22 kwietnia 2010 | <<< Nr 123 >>>

   

   W tym numerze




 Uroczystości pożegnania prezydenta Polski
Część 1

 Uroczystości pożegnania prezydenta Polski
Część 2

Do Redakcji
Wydarzenia warte odnotowania
Humor
Życzenia
Wywiad z Renatą Gawlik
Wieczór poetycko- muzyczny upamiętniający
 ofiary Katynia
Cały świat i Polonia Winnipegu żegna prezydenta Kaczyńskiego
Język Polski na Uniwersytecie- “Moje Hobby”
Felieton Jacka Ostrowskiego
Wiadomości prosto z Polski
Wiadomości z Kanady
Fakty ze świata
Podróże dookoła Polski- Starachowice
Polki w świecie- Katarzyna Bober
Kalendarz Wydarzeń
Ogłoszenia
Polsat Centre
Kącik Nieruchomości  

  Do Redakcji

 

Szanowni Państwo,

Z przyjemnością przesyłamy Państwu informację prasową dotyczącą innowacyjnego portalu internetowego firmy Biznes Ekspres działającej w Polsce. Treść informacji prasowej wraz z kontaktem prezentujemy poniżej.

Z poważaniem,
Monika Romanek


Warszawa, 07.04.2010

Już nie musisz przyjeżdżać do Polski, czyli formalności przez Internet
 

Od pierwszego kwietnia ruszył nowy portal internetowy firmy Biznes Ekspres, dedykowany osobom przebywającym poza granicami Polski, które za pośrednictwem Internetu chcą załatwić różnego rodzaju formalności. Do tej pory mogły to zrobić wyłącznie osobiście. Od niedawna nie muszą przyjeżdżać.

Firma Biznes Ekspres powstała pięć lat temu. Celem jej założycieli było działanie na rzecz przejrzystości obrotu gospodarczego oraz zwiększenie dostępności informacji o podmiotach prawnych, przy użyciu nowoczesnych technologii informacyjnych. W praktyce, po raz pierwszy Polacy zyskali możliwość zamówienia różnego rodzaju dokumentów za pośrednictwem Internetu, bez konieczności marnowania czasu w „państwowych” kolejkach. W przeciągu minionych lat firma w imieniu swoich Klientów pobrała tysiące dokumentów z Krajowego Rejestru Sądowego, Krajowego Rejestru Karnego, Rejestru Zastawów, Rejestru Ksiąg Wieczystych czy Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.

Z czasem dokumenty przez Internet zaczęło zamawiać wiele podmiotów i osób prywatnych przebywający za granicą. Aby wyjść naprzeciw ich rosnącym potrzebom, powstał portal embassy-of-poland.com. Za jego pośrednictwem można skorzystać z usług świadczonych m.in. przez polskie placówki dyplomatyczne, sądy, urzędy i podmioty prywatne, oferujące usługi takie jak porady prawne czy tłumaczenia przysięgłe. Firma pośredniczy przy załatwianiu wiz, oferuje pomoc prawną, dostarcza dokumenty sądowe, pomaga znaleźć w Polsce rzetelnych partnerów handlowych, dostarcza analizy konkretnych rynków, organizuje wyjazdy biznesowe, pomaga w poszukiwaniu polskich korzeni czy zaginionych krewnych.

Każdy mijający dzień sprawia, że coraz więcej rzeczy możemy zrobić pomocą komputera podłączonego do potężnej sieci, oszczędzając nas cenny czas oraz pieniądze. Proste wyliczenie kosztów podróży, czasu, który nam ona zajmuje oraz innych kosztów, które musimy ponieść, gdy odrywamy się od tego, co robimy sprawiają, że warto przemyśleć korzystanie z opisanych wyżej usług.

Kontakt dla prasy:
Monika Romanek
tel. + 48 22 841 21 06
mobile +48 516 056 971
-mail: office@embassy-of-poland.com

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) ma przyjemność
zaprosić kobiety-przedsiębiorców do udziału w II Polsko-Szwedzkim Forum
Kobiet Biznesu. Forum odbędzie się 28 maja 2010 r. w Centrum Kongresowym
przy zamku Gripsholm w Mariefred (Szwecja).

Więcej informacji:
http://www.een.org.pl/index.php/Konferencje/articles/mariefred.html

 


   Wydarzenia warte odonotwania


 


MANITOBA OPERA PRESENTS CARMEN

 

 

 

FOR IMMEDIATE RELEASE
Monday, April 5, 2010

FOR MORE INFORMATION
Darlene Ronald
(204)255-0508/dronald84@shaw.ca

 

Opera’s Favourite Bad Girl is Back and Sparks will Fly
MANITOBA OPERA PRESENTS
CARMEN
APRIL 17, 20, 23, 2010

Manitoba Opera closes the 2009/10 season with the world’s most popular opera, Carmen, for
three shows only at the Centennial Concert Hall, Saturday, April 17 (8 pm), Tuesday, April 20
(7 pm), and Friday, April 23 (8 pm).

This sensational story filled with seduction, jealousy, and deceit will be sung in French with
English translations projected above the stage. The fiery fatal attraction tells the tale of the
sensuous cigarette girl who tempts fate when she spurns her lover for a celebrated matador.
With one unforgettable melody after another, composer Georges Bizet’s music pulsates with the
spirit of Spain and features many opera favourites including the famous “Habanera,” the
sensuous rhythms of the “Seguidilla,” and the rousing Toreador Song.
Tickets are on sale now. Go to www.ticketmaster.ca; call (204) 253-(ARTS) 2787; or visit a
Ticketmaster outlet. Casual ticket prices: $35 to $125 (adults); $35 to $112 (seniors/students);
children 12 and under – 50% off the adult casual price. Prices include GST, the MCCH $1.50
ticket surcharge, and the Ticketmaster $3.50 service charge.

THE ARTISTS
Considered to be one of this generation’s most riveting Carmen’s, mezzo-soprano Kirstin
Chávez makes her Manitoba Opera debut in the signature role. Baritone Luis Ledesma also
makes his Manitoba Opera debut as the toreador Escamillo. Canadian lyric tenor David
Pomeroy will sing the role of Don José and Winnipeg soprano Monica Huisman, who has
replaced the previously cast Frédérique Vézina, will sing the role of Micaëla.
Other cast members include Benjamin Covey (Moràles/Dancairo); Alain Coulombe (Zuniga);
Catherine Daniel (Mercedes); Keith Klassen (El Remendado); and Arianna Sovernigo
(Frasquita).
2. Manitoba Opera presents Carmen, April 2010
Carmen will be conducted by Tyrone Paterson and will also feature the Manitoba Opera
Chorus (Tadeusz Biernacki, chorus director), as well as a children’s chorus (Carolyn Boyes,
chorus director) and the Winnipeg Symphony Orchestra. The production will be directed by
Winnipeg’s Rob Herriot.
Lighting design is by Bill Williams. The set, designed by Allen Charles Klein, is provided by
Austin Lyric Opera (Texas) and the costumes are from Malabar Ltd. (Toronto).

THE STORY
The soldier Don José falls in love with Carmen, the Gypsy temptress and allows her to escape as
he takes her to prison. In order to be with her, José deserts his regiment, his sweetheart, and even
his dying mother and joins Carmen’s band of smugglers. As his life crumbles, Carmen begins to
tire of him, and her wandering glance turns to the swaggering bullfighter. Her fate is sealed when
José, wracked with jealousy, realizes she will never be his.
For more details on the production, artists, synopsis, etc., go to www.manitobaopera.mb.ca
/////////////////
2009/10 SPONSORS, FUNDERS & PARTNERS
SEASON FUNDERS:
Manitoba Arts Council, Canada Council for the Arts,
Winnipeg Arts Council, The Winnipeg Foundation
SEASON SUPPORTERS: Richardson Foundation, BMO – Bank of Montreal
PRODUCTION & PERFORMANCE SPONSORS:
Great-West Life Assurance Co., SunLife Financial, TelPay, Scotiabank Group,
Winnipeg Free Press, McKim Cringan George, Delta Winnipeg, First Class Flowers,
Espace Musique 89.9 FM



 
 Konkurs - "Opowieści rodzinne"

  

Ogniwo Polish Museum Society Inc.

Polskie Muzeum Ogniwo organizuje konkurs pod tytułem “Opowieści rodzinne” Zapraszamy dzieci i młodzież w wieku szkolnym do zgłaszania prac w języku polskim lub angielskim - literackich (spisana historia ciekawego wydarzenia lub tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie) - audiowizualnych (nagranie wywiadu z babcią lub dziadkiem, którzy opowiadają o swoich przeżyciach lub opisują wydarzenie lub tradycje) - plastycznych (collage wykonany ze zdjęć rodzinnych z opisami przedstawionych postaci i okoliczności, w których powstała fotografia). Wszystkie zgłoszone prace będą częścią wystawy w Polskim Muzeum Ogniwo. Autorzy trzech najlepszych prac otrzymają nagrody pieniężne. Nagrody będą przyznane w kategoriach wiekowych 5 do 9 lat, 10 do 14 lat, 15 do 19 lat. Opisane prace (imię, wiek, adres, numer telefonu) należy przynieść do muzeum (1417 Main Street) do 30 kwietnia 2010. Wystawa oraz ogłoszenie wyników odbędą się w sobotę 29 maja o godzinie 14:00
.
 



 

Fundrising social
 

 

 

 

 

   Humor

Laskowik I Smolen Polska W Kryzysie




 

 

 

  Życzenia
     Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim bliskim, znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub, narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie, ale nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie).

Życzenia prosimy przesyłać na adres: jolamalek@onet.eu
Kto składa życzenia
np. Jan Kowalski
Z jakiej okazji składasz życzenia np. Z okazji 18 urodzin
Treść życzeń Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu. 

 


 

   

S  P  O  N  S  O R

 

    Wywiad z Renatą Gawlik

Renata Gawlik bardzo dobrze znana Polonii Winnipegu jest osoba bardzo wyjątkową, bo choć urodziła się i wychowała w Kanadzie to jej pasją jest zamiłowanie do wszystkiego co polskie. Dla niej ważne jest jak najwięcej wiedzieć o Polsce i zrozumieć co to znaczy być prawdziwą Polką. Bardzo dobrze mówi po Polsku, czyta i pisze w tym języku i mówi tak: " Popełnianie błędów w mowie polskiej mnie nie zniechęca to mnie mobilizuje by starać się mówić jeszcze lepiej", mogę szczerze powiedzieć powtarzając słowa Fryderyka Chopina mimo, że urodziłam się i żyje w Kanadzie w moim sercu jestem Polką.

Opowiedz o tym gdzie się urodziłaś, skąd pochodzą rodzice kiedy rodzina przyjechała do Kanady.

Urodziłam się w Winnipegu, i tu mieszkam całe moje życie. Rodzice pochodzą z Polski z województwa świętokrzyskiego i tarnowskiego. Do Kanady przyjechali w latach 70-tych. Moi Rodzice są gorącymi patriotami i pochodzą z patriotycznej rodziny. Ojciec mojego taty zginął z rąk hitlerowskich podczas drugiej wojny światowej. Natomiast, dziadek mojej mamy zginął na wojnie Ameryki z Japonią. Rodzice są skromnymi osobami. Często w dzieciństwie i młodości z siostrą i bratem słyszeliśmy od Rodziców takie zdania: “ Nie wywyższajcie się, jeśli zasłużycie niech zrobią to inni” i “Bez Boga ani do proga.” Myślę, że sposób w jaki zostałam wychowana zrodził potrzebę mojego udziału w życiu polonijnym i polskiego kościoła w Winnipegu. Rodzice starali się i robili dla nas wszystko aby nas wychować w polskim duchu, obyczajach i tradycjach. Postanowili używać w domu tylko języka polskiego, zupełnie nie myśląc o sobie, że żyjąc w Kanadzie im był bardziej potrzebny na co dzień język angielski. Od małego w domu mówiłam tylko po polsku więc kiedy zaczęłam chodzić do szkoły to nie umiałam zbyt dobrze rozmawiać po angielsku. Bardzo jestem Rodzicom wdzięczna, że podjęli taką decyzję- aby nas wychować “po polsku”. Rodzicom zawdzięczam to, że potrafię nie tylko mówić po polsku, ale też pisać i czytać. Dzięki Nim, polska kultura stała się moja życiową pasją– nawet czasami się dziwię, że ja tu w Kanadzie się urodziłam a nie w Polsce. Czuję się więcej Polką niż Kanadyjką.

Czym zajmujesz się zawodowo, czy lubisz swoją prace, i odnosisz jakieś sukcesy?

Po zdaniu matury z Garden City Collegiate, rozpoczęłam dalszą edukację na Uniwersytecie Manitoba gdzie otrzymałam Bachelor of Arts z psychologii i socjologii. Potem zdecydowałam się na kontynuowanie studiów w innym kierunku. Wybrałam język angielski i historię na Wydziale Edukacji. Po ukończeniu studiów, dostałam pracę w szkole podstawowej i pracuję jako nauczycielka ucząc 6-tą klasę. Moi uczniowie mają 11, 12 lat. Uczę wszystkich głównych przedmiotów czyli: język angielski, język francuski, matematyka, historia i geografia. Jestem nauczycielką już 7 lat. Czasami jest mi trudno zliczyć kiedy zaczęłam uczyć zawodowo, bo już od lat młodzieńczych w różny sposób współpracowałam z dziećmi i młodzieżą! Oprócz pracy w sali szkolnej, jestem trenerem szkolnej ekipy Cross-Country, robię choreografie dla grupy teatralnej, jestem instruktorką grupy- fitness i prowadzę grupę charytatywną “O Ambassadors”, która była założona przez Oprah Winfrey . Wraz uczniami organizujemy różne imprezy, z których dochód jest przeznaczany na pomoc dzieciom w południowej części Azji.
Myślę, że, moje zawodowe sukcesy to sukcesy moich uczniów ja im tylko pomagam w ich osiąganiu. Mam ogromną satysfakcje kiedy widzę jak moi uczniowie pracują nad czymś a moje podpowiedzi, wskazówki, wyjaśnienia pomagają im rozumieć, jako nauczycielka czuje się bardzo szczęśliwa . Dobrze czuje się taż wtedy kiedy uczniowie kończą klasę 8- mą a nawet chodzą już do High School i ciągle przychodzą do mnie, chcą mnie odwiedzać i rozmawiać. W dzisiejszych czasach rzadko się zdarza by młodzież chętnie rozmawiała z dorosłymi, oni już sami czują się dorośli i uważają, że starsi ich nie rozumieją. Codziennie po lekcjach, zawsze ktoś pojawia się w mojej sali chcąc porozmawiać o swojej życiowej sprawie, albo bym go tylko uściskała czy pochwaliła. Bardzo się cieszę, że mam wpływ na swoich uczniów, że mam ich zaufanie.

Kiedy zainteresowałaś się polskim tańcem ludowym, co dla Ciebie jest w tańcach ludowych interesującego?

Zaczęłam tańczyć w szkole tanecznej “SPK Iskry” przy Stowarzyszeniu Polskich Kombatantow kiedy miałam 5 lat. Nie pamiętam czy od samego początku lubiłam chodzić na tańce. Może czasami mi się nie podobało a było to wtedy gdy byłam w wieku kiedy dziewczynki nie są przychylne chłopcom, wstydzą się ich a trzeba było przecież tańczyć razem z chłopcami. I pamiętam, że bardzo krępowałam się chłopców, nie chciałam ich nawet dotknąć!


Renata Gawlik z siostrą Kasią przed występem w Szkole Tańca SPK Iskry



Renata Gawlik- aniołek podczas Jasełek w Domu Polskim przy starym budynku kościoła Św. Ducha

Pamiętam też chwile w szczególności kiedy tańczyłam na scenie podczas Folkloramy gdy byłam w Junior Iskry, czułam się bardzo szczęśliwa, że Bóg dał mi tyle okazji występowania na scenie. Wtedy pokochałam polską kulturę i pokochałam Polskę, której do tego czasu jeszcze nie widziałam. Ta ukochana Polska żyła w tamtych czasach tylko w moim sercu dzięki atmosferze, w której byłam wychowana. Ja byłam dzieckiem, ale dobrze zapamiętałam pragnienie Polonii w Winnipegu kiedy Polska była jeszcze krajem komunistycznym zachowania i propagowania w Kanadzie polskiej kultury. W tych czasach, jako dziecko, miałam pierwsze poczucie polskiej dumy, ważna była dla mnie polska wiara katolicka. Może to dla niektórych jest “zwariowane”, ale ja myślę, że to jest prawda, iż dobre rzeczy rodzą się w czasach trudnych!
Dla mnie polskie tańce ludowe stały się miłością w moim życiu. Byłam zachwycona ich pięknem i tym, że nie są podobne do żadnego typu tańców folklorystycznych innych kultur. Tańce polskie różnią się od innych tańców ludowych, motywy, kroki i muzyka są odmienne w każdym regionie Polski, a czasem są różne w sąsiednich wioskach. Jestem zachwycona bogactwem folkloru polskiego.

Kiedy studiowałam na Uniwersytecie, to miałam okazję więcej zapoznać się z polską historią i etnografią. Okazało się, że w bibliotece jest dużo książek na ten temat. W tym czasie poznałam twórczość jednego z najważniejszych polskich etnografów Oskara Kolberga, który podróżował przez cała Polskę zbierając wiadomości o różnych tańcach, obyczajach, tradycjach i muzyce polskiego folkloru wszystko opisywał, stworzył całą kolekcję książek o historii folkloru- około 20 książek. Pamiętam, że kiedy się dowiedziałam, że te książki są w bibliotece byłam zdziwiona, że takie książki są w Winnipegu więc od razu zaczęłam je kolejno czytać, a najważniejsze dla mnie informacje kserowałam. Materiały te przetrzymuje w dwóch kufrach do dziś.

Wiele lat tańczyłaś w zespole SPK Iskry, ile razy wyjeżdżałaś z Iskrami na różne festiwale, występy, gdzie one się odbywały , który wyjazd wspominasz najmilej?

Tańczyć zaczęłam już jako dziecko i kolejno przechodziłam z grupy do grupy. W zespole SPK Iskry tańczyłam przez 13 lat. Miałam bardzo dużo okazji podróżowania razem z zespołem na różne występy. Z zespołem odwiedziłam prawie całą Kanadę. Muszę jednak powiedzieć, że moje najmilsze wspomnienia dotyczą wyjazdów do Polski. Mój pierwszy w życiu wyjazd do Polski był właśnie z zespołem Iskry. W 1996 roku wraz z zespołem poleciałam do Polski do Rzeszowa na Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych. Cieszyłam się na ten wyjazd bardzo ponieważ nareszcie mogłam osobiście poznać moja rodzinę a szczególnie moją jedyną żyjącą babcię (matkę mojego taty) a także wielu wujków, ciotki, kuzynki i kuzynów ... Zobaczyłam te miejsca, o których tylko słyszałam od rodziców, czyli te miejsca w których rodzice byli wychowani.



Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie, taniec- Beskid Śląski

 

W sposób szczególny zapamiętałam jeden z moich ostatnich występów w Polsce w 2005 roku. Niedługo przed festiwalem zmarł Ojciec Święty Jan Pawel II. Finał Festiwalu był hołdem dla zmarłego Ojca Świętego. Z zespołem SPK Iskry śpiewaliśmy i tańczyliśmy wtedy do “Hymnu Tysiąclecia”. Podczas naszego występu na scenie wyświetlano slajdy ze zdjęciami Ojca Świętego trzymającego w ramionach dzieci a także różne krajobrazy Polski. Kiedy śpiewaliśmy słowa hymnu “Chrystus Wodzem, Chrystus Królem, Chrystus, Chrystus Władcą nam!” niektórzy tancerze wstążeczki, na których wcześniej napisali różne życzenia podawali publiczności. Ja pobiegłem schodami na samą górę widowni i podałam swoją wstążkę kobiecie, która miała łzy w oczach. Dopóki będę żyła nigdy nie zapomnę tej chwili. Ten występ był dla mnie wyjątkowy, był bardzo wzruszający bo wiedziałam, że naszedł taki czas w moim życiu kiedy kończy się moja kariera jako tancerki zespołu SPK Iskry.


Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszów 2005

Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszów 2005- sesja zdjęciowa w Łańcucie

 

Kiedy pomyślałaś, że chcesz to czego sama się nauczyłaś przekazywać młodszym, kiedy zostałaś instruktorem tańca w Szkole Tańca Iskry?

Z zespołem SPK Iskry ostatni raz tańczyłam na Festiwalu w Rzeszowie w 2005 roku, ale nie mogłam, nie umiałam od tańca całkiem odwrócić się. Byłam szczęśliwa, że na 2 lata przed moim ostatnim występem Szkoła Tańca Iskry poszukiwała instruktorki tańca- to było naprawdę przeznaczenie!

Polskich tańców ludowych zaczęłam uczyć jako instruktorka IV-ej klasy i instruktorka grupy Junior Iskry. Dzisiaj jestem instruktorką i choreografem Junior Iskry. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę podzielić się wiedzą, która zdobyłam uczestnicząc w różnych warsztatach w Polsce jak również we wszystkich latach kiedy sama uczyłam się polskich tańców ludowych razem z innymi dziećmi i młodzieżą w Winnipegu, a także dzięki własnej ciekawości i motywacji by studiować kulturę i folklor polski. Często gdy moi uczniowie występują, to ja poza sceną „tańczę razem z nimi”. Mam nadzieję, że moja miłość do polskiej muzyki, tańca i kultury jest “zaraźliwa”. Dużą radością są dla mnie sukcesy mojego zespołu. Każdy ich występ, po którym są oklaskiwani jest dla nich i dla mnie sukcesem.
Ważne jest dla mnie nie tylko nauczenie odpowiednich kroków czy układów tanecznych, ale przekazanie zamiłowania do wszystkiego co związane z Polską. Dwa lata temu sama napisałam inscenizacje świąteczną dla Szkoły Tanecznej SPK Iskry a jej temat to “Polska w historii ”. Inscenizacja miała podkreślić i pokazać dzieciom, młodzieży oraz Polonii , która przyszła na świąteczne spotkanie jak Polacy wielokrotnie w swojej historii pokonywali różne zagrożenia i  przeciwności.

Z instruktorami Szkoły Tańca SPK Iskry


Ze swoją grupą taneczną Junior Iskry- Folklorama 2009

 

Skąd u Ciebie zainteresowania muzyczne, czy w Twojej rodzinie są jakieś tradycje muzyczne, co skłoniło Cię do wstąpienia do chóru Sokół, od kiedy grasz na gitarze?

Oprócz tańców, bardzo kocham muzykę. Gram na dwóch instrumentach: fortepian i gitara, bardzo też lubię śpiewać. Na lekcje fortepianu zaczęłam chodzić kiedy miałam około 6 lat. Moim nauczycielem był Pan Tadeusz Biernacki – słynny artysta, muzyk, dyrygent. Ukończyłam 8 klas fortepianu i otrzymałam dyplom ”Woth Honours” z fortepianu i teorii muzyki z Royal Conservatory of Music. Bardzo ciekawe jest to, że wiele lat później, zostałam zaproszona przez Tadeusza Biernackiego do chóru “Sokół” i miałem już swój premierowy występ z chórem Sokół na tegorocznym koncercie “Kolęd” który odbył się w St. Boniface Cathedral. A jako ciekawostkę powiem też, że moja mama kiedy przyjechała do Kanady też śpiewała z tym chórem. Kto by pomyślał, że po 30 latach od wstąpienia mojej mamy do chóru ja będę w tym samym miejscu?

 


Podczas koncertu Kolęd chóru Sokół
 

Swoje zdolności wykorzystujesz też w Grupie Teatralnej działającej w parafii Św. Ducha i w grupie modlitewnej w duch TZ, opowiedz o tym?

Moja przygoda ze śpiewaniem chyba się zaczęła podczas występu świątecznego kiedy uczyłam sie języka polskiego w Sobotniej Szkole Języka Polskiego im. Jana Pawla II. W tych czasach, wikarym parafii był O. Janusz Błażejak. Na tym występie pamiętam, że zaśpiewałam solo jakąś kolędę. Zaraz po występie ks. Janusz podszedł do mnie i mojej siostry Kasi prosić abyśmy zaśpiewały na pasterce. Potem już śpiewałam w kościele przy każda okazji – na pasterce, na mszach rezurekcyjnych, na Dniach Matki i Ojca i wielu innych uroczystościach parafialnych.
Odkąd pamiętam z Rodzicami, siostrą i bratem chodziliśmy często do kościoła Św. Ducha. Kościół stał się  moim “drugim domem”. Nawet w tym starym budynku, w którym spędziłam  dużo czasu bawiąc się z żółwiami i z ptakami, które księża mieli w biurze, albo często miałam jakieś próby do różnych inscenizacji. Podobało mi się to bo księża zawsze dbali o rodzinną atmosferę. Moja obecność w parafii Św. Ducha to nie tylko śpiewanie. Kiedy ukończyłam 8 klas katechezy, to sama zaczęłam uczyć jako katechetka i robiłam to przez 10 lat. W latach 90-tych byłam przewodniczącą komitetu dekoracyjnego, i zaczęłam śpiewać na mszach w sobotę. Do dziś razem z moim zespołem śpiewam na sobotnich mszach.

Rok temu sama nauczyłam się grać na gitarze. Zaczęłam grać a po 2 miesiącach okazało się, że jest potrzebna osoba do grania na mszach. Pomyślałam, że spróbuję i gram już od roku.
Kiedy tylko w parafii powstała Grupa Teatralna myślałam by w niej się zaangażować i zawsze kiedy mam czas występuję wraz z tą Grupą. Taki już mam charakter, że jak gdzieś jestem potrzebna to się angażuję i w organizacjach polonijnych i w kościele. Miło jest słyszeć kiedy ludzie mówią, że mogą na mnie liczyć.
Jeśli chodzi o grupę  “Taize” to muszę powiedzieć, że zawsze mnie interesował modlitwy i rozważania w duchu “Taize”. Moim marzenie było aby taka grupa powstała w naszej parafii. Ucieszyłam się kiedy O. Mietek przyszedł do naszej parafii i zaproponował modlitwy i teraz na tych spotkaniach na które mogę przyjść gram na gitarze i śpiewam z całą grupą mając nadzieję, że będzie nas coraz więcej.

Praca zawodowa, praca w Szkole Tańca Iskry, chór Sokół, działalność w parafii, czym jeszcze się zajmowałaś o czym jeszcze  nie wspomnieliśmy i czy na to wszystko doba nie jest za krótka ?

Rzeczywiście czasami doba jest dla mnie za krótka na to wszystko co ja robię.

Moja aktywność w Polonii nie kończy się tylko nad tym, że tańczyłam w zespole Iskry, że śpiewam w chórze Sokół albo nawet, że się udzielam w kościele. Przez 3 lata byłam członkiem Komitetu Kulturalnego Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Tu pomagałam w przygotowaniu różnych imprez polonijnych a niektóre nawet prowadziłam jako mistrz ceremonii.



Jestem też członkiem Polskiego Towarzystwa Muzealnego “Ogniwo”.o mówię, że “żyje w samochodzie i tam gdzie jestem potrzebna” muszę wieczorem zaplanować co wziąć ze sobą na kolejny dzień bo wiem, że jechać po coś do domu w ciągu dnia nie będę miała czasu. Czasami niestety muszę widzieć moje zobowiązania realistycznie, że na wszystko czasu nie starcza i musze powiedzieć “nie” i to nie jest wcale łatwe dla mnie. Ludzie do mnie czasami mówią, że jestem “wszędzie” i ja rzeczywiście bym chciała. Wszystko w co się angażuję, robię z ogromną miłością i szacunkiem dla mojej ukochanej kultury polskiej oraz wiary w Boga a najczęściej dla mnie te obszary są ze sobą złączone. Dla mnie bohaterami polskimi są Jan Paweł II, ks. Jerzy Popiełuszko i Lech Wałęsa. Uważam, że powinniśmy utrzymywać tu w Kanadzie polską kulturę i wiarę wartości,które czasami dzisiaj ludzie lekceważą.

Bywa, że mam trochę czasu dla siebie wtedy lubię: słuchać muzyki, tańczyć- uczyłam się więc tańców irlandzkich, słowackich i np. hip hop. Był taki okres w moim życiu, że uczyłam się boksu. Bardzo lubię też czytać książki gdy mi czas pozwala np. na plaży, do tego dobry koktajl i to jest dla mnie doskonały odpoczynek. Oczywiście tak jak wszyscy lubię spotkania z grupą znajomych i przyjaciół.
 


Nad Morskim Okiem


W ulubionym mieście Kanady Montrealu


W Montrealu z siostrą Kasią po "jet boating"


Dziękuję za rozmowę Jolanta Małek polishwinnipeg.com

 

 

   Wieczór poetycko- muzyczny upamiętniający ofiary Katynia

     W związku z 70. rocznicą Zbrodni Katyńskiej dokonanej rękoma sowieckich oprawców
 Towarzystwo Przyjaciół Polskiej Kultury i Sztuki ,,Zachęta" przygotowało 16 kwietnia 2010 roku wieczór poetycko -muzyczny dla uczczenia pamięci ofiar.  Wiosną 1940 roku NKWD wymordowało z motywów politycznych blisko 22 tysiące obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę. Byli wśród nich oficerowie Wojska Polskiego - wybitni dowódcy i stratedzy, policjanci, urzędnicy, uczeni, profesorowie wyższych uczelni, artyści, lekarze, nauczyciele, prawnicy. Stanowili oni elitę narodu, jego potencjał obronny, intelektualny i twórczy. Jeńcy ginęli od strzału w tył głowy. Ofiary dokonanej zbrodni były pogrzebane w zbiorowych mogiłach Katyniu, Charkowie oraz Miednoje. Egzekucje trwały od kwietnia do maja 1940 roku.

Wieczór odbył się w Polskim Muzeum Ogniwo w wyjątkowej atmosferze gdyż obecnie cały świat przeżywa tragedię Polaków pod Smoleńskiem. Dla Polaków 10 kwietnia 2010 r. - historia znów zatrzymała się pod Smoleńskiem. Rządowy samolot Tu-154M z 96. osobami na pokładzie rozbił się o godz. 8.56 czasu polskiego w czasie podejścia do lądowania, ok. 2 km od pasa startowego. W katastrofie zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński, Małżonka Prezydenta Maria Kaczyńska oraz członkowie polskiej delegacji i załoga samolotu.  Trwająca w Polsce ponad tydzień żałoba narodowa, jak również uroczystości pogrzebowe ofiar zmuszają mimowolnie do zadumy i refleksji nad kruchością ludzkiego życia. W Muzeum wystawiona została księga kondolencyjna a na znak żałob w centralnym miejscu umieszczono flagę narodową przewiązaną kirem.
Na samym początku wieczoru poetyckiego prezes Towarzystwa Pani Helena Nikodem poprosiła uczestników
o uczczenie minutą ciszy pamięci ofiar katastrofy lotniczej, w której zginęła część elity politycznej Polski. Następnie Pani Magdalena Jurak- Blackmore prowadząca program do prezentacji poezji przeplatanej muzyką i śpiewem zapraszała kolejnych twórców i wykonawców.
Tego wieczoru wystąpili:
 


Stanisława Krzywdzinska


Jerzy

Sabina Giełwanowska-Lemans

Sam Knacker (harmonica)

Nurit Drory

Stanisław Kmieć

 Ks. Krystian

Wojtek Rutowicz

 Darek Dawda

Zofia Gustowska

Ron Romanowski

Małgorzata Kobylinska

 Liliana Romanowska (śpiew)

Artur Sowiński (akompaniament)

Helena Nikodem- prezes
Towarzystwo Przyjaciół Polskiej Kultury i Sztuki ,,Zachęta"

Opracowanie i prowadzenie programu: Magdalena Jurak-Blackmore

(foto. Lech Gałęzowski)

W Winnipegu mieszkają przyjaciele i członkowie rodzin pomordowanych w Katyniu dlatego niektóre utwory poetyckie były bardzo osobiste, wyrazały rozpacz, ból i cierpienie po stacie bliskich.
Utwory poetyckie mówiły o niepewności rodzin ofiar Katyńskich oraz ich ogromnej rozpaczy, gdy w 1943 roku ujawniono prawdę o zbrodni. Inne o ulotności życia, o niespodziewanej śmierci, jak też pamiątkach, które pozostały po ofiarach. Wśród utworów znalazły się i te upamiętniające tragiczną śmierć Polaków w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

Dziewięćdziesiąt siedem trumien
Skrzydła nad lasem rozpostarte
Anioła to czy nie anioła?
Rozpacz i łzy w biegu otarte
Nisko przy ziemi schylone czoła

Ziemio zroszona krwią i potem
Grobowcu krzywdy, zapomnienia
Zakwitniesz makiem, aby potem
Prawdy nauczać pokolenia

Polsko czy czujesz, czy rozumiesz?
Jak w mgle Duch Boży szuka ciszy
Tak dziewięćdziesiąt siedem trumien
Modlitwy duszy dzisiaj słyszy

Pomniki chwały stoją dumnie
Historii nie da się przeoczyć
Gdy dziewięćdziesiąt siedem trumien
Na krzyżu zgasłe kryje oczy...

Nie zapomnimy, nie zginiemy!
Do końca nic wszak nie umiera
Wiary ziarnami porośniemy
Światło ciemności poprzeciera...
Małgorzata Kobyliński
(10 kwietnia 2010 r.)

Poezja nawiązywała też do Boga i pytania o sens życia, cierpienia, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Ręce

Są ręce, które dają serce
I kromkę chleba
Są ręce, co błogosławią
I do snu utulą
Są ręce Króla na niebiosach
I krzyż w sercu mają
ale
Są łapy jakby nie ręce
Co mordują
I rwą połacie mojego kraju na strzępy
Są łapy, bo bez serca
Co podłe myśli  w grobach chcą schować
Są łapy jak włócznia
Co przeciwko niebu pięściami się wznosi
ale
Są jeszcze dłonie rozpalone wiarą
Co niebo roznieca
I zamknięta powieść Katynia w mogile
Jasnym płomieniem Zmartwychwstania zapala
x. Krystian
Winnipeg, 13 kwietnia 2010 r.

 Ten refleksyjny wieczór i rozmowy w przerwie podkreślają jak ważna jest pamięć i prawda o tym, co stało się kilkadziesiąt lat temu i obecnie.


 

Jolanta Małek polishwinnipeg.com

Więcej zdjęć...

 

   Cały świat i Polonia Winnipegu żegna prezydenta
  Kaczyńskiego

 

W niedzielę 18 kwietnia 2010 roku w Krakowie prezydencką parę żegnało 150 tysięcy ludzi. W Winnipegu hołd prezydentowi Kaczyńskiemu i jego małżonce setki Polaków i Kanadyjczyków oddawało podczas niedzielnej mszy świętej w kościele Świętego Ducha.

Prezydent Lech Kaczyński wraz z żoną Marią spoczęli w Krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Złożeniu trumien w krypcie towarzyszył salut 21 salw artyleryjskich oddanych w hołdzie parze prezydenckiej. Zarówno w Polsce jak i w Winnipegu żegnali ich najważniejsi tego świata, ważne osobistości świata rządu i polityki i zwykli ludzie, którzy tłumnie przyszli by powiedzieć: żegnamy.
Jak podkreślił kardynał Dziwisz, prezydent i jego żona zapłacili najwyższą cenę za pragnienie uczczenia pamięci pomordowanych w Katyniu bohaterów.

Uroczystości pożegnania prezydenta Polski, jego małżonki oraz wszystkich, którzy zginęli w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem w Winnipegu zorganizował Kongres Polonii Kanadyjskiej oddział Manitoba.

 


 Uroczystości pożegnania prezydenta Polski
Część 1

 Uroczystości pożegnania prezydenta Polski
Część 2

 


 Wszyscy przybyli na uroczystą mszę, której przewodniczył Arcybiskup James Weisgerber łączyli się z Polakami w żałobie i modlitwie. Polska straciła wielu wybitnych Obywateli, ogrom tej tragedii dotknął w jakiś sposób każdego Polaka, niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy i co robimy...

 

W kościele Św. Ducha w liturgii wzięli udział przedstawiciele władz kanadyjskich:
Honourable Gregory F. Selinger – Member of the Legislative Assembly - St. Boniface - Premier of Manitoba;
Mrs. Joy Smith – Member of Parliament – Kildonan - St. Paul;
Mr. Hugh McFayden - Member of the Legislative Assembly – Fort Whyte - Leader of the Official Opposition;
Mrs. Judy Wasylycia-Leis – Member of Parliament, Winnipeg North;
Mr. Doug Martindale - Member of the Legislative Assembly
-
Burrows;
His Worship, Mr. Sam Katz, Mayor of the City of Winnipeg;
Dr. Michelle Jones, Consul of the United States;


oraz przedstawiciele organizacji polonijnych z pocztami sztandarowymi:
Royal Canadian Legion Andrew Mynarski VC, Branch Nr. 34
Royal Canadian Legion Branch Nr. 246
Holy Ghost Fraternal Aid Society
Polish Gymnastic Association, Winnipeg
Polish Fraternal Aid Society of St. John Cantius
Polish Gymnastic Association, St. Boniface
Polish Combatants Association, Branch Nr. 13
Iskry – Polish Folk Ensemble
Polish Canadian Women’s Federation, Branch Nr. 7
I.J. Padarewski Polish Musical Society
Catholic Women’s League-Holy Ghost Church
Holy Ghost Church Rosary Sodality
Holy Ghost Church Parish Standard
Canadian
Polish Congres, Manitoba Branch.

 

Przed ołtarzem umieszczono portrety Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii oraz listę ofiar katastrofy. We mszy uczestniczyło setki osób, głównie Polaków- z wszystkich grup wiekowych i fal emigracyjnych, a także mieszkańców Winnipegu. Podczas uroczystej mszy śpiewały połączone chóry Sokół i św. Cecylii.


 

Do zebranych w kościele przemawiający przedstawiciele władz i organizacji mówili, że wciąż trudno uwierzyć w to, co się stało bowiem tragedia, która rozegrała się pod Smoleńskiem ma wymiar nie tylko indywidualny, jest to bowiem dramat całego Narodu. Polska została osierocona przez swoich przywódców. Zginęli współtwórcy polskiej demokracji, współzałożyciele największych obecnie partii politycznych, doświadczeni i wysoce wykwalifikowani pracownicy administracji publicznej. Na uroczystości przedstawiciele władz Kanady podkreślali, że Kanadyjczycy w bólu łączą się z wielką Polską społecznością mieszkającą w Kanadzie.
Prezes KPK okręg Manitoba Pani Zofia de Witt w swym wystąpieniu powiedziała:

" Kongres Polonii Kanadyjskiej Oddział Manitoba wraz z całą społecznością polonijną łączy się w bólu i smutku z rodzinami ofiar tragedii smoleńskiej. Uderza nas przede wszystkim ogrom tragedii ludzkiej tysięcy członków rodzin ofiar katastrofy.

Pragniemy wierzyć, że tragedia smoleńska wpłynie pozytywnie na zmianę antagonistycznych postaw w polskiej polityce. Wierzymy również, że krew przelana stanie się przysłowiową kroplą, która przyczyni się do poprawy stosunków i lepszego zrozumienia między Polakami a Rosjanami.
Tragedia smoleńska pozwoliła nam, tu na emigracji , przypomnieć jak ściśle związani jesteśmy z Polską. Mimo oddalenia, katastrofa dotknęła nas podobnie jak rodaków w Kraju. Dzielimy z nimi wspólnie ból i nadzieje.
Nagle odeszli w krainę z której się nie wraca.
Zostawili pogrążonych w bólu najbliższych i cały naród polski.
A tyle jeszcze mieli do zrobienia.
Cześć Ich Pamięci! "


Po mszy żałobnej kondukt samochodów udał się na cmentarz Św. Ducha gdzie pod pomnikiem złożono wieńce i zapalono znicze.
Wydarzenie to relacjonowały wszystkie główne stacje telewizyjne i radiowe w Winnipegu.


 

Więcej zdjęć...

 

   

S  P  O  N  S  O R

 

   Język Polski na Uniwersytecie Manitoba


 

Prezentacja “Moje Hobby” przedstawiona na zakonczenie kursu języka polskiego.

 

 


Dorota Jaworski i Rafał Mirosławski

Od kiedy miałam 4 lata, moim ulubionym zajęciem były tańce ludowe. Od momentu kiedy rodzice zapisali mnie do szkółki Sokoła, można powiedzieć, że zakochałam się w tancu. Kiedy miałam 6 lat, rodzice zauważyli, że to dodatkowe zajęcie zamieniło się w pasję i zapisali mnie również do szkoły tańca przy SPK. Taniec pomógł mi pozbyć się stresu, uczyć się o polskiej kulturze i poznać nowych ludzi, których teraz mogę nazwać swoją rodziną. Obecnie tańczę w obydwu grupach folklorystycznych w Winnipegu oraz uczę młodszych tancerzy.

Dzięki grupom tanecznym udało mi się zwiedzić wiele ciekawych miejsc miedzy innymi Brandon, Milwaukee, Wisconsin Dells oraz Rzeszów. Tańczyliśmy też gościnnie na Dniach Sokoła i Folkloramie.
Nauczenie sie wszystkich elementow tanca ludowego wymaga czasu i treningu. Próba zawsze zaczyna się baletem a potem spędzamy dużo czasu aby stopniowo uczyć się każdego tańca. Dopiero po wielu, wielu próbach taniec wyglada tak, jak to widać na scenie. Podczas ćwiczeń trzeba mieć duże poczucie humoru, jak człowiek nie umie się śmiać ze swoimi przyjaciółmi, to nigdy nie bedzie kochał tego zajęcia. Na próby chodzę w środy, czwartki a czasem i w niedziele, tam spotykam się z kolegami i koleżankami i przygotowujemy się do następnych wystepow. Dodatkowo w każdy poniedziałek uczę dzieci w wieku od 4 do 7 lat.

Polski taniec ludowy to dla mnie więcej niż tylko taniec. To czas aby poćwiczyć, spotkać się z przyjaciółmi . To czas aby naprawdę czuć się Polką i pokazać innym co to znaczy. Każdy taniec opowiada inna historię lub legendę: o miłości, o tradycji, o regionie polskim. Do każdego tańca zakłada
się inny kostium aby lepiej wyrazić uczucia.

Jestm dumna, że jestem Polką i tego uczucia nie da się porównać z innymi, jest bardzo mało rzeczy, które mogą dać osobie takie zadowolenie. Nic nie dorownuje uczuciom jakie się przeżywa wychodząc przed publiczność i pokazując naszą kulturę poprzez taniec. Uwielbiam dzielić swój czas pomiędzy grupy taneczne. Dzięki tym zajęciom poznałam swojego chłopaka, który też tańczy w obydwu grupach. Razem dzielimy wiele wspaniałych przeżyć i dzielimy się polską tradycją z innymi. Licząc wszytskie próby i lekcje których udzielam, można mnie znaleźć w baletkach prawie cztery razy w tygodniu. Nie zamieniłabym tego na nic na świecie.

Dorota Jaworski
studentka języka polskiego

 

Letnie kursy języka polskiego w Krakowie

Uniwersytet Manitoba organizuje letnie kursy języka i kultury polskiej w Polsce. Studenci uczą się przez miesiąc na Uniwersytecie Jagiellonskim w Krakowie i uzyskują kredyty na kanadyjskiej uczelni. Oprócz intensywnych zajęć językowych studenci biorą też udział w wykładach ( w języku polskim lub angielskim) na temat kultury i historii.
W dni wolne od zajęć organizowane są wycieczki z przewodnikiem do Zakopanego, Oświęcimia, Kopalni Soli w Wieliczce oraz spływ tratwami po Dunajcu.
Aby zapisać się na letni kurs nie trzeba znać języka polskiego.
Informacje na temat kursu można uzyskać u Magdaleny  Balckmore
magda_blackmore@umanitoba.ca
tel. 474 7866



 

 

   Felieton Jacka Ostrowskiego

 Poniżej list, który dostałem od mojego przyjaciela Andrei Moreno. J





Nazywam się Moreno, Andrea Moreno. Nie jestem obywatelem żadnego kraju,  nie jestem wyznawcą żadnej religii. Jestem obywatelem świata.. Ponoć  najłatwiej jest przejść od miłości do nienawiści. Zgadzam się z tym  stwierdzeniem. Tak jak kochałem świat tak teraz go nienawidzę. Jednak nie  mam gdzie iść. Wszystko jest do bani.

Trzymam w ręku małe pudełeczko z dużym okrągłym przyciskiem i dajcie mi,  chociaż jeden pretekst, żeby tego nie zrobić, żeby nie wcisnąć tego  włącznika. Nie wiecie, o co chodzi i słusznie. To jest przecież wielka  tajemnica równa fatimskiej, a nawet jeszcze większa.

Fatimska to przy niej cienias, zwykła sensacyjka z niepewnym rodowodem. Co  to za tajemnica, kiedy była zawsze ujawniana po zdarzeniu, którego  dotyczyła.


Moja będzie ujawniona teraz. Wiedzcie i  bójcie się. Nie wiem, dlaczego Pedro zamontował akurat czerwony przycisk.  Przecież mógł być zielony, jak kolor nadziei. Tylko, czy to, co zaraz zrobię  jest nadzieją? Raczej nie, chociaż? Może w pewnym sensie jest to jakaś  nadzieja na przyszłość, ale w dalekiej, bardzo dalekiej perspektywie. Mógł  zamontować przycisk różowy, ale dobrze, że tego nie uczynił. Nie chcę być  postrzegany jako gej. W sumie takie przyciski są zawsze czerwone. To  świadczy o jego wadze, o jego misji. Misja, tak to jest bardzo dobre  określenie. Okrągły czerwony guziczek ma swoją misję. Palec wciska go i  zaraz potem następuje ciąg zdarzeń, jak proces reakcji łańcuchowej. Lepiej  jednak nie będę zdradzał tajemnicy. Jeszcze mam chwilę czasu.



Byłem kiedyś Polakiem, byłem katolikiem. Jednak życie, a właściwie ciąg  wydarzeń zmienił, przewrócił wszystko w mojej głowie. Wbrew temu, co mówią  najłatwiej jest zerwać związki z religią. Najgorzej z narodowością. Przecież  mogę nagle przestać chodzić do kościoła, nie przyjmować księdza i na tym  koniec. Zmiana obywatelstwa jednak nie zmienia przynależności narodowej. Po  pierwsze Polak będzie zawsze Polakiem. W Polsce będzie uznawany za Polaka,  chyba, że będzie skośnooki, lub nie daj boże czarny. Za granicą też będzie  postrzegany jako Polak. Nie ucieknie przed pochodzeniem. Jeśli zacznie ostro  krytykować swój kraj, a to według oficjalnej obyczajowości nie wypada, to  przypną mu jakąś niemiłą łatkę lub uznają za Żyda. A to może być jeszcze  gorsze. Co zrobić, żeby odciąć się od tego, na co nie mieliśmy żadnego  wpływu? Pochodzenie jest bowiem niezależnym od nas ciągiem zdarzeń w wyniku,  których przyszliśmy na świat. Postanowiłem jednak uczynić coś, co już na  wejściu jest rzeczą niemożliwą. Jak zamaskować, maksymalnie zniwelować,  sprać z siebie narodowość? Po pierwsze postanowiłem nauczyć się obcego  języka. Angielski , niemiecki odpadały już na wejściu. Nigdy nie zdołałbym  ich pojąć w takim stopniu jak rdzenni Anglicy, czy Niemcy. Chiński, japoński  musiałem skreślić z wiadomych względów. Różnice anatomiczne były za duże.  Afryka też nie wchodziła w grę i została mi tylko Antarktyda i małe  państewka na wyspach Pacyfiku. Pierwsze rozwiązanie odrzuciłem, bo nie  cierpię zimna. Wybrałem jedno maleńkie państewko ze wspaniałym klimatem,  palmami kokosowymi, niskimi podatkami i z jeszcze jedną ważną zaletą. Tam  życie biegnie powoli, spokojnie. Tam nikt się nie spieszy. Nie powiem, jaki  to kraj, bo zaraz znajdę mnóstwo naśladowców i nie minie kilka lat jak  wprowadzą polski język jako urzędowy i na tych kilku kilometrach  kwadratowych postawią dziesięć kościołów. Nie chcę tego. Nie chcę tłumów i  nie chcę presji do modłów. Bóg jest wszędzie. Nie potrzebuje świątyń i nie  potrzebuje pośredników w postaci duchownych. Każdy pośrednik coś bierze dla  siebie. Nie chcę się dzielić tym, co mam do Boga z innymi. Do tego mam  prawo.

Tak jak postanowiłem tak i uczyniłem. Nauczyłem się bardzo dziwnego a w  Europie uznanego za orientalny języka. Porzuciłem obywatelstwo, podarłem  paszport i co piękne nie musiałem zostać obywatelem wyspy, żeby na niej  zamieszkać. Nikt tego ode mnie nie wymagał. Mało tego nikt nie spytał się  mnie, z jakiego kraju pochodzę. Nikt nie spytał się mnie, jaką wyznaję  religię. Na tej wyspie szanowali niezależność i prywatność mieszkańców. Nie  było tam telewizji i można było korzystać jedynie z przekazów satelitarnych  innych krajów. Nikt zatem nie płacił abonamentu od państwowych mediów, z  których linią programową jak i polityczną nie musiał się zgadzać. Nie  powodowało to frustracji , nie zakłóciło spokojnego życia w cieniu  bananowców i palm. W telewizji oglądałem to, co chcę i nie byłem zmuszany do  patrzenia na z reguły paskudne gęby polityków. Gęby gębami gorsze były ich  języki plujące jadem w takiej obfitości, że nieraz, kiedy byłem jeszcze w  Polsce odruchowo zasłaniałem twarz ręką w obawie przed nim. Teraz nie  miałem tych stresów. Bujałem się w moim wykonanym z włókna palmowego hamaku  i popijałem wspaniały koktajl kokosowy. Kiedy mi się to znudziło wsiadałem w  jeepa i jechałem do wypożyczalni płyt CD po jakiś film. Wiadomo, że trzeba z  czegoś żyć i ja tez miałem dochodowe zajęcie. Prowadziłem portal i sklep  internetowy. Dochód z reklamy i sprzedanych towarów wystarczał mi na  dostatnie życie. Starczało na jedzenie, napoje i benzynę. Nic więcej w tym  raju na ziemi nie potrzebowałem.

Jednak czasami przychodzą momenty zwątpienia, smutku i tęsknoty. Wtedy  najlepszym lekarstwem dla mnie było włączenie polskiego programu via  satelita. Tak było niedawno. Popłynąłem na ryby i rzecz niespotykana na  mojej wyspie, nic nie złowiłem. To wystarczyło, miarka się przebrała.
Zdenerwowany pojechałem do domu i włączyłem polską telewizję. Patrzę i  oczom, jak i uszom nie wierzę. Lewicowy polityk czyta pismo święte. W  pierwszej chwili myślałem, że to jakiś kabaret. Ale nie, to był pogrzeb.
Zmieniam kanał, a tu jakiś dziwny dziennikarz o „śpieszącym” się nazwisku  podjudza i tak już nieźle skołowany Naród przeciw Rosjanom i przeciw władzy.  Zmieniam kanał i słyszę jak jakiś duchowny wmawia parafianom, że  pasażerowie samolotu rządowego Tu 154M zginęli bohaterską śmiercią. Dotąd  myślałem, że istnieją różnica miedzy śmiercią tragiczną i bohaterską. Może  wymazując narodowość przy okazji wymazałem znajomość języka?

Siedziałem dalej przed telewizorem i twardo przerzucałem programy. Trafiłem  na coś innego, film. Emitowali film o papieżu. Widziałem go już dwa razy.  Zmieniłem kanał. Na tym emitowali film o kardynale Wyszyńskim. Też go  widziałem. Zmieniłem kanał. Tu już po kilku scenach zorientowałem się, że  oglądam film o Popiełuszce. Tez go widziałem. Został mi jeden kanał. Chwilę  się wahałem. Wcisnąć, czy nie? Może dać sobie spokój? Może lepiej wypić  następnego kokosowego drinka i zdrzemnąć się w hamaku? Nie, zaryzykuję.
Jednak, jeśli będzie to film o Katyniu lub o siostrze Faustynie to zrobię  sobie „seppuku” . Nacisnąłem na przycisk pilota.

Zobaczyłem napisy, poznałem scenę, leciał „Katyń”.

Wstałem, podszedłem do telewizora i wyrwałem wtyczkę z gniazdka.

Dość! Miałem tego serdecznie dość. Lubiłem Jana Pawła II, szanowałem  Wyszyńskiego, chylę czoła nad ofiarami Katynia, ale ile razy mogę to  oglądać?

Podszedłem do barku i nalałem sobie nowego drinka. Tym razem dodałem trochę  więcej alkoholu. Niech uderzy w tę rozgorączkowaną głowę. Wyszedłem na taras  i ostrożnie, żeby nie wylać trunku położyłem się na hamaku. Leżałem zerkając na wspaniałe morze, na bujną tropikalną roślinność i powoli złość ,  frustracja przeszły. Dobrze, że tu byłem, że nie byłem już Polakiem . Mogłem  dalej cieszyć się rajską krainą. Nie odpowiadało mi biczowanie się,  religijna telewizja na każdym kroku, gdyż nie byłem z natury masochistą.
Kochałem życie i starałem się wyciągać z niego jak najwięcej radości. Ocet i  sól zostawiłem tym, co je lubią…. moim byłym rodakom, Polakom.



Było pięknie przez kilka lat. Jednak cywilizacja światowa powoli jak zaraza  ogarnęła i ten zapomniany skrawek ziemi. Jak grzyby po deszczu wyrosły  kościoły i meczety. Powstały antagonizmy rasowe i religijne. Zaczęło się  szczucie jednych na drugich. Pierwszy raz od osiedlenia się zostałem wezwany  do urzędu i spytany o narodowość. Kiedy oznajmiłem, że jestem  bezpaństwowcem, że jestem człowiekiem, który chce tylko spokojnie żyć i nic  więcej oznajmiono mi, że mam 24 godziny na opuszczenie wyspy. Nie było już  tu miejsca dla mnie.

Tak jak ja naszą wyspę opuścił Pedro wcześniej zwany Ismailem, kiedyś  obywatel Iranu. Zaprosił mnie do swojej byłej ojczyzny. Nie mając gdzie się  podziać skorzystałem z zaproszenia. Zostałem w Iranie przyjęty przyjaźnie.
Pedro odświeżył swoje znajomości i dzięki temu mogliśmy zrealizować nasze  zamierzenie.

Teraz stoję tuż przed Bramą Brandenburską w Berlinie. W mieszkaniu oddalonym  o jakieś tysiąc metrów znajduje się duża skrzynia, a w niej coś, co zmieni  bieg historii, coś, co pozwoli przyszłym pokoleniom na spróbowanie czegoś,  co straciliśmy już dawno temu, wolności.

Ten czerwony przycisk spowoduje reakcję łańcuchową , która rozerwie sam  środek Europy. Taki sam przycisk trzyma w dłoni Pedro. On stoi w centrum  Nowego Jorku. Jego skrzynia znajduje się w mieszkaniu na Manhattanie.



- Andrea , zbudź się!

Marta szarpała mnie za ramię. Rozejrzałem się nerwowo wokoło. Leżeliśmy na
plaży w Sopocie.

- Uff, to tylko sen. – westchnąłem. – a może szkoda, że tylko?

Jacek Ostrowski

 

   Wiadomości prosto z Polski

Środa, 2010-04-21

"Z decyzji rosyjskiego sądu ws. Katynia nic nie wynika"

Decyzja Sądu Najwyższego w Rosji o ponownym rozpatrzeniu skargi Memoriału w sprawie zbrodni katyńskiej ma wyłącznie charakter formalny, nic na razie z tego nie wynika - uznał pełnomocnik prawny rodzin ofiar katyńskich Ireneusz Kamiński.

Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej uchylił orzeczenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego z 2009 r. w sprawie skargi stowarzyszenia Memoriał, dotyczącej zbrodni katyńskiej i skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez ten sąd. W skardze Memoriał domagał się odtajnienia postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej z września 2004 r. o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej.

Kamiński, który w podobnej sprawie reprezentuje rodziny ofiar katyńskich przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, powiedział, że decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego ma charakter czysto formalny i nie kończy postępowania. - Wartość prawną tej decyzji należy oceniać powściągliwie - zaznaczył mecenas.

Kamiński tłumaczył, że rosyjscy sędziowie jedynie cofnęli sprawę do niższej instancji, by Moskiewski Sąd Miejski jeszcze raz ją zbadał i ustalił, czy Memoriał posiada w niej interes prawny. - Dopiero po pozytywnej odpowiedzi na tak postawione pytanie sądy będą mogły ustosunkowywać się do zasadniczej kwestii, czyli do wniosku Memoriału, by zdjąć klauzulę tajności z postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej - wyjaśnił mecenas.

Śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa w latach 1990-2004. Wraz z utajnieniem postanowienia o umorzeniu dochodzenia klauzula tajności objęła także 116 ze 183 tomów akt śledztwa. Wśród utajnionych materiałów jest m.in. lista osób uznanych za winne.

Według Kamińskiego, decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego nie mogła być inna ze względu na ostatnie wydarzenia w relacjach polsko-rosyjskich, czyli wystąpienie premiera Rosji Władimira Putina 7 kwietnia w Katyniu i katastrofę samolotu pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Polski i towarzysząca mu delegacja. - Gdyby Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję Moskiewskiego Sądu Miejskiego o oddaleniu skargi Memoriału, to wówczas sprawa ta w Rosji byłaby definitywnie zakończona. Memoriał mógłby jedynie odwoływać się do Strasburga - mówił. - Po drugie taka decyzja, aczkolwiek dotyczy tylko kwestii formalnej, byłaby przez opinię publiczną odebrana jako kolejna negatywna odpowiedź Rosji w sprawie Katynia - tłumaczył dalej mecenas.

Podsumowując Kamiński podkreślił, że decyzja Sądu Najwyższego nie wróży przełomu. - W czasie naszych postępowań w Rosji też mieliśmy taką sytuację, że decyzja została uchylona przez sąd wyższej instancji i cofnięta do ponownego rozpoznania. I sąd po jej ponownym rozpatrzeniu orzekał identycznie jak wcześniej tylko inaczej to uzasadniając - powiedział prawnik.
(PAP)

W maju do Morąga przyjadą Patrioty i żołnierze

Po zakończeniu wszystkich przygotowań i konsultacji, poczynając od ok. 24 maja do Morąga ma po raz pierwszy przyjechać amerykańska bateria obrony powietrznej Patriot - poinformował rzecznik MON Janusz Sejmej.

Pierwotnie jako termin pojawienia się amerykańskich żołnierzy w Polsce wskazywano przełom marca i kwietnia, a następnie połowę kwietnia.

We wrześniu ubiegłego roku administracja Baracka Obamy ogłosiła rezygnację z planów ulokowania w Polsce wyrzutni rakiet przechwytujących, a w Czechach radaru dalekiego rozpoznania przetransportowanego z Wysp Marshalla, na rzecz koncepcji wykorzystania wytwarzanych dotychczas z wersji morskiej rakiet SM-3, rozmieszczonych w Europie i na Bliskim Wschodzie. Nowa wizja zakłada wykorzystanie tych rakiet także w wersji naziemnej.

Jako główny powód rezygnacji z poprzednich - kosztowniejszych planów - rząd Stanów Zjednoczonych podał mniejsze niż wcześniej oceniano zagrożenia balistycznym atakiem nuklearnym ze strony Iranu.

Nowa amerykańska administracja chce, by Polska była krajem gospodarzem jednego z dwóch zestawów tych rakiet, które mają być ulokowane w Europie.

Zmienione podejście USA do programu globalnego systemu obrony balistycznej polega na zmianie kolejności budowy jego warstw. Stara koncepcja zakładała w pierwszej kolejności budowę części chroniącej terytorium USA i późniejsze uzupełnianie jej podsystemami regionalnymi. Obecna administracja chce najpierw zbudować podsystemy regionalne, chroniące amerykańskie wojska rozlokowane m.in. w Europie, a potem strategiczny segment ochraniający kontynent amerykański.

SM-3 (Standard Missile) to rakiety wchodzące w skład systemu wykrywania i zwalczania zagrożeń powietrznych Aegis, opracowanego dla US Navy i umieszczanego na amerykańskich okrętach od 1973 r., a od tamtej pory rozwijanego i stosowanego także w marynarkach wojennych innych państw, w tym Japonii, Norwegii i Hiszpanii. Aegis składa się z radarów, systemu kierowania ogniem i wyrzutni pocisków SM-3.

Zainteresowane umieszczeniem na swoim terytorium SM-3 - w planowanej wersji naziemnej - są Bułgaria i Rumunia. Trwają rozmowy o umieszczeniu radarów systemu w Turcji. Według przewidywań, pierwsze bazy rakiet SM-3 powstaną na Bałkanach około roku 2015, drugi szereg powstałby około 2018 r., wtedy też SM-3 zostałyby rozlokowane w Polsce.

Rakiety te mają mniejszy zasięg niż pociski przechwytujące, których wyrzutnię planowano wcześniej w Redzikowie - nie mogą zwalczać rakiet międzykontynentalnych. Instalację w Europie nowej wersji SM-3 o tak zwiększonym zasięgu przewiduje się po roku 2020.

Niezależnie od udziału w projekcie obrony przeciwrakietowej, MON planuje modernizację krajowego systemu obrony powietrznej. Miejsce dla swojej propozycji "Tarczy Polski" widzi Grupa Bumar oraz współpracujące z nią Przemysłowy Instytut Telekomunikacji i Radwar, proponujące budowę systemu wykorzystującego pociski Aster i MICA europejskiej korporacji MBDA, specjalizującej się w produkcji rakiet. Bumar zaznacza, że jego koncepcja lokalnej obrony powietrznej nie kłóci się z globalnym projektem amerykańskim, lecz go uzupełnia.

Utworzenie okresowej, a później - zgodnie z deklaracjami USA, od 2012 roku - stałej bazy baterii rakiet obrony powietrznej Patriot, a w przyszłości także bazy rakiet SM-3, wchodzących w skład systemu obrony balistycznej, umożliwia umowa dotycząca statusu amerykańskich wojsk w Polsce - tzw. SOFA (Status of Forces Agreement).
(PAP)

Gdzie spoczną ofiary katastrofy pod Smoleńskiem?

Prezydent RP Lech Kaczyński i jego Żona Maria zostali pochowani w krypcie na Wawelu obok królów Polski. A gdzie spoczną pozostali zmarli w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem?

Ryszard Kaczorowski
Ciało ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego zostało złożone w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej.

W poniedziałek 19 kwietnia w archikatedrze świętego Jana odbyło się nabożeństwo żałobne za duszę Ryszarda Kaczorowskiego. Po mszy ciało ostatniego prezydenta na uchodźstwie zostało przewiezione do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie i tam pochowane.

Jerzy Szmajdziński
W Warszawie w Katedrze Polowej Wojska Polskiego uroczyście pożegnano wicemarszałka sejmu, wiceszefa SLD i byłego szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego, który zginął w katastrofie lotniczej koło Smoleńska. Urna z prochami zmarłego została złożona na cmentarzu wilanowskim w Warszawie.

Mszy św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego przewodniczył metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Przy urnie z prochami zmarłego asystę honorową pełnili żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego.

Aleksander Szczygło
Trumna z ciałem Aleksandra Szczygły została przewieziona z Warszawy do Olsztyna, gdzie odbyło się nabożeństwo żałobne koncelebrowane przez infułata Juliana Żołnierkiewicza. Później trumnę z ciałem b. szefa BBN przewieziono z powrotem do Warszawy. Aleksander Szczygło spocznie na cmentarzu na Powązkach. Pogrzeb odbędzie się w środę 21 kwietnia.

Władysław Stasiak
Władysław Stasiak, szef kancelarii prezydenta, spoczął we wtorek na warszawskich Powązkach. Podczas uroczystości na cmentarzu i mszy świętej w kościele św. Anny przyjaciele i współpracownicy wspominali go jako człowieka misji publicznej, najlepszego urzędnika.

Izabela Jaruga-Nowacka
Zgodnie z wolą najbliższych Posłanki SLD Izabeli Jarugi-Nowackiej, zostanie ona pochowana na warszawskich Powązkach.

Paweł Wypych
Pogrzeb prezydenckiego ministra Pawła Wypycha zaplanowany jest na czwartek 22 kwietnia w Warszawie. O godz. 12.00 w Katedrze św. Michała i Floriana odbędzie się msza święta, a po niej nastąpi przeprowadzenie trumny na Cmentarz Bródnowski w Warszawie.

Arcybiskup Miron Chodakowski
W poniedziałek w Katedrze Metropolitalnej w Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe prawosławnego ordynariusza WP abp. Mirona Chodakowskiego, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Trumna z ciałem arcybiskupa wyruszyła sprzed katedry metropolitalnej w Warszawie do Supraśla na Podlasiu. Ciało abp. Chodakowskiego zostało złożone w krypcie tamtejszego Soboru Zwiastowania NMP Klasztoru Męskiego.

Pochówek w Supraślu, to życzenie zmarłego arcybiskupa Mirona. Przed podniesieniem do godności biskupiej, przez wiele lat był on przełożonym klasztoru w Supraślu - jednego z najważniejszych w kraju ośrodków cerkiewnego życia monastycznego. Pracował nad odbudową klasztoru i cerkwi głównej. Po podniesieniu do godności biskupa hajnowskiego z Supraśla przeniósł się do Hajnówki i został zwierzchnikiem prawosławnego ordynariatu w Wojsku Polskim. Biskup gen. Tadeusz Płoski i ks. ppłk. Jan Osiński

Pogrzeb biskupa polowego Wojska Polskiego gen. Tadeusza Płoskiego i jego sekretarza ks. ppłk. Jana Osińskiego odbędzie się w poniedziałek 19 kwietnia w Katedrze Polowej WP na ulicy Długiej w Warszawie. Bp Płoski i jego sekretarz spoczną w krypcie kaplicy lotników w Katedrze Polowej.

Po sprowadzeniu do kraju, ciała biskupa polowego i jego sekretarza zostały przewiezione do Katedry Polowej i umieszczone w kaplicy katyńskiej.

Ks. infułat Roman Indrzejczyk
Pogrzeb ks. Romana Indrzejczyka, prezydenckiego kapelana i spowiednika, odbędzie się w sobotę 24 kwietnia na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Jak poinformowała na swych stronach internetowych Konferencja Episkopatu Polski msza święta pogrzebowa zostanie odprawiona 24 kwietnia o godz. 8.30 w kościele pw. Dzieciątka Jezus na warszawskim Żoliborzu, gdzie przez wiele lat ks. Indrzejczyk był proboszczem. Pierwotnie pogrzeb prezydenckiego kapelana był zaplanowany na wtorek.

Trumna z ciałem prezydenckiego kapelana zostanie przywieziona do kościoła w piątek o godz. 19 i przez całą noc do godz. 7 w sobotę będzie wystawiona w pobliżu wejścia do świątyni.

Jak informuje parafia, miejsca w kościele podczas mszy będą zarezerwowane dla rodziny zmarłego, około 100 kapłanów koncelebrujących mszę oraz dla oficjalnych delegacji. Pozostali wierni będą zgromadzeni przed kościołem. Na czas mszy wyłączona z ruchu zostanie ul. Czarnieckiego od ul. Mierosławskiego do placu Inwalidów. Nabożeństwo będzie odprawiał biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Marian Duś.

Ks. Andrzej Kwaśnik
Kapelan Federacji Rodzin Katyńskich, który był proboszczem warszawskiej parafii św. Tadeusza Apostoła na Sadybie, zostanie pochowany we wtorek 20 kwietnia, o godz. 16.00 w krypcie zasłużonych Polaków Świątyni Opatrzności Bożej.

o. Józef Joniec
O. Józef Joniec został pochowany w krypcie zasłużonych Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. W mszy pogrzebowej pijara, działacza organizacji pozarządowych, prezesa Stowarzyszenia Parafiada w warszawskim sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży uczestniczyły setki osób, głównie młodzież.

Ks. prof. Ryszard Rumianek
Ksiądz prof. Ryszard Rumianek, biblista, od 2005 r. rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, pochowany zostanie w czwartek 22 kwietnia na cmentarzu w Pyrach. Msza św. żałobna zostanie odprawiona w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP na Bielanach przy ul. Dewajtis o godz. 9.30. Wezmą w niej udział biskupi i rektorzy wyższych uczelni. Liturgii pogrzebowej będzie przewodniczyć metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. O godz. 14.00 w kościele pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu na Okęciu będzie odprawiona msza św. pogrzebowa, po której nastąpi pochówek na cmentarzu w Pyrach.

Ks. płk Adam Pilch
W sobotę, 24 kwietnia pochowany zostanie ks. płk Adam Pilch, pełniący funkcję p.o. naczelnego kapelana wojskowego. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o godz. 9.30, nabożeństwem żałobnym w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie przy ul. Puławskiej 2a. Dalsza część uroczystości odbędzie się na cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim w Warszawie przy ul. Młynarskiej.

Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich dr Janusz Kochanowski został pochowany w rodzinnym grobowcu na częstochowskim cmentarzu Kule. W kondukcie żałobnym z Jasnej Góry, gdzie odbyła się msza pogrzebowa, Rzecznika odprowadzało w ostatnią drogę kilka tysięcy ludzi. Gen. Tadeusz Buk

Ceremonia pożegnania Dowódcy Wojsk Lądowych generała dywizji Tadeusza Buka odbyła się 17 kwietnia w Spale (Łódzkie).

Oficjalna ceremonia rozpoczęła się mszą świętą w spalskiej Kaplicy Polowej Kościoła NMP Królowej Polski przy ulicy I. Mościckiego o godz. 16.00. Główne uroczystości pogrzebowe, zorganizowane z pełnym ceremoniałem wojskowym, odbyły się na cmentarzu w Spale, gdzie spoczęła trumna z ciałem Dowódcy Wojsk Lądowych.

Maciej Płażyński
Maciej Płażyński, były marszałek sejmu, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska, został pochowany 21 kwietnia w gdańskiej Bazylice Mariackiej.

Joanna Agacka-Indecka
Joanna Agacka-Indecka, Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, została pochowana w Łodzi na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej. Po drodze kondukt z trumną zatrzymał się pod siedzibą Okręgowej Rady Adwokackiej przy ul. Piotrkowskiej, gdzie wartę honorową pełnili aplikanci adwokaccy.

Anna Walentynowicz
Pogrzeb Anny Walentynowicz odbył się 21 kwietnia. Przed pochówkiem, w kościele parafialnym zmarłej (Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdańsku-Wrzeszczu) została odprawiona msza święta. Działaczka "Solidarności" została pochowana na Cmentarzu Srebrzysko.

Leszek Deptuła
Leszek Deptuła, poseł PSL, został pochowany na cmentarzu komunalnym w Mielcu (Podkarpackie). W żałobnej mszy świętej uczestniczyło kilka tysięcy osób. Nabożeństwo prowadził biskup rzeszowski Kazimierz Górny.

Aleksander Fedorowicz
Prezydenckiego tłumacza Aleksandra Fedorowicza pochowano na cmentarzu parafii św. Józefa w Bydgoszczy. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęło wystawienie trumny i msza św. w świątyni, która była macierzystą parafią Fedorowicza, w czasach, kiedy mieszkał on w Bydgoszczy. Żałobnej mszy św. w kościele pw. Świętych Polskich Braci Męczenników przewodniczył biskup Jan Tyrawa.

Marek Uleryk
Marek Uleryk - funkcjonariusz BOR-u, spoczął na cmentarzu w swojej rodzinnej miejscowości Dziewierzewo koło Kcyni w Kujawsko-Pomorskiem.

Grzegorz Dolniak
W czwartek 22 kwietnia o godz. 15.00 rozpocznie się msza pogrzebowa w kościele Świętej Trójcy w Będzinie odbędzie się pogrzeb tragicznie zmarłego wiceszefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Dolniaka. Zostanie on pochowany w zabytkowej części cmentarza parafialnego, przy kaplicy św. Tomasza Becketta.

Krystyna Bochenek
Msza żałobna Krystyny Bochenek odbędzie się 22 kwietnia o 11.00 w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla. Uroczystościom będzie przewodniczył metropolita katowicki, abp Damian Zimoń. Potem kondukt z trumną wicemarszałek senatu przejdzie na niedaleki cmentarz przy ul. Sienkiewicza, gdzie nastąpi pochówek. Stanisław Jerzy Komorowski

Stanisław Jerzy Komorowski został pochowany na warszawskich Powązkach w piątek 16 kwietnia. Wiceministra obrony narodowej pochowano z wojskowymi honorami.

Krzysztof Putra
Wicemarszałek sejmu Krzysztof Putra został pochowany na cmentarzu św. Rocha w Białymstoku. Wcześniej kondukt żałobny przeszedł ulicami Białegostoku z archikatedry, gdzie po południu zostało odprawione żałobne nabożeństwo pod przewodnictwem metropolity białostockiego abpa Edwarda Ozorowskiego.

Na całej trasie dwugodzinnego przemarszu konduktu Krzysztofa Putrę żegnali licznie zgromadzeni mieszkańcy miasta.

Przemysław Gosiewski
Msza żałobna za Przemysława Gosiewskiego odbędzie się 21 kwietnia o godz. 14.30 w kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych przy pl. Grzybowskim w Warszawie. Ciało wiceprzewodniczącego PiS spocznie na Powązkach.

Jolanta Szymanek-Deresz
Jolanta Szymanek-Deresz, została pochowana 19 kwietnia na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.

Edward Wojtas
Pogrzeb Edwarda Wojtasa (poseł PSL) odbędzie się 24 kwietnia w Lublinie. Rozpocznie się Mszą św. w archikatedrze lubelskiej o godz. 11.00, potem nastąpi przejście konduktu żałobnego na cmentarz przy ul. Lipowej.

Sławomir Skrzypek
Uroczystości pogrzebowe Sławomira Skrzypka odbyły się w Kościele św. Krzyża w Warszawie. Potem trumna z ciałem prezesa Narodowego Banku Polskiego spopczęła na Powązkach.

W mszy żałobnej wzięli udział m.in. marszałek sejmu Bronisław Komorowski, wicepremier Waldemar Pawlak, minister finansów Jacek Rostowski, pełniący obowiązki szefa banku centralnego Piotr Wiesiołek, członkowie Rady Polityki Pieniężnej, były prezes NBP Leszek Balcerowicz, szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza.

Pełniący obowiązki prezydenta marszałek sejmu Bronisław Komorowski odznaczył Skrzypka pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Sebastian Karpiniuk
Sebastian Karpiniuk został pochowany 21 kwietnia w Kołobrzegu. Msza święta odbyła się w kościele przy cmentarzu przy ul. Św. Wojciecha.

Justyna Moniuszko
Na cmentarzu miejskim w Białymstoku została pochowana we wtorek 25-letnia Justyna Moniuszko - stewardesa z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, jedna z ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu.

Z
bigniew Wassermann
Poseł PiS Zbigniew Wassermann został pochowany na cmentarzu parafialnym na krakowskich Bielanach. Przed złożeniem trumny do grobu oddano salwę honorową.

Gabriela Zych
Prezes stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Kaliszu i inicjatorka budowy w tej miejscowości Pomnika Ofiar Katyńskich, 69-letnia Gabriela Zych została pochowana w poniedziałek w Kaliszu.

Janina Fetlińska
Pogrzeb senator Fetlińskiej odbył się 21 kwietnia w Ciechanowie. Uroczystości pogrzebowe miały miejsce w kościele Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Senator została pochowana na ciechanowskim Cmentarzu Komunalnym przy ul. Gostkowskiej. Grażyna Gęsicka

Szefowa klubu parlamentarnego PiS - Grażyna Gęsicka - będzie pochowana w czwartek 22 kwietnia na warszawskich Powązkach.

Piotr Nurowski
Prezes Polskiego Komitetu Olimipijskiego Piotr Nurowski spoczął w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach. Piotr Nurowski pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Anna Borowska, Bartosz Borowski
Pogrzeb Anny Borowskiej i jej wnuka Bartosza Borowskiego odbył się w katedrze w Gorzowie Wlkp. Obrzędom żałobnym przewodniczył biskup diecezjalny Stefan Regmunt.

Paweł Krajewski
W poniedziałek w Przasnyszu pochowano podporucznika Pawła Krajewskiego - funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu. Uroczystości pogrzebowe poprzedziła msza święta w kościele farnym. Wzięli w nich udział między innymi premier Donald Tusk, wiceminister spraw wewnętrznych Adam Rapacki, a także setki mieszkańców Przasnysza. Premier, który przyleciał z Warszawy śmigłowcem żegnał Pawła Krajewskiego na przasnyskim cmentarzu komunalnym. Zapewnił, że państwo polskie nie zapomni o jego rodzinie. W czasie uroczystości odczytano list pożegnalny od byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Paweł Krajewski został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Janusz Kurtyka
Msza święta i uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłego Prezesa IPN prof. Janusza Kurtyki, odbędą się 23 kwietnia 2010 roku o godz. 13.00 w kościele pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Krakowie, przy ul. Grodzkiej 54. Po mszy żałobnej trumna zostanie złożona do krypty w Kaplicy Męki Pańskiej.

Izabela Tomaszewska
Na warszawskich Powązkach, z wojskowymi honorami, pochowano w poniedziałek dyrektor Zespołu Protokolarnego Prezydenta Izabelę Tomaszewską. Mszę żałobną odprawiono w kościele św. Karola Boromeusza na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Zebrali się na niej rodzina, przyjaciele, współpracownicy.

Ks. prałat Bronisław Gostomski
Trumna z ciałem ks. prałata Bronisława Gostomskiego zostanie wystawiona w kościele farnym w Sierpcu w środę o godz. 19. Odprawiona zostanie wtedy msza w intencji kapłana. W czwartek, 22 kwietnia, przed godz. 8.00 trumna z ciałem ks. prałata Gostomskiego zostanie przewieziona do Sanktuarium Matki Bożej Sierpeckiej Pani Niezawodnej Nadziei i pozostanie tam do uroczystości pogrzebowych, które rozpoczną się tego samego dnia o godz. 14.00.

Ks. prałat Gostomski zostanie pochowany w grobie rodzinnym, obok swej matki, na sierpeckim cmentarzu przy ul. Kościuszki.

Bronisława Orawiec-Loffler
Na cmentarzu w Poroninie koło Zakopanego pochowana została członkini Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich, Bronisława Orawiec-Loffler, która zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Uroczystej mszy św. żałobnej przewodniczył ks. infułat Stanisław Olszówka. W pożegnaniu Bronisławy Orawiec-Loffler uczestniczyli m.in. wojewoda małopolski Stanisław Kracik i marszałek województwa małopolskiego Marek Nawara. Stanisław Mikke

Uroczystości pogrzebowe mec. Stanisława Mikke odbędą się w poniedziałek 26 kwietnia 2010 r. w Warszawie. Msza Święta żałobna zostanie odprawiona o godzinie 11.30 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego przy ul. Długiej 13/15. O godzinie 13.00 rozpocznie się ceremonia złożenia trumny z ciałem do grobu na Cmentarzu Powązkowskim (d. Wojskowym) przy ul. Powązkowskiej.

Mariusz Kazana
Na Wojskowych Powązkach w Warszawie, w Alei Zasłużonych, pochowano szefa protokołu dyplomatycznego w MSZ Mariusza Kazanę.

Mszę żałobną odprawiono w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Wzięli w niej udział rodzina, przyjaciele i najbliżsi współpracownicy zmarłego, z ministrem Spraw Zagranicznych Radosławem Sikorskim i sekretarzem stanu w MSZ Mikołajem Dowgielewiczem.

ppor. Agnieszka Pogródka-Węcławek
Funkcjonariuszka BOR ppor. Agnieszka Pogródka-Węcławek została pochowana na cmentarzu w Górze Kalwarii.

Tomasz Merta
Wiceminister kultury Tomasz Merta został we wtorek po południu pochowany na cmentarz parafii św. Zofii Barat przy ul. Poloneza w Warszawie. Przed złożeniem trumny do grobu oddano salwę honorową.

Katarzyna Doraczyńska
Najbliższa rodzina, przedstawiciele kancelarii prezydenta, harcerze uczestniczyli we wtorkowej mszy żałobnej w intencji Katarzyny Doraczyńskiej. Msza odbyła się w kościele św. Alberta w Wesołej. Katarzyna Doraczyńska została pochowana na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. We mszy świętej uczestniczył jej mąż i matka, a także przedstawiciele kancelarii prezydenta m.in. minister Jacek Sasin, parlamentarzyści, radni z warszawskiej dzielnicy Praga-Południe. Licznie zgromadzili się harcerze. Obecne były poczty sztandarowe Solidarności i harcerstwa.

Bożena Mamontowicz-Łojek
Zenona Bożena Mamontowicz-Łojek, przewodnicząca Polskiej Fundacji Katyńskiej, została pochowana w grobie rodzinnym na warszawskich starych Powązkach.

W kondukcie pogrzebowym zmarłą odprowadzili członkowie rodziny i przedstawiciele Warszawskiej Rodziny Katyńskiej, Federacji Rodzin Katyńskich, Polskiej Fundacji Katyńskiej. Obecny był także b. premier Jan Olszewski, przedstawiciele władz państwowych, m.in. wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, władze Warszawy, przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej oraz licznie przybyli mieszkańcy stolicy.

Gen. Franciszek Gągor
Uroczystości pogrzebowe szefa Sztabu Generalnego gen. Franciszka Gągora razem z pozostałymi najważniejszymi dowódcami armii, odbyły się w środę. Msza żałobna została odprawiona w Kościele Parafialnym p.w. Najświętszej Marii Panny Królowej Aniołów na warszawskim Bemowie. Generał spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Paweł Janeczek
Na Cmentarzu Komunalnym na Powązkach pochowano kapitana Biura Ochrony Rządu, Pawła Janeczka. Oficera pożegnała rodzina, przyjaciele i koledzy z BOR-u. Pochowano go w tej samej alei, co szefa kancelarii prezydenta, Władysława Stasiaka, który też zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu.

Paweł Janeczek pośmiertnie został awansowany ze stopnia porucznika na kapitana.

Ppor. Artur Francuz
Rodzina, przyjaciele i koledzy z Biura Ochrony Rządu pożegnali 21 kwietnia na cmentarzu parafialnym w podwarszawskim Komorowie podporucznika Artura Francuza, który 10 kwietnia zginął w katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. Od wielu lat Francuz ochraniał ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, był też jego adiutantem i kierowcą.

Andrzej Kremer
Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer 21 kwietnia został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w krakowskim kościele parafialnym Matki Bożej Ostrobramskiej. - Był człowiekiem wspaniałym, dla którego dobro ojczyzny było dobrem najwyższym, dla tego dobra złożył ofiarę najwyższą - swojej krwi, która wsiąkła w ziemię katyńską - powiedział biskup Jan Zając podczas uroczystości.

Janusz Zakrzeński
Uroczystości pogrzebowe Janusza Zakrzeńskiego odbyły się w Archikatedrze św. Jana w Warszawie. Aktor zostanie pochowany na Starych Powązkach.

Andrzej Sariusz-Skąpski
Prezes Federacji Rodzin Katyńskich Andrzej Sariusz-Skąpski w środę 21 kwietnia został pochowany w grobowcu rodzinnym na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła rodzina, przyjaciele i współpracownicy z Federacji Rodzin Katyńskich oraz przedstawiciele władz regionu: wojewoda małopolski Stanisław Kracik i marszałek województwa Marek Nawara.
(wp.pl/IAR/PAP)

Dalej...

 

   Wiadomości z Kanady

Środa, 2010-04-21

Dla ofiar przestępstw

Trwa tydzień zwany National Victims of Crime Awareness Week to czas na poszerzenie wiedzy społeczeństwa o potrzebach i sytuacji ofiar przestępstw i ich rodzin.

W poniedziałek rozpoczęło się piąte National Victims of Crime Awareness Week Symposium. W inauguracji sympozjum wziął udział premier Kanady Stephen Harper oraz minister sprawiedliwości Rob Nicholson. Obaj politycy podkreślili, że rząd dąży do tego, aby ofiary przestępstw miały silniejszy głos i otrzymywały lepsze usługi.

Premier Stephen Harper powiedział w poniedziałek, że fakt, iż morderczyni Karla Homolka ma prawo ubiegać się o ułaskawienie w tym roku jest jednym z powodów, dla których rząd planuje dokonać zmian z tym systemie.

Premier Harper wraz z ministrem bezpieczeństwa publicznego Viciem Toewsem zapowiedzieli, że system udzielania ułaskawienia zostanie zreformowany najpóźniej do jesieni tego roku.

W chwili obecnej system ten działa tak, że udziela zgody 99 procentom składających wnioski. Kanadyjczycy uważają to za nie do przyjęcia.

Homolka, która przyznała się w 1993 roku do zabójstwa i została skazana na 12 lat pozbawienia wolności, może już w tym roku ubiegać się o ułaskawienie.

Tim Danson, prawnik reprezentujący rodziny ofiar Homolki i jej męża - seryjnego mordercy i gwałciciela Paula Bernardo, jest zdania, że Homolka nie powinna dostać zgody.

Każdy przestępca może złożyć wniosek o ułaskawienie trzy lub pięć lat po odbyciu kary, w zależności od rodzaju popełnionego przestępstwa. W ogromnej większości wnioski takie są rozpatrywane pozytywnie. Istnieje tylko kilka przyczyn, dla których można odrzucić wniosek o ułaskawienie.

Zgodnie z prawem, osoba, która uzyskała ułaskawienie, nie może otrzymać odmowy zatrudnienia przez agencję federalną.

W sympozjum w Ottawie uczestniczyły ofiary, ich rzecznicy, agencje świadczące usługi dla ofiar oraz przedstawiciele organizacji rządowych i pozarządowych.

W 2007 roku rząd stworzył stanowisko federalnego rzecznika praw ofiar przestępstw (Federal Ombudsman of Victims of Crime).

W tegorocznym budżecie także zapowiedziano spore kwoty przeznaczone na pomoc ofiarom przestępstw
Joanna Wójcik Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie

Toronto: Wyrok wykonano

Jeden z najbardziej znanych i cieszących się niesławą psów w Toronto został uśpiony.

Pies już wcześniej - w roku 2003 - został skazany na śmierć, ale tak długo nie usypiano go.

Decyzja o uśpieniu go była spowodowana incydentem kiedy pies, mieszaniec pit bulla, pogryzł poważnie 3-letniego chłopca. Dziecko musiało mieć 200 szwów.

Sędzia nakazał uśpienie psa przez Toronto Humane Society, ale odmówiono wykonania wyroku. Bandit stał się psem ówczesnego szefa schroniska Tima Trowa, który trzymał go w biurze.

W środę sędzia David Brown wydał ostateczne ultimatum - albo Bandit zostanie uśpiony, albo przekazany innej agencji, która się tym sama zajmie.

Toronto Humane Society wykonało polecenie i Bandit został uśpiony.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie 

Dalej...

 

   Fakty ze Świata

Środa, 2010-04-21

Będą nowe studolarówki; Franklin zostaje
Rząd amerykański wprowadzi nowe banknoty 100-dolarowe, które mają być lepiej zabezpieczone przed fałszerstwami. Wejdą one do obiegu w lutym 2011 r. O nowym banknocie poinformowali minister skarbu Timothy Geithner i prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke.

Będzie na nim nadal widniał portret Benjamina Franklina, a po drugiej stronie rysunek Independence Hall w Filadelfii. Banknot będzie jednak miał jasnoniebieski "pasek bezpieczeństwa", dający specjalne efekty wizualne przy ustawianiu go pod różnym kątem patrzenia.

Studolarówka jest najczęściej fałszowanym amerykańskim banknotem za granicą. W USA ulubionym obiektem fałszerzy jest banknot 20-dolarowy.

Jak powiedział Bernanke, szacuje się, że dwie trzecie wszystkich banknotów 100-dolarowych kursuje za granicą.

Nowy banknot ma wejść do obiegu dopiero w lutym przyszłego roku. Rząd zamierza do tego czasu szerzej poinformować opinię w USA i za granicą o wprowadzonych zmianach. Stare banknoty pozostaną ważne.

Studolarówka jest ostatnim z banknotów amerykańskich, w których dokonuje się zmian mających lepiej zabezpieczyć je przed podróbkami. Zmodyfikowano już banknoty 5-, 10- i 50-dolarowe. Nie będzie się odnawiać tylko jednodolarówek.
(PAP)

Polacy za Rosjanami na defiladzie zwycięstwa w Moskwie

Polscy żołnierze będą maszerować w defiladzie 9 maja w Moskwie zaraz za Rosjanami, a przed Amerykanami, Brytyjczykami i Francuzami - poinformowało na swoich stronach internetowych RMF FM.

Podczas uroczystości z okazji 65. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem przez Plac Czerwony w Moskwie najpierw przejdą Rosjanie, potem reprezentacje krajów wchodzących kiedyś w skład Związku Radzieckiego, a potem siedemdziesięciu polskich żołnierzy. Polaków wyróżniono, "bo nasi żołnierze przelewali krew w Rosji" - donosi RMF FM.

Kulminacyjnym punktem obchodów 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie będzie wielka defilada wojskowa. Wezmą w niej udział także żołnierze z czterech krajów koalicji antyhitlerowskiej - USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Polski.

Łącznie w defiladzie przemaszerują przedstawiciele 13 krajów - poinformował rzecznik ministerstwa obrony Rosji płk Aleksiej Kuzniecow. Rzecznik przekazał, że każde z zaproszonych państw wystawi po 75 wojskowych.

Z krajów byłego Związku Radzieckiego maszerować będą żołnierze z Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Ukrainy. Spośród krajów poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) zaproszenia do udziału w paradzie nie przyjęły tylko Mołdawia i Uzbekistan. Gruzji nie zaproszono, gdyż - jak uzasadnili to gospodarze - wystąpiła ona z WNP.

Wszyscy zagraniczni wojskowi - razem około tysiąca osób - zostaną zakwaterowani w podmoskiewskich sanatoriach i domach wypoczynkowych należących do rosyjskiego ministerstwa obrony. Wszystko na koszt strony przyjmującej. Osoby, które widziały menu przygotowane dla gości, utrzymują, że jest ono porównywalne z tym oferowanym w najlepszych hotelach. Nie zapomniano nawet o tradycyjnych w Rosji na 9 maja "frontowych 100 gramach", czyli wódce.

Zagraniczni żołnierze będą defilować w szyku ósemkowym. Podobnie jak wojskowi z Rosji - pod rosyjskie marsze wojskowe. Na zakończenie przez Plac Czerwony przejdą orkiestry wojskowe z USA, W.Brytanii, Francji i Rosji. Pierwsza próba parady odbędzie we wtorek wieczorem, 27 kwietnia, na Placu Czerwonym.
(RMF FM/PAP)

Na lotniskach wciąż chaos, linie lotnicze liczą straty

Chaos na lotniskach w Europie utrzymuje się, pomimo otwarcia przestrzeni powietrznej w wielu krajach. Trzy czwarte lotów, przewidzianych na środę w Europie, także w Polsce, powinno się odbyć.

Trzy czwarte lotów, przewidzianych w środę w Europie, powinno się odbyć mimo wciąż utrzymywanych restrykcji w pewnych strefach europejskiego ruchu powietrznego - poinformowała Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej - Eurocontrol.

Rzecznik Instytutu Meteorologicznego w Reykjaviku poinformował, że wulkan Eyjafjoell wyrzuca do atmosfery już tylko niewiele pyłów. Według obrony cywilnej Islandii, od soboty aktywność tego wulkanu spadła o 80%

Od zeszłego czwartku poszczególne państwa decydowały się na zamknięcie nieba dla ruchu lotniczego z powodu chmury pyłu wulkanicznego znad Islandii.

W Austrii przestrzeń powietrzna jest otwarta. W Belgii zezwala się samolotom na lądowanie, lecz odloty nie zostaną wznowione wcześniej niż o 14.00.

We wtorek wieczorem otwarto przestrzeń powietrzną nad Wielką Brytanią. Pierwszy transatlantycki samolot linii British Airways wylądował na londyńskim Heathrow już o 21.00. Czynna jest również przestrzeń powietrzna nad Irlandią.

Niemiecka przestrzeń powietrzna była stopniowo otwierana od wtorkowego wieczora. Obecnie przestrzeń powietrzna nad Niemcami znów jest otwarta dla ruchu lotniczego. Pracę podjęły wszystkie niemieckie lotniska.

Dania otworzy całą przestrzeń powietrzną o 11.00. W Finlandii większość lotnisk, w tym w Helsinkach, ma być otwarta czasowo również od 11.00. We Francji sytuacja wraca do normy; większość lotnisk została otwarta.

Od wtorku całkowicie otwarte dla ruchu powietrznego jest niebo nad Włochami i Szwajcarią. W Hiszpanii wszystkie lotniska są otwarte.

Przestrzeń powietrzną otwarto nad środkowo-północną Szwecją. Lotnisko w Sztokholmie miało pozostać otwarte co najmniej do środy rano.

Niektóre europejskie lotniska, które podobnie jak brytyjskie porty lotnicze były od czwartku sparaliżowane wskutek utrzymującej się nad Europą chmury pyłu wulkanicznego znad Islandii, są czynne już od poniedziałku.

Polskie lotniska

Mimo otwarcia o 7.00 rano przestrzeni powietrznej nad Polską, podróżni nadal muszą się liczyć z utrudnieniami.

Rzecznik warszawskiego lotniska Okęcie Kamil Wnuk podkreśla, że minie trochę czasu, zanim sytuacja po zamieszaniu z lotami wróci do normy. Jak dodaje, nad Polską ciągle są pozostałości chmury, dlatego wciąż obowiązują pewne ograniczenia.

Przed startem linie lotnicze muszą się upewnić, że operacja może być wykonana, że pył nie znajduje się nad docelowym lotniskiem ani na trasie lotu i że samolot bezpiecznie doleci do celu.

Z Okęcia jako pierwszy wystartował samolot do Hamburga - przed 8.00, tuż za nim wyleciała maszyna do Gdańska, potem do odlotów i przylotów przygotowywały się kolejne samoloty. Wszystkie będą przyjmowane i odprawiane na bieżąco, czekamy tylko na decyzje przewoźników - dodaje Kamil Wnuk.

Jak mówi, pod koniec dnia prawie nie ma odwołań. - Mamy nadzieję, że ta sytuacja będzie się utrzymywać - podkreśla rzecznik Okęcia.

Ponieważ część samolotów jest mimo wszystko odwołana, przed przyjazdem na lotnisko warto sprawdzić w internecie, bądź dzwoniąc na infolinię, czy dany lot się odbędzie.

Zamieszanie panuje jeszcze na poznańskim lotnisku Ławica. Nie wystartowały stamtąd poranne samoloty LOT do Monachium i Frankfurtu, mimo że pasażerowie zostali odprawieni. - Początkowo byli informowani, że samoloty są opóźnione, ostatecznie przewoźnik odwołał te loty - powiedziała rzeczniczka portu Hanna Surma. Powodem było zamknięcie przestrzeni powietrznej w Niemczech.

W środę z Poznania nie latają także samoloty do Frankfurtu, obsługiwane przez Lufthansę. Do czwartku do 16.00 swoich połączeń nie obsługuje Ryanair. Nie odleciał więc przedpołudniowy samolot do Dublina, nie będzie też popołudniowego lotu do Londynu-Stansted. Środowe połączenie do Sztokholmu odwołał też inny tani przewoźnik - Wizzair.

Planowo z Poznania latają natomiast samoloty do Warszawy. Zgodnie z rozkładem ma wystartować maszyna do stolicy Danii (o 13.40).

Hanna Surma radzi, by podróżni sprawdzali u swoich przewoźników, czy ich loty się odbędą. Odwołane rejsy można przebukować na inny termin. Nim sytuacja na lotniskach wróci do normy, minie kilka dni.

Linie lotnicze liczą straty

Wywołany przez erupcję islandzkiego wulkanu paraliż ruchu lotniczego w Europie spowodował u przewoźników straty wielkości ponad 1,7mld dolarów - podało Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA).

Jak oświadczył na konferencji prasowej w Berlinie przewodniczący IATA, Giovanni Bisignani, w wyniku blokady ruchu powietrznego linie lotnicze traciły 400 milionów dolarów dziennie. Wcześniej IATA szacowała, że straty będą o połowę niższe.

Do utraty wpływów z biletów dodać należy koszty zakwaterowania, wyżywienia oraz transportu zastępczego uwięzionych na lotniskach pasażerów, co razem daje ponad 1,7 mld dolarów.

Bisignani wezwał rządy państw europejskich do udzielenia finansowego wsparcia liniom lotniczym, zaznaczając, że padły one ofiarą "siły wyższej, na którą nie mamy żadnego wpływu".

Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) zapowiedziała opracowanie norm określających, jaka koncentracja pyłów wulkanicznych w powietrzu jest niebezpieczna dla samolotów. Pracę nad tymi standardami prowadzić ma grupa robocza, w której skład wejdą naukowcy, przedstawiciele linii lotniczych, producentów samolotów oraz rządów.

ICAO, której siedziba mieści się w Montrealu, dysponuje na świecie dziewięcioma stacjami pomiarowymi, kontrolującymi koncentrację pyłów wulkanicznych w powietrzu. Informacje z tych stacji rozsyłane są do rządów 190 państw członkowskich organizacji, które na tej podstawie samodzielnie decydują, czy istnieje zagrożenie dla samolotów.

Wulkanolog Henri Goudru, doradca naukowy ONZ z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, powiedział na konferencji prasowej w Genewie, że władze państw europejskich postępowały słusznie, zamykając przestrzeń powietrzną w związku z zagrożeniem, jakie stanowił pył wulkaniczny znad Islandii.

Goudru wskazał, że wpływ pyłu wulkanicznego na silniki lotnicze nie był dotąd wnikliwie badany przez naukowców. - Wobec braku wiarygodnych faktów można było tylko wstrzymać loty - powiedział, podkreślając, że nie może być mowy o "przesadnej reakcji"
(PAP)

Dalej...

 

   Polki w świecie- Katarzyna Bober

Współpraca Polishwinnipeg.com z  czasopismem
Polki w Świecie”.

Kwartalnik „Polki w Świecie” ma na celu promocję Polek działających na świecie, Polek mieszkających z dala od ojczyzny. Magazyn ten kreuje nowy wizerunek Polki-emigrantki, wyzwolonej z dotychczasowych stereotypów. Kwartalnik „POLKI w świecie” ma także za zadanie uświadomić Polakom mieszkającym nad Wisłą rangę osiągnięć, jakimi dzisiaj legitymują się Polki żyjące i działające poza Polską. Czasopismo w formie drukowanej jest dostępne w całej Polsce i USA. Redaktor naczelna magazynu Anna Barauskas-Makowska zainteresowała się naszym Polonijnym Biuletynem Informacyjnym w Winnipegu, odnalazła kontakt z naszą redakcją proponując współpracę.

Nasza współpraca polega na publikowaniu wywiadów z kwartalnika „Polki w Świecie w polishwinnipeg.com  a wywiady z kobietami, które ukazały się w naszym biuletynie zostaną opublikowane w kwartalniku ”Polki w Świecie”.


KATARZYNA BOBER

 


Zdjęcia: Yaromir Młyński www.Yaromir.com Makijaż, włosy, stylizacja: Anna Figlewicz www.AnnaMakeupArtist.com Makijaż wykonany kosmetykami COLE www.ColeProCosmetics.com Modelka: Katarzyna Bober

 

Imię i nazwisko:
Kasia Bober

Dlaczego wyjechałam z Polski:
Wyjechałam, aby poszerzyć swoje horyzonty.

Mój nowy adres:
Stany Zjednoczone Ameryki Północnej.

Moje aktualne zajęcie:
Pracuję, modeluję, podróżuję.

To, co kocham robić najbardziej:
Kocham podróżować, odkrywać ciekawe miejsca.

Moje małe sukcesy:
Możliwość sprawdzenia sie w zawodzie modelki.

Moje duże sukcesy:
Wierzę, że jeszcze przede mną.

Moja dewiza na życie:
„W życiu wszystko zależy od nas samych”.

Główna cecha mojego charakteru:
Szczerość, upór i ambicja.

Moja główna wada:
Jestem osobą bardzo pamiętliwą, rzadko wybaczam.

Cechy, których szukam w ludziach:
Uczciwości, lojalności, szczerości i odpowiedzialności.

Cechy, których brakuje Polakom:
Niestety, przede wszystkim tolerancji.

Ludzie, w kraju, gdzie aktualnie mieszkam:
Zawsze uśmiechnięci! Niekoniecznie szczerze.

Co cenię u przyjaciół:
Empatię, szczerość i bezinteresowność.

Moje marzenie o szczęściu:
Szczęście to stan ducha: spokój, bezpieczeństwo.

Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk:
Myśl o zagładzie życia na Ziemi.

Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem:
Śmierć bliskich, choroba oraz utrata wolności.

Kim chciałabym być, gdybym nie była tym, kim jestem:
Kotem. Są piękne, zwinne i zawsze spadają na cztery łapy.

Ulubieni bohaterowie literaccy:
Nie mam ulubionego, każdy książkowy bohater miał coś, co mnie przyciągało.

Ulubieni bohaterowie życia codziennego:
Zdecydowanie moja kochana mama oraz kobiety sukcesu.

Czego nie lubię ponad wszystko:
Nie znoszę kłamstwa i zazdrości.

Dar natury, który chciałbym posiadać:
Umiejętność czytania w myślach.

Błędy, które najłatwiej wybaczam sobie i innym:
Raczej nie wybaczam.

Życie na emigracji:
Bywa trudne z powodu braku bliskich z Polski. Natomiast daje szansę na osiągnięcie zamierzonych celów.

Myśląc o przyszłości:
Przyszłość będzie szczodra jedynie wtedy, kiedy wszystko ofiarujesz teraźniejszości” Albert Camus.

 

 

 

 

   Podróże dookoła Polski- Starachowice

W cyklu Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca... przybliżamy najpiękniejsze miejsca w Polsce- te znane i mniej znane. Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ Polska to nie porośnięty puszczą skansen lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny kraj to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.
 

 

 

STARACHOWICE



 



 

Starachowice usytuowane są na styku trzech jednostek geograficznych Wzgórza Koneckie, Przedgórze Iłżeckie oraz Wyżyna Opatowska.

Rzeka Kamienna stanowi dla nich naturalną granice. Takie nagromadzenie jednostek geograficznych powoduje różnorodność krajobrazu oraz sprawia, ze występuje tu wielka rozmaitość form i formacji geologicznych. W samym mieście i okolicy uwidaczniają się na powierzchni skały wszystkich okresów geologicznych historii ziemi.

Powierzchnia Starachowic wynosi 32 km². Miasto położone jest w połowie drogi pomiędzy Warszawą a Krakowem (ok. 170 km). Ta sama odległość dzieli Starachowice od Rzeszowa, Lublina, Łodzi i Katowic. Dobrze rozwinięta sieć drogowa umożliwia stałą komunikacje z tymi ośrodkami. Linia kolejowa biegnąca wzdłuż koryta rzeki przecina miasto a bliskość dużego węzła kolejowego w Skarżysku Kamiennej ułatwia połączenie z całym krajem. Najbliższe otoczenie miasta stanowią trzy gminy wiejskie Brody, Mirzec i Pawłów oraz miasto i gmina Wąchock.

Miasto Starachowice wraz z sąsiednimi gminami tworzy Powiat Starachowicki. Zajmuje on powierzchnię 540 km² i zamieszkuje go ok. 100 tys. mieszkańców. Powiat Starachowicki wraz z dwunastoma powiatami ziemskimi i powiatem grodzkim Kielce wchodzi w skład Województwa Świętokrzyskiego.

Starachowice stanową centrum administracyjno - gospodarcze oraz kulturalne powiatu skupiające ważniejsze urzędy i instytucje m.in. Urząd Miejski, Starostwo Powiatowe, Urząd Skarbowy, Urząd Celny, Sąd Rejonowy, Prokuraturę Rejonową.

Tarasowa dolina rzeki Kamiennej nadaje miastu niepowtarzalny charakter i klimat. W południowej części widnokręgu widać pasmo Gór Świętokrzyskich z najwyższymi szczytami Łysicą i Łysą Górą. Wokół miasta rozciąga się wielokilometrowy pas lasów, z przewagą drzewostanów sosnowych, wspaniale nadających się do rekreacji i wypoczynku.

 

W obrębie Starachowic znajdują się trzy cechujące się bogactwem flory i fauny, malowniczo położone zbiorniki wodne Pasternik, Piachy i Lubianka. Najbliższa okolica obfituje też w atrakcje umożliwiające uprawianie sportów wodnych, wędkarstwa czy wypoczynku związanego z plażowaniem. Ważną atrakcją, której nie sposób pominąć są również pomniki przyrody ożywionej głównie wiekowe drzewa w liczbie kilkunastu sztuk rosnące na terenie Miasta.

Dalej...

 

 

   Ogłoszenia



OKAZJA, LIKWIDACJA BUTIKU-
wyprzedaż odzieży,
taniej nawet o 75%!
 

W studio mody Glyfada Dress Design Ewy Kordalskiej w związku z likwidacją butiku wyprzedaż ruszyła pełną parą. Przyjdź do butiku przy 111 1/2 Marion St. w Winnipegu zobacz, jakie obniżki czekają na Ciebie!

Cały asortyment z kolekcji zima, wiosna, lato, jesień taniej od 25 do 75 %.

Może swoją wymarzoną kreację znajdziesz na wyprzedaży w studio mody Glyfada Dress Design Ewy Kordalskiej?

W ofercie szeroki wybór kobiecej, czasami romantycznej a przede wszystkim oryginalnej i niepowtarzalnej odzieży damskiej: garsonki, sukienki, żakiety, spódnice, spodnie, bluzki... Wszystko to wyroby, z dobrych gatunkowo materiałów.

Studio mody Glyfada Dress Design zaprasza
od poniedziałku do soboty
w godzinach od 11:00 do 18:00


www.mbvolunteer.ca

Need to recruit volunteers? Post opportunities on Volunteer Manitoba's free recruitment website free of charge! Current listings

are sent to media, universities, colleges, high schools, trade schools, and selected agencies on a weekly basis.
We see an increase in “website traffic” each January, so post your positions in time for the New Year!

Step 1: Log on to mbvolunteer.ca and click on Create an Account link.
Step 2: Fill in the form provided and click Send Registration when complete.
Step 3: Activate your new account. An activation email will be sent to you.
Step 4: Go to mbvolunteer.ca and click on Login in the menu. Enter your user name and password.
Step 5: Click on the Post a Position link in the menu (or on the homepage). The Posting Form will appear.
You can choose to have your opportunity appear on both of our websites!
Step 6: Click Submit when form is completed. It will be posted on our site within 2 business days.

www.myvop.ca

Need to recruit youth volunteers? Manitoba Youth Volunteer Opportunities  (MYVOP) is also a free recruitment tool for organizations.  Visit www.myvop.ca or en français www.myvop.ca/fr and follow the steps above to recruit youth volunteers ages 13-30.

Please do not hesitate to contact us for further information!

Cheers,
Noreen Mian
Program Manager
Volunteer Manitoba 
Suite 410 - 5 Donald Street S.
Winnipeg
, MB Canada R3L 2T4
Ph: 204.477.5180 Ext. 230
Toll Free: 1.888.922.4545
Fax: 204.284.5200
www.myvop.ca

Hello:

I am the Program Assistant of the University of Winnipeg's English for Specific Purposes Program. Please find attached a poster for our upcoming Winter session of courses for internationally educated professionals or for immigrants who would like to improve their English and academic skills to enter university. We would be very grateful if you would  place this poster in an area where members of your ethnic community will see it. Our courses are free to qualifying immigrants.

If you have any further questions, please do not hesitate to contact me.

With gratitude,
Carolynn

Carolynn Smallwood, M.A.
Program Assistant
English for Specific Purposes Program
515 Portage Avenue, Room 4C34
(4th floor, Centennial Hall, Room 34)
 

Mailing Address:
English Language Programs
English for Specific Purposes
515 Portage Avenue
Winnipeg, Manitoba  R3B 2E9
p: 204.982.1818
c.smallwood@uwinnipeg.ca
 

If you are delivering an application in-person, please drop it off at the English Language Programs offices at 491 Portage Avenue in the Rice Building (Lobby), and mark it "Attention: Carolynn Smallwood--English for Specific Purposes."

If you are delivering an application in-person, please drop it off at the English Language Programs offices at 491 Portage Avenue in the Rice Building (Lobby), and mark it "Attention: Carolynn Smallwood--English for Specific Purposes."

Szczegóły

 


 






Szanowni Państwo!!

Piszę do Państwa z ofertą podjęcia współpracy z oktetem wokalnym OCTAVA. Oktet wokalny OCTAVA wykonuje na najwyższym poziomie muzykę wokalną a cappella, posiadając w swoim repertuarze przedewszystkim muzykę polską wszystkich epok, przedstawiając słuchaczom podczas swoich koncertów obraz polskiej tradycji, kultury i historii zawartej w utworach muzycznych.

Oktet wokalny OCTAVA szybko uzyskał wiodącą pozycję wśród polskich zespołów kameralnych, zostając uznanym przez krytyków muzycznych za jeden z najciekawszych polskich zespołów wokalnych młodego pokolenia. Zespół składa się z ośmiu profesjonalnych śpiewaków powstał w 2004 z inicjatywy studentów oraz absolwentów Akademii Muzycznych, i już zdobył wszystkie najważniejsze nagrody na konkursach i festiwalach chóralnych w całej Polsce! Z wielu warto wymienić zdobyte przez zespół wszystkie możliwe nagrody na 39’ Ogólnopolskim Festiwalu Chórów „LEGNICA CANTAT”, pokonując zespoły z całej Polski. Oktet wokalny OCTAVA na co dzień uczestniczy, będąc zapraszanym, w najbardziej znaczących festiwalach muzycznych na terenie całego kraju współpracując z najważniejszymi instytucjami kultury m.in. Polskie Radio, Radio Kraków, Filharmonia im. K. Szymanowskiego w Krakowie, Cappella Cracoviensis, Akademia Muzyczna w Krakowie, Urząd Miasta Krakowa, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego i wiele, wiele innych.

W ostatnim czasie zespół nagrał płytę CD dla najbardziej prestiżowej wytwórni zajmującej się nagraniami muzyki klasycznej na polskim rynku. Płyta zawiera utwory kompozytorów tworzących w czasach świetności Królewskiej Katedry na Wawelu i spotyka się z pochlebnymi recenzjami w najbardziej znaczących portalach internetowych oraz tytułach ogólnopolskiej prasy (Gazeta Wyborcza, The Times – Polska, Onet.pl).

W załączniku znajdują się szczegółowe informacje o zespole. Więcej dodatkowych informacji jak i nagrania zespołu znajdują się  na naszej stronie internetowej www.oktetoctava.pl

Łączę wyrazy szacunku, licząc na współpracę!

Zygmunt Magiera
Oktet wokalny O C T A V A
Tel. (+48) 609 - 677 - 537
e-mail: oktetoctava@op.pl
www.oktetoctava.pl

Recenzja pierwszej płyty CD oktetu wokalnego OCTAVA na łamach portalu Onet.pl
http://muzyka.onet.pl/10180,86728,recenzje.html

 




Translate this page - Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.
 
Kalendarz wydarzeń
kwiecień 2010
Ni Po Wt Sr Cz Pi So
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
Zapisz się na naszą listę
Email
Imie i nazwisko

 

 

Spis Książek Biblioteki SPK
Polsat Centre
Człowiek Roku 2008


Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę


 



Irena Dudek zaprasza na zakupy do Polsat Centre Moje motto: duży wybór, ceny dostępne dla każdego, miła obsługa. Polsat Centre217 Selkirk Ave Winnipeg, MB R2W 2L5, tel. (204) 582-2884

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 Polskie programy telewizyjne w Twoim domu 16 kanałów

TVP1, TVP2, TVN, TVN24, TVN7, Polsat, Polsat2 ,TV Polonia, TVPuls, Eurosport, Polsatsport, Nsport, AXN/Discovery, Boomerang, TV4,

Viva IPMG to system który umożliwi Ci stały odbiór tych programów To nie jest Slingbox czy Hava Potrzebny Telewizor, IPMG box, Router i internet
Box kosztuje 200CDN, miesięczna opłata 50CDN i jednorazowa opłata za aktywacje 50CDN Dzwoń na
282-2090 do Janusza

 



189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510


 

Kliknij tutaj, aby wejść na stronę gdzie można ściągnąć nagrania HYPERNASHION za darmo!!!

 

 

Royal Canadian Legion
Winnipeg Polish Canadian Branch 246
1335 Main St.
WINNIPEG, MB R2W 3T7
Tel. (204) 589-m5493

 

 

 

“Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net
www.PCAclub13.com


Zapisz się…
*Harcerstwo
*Szkoła Taneczna S.P.K. Iskry
*Zespół Taneczny S.P.K. Iskry
*Klub Wędkarski “Big Whiteshell”
*Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny