27 maja 2010 | <<< Nr 128 >>>

   W tym numerze
Do Redakcji
Wydarzenia warte odnotowania
Humor
Życzenia
Wywiad z Ludwikiem Tarsia
Doskonały koncert The Spanish voice & guitar duo
Długi majowy weekend na ośrodku SPK Big Whiteshell
Spotkanie grupy młodzieżowej przy wzgórzu Jana Pawła II i 5 lat posługi kapłańskiej
O. Mieczysława
W niedzielę msza św. "W hołdzie Janowi Pawłowi II"
Dni Sokoła- Polski Festiwal
Jerzy Pawlak- Coś nowego w polskim słownictwie
Upadek światowego systemu monetarnego  cz2
Felieton Jacka Ostrowskiego
Wiadomości prosto z Polski
Wiadomości z Kanady
Fakty ze świata
Podróże dookoła Polski- Wodzisław Śląski
Polki w świecie- Krystyna Bochenek
Kalendarz Wydarzeń
Ogłoszenia
Polsat Centre
Kącik Nieruchomości  

  Do Redakcji

 

Do you to travel to Winnipeg from rural Manitoba, or will be going back and forth to the cottage this summer? PWRC can use your help. PWRC is looking for runner volunteers to transport injured or orphaned wildlife to Winnipeg. Please register your name, phone number, cell number, and location with us as a volunteer driver. Wild animals all over Manitoba need help and PWRC needs help in transporting them! If you register your name and we find an injured/orphaned animal in your area, we will contact you to see if you are available to transport them to us.

We are in need of volunteer drivers!

Please email your info to pwrcentre@gmail.com


Konsulat Generalny RP w Toronto informuje, że w celu rejestracji w spisie wyborców uruchomiono internetowy serwis elektronicznej rejestracji w placówkach zagranicznych.
Rejestracji można dokonać wypełniając formularz na stronach:

http://torontokg.polemb.net/index.php?document=399

https://wybory.msz.gov.pl/ .

Po dokonaniu rejestracji można wydrukować potwierdzenie.

W dalszym ciągu istnieje możliwość wpisania się do spisu wyborców w inny sposób, tj. ustnie, pisemnie, telefonicznie, lub e-mailem.

Szczegółowe komunikaty dotyczące procedur i zasad przystąpienia do głosowania zamieszczone są na  stronie internetowej Konsulatu
http://torontokg.polemb.net/

Dział Polonii i Promocji

Konsulat Generalny RP w Toronto


Szanowni Państwo,

Pomagamy dzieciom z Ukrainy – Remont Domu Dziecka w Biłohirii

We współpracy z Biurem Posła do PE dra Marka Migalskiego, rozpoczynamy kolejną akcję charytatywną. Tym razem pragniemy prosić Państwa o pomoc dla dzieci z Domu Dziecka na Ukrainie.  Poniżej w zakładce znajdą Państwo szczegółowy opis projektu. Wszelkie informację o zadaniu można uzyskać w biurze naszego stowarzyszenia, lub u Pani Aleksandry Buszkiewicz  pod numerem telefonu 32 209 78 37 i pod adresem biuro@mmbiuro.pl lub buszkiewicz@mmbiuro.pl

Zapraszamy do współpracy i prosimy o upowszechnienia tej wiadomości.

Z góry dziękujemy serdecznie za pomoc a w załączniku przesyłam szczegóły
projektu.
 

Wizyta polskich uczniów z Białorusi, z Iwieńca we Wrocławiu

W dniach 28.06-07.07.2010 we Wrocławiu będzie przebywała 10-osobowa grupa polskich dzieci z Iwieńca. Grupa przyjeżdża na zaproszenia Stowarzyszenia Wspólnota Polska, aby uczestniczyć w kursie języka polskiego. Nasze Stowarzyszenia pragnie wspomóc ten projekt, szeroko informując o jego realizacji.

Jednocześnie informujemy, iż zbieramy dla uczniów artykuły szkolne, słodycze i napoje. Wszystkich chętnych pragnących wspomóc akcję prosimy o kontakt z naszym biurem.


Z poważaniem
Ilona Gosiewska
Prezes 
Stowarzyszenia ODRA NIEMEN
607440176


 


   Wydarzenia warte odonotwania

 Msza święta na wzgórzu Jana Pawła II w Birds Hill Park
 

Koło Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II całym sercem, gorąco i serdecznie zaprasza całą Polonię na Mszę Świętą z okazji 90- dziesiątej rocznicy urodzin naszego Wielkiego Rodaka do Birds Hill Park.

Msza Święta będzie koncelebrowana przez polskich kapłanów w intencji Jana Pawła II w niedzielę, tj. 30 maja 2010 r. o godzinie 15:00.

 

O co prosił nas Jan Paweł II na progu swego pontyfikatu:

"Pamiętajcie zawsze o mnie, nawet po mojej śmierci i często módlcie się za mnie słowami modlitwy Anioł Pański."

 

 

 


 


 Zakończenie roku tanecznego w Szkole Tańca SPK Iskry
 

Szkoła Tańca SPK Iskry zaprasza wszystkich na zakończenie roku tanecznego w piątek, 4-go czerwca. Uroczysty koncert odbędzie się w Jubilee Place przy MBCI. 180 Riverton St. o godz. 19:00.

ZAPRASZAMY

Bilety przy drzwiach: dorośli $10.00 i dzieci $5.00


foto. z zakończenia roku 2007/2008


 Polski Festiwal- Dni Sokoła
 

 



 

   Humor

Sytauacje kiedy jest OK przekląć

 


 

  Życzenia
     Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim bliskim, znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub, narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie, ale nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie).

Życzenia prosimy przesyłać na adres: jolamalek@onet.eu
Kto składa życzenia
np. Jan Kowalski
Z jakiej okazji składasz życzenia np. Z okazji 18 urodzin
Treść życzeń Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu. 


 

   

S  P  O  N  S  O R

 

    Wywiad z Ludwikiem Tarsia

Ludwik Tarsia jest miłośnikiem przyrody. Często podróżuje i odwiedził już wiele zakątków świata, zwłaszcza takich, które charakteryzują się niezwykłą roślinnością. Z takich podróży przywozi ciekawe okazy roślin, którym w surowych warunkach Winnipegu stara się stworzyć maksymalnie najlepsze warunki do przeżycia. Jak udaje się Panu Ludwikowi cieszyć oczy np. kwitnącymi przed domem rododendronami czy kasztanowcem dowiemy się czytając dzisiejszą rozmowę.


Do Kanady przyjechał Pan wiele lat temu, jakie były Pana pierwsze wrażenia, jak układał Pan życie w nowej rzeczywistości?
Do Winnipegu przyjechaliśmy w sierpniu 1991, pamiętam jak duże wrażenie zrobiła na nas inna przyroda Manitoby. Pierwszy kontakt z naturą to były parki: Assinaboine i Birds Hill, i Grand Beach. Nigdy nie zapomnę wrażenia, kiedy chodziliśmy po alejkach w Birds Hill Park, który nie był jeszcze tak "wyasfaltowany" wśród karłowatych dębów, czuliśmy się jak w japońskim lesie Bonsai.
Przyszła wyjątkowo mroźna zima, a wraz z nią nowe widoki i wrażenia. Nie odstraszały nas temperatury dochodzące do -40C, nigdy nie widzieliśmy tak czystego białego śniegu, ani takiej ilości pięknych, słonecznych dni, niesamowitego koloru wschodów i zachodów słońca. Pierwszy raz w życiu zobaczyliśmy Sundog, zjawisko tak piękne i tak niezwykle, o którego istnieniu czytaliśmy w Polsce w  National Geographic Magazine.

Ma Pan wiele zainteresowań między innymi interesuje się Pan przyroda i historią. Zacznijmy od przyrody, skąd zainteresowania roślinami?

Nasze mieszkanie w Gdańsku Wrzeszczu przy ul. Jaśkowa Dolina przylegało bezpośrednio do lasu, tam się urodziłem i wychowałem, tam też spędziliśmy z Ewa pierwsze 10 lat naszego małżeństwa.
Mieliśmy maleńki, ale bardzo malowniczy ogródek i chyba najpiękniejsze nasze wspomnienia z tamtych lat, to czas spędzony razem na wędrówkach po lesie i w naszym ogródku... i dzisiaj dalej wędrujemy po parkach narodowych i ogrodach botanicznych Kanady i USA i spędzamy czas w 
naszym ukochanym ogrodzie, który Manitoba Gardener Magazine uznał w roku 2008 za jeden z 10-ciu najpiękniejszych ogrodów Manitoby.



Kiedy przed Pana dom trafiła jakaś pierwsza wyjątkowa roślina, w czym tkwi jej wyjątkowość, skąd ją Pan sprowadził?

Pierwsze rośliny jakie przywieźliśmy w podręcznym bagażu samolotem z Victorii i Vancouver to były: Red Hot Pokers i Maki Himalajskie- kwiaty tych roślin mają chyba najpiękniejszy niebieski kolor jaki 
istnieje w przyrodzie.

 


 

Jakie były kolejne rośliny, jak Pan się nimi  zajmuje, jaka jest tajemnica w tym, że rośliny wymagające zgoła odmiennego klimatu niż ten jaki mamy w Winnipegu rosną i dobrze się maja w ogrodzie przed Pana domem?

Chciałbym powiedzieć kilka słów o Rododendronach (różanecznikach). Podziwialiśmy te bajecznie piękne rośliny w ogrodach botanicznych: Seattle, Vancouver i Viktorii, ale to co zobaczyliśmy w Tofino BC, to było jak najpiękniejszy kolorowy sen."-
Gibson's Rhododendron Hill", prywatny ogród  pana Kena Gibsona, który obsadził całą górę 1,5 tysiącem rododendronów, a na szczycie tej góry wybudował swój dom. To mnie tak zachwyciło, zainspirowało, że postanowiłem posądzić rododendrony w naszym ogrodzie. Pierwsze trzy sadzonki kupiłem w "La Coste" Garden Centre, wykopałem głęboki dół (ok. 1 metra) i wypełniłem mieszanką ziemi próchnicznej i torfu. Przed zimą ochroniłem je od wiatru, obsypałem liśćmi, a potem śniegiem i przeżyły.
Przez zimę, dużo czytałem na temat hybrydyzacji nowych gatunków rododendronów odpornych na bardzo niskie temperatury. Te gatunki stworzono na Uniwersytecie w Helsinkach pod kierunkiem profesora Petera Tigerstedta. Zapoznałem się z nazwami tych odmian i zacząłem poszukiwania przez 
internet. Najpiękniejsze i najbardziej okazałe sadzonki sprowadziłem z Arts Nursery z Vancouwer. Niestety cześć z nich nie przetrwała, ale te, które przeżyły trzymają się dzielnie.

 


Mamy miesiąc maj, w Polsce maj kojarzy się ludziom między innymi z kwitnącymi kasztanami. Kasztanowiec w Winnipegu to raczej niemożliwe, a jednak Pan wyhodował tu kasztanowca, ale czy on kwitnie?

Po prostu, kupiłem małe drzewko, wsadziłem do ziemi i żyje razem z nami już kilkanaście lat, ku naszej radości i zdziwieniu wszystkich, którzy nas odwiedzają ponieważ należy do strefy klimatycznej 5  a Manitoba jest w strefie 2B, 3. W tym roku będzie miał wiele kwiatów, zaczyna kwitnąc 
właśnie teraz.


Jakie rady dałby Pan wszystkim, którzy kochają piękną roślinność i chcieliby mieć przed domem jakieś wyjątkowe rośliny?

Manitoba ma ekstremalne temperatury- mroźne zimy i upalne lata, czasem nagłe skoki temperatur potrafią zniweczyć wiele lat naszej pracy dlatego też, być może większość mieszkańców Winnipegu woli kosić trawę, niż tracić czas na  pracę w ogrodzie. To co dla jednych jest źródłem radości, dla innych jest utrapieniem jednak radzę by po pierwszych niepowodzeniach nie rezygnować, i po przeanalizowaniu jak zabezpieczyć roślinę przed mrozem próbować kolejny raz.



I może jeszcze krótko o zainteresowaniach historią, co jest w niej dla Pana fascynującego, czy jakiś wybrany jej okres szczególnie interesuje Pana?

Wszystko z czasem staje się historią. Starając się poznać i zrozumieć otaczający nas świat, zagłębiamy się w jego przeszłość. Mnie zawsze interesowała II wojna światowa i wszystkie wydarzenia z nią związane. Imię Ludwik zostało mi nadane po bracie mamy, który w 1939 poległ w bitwie pod Biłgorajem. Jako dziecko wiedziałem, że istnieje wielka różnica pomiędzy tym o czym się oficjalnie mówi i pisze, a tym co opowiadają starsi, którzy przeżyli lata wojny. Od początku lat 70-tych słuchałem audycji radia Wolna Europa, potem przyszły podziemne publikacje, wydawane poza zasięgiem cenzury. Zbierałem, stare przedwojenne gazety i czasopisma okresu międzywojennego, a niektóre 
były nawet sprzed pierwszej wojny światowej. Internet a zwłaszcza Youtube stał się niewyczerpanym źródłem informacji na ten temat. 
Istnieje ogromna ilość białych plam, wydarzeń które miały miejsce w określonym czasie, miały też wpływ na inne wydarzenia. Przypomnę np. sprawę zajęcia Zaolzia, wiemy o tym wszyscy, ale mało kto wie, że w tym samym czasie odebraliśmy Słowakom okręg Czadcy, wioskę Lesnice w Pieninach Jaworzynę Spiską i Podspady  na Spiszu i Sucha Hore i Głodówkę na Orawie, za co bracia Słowacy odpłacili nam się przystępując do wojny z nami po stronie Hitlera. Odebrali nam to co im zajęliśmy a 
ponadto otrzymali od Hitlera ok. 600 km2 na polskim Spiszu i Orawie. Jak przebiegała okupacja słowacka?
- Niszczono, palono wszystko co było polskie i zastępowano słowackim, nawet modlitewniki w 
kościołach.
A  okupacja litewska?
- Wilno zostało zajęte przez Bolszewików 19 września 1939, ale po 40 dniach zostało przekazane Litwie wraz z przylegającym obszarem. Los ludności polskiej pod okupacja litewska był 
nieporównywalny do okupacji niemieckiej czy sowieckiej, ale nie była to tez słodka sielanka. Prześladowania i szykany a nawet pogrom ludności polskiej dokonany w odwecie za zabójstwo litewskiego policjanta.                                                        
Inny przykład białej plamy tamtych czasów.  Do historii przeszła postać majora Henryka Dobrzańskiego -Hubala, który jako jedyny miał pozostać na polu walki po klęsce wrześniowej. W tym samym czasie w puszczy Augustowskiej walczył ze swoim oddziałem podpułkownik Jerzy Dąbrowski, o nim jednak historia zapomniała. I jeszcze inny przykład
- Powstanie w Czortkowie 21 stycznia 1940- pierwszy zbrojny zryw ludności polskiej przeciwko okupantowi sowieckiemu. Młodzież gimnazjalna uderzyła zbrojnie na garnizon sowiecki, chłopcy chcieli opanować koszary, zdobyć broń, uwolnić polskich jeńców, porwać pociąg i przedostać się do Rumunii. Sowieci szybko jednak opanowali sytuację, skończyło się na wyrokach śmierci i zesłankach  na Syberię.
Ciekawiło mnie jak  wyglądałaby  historia gdyby w 1939 ustanowiono pokój, odpowiedź na to pytanie może dać radziecki film fabularny o "bratniej pomocy " pt. Wiatr od wschodu w reżyserii Michaiła Romma. Film ten powstał cyt
. "w oparciu o fakty i materiały zebrane przez doradcę 
artystycznego Wandę Wasilewską. Fragmenty tego filmu dostępne są na Youtube. Inny film niemiecki "Heimkehr" obwiniający Polskę i Polaków za rozpętanie wojny. W filmie tym  wystąpili również aktorzy  
polscy, odegrali swoje role znakomicie, za co po wojnie dostali wyroki wiezienia, a w jednym przypadku nawet dożywocie. (Aktor zdołał jednak zbiec do Argentyny)


Ludwik Tarsia z  żona Ewą w Arizonie


 Butchart Gardens w BC


Dziękuję za interesującą rozmowę Jolanta Małek polishwinnipeg.com

 

 

  Doskonały koncert The Spanish voice & guitar duo

Bardzo udany okazał się sobotni koncert The Spanish voice & guitar duo , podczas którego wystąpili Maria Luz Alvarez sopran, gitarzysta Ryszard Tyborowski i Nenad Zdjelar kontrabas. Koncert rozpoczęli młodzi gitarzyści, po czym publiczność mogła już obcować z dobrze znanym gitarzystą Ryszardem Tyborowskim, który na początek ku zadowoleniu melomanów wykonał Fandango D. Aguado. Następnie wraz z Ryszardem Tyborowskim wystąpiła Maria Luz Alvarez śpiewająca z dużą lekkością i bardzo różnorodnie, ciemno bądź jasno, charakterystycznie i z mocą. Był to popis wirtuozerii zarówno śpiewaczki jak i gitarzysty. Podczas koncertu publiczność usłyszała pieśni hiszpańskie a także w drugiej części programu WORLD PREMIER- kompozycje Sid Robinovitch. Również w drugiej części koncertu już na jego zakończenie pięknie zabrzmiało trio : Maria Luz Alvarez, Ryszard Tyborowski i Nenad Zdjelar w pieśniach SidRobinovitch : Song of Songs, A Wild Flower, My Lover is Mine and I am His, Bind me, Until the King Returns.
Artyści zachwycili publiczność zarówno doborem programu jak i jego interpretacją.


Ryszard Tyborowski


Maria Luz Alvarez


Nenad Zdjelar

 

Młodzi gitarzyści, którzy wystąpili przed koncertem:


 


Patryk Bujalski


Alex Tyborowski

 

Jolanta Małek polishwinnipeg.com


 

    Długi majowy weekend na ośrodku SPK  Big Whiteshell

Tegoroczny majowy, długi weekend dla wielu z pewnością był doskonałą okazją do dobrego wypoczynku głównie za sprawą wyjątkowo udanej pogody. Mieszkańcy Winnipegu przywykli już do tego, że maj w tym zakątku świata nie rozpieszcza wysokimi temperaturami i soczystą zielenią przyrody. Tak można powiedzieć letniego i słonecznego maja nie było tu od wielu, wielu lat.

Po długiej zimie wszyscy jesteśmy spragnieni ruchu, słońca i kontaktu z naturą dlatego z utęsknieniem czekamy na każdy ciepły weekend.
Miniony długi weekend majowy  to była okazja kiedy można było pospacerować za miastem, wyjechać na wycieczki czy spędzić czas nad jeziorem. Wypoczywaliśmy więc w gronie rodzinnym lub z przyjaciółmi, a niektórzy wybrali się do malowniczo położonego ośrodka wypoczynkowego SPK Big Whiteshell. Jest też grono wyjątkowych, wspaniałych osób zaangażowanych w projekt przywrócenia ośrodka Big Whiteshell do świetności i oni kolejny już weekend poświęcili by kontynuować remont jednego z domków na ośrodku .

 

Informowaliśmy już nie jeden raz o zbieranych funduszach na remont ośrodka a w wydaniu 125 naszego Biuletyny ukazał się na temat trwającego remontu wywiad z Mirosławem Korkowskim. Dziś zamieścimy galerię zdjęć z ośrodka by każdy mógł zobaczyć jak postępują prace remontowe za sprawą nielicznej grupy wolontariuszy, którzy na ośrodku wypoczynkowym SPK Big Whiteshell narazie nie mają czasu na odpoczynek ponieważ ciężko tam pracują.

 

 

 

 

 


 

Jolanta Małek polishwinnipeg.com

Dalej...

 

 

   Spotkanie grupy młodzieżowej przy wzgórzu Jana Pawła II i
   5 lat posługi kapłańskiej O. Mieczysława
  

W sobotę 22. maja grupa młodzieżowa przy parafii Ducha Świętego wraz z rodzinami spotkała się przy wzgórzu Jana Pawła II w Birds Hill.
Wspólna modlitwa, śpiew, ognisko i rozmowy wypełniły wieczór podczas którego młodzi parafianie celebrowali również 5. lecie święceń kapłańskich o. Mieczysława Burdzego, OMI, opiekuna grupy i wikariusza w parafii Ducha Świętego w Winnipegu.
W niedziele, Ojciec Mieczysław odprawił Mszę Świętą dziękczynną za 5 lat daru kapłaństwa, prosząc o potrzebne łaski i nowe powołania kapłańskie i zakonne.

Ojciec Mieczysław urodził się 7 stycznia 1970 w Nisku, w woj. tarnobrzeskim (obecnie podkarpackie). Pierwsze śluby zakonne złożył w roku 1999, po spełnieniu wymagań nowicjackich na Świętym Krzyżu. Śluby wieczyste, jako Misjonarz Oblat Maryji Niepokalanej, złożył 8 grudnia 2004 roku. Świecenia kapłańskie z rąk biskupa Douglasa Crosby OMI przyjął 20 maja 2005 roku w Mississaudze. Pierwsza obediencja zakonna delegowała go do Prowincji Wniebowzięcia NMP w Kanadzie. O. Mieczysława pracował w parafiach: Św. Maksymiliana Kolbe w Mississauga oraz parafii Św. Jacka w Ottawie jako Administrator parafii. Kolejna obediencja O Mieczysława to Katolickie Studio Młodych w Toronto gdzie przełożeni zakonni skierowali go do prowadzenia programu radiowego, redagowania magazynu Rodzina, oraz animacji wydarzeń kulturalno-ewangelizacyjnych. Od sierpnia 2009 roku jest wikariuszem w Parafii Świętego Ducha w Winnipegu.
 


Ojcu Mieczysławowi życzymy i zdrowia i szczęścia i błogosławieństwa przez ręce Maryi. Szczęść Boże!  i "Plurimos Annos"

 

Tu można przeczytać wywiad z O. Mieczysławem

Jolanta Małek polishwinnipeg.com
 


 

   Mszę św. "W hołdzie Janowi Pawłowi II"

Koło Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II całym sercem, gorąco i serdecznie zaprasza całą Polonię na Mszę Świętą z okazji 90- dziesiątej rocznicy urodzin naszego Wielkiego Rodaka do Birds Hill Park.

Msza Święta będzie koncelebrowana przez polskich kapłanów w intencji Jana Pawła II w niedzielę, tj. 30 maja 2010 r. o godzinie 15:00.

 

O co prosił nas Jan Paweł II na progu swego pontyfikatu:

"Pamiętajcie zawsze o mnie, nawet po mojej śmierci i często módlcie się za mnie słowami modlitwy Anioł Pański."

 

 

 

 

     Dni Sokoła- Polski Festiwal

5 CZERWCA w sobotę w samo południe rozpoczyna się wielkie polonijne świętowanie

DNI SOKOŁA - polski festiwal
w tym roku pod hasłem 
Polska Otwarta Na Świat


W programie wiele atrakcji i niespodzianek, występy zespołu SOKÓŁ Polish Folk Ensemble oraz SOKÓŁ Rhythmic Dancers oraz zaproszonych gości między innymi :
                                                    SPK ISKRY Polish Folk Ensemble
                                                     Hungarian Kapisztran Folk Ensemble
                                                     Slovenia Dance Ensemble Triglav
                                                     Russian Dance Group " Dance Day"
                                                     Melows Ukrainian Singers & Band
                                                     Filipino Dancers
                                                     Ted Motyka Dance Studio
                                                     Natalia Zielinska - skrzypce
                                                     Dress Design Glyfada - pokaz mody
Wszystko w godzinnych blokach programowych aż do godziny 21:00 a potem oczywiście tradycyjnie całonocna zabawa. Nie zabraknie również smacznej, tradycyjna, polskiej kuchni. Będą również napoje chłodzące , wzmacniające i rozweselające oraz loteria fantowa, której niezaprzeczalną atrakcją jest to,
że absolutnie każdy kupon wygrywa a nagrody SA bardzo atrakcyjne.

                      Z A P R A S Z A M Y
do Garden City Community Centre  725 Kingsbury Ave
Bilety dla dorosłych  w sobotę  $ 5.0
                               w niedzielę   $ 3.0
Prosimy o przekazywanie  informacji wszystkim znajomym, dobra zabawa GWARANTOWANA.                                        


 

 

 

   Jerzy Pawlak- Coś nowego w polskim słownictwie...


A oto kilka moich rozmyślań związanych z nowym potocznym słownictwem, które dla przybysza może być czasami niezrozumiałe. Muszę nadmienić, że to słownictwo używane jest dość powszechnie  nie tylko w mowie potocznej, ale również wśród  społeczności dziennikarskiej.

 



 

Coś nowego w polskim słownictwie...

“Spoko”
Spoko! Aż cóż to znaczy?
Może mi ktoś tutejszy wytłumaczy.
Przyjechałem do kraju rodzinnego,
aby się ponownie uczyć języka polskiego.
Powtarzam spoko!, spoko!
I czuję jak coś wpada mi nie w ucho, ale w oko.
“Spoko”

Wypasionego...
Spotkałem kuzyna mego,
co miał Nissana wypasionego.
Okrutnie chudy mi się wydawał,
kiedy obok wypasionego stawał.
Spytałem nieśmiało- czemu kuzynie jesz zbyt mało?
Za wypasionego płacę raty,
podczas gdy sam nie jestem zbyt bogaty.
Po tym wszystko już zrozumiałem,
zwłaszcza gdy warkot wypasionego usłyszałem.
Nissan gustował we wszystkich” bajerach “i wspaniałościach,
kuzyn za to we właściciela godnościach.
Popatrz jak patrzą na mnie dziewczyny,
kiedy wsiadam do tej z angielskiego full louded maszyny.

Kasa,fura i komóra...
Kasa, fura i komóra.
Najpierw musi być fura.
A może lepiej komóra.
Załatałem w kasie dziurę i kupię furę.
Jednak pracą nie będę się trudził,
bo to tak jakbym się czymś zbrudził.
Komórę posiadał,
na banki napadał,
a w końcu policyjna fura
wiozła go niczym króla.
Pamiętajcie młodzi bohaterowie,
tym co jeszcze nie ułożył się dobrze w głowie,
że nie przestępczą brawurą jeździ się przez życie furą...

Chybił trafił.
Chybił trafił,
albo trafił chybił.
Oba te słowa dążą do tego samego celu,
którego nie doznało zbyt wielu.
Zostać milionerami chcemy,
ale jak żyć w tym stanie to jeszcze nie wiemy.

Nowa książka Jerzego Pawlaka jest już dostępna w sklepach: w Polsat Centre, Wawel Meat Market oraz Baltona Meats&Deli.

 

 

  Upadek światowego systemu monetarnego cz 2
    
 Co Zbigniew Brzeziński mówi o roli Ameryki w erze teknokratycznej w swojej książce zatytułowanej "Between Two Ages:"

Tłumaczenie


Era teknokratyczna wymaga stopniowego pojawienia się społeczeństwa, które jest bardziej kontrolowane.
Takie społeczeństwo jest zdominowane przez elity, które nie są hamowane przez tradycyjne wartości. Wkrótce będzie można wprowadzić niemalże ciągły nadzór nad każdym obywatelem i prowadzić na bieżąco pełną dokumentację zawierającą nawet najbardziej osobowe dane obywateli. Pliki te będą dostępne w trybie natychmiastowym do pobierania przez władze.

Angielski tekst.

The technetronic era involves the gradual appearance of a more controlled society. Such a society would be dominated by an elite, unrestrained by traditional values. Soon it will be possible to assert almost continuous surveillance over every citizen and maintain up-to-date complete files containing even the most personal information about the citizen. These files will be subject to instantaneous retrieval by the authorities.

 

Jeśli jest się byłym obywatelem kraju komunistycznego to nasuwa się pytanie, czy demokracja już się przeżyła i wracamy do punktu wyjścia czyli niewolnictwa i totalitaryzmu?



Kilka artykułów
 

Rothschild wykupuje Brytyjski system transportowy w zamian za spłacenie długów.

Zasoby finansowe zmniejszają się na poziomie depresji z lat 30-ch 
Wykres

18 Amerykańskich weteranów wojennych popełnia samobójstwo każdego dnia.



Michael Chossudovsky: Wchodzimy w depresję, która już prześcignęła tą z lat 30-ych





 

Afganistan: USA stworzyło Taliban i go finansuje

 

 

 

 

 

   

S  P  O  N  S  O R


 

   Felieton Jacka Ostrowskiego

 




Polski szpital - Rzeźnia numer 1:)





Polska służba zdrowia to jest prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. Kiedy przechadzamy się długimi korytarzami co chwila potykając się o kółka łóżek zapełnionych pacjentami i kiedy zaglądamy do sal wystrojem pamiętających towarzysza Edwarda Gierka to jednym zakręci się łezka w oku od wspomnień, a drugiemu otworzy scyzoryk w kieszeni.

Różne emocje , ale stan faktyczny jest constans. Ktoś powie, że to nieprawda, że zmienia się nasza służba zdrowia i w pewnej mierze będzie miał rację. Jednak piszmy o cieście, a nie o rodzynkach w nim utopionych. Oczywiście obecnie najwięcej mówi się o minister Kopacz, która nie zakupiła szczepionek na świńską grypę. Jest za to chwalona. Jednak jak kraczą wrony siedzące na chlewni sołtysa Kierdziołka rząd nie miał pieniędzy na zakup i to było główną przeszkodą w dokonaniu transakcji.

Pójdźmy dalej w naszej podróży po służbie zdrowia. Każdy Polak płaci lub powinien płacić składkę na powszechne ubezpieczenie zdrowotne. Składka ta gwarantuje nam opiekę specjalistów, pobyty w szpitalu i dostęp w razie konieczności do najnowocześniejszych urządzeń diagnostycznych. Jak to wygląda w praktyce?
 Strasznie! Na badanie tomografem komputerowym czeka się kilka miesięcy, kiedy nieraz kilka dni gra rolę. Na przyjęcie przez specjalistę czeka się też średnio kilka miesięcy. W niektórych wypadkach terminy dochodzą do roku i podobno zdarzają się wypadki zapisu na następny rok. Zdarza się, że pacjent nie doczeka do badania, umrze. Jednym z największych szkodników żerujących na służbie zdrowia jest Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia. Chore układy wiążące szpitale z tym tworem są jednym z powodów tego marazmu. Obserwuję to wszystko i mimo, że mieszkam w Polsce od urodzenia nie potrafię wielu rzeczy zrozumieć.

 Idzie obywatel do szpitala na prosty zabieg. Po pierwsze można to przeprowadzić ambulatoryjnie, jednak szpital nigdy na to się nie zgodzi. Okazuje się, że tylko co najmniej trzy dniowa hospitalizacja spowoduje zwrot kosztów z NFOZ. Czyli zgłaszając się na zabieg np. likwidacji przetoki w nadgarstku w poniedziałek rozpoczynamy trzy dniową przygodę ze szpitalem . Pierwszego dnia położą nas w łóżeczku i przy dobrych znajomościach w dwuosobowej sali. Bez znajomości będziemy okupować leże na korytarzu tuż przy ubikacji. Jeśli nie zapomną, to pobiorą nam krew do badań. Wynik badań nie jest ważny, bo nie ma wpływu na zabieg. Chodzi tu jedynie o obciążenie NFOZ. Drugi dzień zaczniemy na dietce, później będzie zabieg i znów nas położą. Trzeci dzień to już nerwówka. Przyjedzie po nas rano rodzina, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość. Zanim biurokratyczna machina rozbuja się na tyle, że wypluje nasz wypis upłynie wiele godzin. I tak z ulgą opuścimy szpital. Będziemy tak szczęśliwi, że w końcu otrzymaliśmy nasze papiery, że zapomnimy o celu naszego pobytu. I tak oto wszyscy są zadowoleni. My wreszcie jesteśmy w domu, a oni będą mieć pieniądze z NFOZ. Reasumując, gdyby proste zabiegi wykonywano ambulatoryjnie, gdyby ograniczyć badania do naprawdę koniecznych można byłoby obsłużyć prawie drugie tyle pacjentów. Chory byłby zadowolony, bo tylko hipochondryków rajcuje pobyt w szpitalu.

Polska jest badajże na drugim miejscu w Europie pod względem spożywanych lekarstw. Czy to znaczy, że jesteśmy tak chorowici? Bzdura. Polska kulejąca na każdym kroku służba zdrowia jest atakowana przez armię lekomanów i hipochondryków. Przychodnie pękają w szwach , a pracujący tam lekarze nie potrafią wyłuskać naprawdę potrzebujących pomocy. Wielu starszych ludzi nie potrafi zrozumieć, że czas idzie nieubłaganie i z racji ich wieku ma prawo coś boleć. Biegną do lekarza i oczekują cudownego lekarstwa , eliksiru młodości. Jednak są to złudne nadzieje. Odpowiednia selekcja u lekarzy pierwszego kontaktu mogłaby rozładować gigantyczne kolejki do specjalistów. Jednak słabo opłacany medyk nie jest tym zainteresowany. Leży na biurku i jak automat wypisuje recepty, w tym na te lekarstwa, których duża sprzedaż umożliwi mu sponsorowany przez koncern farmaceutyczny wakacyjny wyjazd w tropiki. Jemu też się coś należy. 

Ciekawą sprawą są fundacje. Ładna nazwa i głoszone wspaniałe cele. Czy jednak jest to takie czyste? Kiedy oglądam w telewizji apel o wspomożenie chorego dziecka w pierwszym momencie jestem bardzo poruszony. Jednak po chwili przychodzi refleksja. Co tu jest grane? Zbliża się okres rocznych rozliczeń podatkowych. Jedni przez drugich wzywają nas do oddania 1 procenta podatku na tą, czy inną fundację. Jestem za znormalizowaniem tego odpisu. Jestem za odpisem , ale nie na fundacje tylko na konkretne szpitale zajmujące się przeszczepami, czy innymi skomplikowanymi zabiegami. Po co tu pośrednik? Po co tu armia urzędników biorących duże pensje? Ostatnio była głośna sprawa pomocy finansowej dla jednego chorego dziecka. Ktoś wpłacił kwotę o ile pamiętam 20 tysięcy( nie jestem pewny kwoty, ale nie chodzi o kwotę tylko o proporcje). Dziecko otrzymało z tego bodajże 20 procent. Reszta poszła na działalność fundacji. Co tu jest grane? Na tym ma polegać pomoc? Oczywiście nie potępiam wszystkich fundacji, ale skoro zdarzają się ludzie nieuczciwi to najlepiej zlikwidować te dziwne twory i albo dać pomoc bezpośrednio potrzebującym, albo powołać państwową komórkę, która zajęłaby się centralnym rozdzielnictwem. Łatwiej jest skontrolować jedną instytucję, niż wiele. Można utworzyć listy potrzebujących i w zależności od możliwości wspomagać. Można z wybitnych specjalistów utworzyć komisję, która w zależności od stanu chorego przyznawałaby odpowiednie środki na jego leczenie. Wtedy znalazłyby się środki i na leczenie poza granicami Polski.

Wydaje mi się, że jest mnóstwo wyjść z tej sytuacji. Tak jak jestem przekonany, że fundacje mimo, że nieraz robią dużo dobrego nie są rozsądnym ratunkiem dla naszej służby zdrowia. Jest to twór żyjący na chorym organizmie. Próbuje przejąć część obowiązków Ministerstwa Zdrowia, ale chyba nie tędy droga.      

Jacek Ostrowski

 

 

 

 

   Wiadomości prosto z Polski

Środa, 2010-05-26

Polska jeszcze walczy - sprawdź aktualną sytuację

IMiGW na terenie Małopolski prognozuje intensywne opady deszczu i ostrzega przed ponownym wzrostem poziomu wody. Na Opolszczyźnie stany wód opadają. W województwie wielkopolskim fala kulminacyjna przeszła przez zbiornik Jeziorsko. W województwie zachodniopomorskim służby wzmacniają wały przeciwpowodziowe oraz na bieżąco monitorują poziom wód.

Województwo małopolskie

Biuro Prognoz Hydrologicznych IMiGW, w związku ze spodziewanymi opadami deszczu ostrzega przed ponownym wzrostem poziomu wody.

Deszcz, miejscami intensywny o charakterze burzowym, może spowodować podwyższenie poziomu wody na karpackich dopływach Wisły (Soła, Skawa, Skawinka, Raba, Uszwica i Dunajec) miejscami powyżej stanów ostrzegawczych.

Podwyższenie stanów wód może spowodować zagrożenie dla obszarów zalewowych. Mogą również wystąpić zalania przybrzeżnych terenów oraz lokalne podtopienia.

Sytuacja może powodować utrudnienia w prowadzeniu prac hydrotechnicznych oraz zaburzyć funkcjonowanie komunikacji lądowej i żeglugi wodnej.

Ostrzeżenie jest ważne do czwartku 27 maja do godz. 12.00.

Województwo wielkopolskie

Fala kulminacyjna przeszła przez zbiornik Jeziorsko. Aktualny dopływ (315 m3/s) wody jest mniejszy niż prowadzony zrzut (360 m3/s).

Czoło fali kulminacyjnej na Warcie znajduje się pomiędzy Nową Wsią Podgórną a Śremem.

Zmniejsza się też dynamika wzrostów przekroczeń stanów alarmowych na rzekach. Nieznaczne spadki zanotowano na wodowskazach w okolicach Koła, gdzie poziom Warty wyniósł 466 cm (3 cm mniej niż wczoraj).

Rano zamknięte zostały przepusty i zakończono kontrolowany zrzut wody do polderu Zagórów. Sytuacja hydrometeorologiczna, utrzymujący się zrzut wody ze zbiornika Jeziorsko oraz wykorzystanie terenów zalewowych miało wpływ na tzw. spłaszczenie fali kulminacyjnej na Warcie, której czoło przechodzi przez ujście Prosny.

Cały czas monitorowany jest stan wałów, umocnień oraz likwidowane są przesiąknięcia.

Województwo zachodniopomorskie

We wszystkich zagrożonych gminach i starostwach identyfikowane są miejsca najbardziej zagrożone. Powstały wykazy zagrożonych podtopieniami budynków. Mieszkańcy zostali poinformowani o ewentualnej ewakuacji.

Na wale Czarna Łąka trwają prace polegające m.in. na uszczelnianiu śluz wałowych. Na wale na Wyspie Puckiej w zaniżonych miejscach podnoszona jest korona wału. Intensywne działania prowadzone są także na wałach: Zdroje, Osinów Dolny, Bielinek Osinów, Widuchowa-Krajnik, Gryfino-Łubnica.

Przewiduje się, że kulminacja fali odrzańskiej nastąpi prawdopodobnie w dniach 28-30 maja br.

W ciągu najbliższej doby na dolnej Odrze, w związku z rozwojem sytuacji hydrologicznej, przewidywany jest dalszy wzrost stanów wody w strefie stanów wysokich. Wzrosty stanów wody powyżej strefy stanów alarmowych utrzymywać się będą na wodowskazach: Gozdowice i Bielinek.

Województwo opolskie

W środę 26 maja wojewoda odwołał alarm przeciwpowodziowy dla: powiatu Kędzierzyn-Koźle, Opole oraz miasta Opole.

Stany wód opadają. Przekroczone są stany alarmowe na 4 rzekach (w 7 miejscach pomiarowych). Trwa usuwanie wody z zalanych terenów. Na terenach, gdzie woda ustąpiła, trwa szacowanie szkód. Zalane są oczyszczalnie ścieków:

- Kędzierzyn-Koźle. Oczyszczanie biologiczne nie działa. Działa natomiast oczyszczanie mechaniczne, - Chorula - oczyszczalnia już działa, - Czarnowąsy - oczyszczalnia nie działa, - Brzeg - oczyszczalnia nie działa.

Nie występuje zagrożenie epidemiologiczne.

Alarm przeciwpowodziowy wciąż obowiązuje w 6 powiatach: Brzeg, Prudnik, Krapkowice, Kluczbork, Namysłów, Strzelce Opolskie.

We wtorek 25 maja burmistrz gminy i miasta Zawadzkie odwołał alarm przeciwpowodziowy. Zachowany zostaje w dalszym ciągu alarm przeciwpowodziowy zarządzony przez starostę strzeleckiego. Jeżeli sytuacja w dalszym ciągu będzie się stabilizowała, zostanie on prawdopodobnie odwołany.

Kontynuowana jest naprawa wałów przy rzece Mała Panew w miejscowości Czarnowąsy.

Na terenie gminy Popielów nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Poziom wody na Odrze i Stobrawie oraz lokalnych rzekach znacznie przekracza stany alarmowe, ale stopniowo opada. Zalane jest kilkadziesiąt gospodarstw domowych w miejscowościach: Rybna, Stare Siołkowice, Popielowska Kolonia, Popielów, Karłowice, Stobrawa.

Straż pożarna prowadzi stały monitoring wałów w miejscowościach Stare Siołkowice, Popielowska Kolonia oraz Popielów-Wielopole.

W gminie Brzeg wał w miejscowości Lipki jest przez cały czas monitorowany. Wszystkie drogi w powiecie są przejezdne.

W gminie Pokój woda w rzekach stabilizuje się. Wzrósł jedynie poziom wody w rzece Bogacica w miejscowości Domaradzka Kuźnia.

Województwo dolnośląskie

W powiecie górowskim wały i teren przy wałach jest ciągle patrolowany i trwa umacnianie wałów. Wały umacniane są na całej długości Odry i 10 km Baryczy.

W powiecie głogowskim najtrudniejsza sytuacja panuje na wałach na odcinku Czerna-Dobrzejowice oraz w gminie Głogów w okolicach miejscowości Klucze.

W powiecie legnickim w gminie Prochowice w dalszym ciągu utrzymuje się podtopienie wsi Kwiatkowice. Woda stopniowo opada i średnia wysokość zalania wynosi ok. 0,5 m. Straż pożarna wypompowuje wodę z zalanych gospodarstw.

W miejscowości Rogów Legnicki utrzymuje się potencjalne zagrożenie powodzią. Wzmocnione wały są całodobowo patrolowane.

W powiecie trzebnickim potencjalnie zagrożone są miejscowości: Uraz, Raków, Kotowice, Paniowice (wzdłuż Odry). Obecnie sytuacja jest stabilna.

W miejscowości Krzyżanowice i Szymanów wypompowywana jest woda oraz umacniane są wały przeciwpowodziowe.

W powiecie wrocławskim sytuacja jest stabilna. Wody systematycznie opadają.

W powiecie oławskim w miejscowości Jelcz-Laskowice trwa osuszanie terenu. Przy osuszaniu pomaga grupa niemieckich ratowników obsługujących pompy wysokiej wydajności.

W polderze Lipki uszkodzony jest wewnętrzny wał polderu. Mimo uszkodzenia wewnętrznego wału polder działa prawidłowo i odprowadza wodę.
(PAP)

PiS zerwało obrady senatu

Senatorowie PiS dwukrotnie nie wzięli udziału w głosowaniu nad przyjęciem porządku obrad, co spowodowało zerwanie obrad. Protestowali przeciwko próbie głosowania nad sprawozdaniem KRRiT - jego odrzucenie mogłoby doprowadzić do rozwiązania Rady. Konwent Seniorów zdecydował, że kolejne posiedzenie senatu odbędzie się w czwartek o 9.00.

-
Jestem zadziwiony reakcją senatorów PiS, która spowodowała zerwanie obrad senatu po raz pierwszy w historii - powiedział dziennikarzom marszałek Bogdan Borusewicz.

Senatowi dwukrotnie nie udało się przegłosować porządku obrad z powodu braku kworum. W głosowaniach nie wzięli udziału senatorowie PiS, którzy sprzeciwili się temu, by senat w tym tygodniu zajmował się sprawozdaniem z działalności KRRiT w 2009 roku. Domagali się także wprowadzenia pod obrady informacji rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Na takie zmiany nie chciała zgodzić się PO. PiS zarzuciło Platformie, że sprzeciwia się przełożeniu punktu dotyczącego Krajowej Rady, bo dąży do odrzucenia jej sprawozdania na tym posiedzeniu, a w konsekwencji do odwołania KRRiT, co będzie możliwe, gdy senat i sejm odrzucą sprawozdanie, a nie sprzeciwi się temu marszałek sejmu Bronisław Komorowski, pełniący obowiązki prezydenta. - Łatwo jest w sytuacji spowodowanej katastrofą smoleńską zlikwidować Krajową Radę przed czasem - mówił wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski (PiS).

Marszałek Borusewicz zakończył posiedzenie i zwołał Konwent Seniorów, który postanowił, że w czwartek rano zostanie zwołane kolejne posiedzenie izby.

Według marszałka, alternatywą dla czwartkowego terminu obrad był przyszłotygodniowy długi weekend związany ze Świętem Bożego Ciała. - Senat ma miesiąc na zajęcie się ustawami. Ten czas mija podczas długiego weekendu, czyli ta alternatywa nie była najlepiej przyjęta przez senatorów i po porozumieniu z Konwentem Seniorów, wyznaczyłem na jutro na 9.00 początek kolejnego posiedzenia senatu - powiedział Borusewicz dziennikarzom.

Marszałek ocenił, że problemy z przegłosowaniem porządku obrad środowego posiedzenia wzięły się stąd, że "w porządku obrad było wprowadzone sprawozdanie KRRiT". - Była próba przesunięcia tego sprawozdania w dniu dzisiejszym, chociaż dwa tygodnie temu, kiedy konsultowałem porządek obrad obecnego posiedzenia senatu nikt nie zgłaszał co do tego zastrzeżeń - to zostało wprowadzone dwa tygodnie temu. Byłem więc zdziwiony taką reakcją, która spowodowała w zasadzie po raz pierwszy w historii senatu zerwanie obrad - mówił Borusewicz.

Według Borusewicza jednak, "wszystko wskazuje na to, że w czwartek będzie kworum".

Pytany, dlaczego w porządku środowych obrad nie znalazł się punkt dotyczący informacji rządu w sprawie smoleńskiej katastrofy, Borusewicz powiedział, że "nie ma żadnych dodatkowych elementów po tej informacji, którą usłyszeliśmy w sejmie, w związku z tym nie bardzo wiadomo po co ten punkt". - Oczywiście można na każdym posiedzeniu senatu, czy sejmu te kwestię dyskutować i analizować jakieś tam elementy, które wchodzą w obieg publiczny, ale ja uważam, że realnie patrząc można wtedy dyskutować, kiedy są do tego materiały. Na razie tych materiałów nie ma - podkreślił marszałek.

Dlaczego głosować już teraz?

Na pytanie, dlaczego senat właśnie na środowym posiedzeniu miał się zająć sprawozdaniem KRRiT, Borusewicz wyjaśnił, że zostało ono przez niego skierowane do senackiej komisji kultury na początku kwietnia tego roku. - Na ubiegłym posiedzeniu było sprawozdanie CBA i to jest kolejne sprawozdanie, które wpłynęło i w związku z tym wprowadziłem je do porządku obrad. Jest jeszcze jedno sprawozdanie, które czeka - to jest sprawozdanie IPN. Tam jest sprawa jasna - nie ma prezesa. Jak będzie prezes, to oczywiście wprowadzę wtedy także to sprawozdanie. Nie ma tutaj nic nadzwyczajnego - tłumaczył marszałek.

Borusewicz odniósł się także do zarzutów wicemarszałka Romaszewskiego, który powiedział, że przyspieszając rozpatrywanie sprawozdania KRRiT, które co roku było rozpatrywane pod koniec lipca, marszałek senatu "wplątuje senat w gry partyjne i łamie dotychczasową tradycję". - Nie ma takiego zwyczaju, żeby sprawozdanie KRRiT rozpatrywać na ostatnim posiedzeniu izby przed wakacjami - powiedział Borusewicz.

W ponownym głosowaniu nad przyjęciem porządku obrad głosowało 46 senatorów, 1 był przeciw. W głosowaniu udziału nie wzięli senatorowie PiS.

PiS chciał debaty o katastrofie pod Smoleńskiem

- Apelowaliśmy do pana marszałka Borusewicza na posiedzeniu Konwentu Seniorów, aby zdjął z porządku obrad sprawozdanie KRRiT i uzupełnił obrady o informację rządu na temat katastrofy smoleńskiej. Głos opozycji został zlekceważony, więc nie mieliśmy innego wyjścia, jak nie brać udziału w głosowaniu - powiedział szef klubu senatorów PiS Stanisław Karczewski.

Senator PiS zwrócił także uwagę na fakt, że podczas głosowania nad porządkiem obrad w sali nie było ponad 20 senatorów PO. - To jest miara ich odpowiedzialności za nasz kraj i za pracę jaką wykonują - powiedział Karczewski Podkreślił, że nie ma żadnych powodów, aby przyspieszać debatę nad sprawozdaniem Krajowej Rady, a rozpatrywanie go na obecnym posiedzeniu plenarnym byłoby złamaniem regulaminu senatu. Jak tłumaczył, zgodnie z regulaminem senatu, aby jakiś punkt mógł być rozpatrywany na posiedzeniu plenarnym, trzy dni wcześniej musi być gotowe sprawozdanie komisji (senacka komisja zaopiniowała sprawozdanie KRRiT we wtorek, rekomendując jego odrzucenie), chyba że zgodę na skrócenie procedury wyrazi marszałek senatu. Ten zaś - według PiS - odrzucił wniosek szefa senackiej komisji kultury Piotra Andrzejewskiego o skrócenie tej procedury, więc sprawozdanie KRRiT może być rozpatrywane dopiero na kolejnym posiedzeniu senatu.

W jego ocenie, niezaakceptowanie możliwości włączenia do porządku dziennego informacji o katastrofie smoleńskiej jest "odebraniem opozycji głosu i praw przysługującym parlamentarzystom". - Nie mogliśmy się na to zgodzić - podkreślił Karczewski.

Dlaczego senatorowie PO nie byli obecni?

Szef klubu senatorów PO Marek Rocki pytany przez dziennikarzy, dlaczego senatorowie Platformy nie byli obecni podczas powtórnego głosowania nad porządkiem obrad odparł, że "senatorowie PO są już na miejscu, ale zanim zdążyli wejść na salę obrad już było po głosowaniu". Zapewnił, że klub Platformy jest gotowy do pracy i że senat bez opóźnień rozpatrzy wszystkie planowane ustawy.

Według niego, obecnie nie ma zagrożenia, że w czwartek rano dojdzie do ponownego "bojkotu obrad senatu". - Zbieramy się jutro o 9.00 i podejmiemy decyzję o porządku obrad. Mam wrażenie, że po dłuższej dyskusji, bo padną te same argumenty co dzisiaj, przyjmiemy planowany porządek - powiedział Rocki.

Senator PO powiedział później, że jest niemile zaskoczony postawą senatorów PiS, którzy - jego zdaniem - z premedytacją działali, aby "zerwać posiedzenie". - Przykro, że klub PiS bojkotuje posiedzenie senatu dlatego, że grozi to złą pracą legislacyjną. Tak nie powinno być. Jest to pierwszy bojkot obrad w historii odrodzonego senatu, przeszliśmy do historii - powiedział Rocki.

W jego ocenie, cały ten spór podważa pozycję senatu. - Niepracujący senat to niepotrzebny senat" - ocenił. - Wykorzystywanie tego typu gier, aby blokować obrady senatu wydaje się po prostu niegodne bycia senatorem. Senat jest od tego, aby rozpatrywał ustawy, a nie od tego, aby zrywać kworum i blokować pracę legislacyjną. Jesteśmy po to wybrani, aby poprawiać prawo stanowione przez sejm - podkreślił Rocki.

O co cały ten spór?

Ustawa o radiofonii i telewizji mówi, że jeśli sprawozdanie Krajowej Rady odrzucą sejm i senat, kadencja KRRiT wygaśnie po dwóch tygodniach, chyba że nie potwierdzi tego prezydent. Dwa kolejne lata z rzędu (2009 i 2008 r.) sprawozdania KRRiT odrzucały sejm i senat, na przerwanie kadencji KRRiT nie zgadzał się jednak prezydent Lech Kaczyński. Jeśli w tym roku scenariusz się powtórzy i obie izby parlamentu odrzucą sprawozdanie przed wyborami prezydenckimi (przed 20 czerwca), decydujący głos w sprawie losów KRRiT będzie miał pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski.

Komorowski już zapowiedział, że jeśli obie izby dokument odrzucą on sam "nie znalazłby w sobie wewnętrznego przekonania, że należy się przeciwstawić senatowi i sejmowi", bo sam podziela bardzo krytyczne opinie o pracy KRRiT i o tym, co się dzieje w telewizji publicznej.

We wtorek odrzucenie sprawozdania zarekomendowała już - na wniosek senatorów PO - senacka komisja kultury. W sejmie sprawozdanie ma być rozpatrzone między 9 a 11 czerwca. Gdyby sejm je odrzucił, po 14 dniach wygasłaby kadencja wszystkich członków KRRiT.

Obecną KRRiT powołano w 2006 r. Pierwotnie jej skład tworzyli: Elżbieta Kruk i Wojciech Dziomdziora (wskazani przez prezydenta), Witold Kołodziejski (wskazany przez senat z rekomendacji PiS) Tomasz Borysiuk i Lech Haydukiewicz (wskazani przez sejm z rekomendacji Samoobrony i LPR). W trakcie kadencji rezygnację złożyło dwoje członków, nominowanych przez prezydenta. Elżbietę Kruk zastąpiła Barbara Bubula, a Wojciecha Dziomdziorę - Piotr Boroń. W tym składzie KRRiT funkcjonuje do dziś. Kadencja KRRiT trwa sześć lat.
(PAP)
 

Dalej...

 

   Wiadomości z Kanady

Środa, 2010-05-26

Polak zabity w Kanadzie - jest już raport, na razie tajny

Kanadyjski rząd otrzymał ostateczny raport komisji śledczej na temat śmierci Roberta Dziekańskiego. Na razie jest on tajny, ale prokuratura zapowiada jego ujawnienie. Może to nastąpić już za miesiąc.

Śmierć Polaka badała komisja pod przywództwem sędziego Thomasa Braidwooda. Przygotował on kilkuset stronicowy raport, który ma analizować dlaczego zginął Polak i czy ktoś jest winny jego śmierci.

Do prokuratora generalnego trafił on na ponad tydzień przed planowanym wcześniej terminem. Na razie nie wiadomo kiedy zostanie upubliczniony. Jednak raport po pierwszej części śledztwa (opisujący zasady użycia paralizatorów w Kanadzie) trafił do opinii publicznej miesiąc po tym jak dostał go prokurator generalny.

Druga część raportu ma już w sposób szczegółowy opisać okoliczności śmierci Polaka. W grudniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny Kolumbii Brytyjskiej uznał, że komisja śledcza może stwierdzić czy policjanci działali zgodnie z prawem czy nie. A to oznacza, że mogą odpowiadać karnie za swoje działania. Czterej funkcjonariusze próbowali zablokować prace komisji śledczej twierdząc, że jako przedstawiciele służby federalnej nie mogą być oceniani przez władze lokalne.

Prace komisji wskazały na wiele nieścisłości w zeznaniach policjantów. Wykazano m.in. że udając się z interwencją na lotnisko zaplanowali użycie paralizatora, choć wcześniej się tego wypierali. Śledczy wykazali też, że Polaka porażono prądem wielokrotnie, a nie raz jak myślano na początku. Komisja śledcza dotarła również do archiwalnych e-maili wysokich funkcjonariuszy policji, z których wynika, że przełożeni wymienili aż 1000 wiadomości omawiając wydarzenia i uzgadniając strategię komunikacyjną po śmierci Dziekańskiego.

Do tragicznego wydarzenia doszło w październiku 2007 r. Polak, który do Kanady przyjechał odwiedzić matkę, nie znał języka angielskiego i nie umiał wydostać się z vancouverskiego lotniska. Po dziesięciogodzinnym oczekiwaniu był tak wyczerpany, że próbował przekroczyć bramkę i - z niewiadomych przyczyn - rzucił w przesuwane drzwi krzesłem. Gdy na miejsce przybyła policja, poraziła Polaka paralizatorem. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Karolina Woźniak (tvp.info)

Depesze kanadyjskie

Posiadanie własnego domu w Kanadzie staje się coraz droższe, chyba, że taki dom posiadamy w Albercie – wynika z najnowszego raportu mieszkaniowego opublikowanego przez RBC. Raport wskazuje, że w pierwszym kwartale tego roku wzrosły wszystkie koszty związane z posiadaniem domu.
Pomimo rosnących kosztów utrzymania, nie maleje liczba kupujących, a wszystko jak oceniają analitycy, ze względu na spodziewany wzrost stóp procentowych.
•••
Premier Ontario Dalton McGuinty spotkał się z prezydentem Israela Shimonem Peresem w Jerozolimie.
Celem spotkania była chęć poprawy istniejących stosunków pomiędzy Izraelem a Ontario. Politycy mają nadzieję, że zaciśnięcie współpracy pomoże wzmocnić gospodarkę.
W niedzielę premier Ontario przez godzinę rozmawiał z prezydentem Izraela o badaniach i innowacjach w technice, a także o badaniach medycznych.
W czasie swojego pobytu w Jerozlimie premier Ontario pochwalił rzecznika praw obywatelskich Andre Marin za wykonywaną prace i wyraził chęć dalszej współpracy.
•••
Ottawa wyda 95.7 miliona dolarów przez kolejnych pięć lat na poprawę bezpieczeństwa przelotów cargo na kanadyjskich lotniskach. Minister obrony Peter MacKay złożył oświadczenie w tej sprawie wczoraj na lotnisku Stanfield w Halifaxie, to tylko jedno z sześciu podobnych oświadczeń jakie zostaną wygłoszone na terenie całego kraju.
Według tego programu, rząd zaostrzy obowiązkowe sprawdzanie ładunku, ale to przewoźnicy lotniczy będą ponosić ostateczną odpowiedzialność za bezpieczeństwo ładunku.
Przewoźnicy będą mieli również prawo odmowić przetransportowania towaru jeżeli uznają, że ładunek jest podejrzany.
•••
O tym, że przytulanie i całusy od mamy potrafią złagodzić każdy ból i smutek wiedzą wszystkie dzieci. Teraz naukowcy z Kanady wykazali, że matczyne ciepło zapewniając dzieciom poczucie bezpieczeństwa zmniejsza w ich organizmach produkcję białek prozapalnych, co pozwala zredukować ryzyko depresji i chorób sercowo-naczyniowych nawet u dzieci z biednych rodzin.
Edith Chen wraz z kolegami z University of British Columbia w Vancouver badała aktywność układu odpornościowego 53 osób, które wychowywały się w złych warunkach socjoekonomicznych. Uczestnicy wypełniali ankiety dotyczące między innymi swoich relacji z mamą i ogólnie z rodzicami.
Okazało się, że ludzie, którzy określali swoje mamy jako osoby ciepłe i troskliwe mieli niższy poziom białek prozapalnych w organizmie, niż uczestnicy, którzy nie doświadczyli w dzieciństwie matczynego ciepła.
•••
Policja w Ontario w czasie długiego weekendu wystawiła ponad 6000 mandatów.
Z tego 5737 to mandaty za przekroczenie prędkości, 471 za niezapięte pasy bezpieczeństwa. Pozostałe mandaty zostały wystawione głównie za nieostrożną jazdę.
Komisarz OPP Julian Fantino powiedział, że policję czeka jeszcze dużo pracy aby zredukować liczbę ciężkich uszkodzeń ciała i ofiar śmiertelnych na drogach. Podczas długiego weekendu, na drogach zginęły cztery osoby, w trzech odrębnych wypadkach.
•••
Dwie osoby zginęły w wypadku małego samolotu, który uderzył w budynek.
Do zdarzenia doszło na północ od Toronto. Samolot rozbił się na dachu Thinkway Toys w godzinach południowych, żaden z 14 pracowników znajdujących się w budynku nie doznał obrażeń. Urzędnicy miejscy powiedzieli, że jedynymi osobami w samolocie byli pilot i pasażer, którzy zginęli w wypadku.
Budynek, w który uderzył samolot znajduje się niespełna pół kilometra od Buttonville Airport, skąd samolot wystartował. W momencie uderzenia samolot stanął w płomieniach. Policja bada przyczyny wypadku.
•••
Zorganizowanie odpowiednio bezpiecznego szczytu G8 i G20 w następnym miesiącu kosztować będzie podatników przynajmniej 833 miliony dol.
RCMP, na których w dużej mierze spadnie wysiłek zagwarantowania bezpieczenstwa otrzyma dodatkowo 321 milionów dolarow, a departament bezpieczeństwa publicznego dostanie 262 miliony. Pieniądze otrzymają również inne instytucje i agencje odpowiedzialne za bezpieczeństwo publiczne.
Przywódcy G8 spotkają się pod koniec przyszłego miesiaca w Huntsville, następnie dołączą do nich inni światowi liderzy, którzy wezmą udział w szczycie G20 w Toronto.
•••
Samolt linii United Airlines lecący z Londynu do Los Angeles wpadł w silne turbulencje nad Atlantykiem i musiał lądować awaryjnie w Montrealu, 5 osób zostało poszkodowanych, w tym kobieta w ciąży.
Najciężej poszkodowany pasażer lecący Boeingiem 777 doznał skomplikowanych złamań - poinformowali przedstawiciele United Airlines. Podkreślono jednak, że jego obrażenia nie zagrażają życiu.
Natychmiast po lądowaniu, około południa czasu lokalnego, do samolotu podjechało 5 ambulansów. Poszkodowani bez problemu zostali wyprowadzeni z Boeinga.
Na pokładzie było 195 pasażerów i 15 członków załogi. Pasażerom, którzy nie doznali, obrażeń przebukowano bilety na inne wtorkowe loty do USA.
(Życie Tygodnik Polonii Kanadyjskiej)


Dalej...

 

   Fakty ze Świata

Środa, 2010-05-26

Prom kosmiczny Atlantis wylądował po raz ostatni

Amerykański prom kosmiczny Atlantis wylądował w Centrum Kosmicznym im. Kennedy'ego na Florydzie. Sześcioosobowa załoga zakończyła 12-dniową misję polegającą na dostarczeniu na Międzynarodową Stację Kosmiczną kolejnych elementów konstrukcyjnych i zaopatrzenia.

Atlantis wylądował o 8.48 czasu miejscowego (14.48 czasu polskiego), godzinę wcześniej opuścił orbitę i rozpoczął opadanie.

Był to ostatni zaplanowany lot promu, kończący jego 25-letnią służbę. NASA planuje jeszcze dwa loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS): we wrześniu poleci tam Discovery, a w listopadzie Endeavour.

Amerykańska agencja kosmiczna chciałaby, aby Atlantis wrócił na ISS w czerwcu przyszłego roku, jednak dopóki zgody na to nie wyrazi Biały Dom, nie wchodzi to w grę. Wahadłowiec będzie jednak w pogotowiu, by wykonać ewentualne misje ratunkowe podczas dwóch ostatnich lotów.

Jak wylicza agencja Associated Press, podczas budowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Atlantis wykonał 32 loty, podczas których pokonał 193 mln km. Wahadłowce zaczęły latać w kosmos w 1981 roku. Obecnie są wycofywane z powodu wysokich kosztów eksploatacji i ze względów bezpieczeństwa.

Atlantis przywiózł na ISS nowy rosyjski moduł dokujący i laboratorium badawcze oraz świeże baterie i zapasową antenę komunikacyjną.
(PAP)

Rosja: nie mamy nic do ukrycia ws. katastrofy

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby wyższej parlamentu Rosji, Konstantin Kosaczow oświadczył, że jego kraj nie ma nic do ukrycia w sprawie katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem.

- Rosja nie ma tutaj nic do ukrycia. Nie ma żadnych szczegółów tej strasznej tragedii, które byłyby nieznane szerokiej opinii publicznej - oznajmił Kosaczow w wywiadzie dla telewizji informacyjnej Rossija-24.

Szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy, który w czwartek przyjedzie do Polski, podkreślił, że wszystkie szczegóły powinny być opublikowane, by nie było żadnych insynuacji, iż Rosja po raz kolejny coś uknuła lub próbuje coś ukryć.

Kosaczow przekazał, że o ile wie, Rosja zakończyła swoją część prac związanych z odczytywaniem czarnych skrzynek z rozbitego Tupolewa. - Skrzynki te razem z rozszyfrowanymi informacjami zostaną "za pokwitowaniem" przekazane stronie polskiej do dalszych badań, choć badania (w Rosji) były prowadzone wspólnie, i co najważniejsze - do opublikowania - powiedział parlamentarzysta.

Przekazanie przez Rosję nagrań z rejestratorów pokładowych prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem, planowane jest na poniedziałek (31 maja). W tym celu w Moskwie oczekiwany jest polski minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller.

Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że materiały te w formie pisemnej zostaną natychmiast upublicznione.
(PAP)

"USA dały Polsce rakiety, a Rosja pomoc humanitarną"

"USA dostarczyły Polsce rakiety, a Rosja - pomoc humanitarną" - pisze dziennik "Wriemia Nowostiej", anonsując zapowiedzianą na ten dzień uroczystość oficjalnego powitania w Morągu pierwszej amerykańskiej baterii rakietowej Patriot.

Rosyjska gazeta zaznacza, że rakiety zostaną rozmieszczone w odległości 70 km od obwodu kaliningradzkiego.

"Wriemia Nowostiej" informuje, że włączenie Patriotów do systemu obrony przeciwlotniczej Polski zaplanowano na 2012 rok. Do tego czasu - podaje dziennik - amerykańscy specjaliści powinni przeszkolić swoich polskich kolegów.

"Dotychczas USA dostarczyły wyrzutnie Patriot - oprócz Niemiec - także Holandii, Egiptowi, Arabii Saudyjskiej, Tajwanowi i Japonii. Teraz będą również w Polsce" - pisze "Wriemia Nowostiej".

Zdaniem gazety, "jest jednak wątpliwe, by amerykańskie rakiety pocieszyły obywateli Polski, która zmaga się z klęską żywiołową". "Polakom potrzebne są teraz środki ratownicze, mogące obronić przed szalejącym żywiołem" - wskazuje "Wriemia Nowostiej".

Dziennik informuje, że we wtorek wieczorem na polecenie prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa samolot Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych dostarczył do Warszawy pomoc humanitarną - 18 pomp o dużej wydajności, 34 gumowe łodzie i pięć mobilnych elektrowni.

Swój tekst "Wriemia Nowostiej" tytułuje "Bateria przeciwlotnicza, która nie tonie".
(PAP)

Dalej...

 

   Polki w świecie- Krystyna Bochenek

Współpraca Polishwinnipeg.com z  czasopismem
Polki w Świecie”.

Kwartalnik „Polki w Świecie” ma na celu promocję Polek działających na świecie, Polek mieszkających z dala od ojczyzny. Magazyn ten kreuje nowy wizerunek Polki-emigrantki, wyzwolonej z dotychczasowych stereotypów. Kwartalnik „POLKI w świecie” ma także za zadanie uświadomić Polakom mieszkającym nad Wisłą rangę osiągnięć, jakimi dzisiaj legitymują się Polki żyjące i działające poza Polską. Czasopismo w formie drukowanej jest dostępne w całej Polsce i USA. Redaktor naczelna magazynu Anna Barauskas-Makowska zainteresowała się naszym Polonijnym Biuletynem Informacyjnym w Winnipegu, odnalazła kontakt z naszą redakcją proponując współpracę.

Nasza współpraca polega na publikowaniu wywiadów z kwartalnika „Polki w Świecie w polishwinnipeg.com  a wywiady z kobietami, które ukazały się w naszym biuletynie zostaną opublikowane w kwartalniku ”Polki w Świecie”.
 


Bo przecież wszyscy jesteśmy Polakami



Krystyna Bochenek Wicemarszałek Senatu RP, senator V, VI, i VII kadencji, członek Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami, dziennikarka, działaczka i publicystka popularyzująca czystość języka polskiego oraz zdrowy tryb życia, członek Rady Języka Polskiego, pomysłodawca Dyktanda Ogólnopolskiego oraz inicjatorka Zjazdu Krystyn. 10 kwietnia 2010 r. zginęła tragicznie w katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku udając się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej

O polityce wobec Polonii, jej sukcesach i porażkach, roli i priorytetach Senatu, Karcie Polaka oraz działalności Polaków za granicą - z wicemarszałek Senatu Krystyną Bochenek - rozmawia Piotr Oleksy

Zacznę od pytania na pierwszy rzut oka banalnego, ale niezwykle istotnego. Dlaczego, Pani zdaniem, państwo powinno utrzymywać kontakt ze swoją diasporą i dbać o nią?

Polakami, łączy nas wspólna historia i kultura. Tradycja chrześcijańska i wspólny język. Innymi słowy to wszystko, co nazywamy podstawami tożsamości narodowej. Podobnie patrzymy na świat, mamy to przecież „we krwi”. Polska jest krajem szczególnym, gdy mówimy o emigracji, uchodźstwie i ruchach ludności. Należy pamiętać, że rozbiory, powstania narodowe, migracja za chlebem oraz dwie wojny światowe doprowadziły do powstania ponad 15 milionowej polskiej diaspory.

Jakie są najważniejsze cele polskiej polityki wobec Polonii? Mówiąc prostym językiem - co my możemy dla niej zrobić?

Najważniejszym celem jest promowanie działań umacniających więzi z diasporą, wspieranie polskiej kultury i oświaty na obczyźnie. Nie mniej istotne są działania mające na celu ochronę praw mniejszości
narodowych i etnicznych. Największe problemy występują na Białorusi, która łamie szereg porozumień dwu- i wielostronnych. Trzeba pamiętać, że Polonia i Polacy rozsiani po świecie, to zarówno potomkowie dziewiętnastowiecznej, popowstaniowej i zarobkowej emigracji, jak i ci, których wygnała z Ojczyzny ostatnia zawierucha wojenna. To także ci, którzy emigrowali całkiem niedawno. Zarówno emigranci polityczni, jak i ekonomiczni, w najdalszych zakątkach świata zachowali pamięć o swojej Ojczyźnie, przekazując ją swoim dzieciom i wnukom. Dlatego na całym świecie – od mroźnej Syberii po gorące
pustynie Australii – istnieją rodziny kultywujące polską mowę i obyczaj, związane sercem i pamięcią z Macierzą. Nie wolno nam zapomnieć o kilkumilionowej rzeszy naszych rodaków na Wschodzie. Oni w większości wypadków nie opuścili Ojczyzny – to Ojczyzna oddaliła się od nich, pozostawiając ich własnemu, często tragicznemu losowi. Dlatego teraz, w wolnej i demokratycznej Polsce, musimy pamiętać o Polakach ze Wschodu i ich tragedii. Dzięki inicjatywom odrodzonego na fali przemian demokratycznych Senatu Rzeczypospolitej Polskiej zaczęto upominać się o pamięć i prawdę, o krzywdach. O tragicznych losach polskich rodzin pozostałych na terenach zaanektowanych przez Związek Radziecki, o prześladowaniu kościoła katolickiego przez reżim sowiecki.

A co diaspora może zrobić dla państwa swojego pochodzenia?

Środowiska polonijne odegrały ogromną rolę w odzyskaniu przez Polskę niepodległego bytu państwowego, służąc zarówno czynem zbrojnym, jak i przysługując się budowie demokracji oraz społeczeństwa
obywatelskiego. Należy pamiętać o zasługach organizacji polonijnych, które okazywały i okazują pomoc zarówno polityczną, jak i materialną. Nie do przecenienia jest tu zwłaszcza działalność Kongresu
Polonii Amerykańskiej, że wspomnę choćby kampanię na rzecz przyjęcia Polski do NATO. W 1983 roku powstało CSSO – Porozumienie Organizacji Wspierających „Solidarność”. Jego członkowie udzielali
wsparcia rodakom w kraju w trudnym czasie stanu wojennego, a później w naszym marszu do wolności i demokracji. Gdy w 1997 r. powódź nawiedziła nasz kraj, pomoc materialna płynęła zewsząd, na fali wielkiej ogólnonarodowej solidarności z poszkodowanymi. Wzruszające były wówczas datki płynące nie tylko od zamożnych, ale i tych ubogich, na przykład pieniądze otrzymane od rodaków z Kazachstanu.
Obecnie Polonia staje się istotną częścią społeczeństwa kraju osiedlenia. Z satysfakcją odnotowuję energiczne działania środowisk polonijnych i polskich za granicą w obronie dobrego imienia Polski
i Polaków oraz pozytywnego wizerunku Polski w świecie. Trzeba powiedzieć, że zakończył się czas pomocy Polsce i Polakom, jakim był udział diaspory wolnego świata – z Polonią amerykańską na czele
– w umacnianiu pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej. Polska jest wolna i suwerenna. Dlatego naszą intencją jest, aby środowiska polonijne na świecie odgrywały coraz większą rolę w życiu politycznym i społecznym w krajach zamieszkania. Na nas, pokoleniach żyjących w wolnej, suwerennej Polsce, spoczywa obowiązek upamiętnienia wkładu naszych rodaków żyjących za granicą w rozwój światowej kultury, nauki i sztuki oraz w rozwój krajów, w których się osiedlili, żyli i pracowali. Takim wyrazem pamięci i wdzięczności Ojczyzny z  pielęgnowanie kultury, języka i obyczaju polskiego oraz za rozsławianie imienia Polski w całym świecie jest 2 maja – Dzień Polonii, ustanowiony z inicjatywy Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej.

Z czego wynika szczególna rola Senatu w kontaktach z Polakami rozrzuconymi po świecie?

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku parlament i rząd polski dostrzegły potrzebę instytucjonalnego wsparcia działań polskiej emigracji, zmierzających do zacieśnienia więzi z Macierzą. Uznano, że
najbardziej szacowną dla diaspory instytucją, która zogniskuje większość kontaktów z Ojczyzną będzie Senat II Rzeczypospolitej– spadkobierca najszczytniejszych tradycji mądrości i rozwagi politycznej
oraz symbol suwerenności i potęgi polskiej w czasach historycznych. Odrodzony w 1989 roku Senat Rzeczypospolitej Polskiej od dwudziestu już lat kontynuuje tę chlubną tradycję.

W ostatnim czasie Senat zmienił swoje podejście do Polonii. Jakie są nowe cele polityki Senatu?

Patrząc z perspektywy dwudziestoletniego dorobku Senatu RP w zakresie sprawowania diaspory musiało ulec i ulegało zmianom. Wypracowana przez dwadzieścia lat platforma porozumienia Senatu ze środowiskami polskimi i polonijnymi na świecie pozwoliła na stworzenie uaktualnianej wciąż mapy potrzeb. Uwzględniając również głos Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP na 2010 rok przyjęto następujące priorytety: wspieranie działań służących upowszechnianiu wiedzy o kulturze polskiej i dziedzictwie narodowym w środowiskach polonijnych i polskich w świecie, ze szczególnym
uwzględnieniem 200. rocznicy urodzenia Fryderyka Chopina i 150. rocznicy urodzenia Ignacego Jana Paderewskiego oraz rocznic narodowych; aktywizacja młodego pokolenia Polonii i Polaków poza granicami w krzewieniu wiedzy historycznej, w kontekście uroczystych obchodów rocznic przypadających w 2010 roku, w szczególności 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem oraz 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej; wspieranie programów służących integracji środowisk polonijnych i polskich w świecie w wymiarze regionalnym i globalnym, w szczególności poprzez szkolenie liderów polonijnych i rozwijanie współpracy środowisk zawodowych w kraju i za granicą; promowanie kształcenia w języku polskim i wspieranie szkolnictwa polskiego w krajach sąsiednich, a także wzmacnianie inicjatyw oświatowych młodej emigracji; wspomaganie rozwoju mediów polonijnych i polskich poza granicami, ze szczególnym uwzględnieniem mediów elektronicznych; wspieranie programów skierowanych na pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej

Jak wygląda finansowanie pomocy dla Polonii ze strony Senatu?

Od 1990 roku znaczne fundusze przeznaczone na cele opieki nad Polonią i Polakami za granicą pochodzą z Kancelarii Senatu. Od 2007 roku kwota ta wynosi niezmiennie 75 mln zł. Dla przykładu podam, że w 2009 roku środki pochodzące na ten cel z dotacji senackiej wyniosły niespełna 42%
wszystkich wydatków z budżetu państwa na finansowanie działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą. Proszę jednak pamiętać, jak wielka jest diaspora polska na całym świecie i jak wciąż niewielkie są nasze możliwości, chociaż w ostatnich latach kwoty przeznaczane na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą utrzymały się na przyzwoitym poziomie. Niestety, nie zawsze możemy pomóc w pełni, choć staramy się zawsze o zaspokojenie najpilniejszych potrzeb.

Patrząc na ostatnie dwa lata, czas od kiedy zasiada Pani w senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą - z czego jest Pani najbardziej zadowolona, co udało się
osiągnąć?


Komisja analizuje i wydaje opinie w sprawie finansowego wspierania Polonii i Polaków poza granicami kraju, przedkładając to potem Prezydium Senatu RP. Dba o utrzymanie ich więzi z Ojczyzną oraz
interesuje się ich sytuacją prawną. Inicjuje i koordynuje współpracę środowisk polonijnych. Specyfika pracy Komisji wymaga bezpośredniego kontaktu z przedstawicielami środowisk polonijnych i polskich
w świecie. Częste wizyty przedstawicieli organizacji polonijnych są doskonałą okazją do zapoznania się z aktualną sytuacją w środowiskach, które reprezentują, z ich problemami i potrzebami. Kontakty z komisją
stały się nieodłącznym elementem wizyt przedstawicieli Polonii i Polaków z zagranicy w naszym kraju. Oczywiście nie sposób wymienić wszystkich, ale pozwolę sobie przypomnieć jedno z ostatnich spotkań. Na posiedzeniu komisji we wrześniu 2009 roku poświęconemu 140-leciu osadnictwa polskiego w Brazylii,
spotkaliśmy się z przedstawicielami Centralnej Reprezentacji Wspólnoty Brazylijsko Polskiej BRASPOL. Mówiliśmy o wkładzie Polonii brazylijskiej w rozwój kraju osiedlenia. W październiku 2009 r. miałam przyjemność uczestniczyć wraz z innymi członkami Komisji oraz z Maciejem Płażyńskim, prezesem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, w otwarciu szkoły polskiej w Pojana Mikuli w Rumunii. Budynek
szkolny, w którym mieści się także przedszkole, wybudowano na wniosek Stowarzyszenia ze środków Senatu RP. To była wielka satysfakcja widzieć radość na twarzach dzieci i ich rodziców, którzy przez pokolenia pielęgnują polskość.


W USA


W Rumunii

A co jest największa porażką?

Trudno mówić o konkretnej porażce. Żałuję czasami, że nie możemy spełnić niektórych kierowanych do Komisji próśb o wsparcie finansowe napływających z całego świata.

Jak ocenia Pani funkcjonowanie Karty Polaka?

Wśród Polaków np. na Ukrainie budzi ona duże kontrowersje, z drugiej strony ciągle jest bardzo
pożądana! W odniesieniu do Karty Polaka i narosłych wokół niej kontrowersji powiem krótko, iż
ustawa ta – będąca inicjatywą ustawodawczą Senatu – daje swoisty „przywilej ojczyźniany naszym rodakom na terenie kraju. Należy zdecydowanie zaznaczyć, że Karta Polaka nie narusza w niczym ich praw i obowiązków obywatelskich w stosunku do państw miejsca zamieszkania. Natomiast na terenie Polski, ilekroć tu przyjadą, nie będą traktowani jak cudzoziemcy. Ustawa, która dla starszego pokolenia naszych rodaków z Kresów ma wymiar emocjonalny i sentymentalny, młodym umożliwi zbliżenie z Polską, nawiązanie kontaktu z krajem przodków. 14 września 2009 r. w gmachu Senatu miałam przyjemność dokonać otwarcia wystawy „Historia Kartą pisana”, utworzonej z materiałów zebranych przez
Konsulat Generalny RP w Brześciu. Wystawy będącej szczególnym podsumowaniem roku istnienia
ustawy o Karcie Polaka. Tą wzruszającą wystawę, będącą żywym świadectwem historii Polesia, tworzą
dokumenty, pamiątki przechowywane przez Polaków często pod groźbą kary, a niekiedy nawet
utraty życia i dowodzące ich wielkiego patriotyzmu. Stare fotografie, różne pamiątki i dokumenty ilustrują skomplikowane losy ludzi, którzy często wbrew wielu przeciwnościom czują się Polakami.

Organizacje Polonijne działają na całym świecie. W których krajach Polacy są najaktywniejsi? Czy istnieją duże różnice w działalności takich organizacji na Zachodzie i na Wschodzie?

Organizacje polonijne na Zachodzie funkcjonują od dziesięcioleci. W państwach o ugruntowanych systemach demokratycznych mogą się swobodnie organizować oraz zdobywać doświadczenie
w działalności społecznej, kulturalnej, a nawet politycznej. Inaczej jest na Wschodzie, czego najskrajniejszym przykładem jest sytuacja Polaków na Białorusi i ostatnie wydarzenia wokół Związku oraz Domu Polskiego w Iwieńcu. Natomiast to, co dotyczy wszystkich środowisk polskich i polonijnych,
to potrzeba angażowania młodych ludzi w działalność organizacji, tak aby zapewnić ciągłość pracy i zachować dotychczasowy wartościowy dorobek. O tym również mówiłam podczas otwarcia.konferencji „Polonia Amerykańska w XXI wieku: wyzwania i możliwości”, która odbyła się w Chicago w październiku 2009 roku.

Gdyby spróbować porównać tak zwaną „starą” i „nową” emigrację? Czy widoczne są znaczące różnice?

Porównując emigrację niepodległościową z migracją Polaków do państw Unii Europejskiej
po 2004 roku, należy podkreślić różne okoliczności, jakie towarzyszyły tym ruchom. Zmienił się charakter pobytu i perspektywy pozostania za granicą. Bardzo rzadko jest to wyjazd na zawsze, a decyzje o powrocie mogą zostać podjęte w każdej chwili. Wielu Polaków przybyłych np. do Wielkiej Brytanii, Norwegii, ale i Niemiec, Włoch, Szwecji, Austrii, Holandii, Francji, czy Hiszpanii pozostaje poza strukturami jakichkolwiek organizacji społecznych. Wiele organizacji grupujących „starą emigrację” podjęło się udzielania pomocy nowej migracji w rozwiązywaniu jej problemów. Mam jednak świadomość, że nie jest tak wszędzie.

Czy można zauważyć jakąś szczególną rolę kobiet w działalności takich organizacji? Z własnego doświadczenia wiem, że na przykład na Ukrainie czy w Mołdawii, to właśnie kobiety
są najbardziej aktywne i „napędzają” działalność organizacji polonijnych. Jak Pani myśli - z czego to wynika?


Na szczególną rolę kobiet w życiu polonijnym można patrzeć przede wszystkim przez pryzmat ich aktywności w organizacjach kulturalnych i oświatowych. Osobiście mogłam się o tym przekonać
na przykład podczas pobytu przed dwoma laty w Bostonie, gdzie odbywał się X Zjazd Nauczycieli Polonijnych i Komitetów Rodzicielskich Szkół Polskich w USA. Uczestnicząc w licznych spotkaniach
z nauczycielami oraz przedstawicielami Komisji Oświatowej Kongresu Polonii Amerykańskiej, poznałam wiele fantastycznych, aktywnych pań, które potrafią „przenosić góry”. Energiczne, przebojowe
Polki spotkałam też podczas pobytu w Chicago. Na uznanie zasługuje niezłomna postawa Polek mieszkających na Białorusi, które miałam okazję odwiedzić dwukrotnie. Podziwiam je za determinację
i hart ducha w krzewieniu polskości. Senat Rzeczypospolitej Polskiej żywo interesuje się aktualną sytuacją mniejszości polskiej na Białorusi. Będziemy nadal uważnie obserwować sposób realizacji praw mniejszości polskiej przez władze tego kraju.

 

   Podróże dookoła Polski- Wodzisław Śląski

W cyklu Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca... przybliżamy najpiękniejsze miejsca w Polsce- te znane i mniej znane. Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ Polska to nie porośnięty puszczą skansen lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny kraj to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.
 

 

 

 

WODZISŁAW ŚLĄSKI
 



 

 


Powierzchnia : 49.62 km2
Liczba mieszkańców (2007) : 50 493
Prawa miejskie : 1257 r.


Wodzisłąw z lotu ptaka


Pierwsze ślady osadnictwa na terenie ziemi wodzisławskiej sięgają epoki kamiennej. W wodzisławskim muzeum przechowywany jest pięściak - narzędzie typowe dla epoki kamiennej, a znalezione w okolicach miasta gładzone kamienne siekierki świadczą, że ziemie te zamieszkiwane były przez pierwszych rolników i hodowców.

W 1241 roku miasto zniszczyły hordy tatarskie. Książe opolski Władysław I zdecydował się wówczas na wskrzeszenie tego miasta przez kolonizację na prawie niemieckim. Od imienia fundatora pochodzi nazwa miasta - pierwotnie Vladislawia, a ok. 1300 roku pojawiła się nazwa Loslaw, która przetrwała w różnych wariantach przez wiele stuleci.



Niezwykle rozległy rynek sugeruje, że książe Władysław I przypisywał miastu wielkie znaczenie. W 1257 r. erygował on w Wodzisławiu klasztor franciszkanów minorytów, którego zadaniem miało być między innymi niesienie pomocy ludziom żyjącym w nędzy i rok ten przyjmuje się za datę przyznania praw miejskich. Władysław I popierał dążenia księcia Henryka IV Probusa do zjednoczenia ziem polskich. Oddał mu nawet rękę swojej córki Konstancji. Małżeństwo nie układało się jednak zbyt dobrze. Po jego rozpadzie Konstancja obrała za swą rezydencję Wodzisław. Specjalnie dla niej wydzielono Księstwo Wodzisławskie. Konstancja zmarła bezpotomnie w sędziwym wieku, zaś księstwo dostało się pod władzę czeską, a następnie przechodziło z rąk do rąk.


W czasach Księżnej Konstancji miasto było ufortyfikowane. Wodzisław otaczała fosa zasilana wodami Wodzisławki, zwanej dziś Leśnicą. Miasto w tym czasie rozwijało się bardzo dynamicznie. Ludność miasta zajmowała się kupiectwem i rzemiosłem, a zwłaszcza garbarstwem, szewstwem i tkactwem. Rzemieślnicy zbywali swe wyroby na wielodniowych jarmarkach - miasto bowiem posiadało przywilej organizowania czterech jarmarków rocznie.

 

Dalej...

 

 

   Ogłoszenia

 


 

 


 


www.mbvolunteer.ca

Need to recruit volunteers? Post opportunities on Volunteer Manitoba's free recruitment website free of charge! Current listings

are sent to media, universities, colleges, high schools, trade schools, and selected agencies on a weekly basis.
We see an increase in “website traffic” each January, so post your positions in time for the New Year!

Step 1: Log on to mbvolunteer.ca and click on Create an Account link.
Step 2: Fill in the form provided and click Send Registration when complete.
Step 3: Activate your new account. An activation email will be sent to you.
Step 4: Go to mbvolunteer.ca and click on Login in the menu. Enter your user name and password.
Step 5: Click on the Post a Position link in the menu (or on the homepage). The Posting Form will appear.
You can choose to have your opportunity appear on both of our websites!
Step 6: Click Submit when form is completed. It will be posted on our site within 2 business days.

www.myvop.ca

Need to recruit youth volunteers? Manitoba Youth Volunteer Opportunities  (MYVOP) is also a free recruitment tool for organizations.  Visit www.myvop.ca or en français www.myvop.ca/fr and follow the steps above to recruit youth volunteers ages 13-30.

Please do not hesitate to contact us for further information!

Cheers,
Noreen Mian
Program Manager
Volunteer Manitoba 
Suite 410 - 5 Donald Street S.
Winnipeg
, MB Canada R3L 2T4
Ph: 204.477.5180 Ext. 230
Toll Free: 1.888.922.4545
Fax: 204.284.5200
www.myvop.ca

Hello:

I am the Program Assistant of the University of Winnipeg's English for Specific Purposes Program. Please find attached a poster for our upcoming Winter session of courses for internationally educated professionals or for immigrants who would like to improve their English and academic skills to enter university. We would be very grateful if you would  place this poster in an area where members of your ethnic community will see it. Our courses are free to qualifying immigrants.

If you have any further questions, please do not hesitate to contact me.

With gratitude,
Carolynn

Carolynn Smallwood, M.A.
Program Assistant
English for Specific Purposes Program
515 Portage Avenue, Room 4C34
(4th floor, Centennial Hall, Room 34)
 

Mailing Address:
English Language Programs
English for Specific Purposes
515 Portage Avenue
Winnipeg, Manitoba  R3B 2E9
p: 204.982.1818
c.smallwood@uwinnipeg.ca
 

If you are delivering an application in-person, please drop it off at the English Language Programs offices at 491 Portage Avenue in the Rice Building (Lobby), and mark it "Attention: Carolynn Smallwood--English for Specific Purposes."

If you are delivering an application in-person, please drop it off at the English Language Programs offices at 491 Portage Avenue in the Rice Building (Lobby), and mark it "Attention: Carolynn Smallwood--English for Specific Purposes."

Szczegóły


 


Translate this page - Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.
 
Kalendarz wydarzeń
<<< maj 2010
Ni Po Wt Śr Cz Pi So
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5
Zapisz się na naszą listę
Email
Imie i nazwisko

 

 

Spis Książek Biblioteki SPK
Polsat Centre
Człowiek Roku 2008


Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę



 


 

Irena Dudek zaprasza na zakupy do Polsat Centre Moje motto: duży wybór, ceny dostępne dla każdego, miła obsługa. Polsat Centre217 Selkirk Ave Winnipeg, MB R2W 2L5, tel. (204) 582-2884

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę
 

 

Polskie programy telewizyjne w Twoim domu 16 kanałów

TVP1, TVP2, TVN, TVN24, TVN7, Polsat, Polsat2 ,TV Polonia, TVPuls, Eurosport, Polsatsport, Nsport, AXN/Discovery, Boomerang, TV4,

Viva IPMG to system który umożliwi Ci stały odbiór tych programów To nie jest Slingbox czy Hava Potrzebny Telewizor, IPMG box, Router i internet
Box kosztuje 200CDN, miesięczna opłata 50CDN i jednorazowa opłata za aktywacje 50CDN Dzwoń na
282-2090 do Janusza

 

 



189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510

 



Kliknij tutaj, aby wejść na stronę gdzie można ściągnąć nagrania HYPERNASHION za darmo!!!
 


 

Royal Canadian Legion
Winnipeg Polish Canadian Branch 246
1335 Main St.
WINNIPEG, MB R2W 3T7
Tel. (204) 589-m5493


 



“Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net
www.PCAclub13.com


Zapisz się…
*Harcerstwo
*Szkoła Taneczna S.P.K. Iskry
*Zespół Taneczny S.P.K. Iskry
*Klub Wędkarski “Big Whiteshell”
*Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny