wysiedlanie ludzi z ich domów i na zabieranie im dorobku całego życia oraz zamykanie w obozach lub przesie-dlanie do innych prowincji, mimo że nie zostali postawieni przed sąd i nikt nie uznał ich winnymi jakiegokolwiek przestępstwa. W tej grupie znajdowały się też dzieci przedwojennych imigrantów, które w szkole były często nakłaniane do czytania gazet i do omawiania na lekcjach przeczytanych wiadomości. Wojna była doskonałym tematem do rozbudzania patriotyzmu wśród Kana-dyjczyków i szacunku dla bezinteresownego przyjmowania „war refugees” w Kanadzie. Niejedno dziecko polskiego imigranta, weterana pierwszej wojny światowej i wojny bolszewickiej, mogło sobie wtedy zadawać pytanie, dlaczego w taki sposób traktowano japońskich mieszkańców Kanady i czy inne grupy etniczne mieszkające w Kanadzie mógłby spotkać taki sam los. Kanadyjskie szkoły publiczne rozbudzały w dzieciach nie tylko samodzielność - właśnie tu rosło wśród nich poczucie przyna-leżności do Kanady i ujawniało się krytyczne spojrzenie na jej politykę. Po latach wielu z nich brało udział w budowaniu nowej Kanady.

   Jednakże bardzo wielu Kanadyjczyków nadal uważało, że w latach wojny nastąpiło tyle zmian, iż muszą się koncentrować na swoich własnych sprawach, inne pozostawiając rządowi. Atmosfera zmian dawała się odczuć wszędzie, co było kon-sekwencją wojny i co wywołało rewizję przedwojennych przeko-nań co do miejsca imigrantów w społeczeństwie kanadyjskim. Dorosłe młode pokolenie wywodzące się z różnych grup etnicznych uważało się za Kanadyjczyków i wielu zginęło na polach bitew w Europie.

   Innym problemem była walka z przestarzałymi koncepcjami ekonomicznymi. Nowe idee zawarte w teoriach Johna Maynarda Keynesa dotyczące planowania społecznego, w czasie wojny stosowane w Wielkiej Brytanii przez Lorda Beveridge’a, traktowały poważnie związki zawodowe robotników, co znalazło oddźwięk także i w Kanadzie. W roku 1943 związki zawodowe robotników wielkich stalowni kanadyjskich i fabryk samocho-dów, trzymane żelazną ręką rządu, zorganizowały szereg strajków, domagając się uznawania ich praw strajkowych i poszanowania podczas negocjacji. Rząd twardo stłumił strajki, ale wkrótce ogłosił ustawę „National War Labour Order”, która określała prawa robotników oraz podstawy stosunków pomiędzy pracodawcą i pracownikami na dwie następne generacje.[5] Był to pierwszy tego rodzaju akt prawny na skalę całego sektora ekonomicznego. Zaraz potem rząd federalny przystąpił do organizowania specjalnego departamentu do spraw weteranów wojennych. Rozważano tam sprawy pomocy dla rodzin wete-ranów, pensji dla wdów po weteranach i na koniec - w myśl opieki nad klasą pracującą - zaczęto zastanawiać się nawet nad powszechnym ubezpieczeniem społecznym. Wreszcie w styczniu 1944 roku rząd premiera Mackenzie Kinga obiecał, że programy społeczne będą odtąd jednym z głównych instrumentów polityki wewnętrznej kraju.[6]

   Ostatnie miesiące wojny przyniosły Kanadyjczykom jeszcze inne nowe i nieoczekiwane doświadczenia. Wprawdzie od czasu do czasu docierały do jednostek wojskowych pogłoski o istnieniu hitlerowskich obozów zagłady, ale ani żołnierze kanadyjscy, ani Kanadyjczycy w kraju nie wierzyli, że mogą być prawdą. Pod koniec wojny jednak wojska alianckie na zajmowanych terenach Niemiec dotarły do hitlerowskich obozów zagłady. Spotkanie z wynędzniałymi więźniami wywołało u wielu Kanadyjczyków wstrząs moralny, który po jakimś czasie prowokował rozważania na temat stosunku człowieka do człowieka. Hitlerowskie teorie dotyczące stosunków międzyludzkich, oparte na idei wyższości jednego narodu nad drugim i na wymaganiu czystości krwi, w zetknięciu z konkretną rzeczywistością ukazały kanadyjskim żołnierzom jak szybko takie koncepcje mogą przerodzić się w sadyzm akceptowany społecznie. Jak to się odbiło na psychice kanadyjskich żołnierzy wracających do swoich cichych i spokojnych domów? Czy miewali koszmarne sny przypo-minające im sceny z hitlerowskich obozów koncentracyjnych? Czy zastanawiali się nad nową i bogatą Kanadą, którą znaleźli po powrocie z wojska? Kanadą, która obsypała ich przywilejami bezpłatnych studiów, swobodnego wyboru zawodu, łatwością otrzymywania kredytów, emerytury wojskowej i innymi dobro-dziejstwami? Wiadomo, że w parę lat po zakończeniu działań wojennych postkolonialny sposób myślenia dominujący w części społeczeństwa kanadyjskiego zaczął zanikać. Niewąt-pliwie przyczyniły się do tego i inne elementy powojennych dziejów Europy, takie jak historie uciekinierów z gułagów syberyjskich czy mordy wielu tysięcy ludzi na rozmaitych kontynentach w następstwie likwidowania kolonii brytyjskich i francuskich. Razem z rosnącym poczuciem kanadyjskości, pojawiła się w Kanadzie tolerancja i społeczne współczucie dla słabszych. W niespełna dwadzieścia parę lat od zakończenia drugiej wojny światowej Kanada ukończyła swoją wewnętrzną przebudowę i stała się państwem wielokulturowym.

   Celem tego opracowania jest przedstawienie losów polskich kombatantów i dipisów w kraju, który właśnie zaczynał wielką transformację ekonomiczno-społeczną. Nie wszyscy Kanadyj-czycy jednomyślnie zgadzali się wtedy na zmiany wprowadzane przez rząd federalny. Obawiali się utraty dawnych obyczajów i dawnych przywilejów wskutek sprowadzenia do kraju dziesiąt-ków tysięcy ubogich Europejczyków, w tym dużej, prawie dwustutysięcznej grupy Polaków, o których wielu Kanadyjczy-ków niewiele wiedziało i, co ważniejsze,  nie chciało wiedzieć. Tak więc polscy powojenni imigranci sprowadzani przez rząd federalny napotykali w nowym kraju dwie przeciwstawne sobie siły - rząd federalny z jego planami zaludnienia Kanady oraz część społeczeństwa opierającego się wprowadzanym zmianom, niechętnie patrzącego na „obcych” rozrządzających się w ich prowincjach i domagających się równouprawnienia. Stosunki pomiędzy tymi dwiema grupami nie zawsze układały się pokojowo. Stare przywileje niejednokrotnie uważano za święte i nienaruszalne. Niektórzy wyraziciele tych poglądów starali się nie dopuścić do wprowadzania nowych porządków i wielu Polaków, oprócz trudów zaczynania życia w Kanadzie od najniższej grupy społecznej, napotykało także niedogodności związane z przekształcaniem się ubogiego półkolonialnego kraju w samodzielne państwo, nowoczesne i wielokulturowe. Z pewnością u wielu Polaków świadomość udziału w tych przemianach ekonomiczno-społecznych i uzmysłowienie sobie wkładu własnej pracy wywołały poczucie głębokiej przynale-żności do Kanady, która stała się ich domem.


 

[1] Według Pierre’a Bertona, gen. Montgomery uważał za niesłusze, aby na podlegającym mu odcinku północno-wschodniej Francji, Belgii i Holandii ginęli przede wszystkim Brytyjczycy.

[2] Pierre Berton, Marching As To War, op. cit., s. 502.

[3] Edward Sołtys (red.), przy współpracy z Historical Committee of the Polish Combatants’ Association in Canada, Road to Freedom 1946-1996, The Polish Combatants’ Association in Canada, Toronto 1997,    s. 37. Zob. także: Diaspora, Cz.1, R. 5: O krzywdzie - casus kontraktów rolnych z podtekstem polityki imigracyjnej.

[4] Pierre Berton, Marching As To War, op. cit., s. 505.

[5] Desmond Morton, op. cit., s. 192.

[6] Desmond Morton, op. cit., s. 193.

 

 

Powrót...

Zapisz się na naszą listę
Email
Imie i nazwisko

 

 

Spis Książek Biblioteki SPK
Polsat Centre
Człowiek Roku 2008

 

Polskie programy telewizyjne w Twoim domu 17 kanałów

TVP1, TVP2, TVN, TVN24, TVN7, Polsat, Polsat2 ,TV Polonia, TVPuls, Eurosport, Polsatsport, Discovery, History, Cartoon, TV4, Viva,TRWAM

IPMG to system który umożliwi Ci stały odbiór tych programów To nie jest Slingbox czy Hava Potrzebny Telewizor, IPMG box, Router i internet
Box kosztuje 200CDN, miesięczna opłata 50CDN i jednorazowa opłata za aktywacje 50CDN Dzwoń na
282-2090 do Janusza  

 

 

Czyszczenie Wentylacji
Duct cleaning


1485 Wellington Avenue
Winnipeg, MB, R3E OK4
Phone: (204) 284-6390
Cell: (204) 997-2000
Fax: (204) 284-0475
email

clean@advancerobotic.com

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę


 


Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę


 



Irena Dudek zaprasza na zakupy do Polsat Centre Moje motto: duży wybór, ceny dostępne dla każdego, miła obsługa. Polsat Centre217 Selkirk Ave Winnipeg, MB R2W 2L5, tel. (204) 582-2884

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę


 

 Polskie programy telewizyjne w Twoim domu 16 kanałów

TVP1, TVP2, TVN, TVN24, TVN7, Polsat, Polsat2 ,TV Polonia, TVPuls, Eurosport, Polsatsport, Nsport, AXN/Discovery, Boomerang, TV4,

Viva IPMG to system który umożliwi Ci stały odbiór tych programów To nie jest Slingbox czy Hava Potrzebny Telewizor, IPMG box, Router i internet
Box kosztuje 200CDN, miesięczna opłata 50CDN i jednorazowa opłata za aktywacje 50CDN Dzwoń na
282-2090 do Janusza


 



189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510



 

 

Kliknij tutaj, aby wejść na stronę gdzie można ściągnąć nagrania HYPERNASHION za darmo!!!

 


 

Royal Canadian Legion
Winnipeg Polish Canadian Branch 246
1335 Main St.
WINNIPEG, MB R2W 3T7
Tel. (204) 589-m5493

 


 

 

189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510

“Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net
www.PCAclub13.com


 

Zapisz się…
*Harcerstwo
*Szkoła Taneczna S.P.K. Iskry
*Zespół Taneczny S.P.K. Iskry
*Klub Wędkarski “Big Whiteshell”
*Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny