Polonia Winnipegu
<<< Nr 078 >>>

11 czerwca 2009        Archiwa Home Kontakt

ZESPÓŁ


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur


Jola Małek
 
 
Ustaw Stronę Startową
Dodaj do ulubionych

 

Kalendarz Wydarzeń

Czerwiec 2009
Ni Po Wt Sr Cz Pi So
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30        
             

 



 

Zapisz się na naszą listę

Email adres:  
Imie i nzwisko:

 

 

Dołącz do nas

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

Ważne Linki

 Winnipeg

K P K
S P K
Ogniwo - Polskie Muzeum
Iskry - Zespół Tańca
Sokół - Zespół Tańca

Radio Polonia
Szkoła św. Ducha
Parafia Św. Ducha
Parafia Św. Andrzeja Boboli
Klub sportowy Polonia
Hypernashion

Polonijne zespoły
Nowy Czas
------
Jerzy-Cornerstone Real Estate

 

 Kanada

Polska biblioteka -McGill
Polonia Canada
Polonia Montreal
Polonia Ottawa
ABCRadio
Biuro Radcy Handlowego Kanady

Panorama Polska
Arts Polonia Toronto

 

 polska

Polonia dla Poloni
TV Polonia
Miss Polonia
Wspólnota Polska
Mówię po polsku
Polsko-Kanadyjska Izba Gospodarcza
Biuro Handlowe Ambasady Kanady
Polonia świata
MyPolinfo
Exporter
Polski Internet

 

 zagranica

Informator Polonijny
Polonia w Arizonie

Polonia w Chicago
Ogłoszenia w USA
Polish Roots
Magazyn Polonia

Polonicum Institut
Polki w Świecie

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

 Translate this page
Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.

Zapisz się na naszą listę,
dowiesz się z pierwszej ręki o polonijnych wydarzeniach w Winnipegu i okolicach

E-mail
Imię i nazwisko

W tym numerze:

 


 

NAGRODA PARTNER POLONII ŚWIATA DLA POLISHWINNIPEG.COM
 

 

 

 

W dniach 6 - 8 czerwca 2009 r. Fundacja Polonia i Stowarzyszenie im. Kwiatkowskiego zorganizowali w Warszawie i Toruniu XIII Światową Konferencję Gospodarczą Polonii - „PARTNERSTWO DLA SUKCESU”.

Tegoroczna Konferencja Gospodarcza Polonii składała się z dwóch części:
- część warszawska - obrady plenarne - przeprowadzone 6 czerwca br. w reprezentacyjnym obiekcie NOT - Warszawski Dom Technika,
- część regionalna - obrady panelowe - przeprowadzone zostały 7 i 8 czerwca w Toruniu.

XIII Światowa Konferencja Gospodarcza Polonii  została otwarta przez Wiceprezesa Rady Ministrów, Waldemara Pawlaka i była doskonałą okazją do spotkania się przedsiębiorców polonijnych z kilkudziesięciu krajów świata.

W konferencji uczestniczył Bogdan Fiedur który jest: właścicielem firmy AdlandPro, wydawcą polishwinnipeg.com oraz właścicielem portalu linkpolonia.com mającego już ponad 36 tysięcy użytkowników.

Pierwszego dnia XIII Światowej Konferencji Gospodarczej Polonii w dowód uznania za prace na rzecz integracji środowisk Polonii z Macierzą Bogdan Fiedur odebrał nagrodę dla polishwinnipeg a jest nią tytuł Partner Polonii Świata 2009.

 


Bogdan Fiedur wśrod nagrodzinych


Bogdan Fiedur z Wiceprezesem Rady Ministrów, Waldemarem Pawlakiem

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

 

 


 

 


    

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 

listy dO Redakcji

 


 



NEWS from THE POLISH AMERICAN CONGRESS

HOLOCAUST DOCUMENTATION COMMITTEE

177 Kent St., Brooklyn, N.Y. 11222 – (718) 349-9689

____________________________________________________________________________

FOR IMMEDIATE RELEASE                                            June 9, 2009

THIS AUSCHWITZ SURVIVOR NOT WELCOME AT N.Y. CITY

HOLOCAUST MEMORIAL – HE’S POLISH AND HE’S CATHOLIC

 

               
Photo Germans took of Michael Preisler October, 1941

Brooklyn, N.Y. .. It came as no surprise to Michael Preisler when a

New York City newspaper quoted a state assemblyman who argued

that a Holocaust Memorial Park in Brooklyn should honor only Jews.

City officials sparked the controversy when they approved a bid to

place markers in the park commemorating the non-Jewish victims

of the Holocaust.  Designated to be in that group were homosexuals,

Jehovah’s Witnesses, the disabled, political prisoners and Gypsies.

“As usual, great care was taken to avoid specific descriptions like

‘Polish’ or ‘Catholic’ for that list,” said Michael Preisler of Richmond

Hill who survived more than three years as a prisoner of Hitler’s SS

in Auschwitz.

He also survived the bloody January, 1945 Death March out of

Auschwitz after the Germans gave the order to evacuate the prisoners

and transfer them to other German camps in Austria.

It was ironic that a matter like the Brooklyn park came up just as

Preisler’s Holocaust Documentation Committee of the Polish American

Congress was in the process of planning to commemorate the

anniversary of the June 14, 1940 opening of Auschwitz when the

first transport of  728 Polish prisoners arrived that day.

Auschwitz was originally intended for the Polish people, according

to Preisler who was sent there in October, 1941.  For the first two

years of its existence, most of the prisoners in Auschwitz were

Polish Christians.

“It was still like that when I got there,” he said.  Mass transports of

Jews began only after the Nazis devised the ‘Final Solution’ at the

Wannsee Conference in January, 1942.  By the time the war ended,

the largest group murdered there were Jews.  Poles were the second

largest.

Preisler emphasized that Jews and Poles shared a similar existence.

“We got the same treatment.  We wore the same uniforms.  We ate

the same food.  We slept in the same barracks.  Anyone of us could

be shot dead, anytime, at any whim of any SS-guard,” he said.

Efforts to compare and differentiate the suffering of the victims were

not as prevalent in past years as they are now.  Preisler still recalls

how joint memorial services were originally conducted by lighting

eleven candles: six for the six million Jews and five for the so-called

“others” of which Polish Christians were the most numerous.

As age and death began to take their toll on the survivors and fewer

remained who knew the facts and could tell the complete story, the

observances slowly drifted away from the usual ceremony and only

six candles were lighted while the rest were omitted.

“Then the media started to portray us as mere by-standers who

looked on and did nothing while someone else was suffering or

dying.  Sometimes we were even accused of being the perpetrators

despite the fact Israel’s Yad Vashem honors the Polish people as

the ones who rescued Jews more than anyone else.”

Preisler visits many schools and tells the children about the

magnitude of the Holocaust and how so many different people

became its victims. 

“Those who hate rarely are able to limit their hatred to just one

group,” he says.

Contact:  Frank Milewski

                (718) 263-2700 – Ext. 105

                 pacdny@verizon.net

   

 

Wydarzenia warte odnotowania

You are invited to celebrate summer at
Ewa & Ludwik Tarsia’s first in 2009
pARTy studio event


Friday June 12 / 2009 6:00-midnight
at 124 Eaglemere Drive Winnipeg

• children and your friends are welcome
• and other times by appointment

204 654 3835
lulus@mts.net
www.ewatarsia.com


Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na wystawę malarstwa i rysunku młodych i bardzo młodych artystów, uczęszczających na zajęcia plastyczne pod kierunkiem pani Wioletty Mikos- Los.
Otwarcie wystawy z uczestnictwem młodych artystów odbędzie się w niedziele dnia 7-go czerwca o godz. 15-tej w PUNCH GALLERY at the Forks ( Thompson Terminal ), i potrwa do końca czerwca.



Konsul Generalny RP w Toronto

Pan Marek Ciesielczuk

ma zaszczyt zaprosić Państwa na uroczyste otwarcie wystawy
„The Decade of Solidarity 1979 - 1989”
przygotowanej przez Ośrodek Karta we współpracy z Domem Spotkań z Historią
na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w Warszawie

z okazji

20-tej rocznicy upadku komunizmu w Polsce 

„ W Polsce to trwało 10 lat, na Węgrzech 10 miesięcy,
w NRD 10 tygodni,
może w Czechosłowacji zajmie to 10 dni…”

Timothy Garton Ash  

Otwarcie Wystawy odbędzie się w poniedziałek
22 czerwca 2009 r. w godzinach 19.00-21.30
w Metro Hall Rotunda
55 John Street, Toronto

Wystawę można również oglądać w dniach:
23-26 czerwca br. w godzinach 8.00 -21.30

27-28 czerwca br. w godzinach 8.00-18.00

 

 


Irena Dudek zaprasza na zakupy do
Polsat Centre

Moje motto:
duży wybór, ceny dostępne dla każdego,
miła obsługa.
 


Polsat Centre
217 Selkirk Ave Winnipeg, MB R2W 2L5, tel. (204) 582-2884

S  P  O  N  S  O R

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 

 ŻYCZENIA
 

 

 

 

 

 

Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub, narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie, ale nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .

Życzenia prosimy przesyłać na adres: jolamalek@onet.eu

Kto składa życzenia np. Jan Kowalski

Z jakiej okazji składasz życzenia np. Z okazji 18 urodzin

 Treść życzeń

Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu. 


 

 

Ksiądz Krystian Sokal obchodził Srebrny Jubileusz Kapłaństwa.

 

Drogi Jubilacie, Księże Krystianie 25 lat kapłaństwa to przede wszystkim wielki i piękny dar Boży.
Gdy zamknąłeś część polską posługi kapłańskiej oraz pracę misyjną w Zambii, Bóg powierzył Ci teraz niesienie Ewangelii na kanadyjskiej ziemi niech więc On sam dodaje Ci sił umacnia swoją łaską, błogosławi w posłudze Kapłanskiej  oraz obdarza siłą, zdrowiem, pokojem i radością.

Redakcja polishwinnipeg

 

 

 


Odwiedź Hypernashion

S  P  O  N  S  O R

 

                         
 

HUMOR 

Nauczycielka pyta dzieci, co chciałyby dostać, aby spełniły to ich marzenia. Zgłasza się Kasia:
- Ja chciałabym mieć złoto, bo złoto jest dużo warte dużo i mogłabym za niego sobie kupić Porsche!
Na to Kazio:
- A ja platynę, bo jest warta jeszcze więcej i mógłbym sobie za nią kupić Ferrari!
Na to wyrywa się Jasio:
- Proszę pani, a ja chciałbym mieć dużo silikonu! Moja starsza siostra ma tylko dwa worki silikonu! Gdyby pani widziała, jakie luksusowe bryki parkują pod naszym domem!

 

   

 

WYWIAD  Z PROFESOREM STEFANEM CENKOWSKIM
 

 

 

 

Stefan Cenkowski jest naukowcem prowadzącym badania nad wymianą ciepła i masy podczas obróbki cieplnej włączając w to pomiary cech hydro-termo-fizycznych i reologicznych materiałów biologicznych. Za działalność naukową Profesor Cenkowski był wielokrotnie nagradzany między innymi przez Canadian Society for Bioengineering.


Panie Profesorze, gdzie zdobywał Pan wykształcenie, jaka była Pana droga na Uniwersytet Manitoba?

Studia ukończyłem na Politechnice Wrocławskiej. Natomiast doktorat na wydziale Inżynierii Rolniczej w byłej Akademii Rolniczej we Wrocławiu (obecnie Uniwersytet Przyrodniczy). Będąc stypendystą British Council w 1983 r kontynuowałem moje badania naukowe w Cranfield University w Anglii przygotowując habilitację w dziedzinie modelowania procesów suszarniczych żywności. W 1986 r. zostałem zaproszony jako postdoctoral fellow na Uniwersytet w Saskatchewan. W dwa lata później wygrałem konkurs na Asystenta Profesora przy Biosystems Engineering na Uniwersytecie w Manitobie, gdzie pracuje do dzisiaj.

Pisze Pan książki, ma Pan na koncie liczne publikacje naukowe. Może Pan bardziej przybliżyć te sferę Pańskiej pracy zawodowej, jakie sukcesy Pan odnosi?

Jestem wykładowcą inżynierii procesów w przetwarzaniu materiałów biologicznych. Nazywamy to krótko inżynierią bioprocesową. Specjalizuję się w zagadnieniach modelowania matematycznego wymiany ciepła i masy podczas obróbki cieplnej włączając w to pomiary cech hydro-termo-fizycznych i reologicznych materiałów biologicznych. Szczególnie moją uwagę przyciągnęła technologia pary przegrzanej z wykorzystaniem do suszenia produktów bez obecności tlenu i wpływu tej techniki na kontrolowanie właściwościami materiału po obróbce. Jest to technologia, której podstawy są badane przez tylko kilka laboratoriów na świecie. Wyniki moich prac są obecnie wdrażane do jednoczesnego suszenia i deaktywacji enzymów i bakterii wegetatywnych owsa i płatków z owsa. Za działalność naukową w ostatnich kilku latach zostałem wyróżniony przez kanadyjską organizację profesjonalną, CSBE (Canadian Society for Bioengineering). Również byłem zapraszany do współpracy z innymi ośrodkami naukowymi w takich krajach jak Chiny, Indie i Polska.


Pobyt na wykładach w Nanjing, Chiny

W latach 90-tych miałem możliwość zaproszenia jednego z większych autorytetów na świecie w dziedzinie suszarnictwa płodów rolnych. Prof. Stanisław Pabis pracował wtedy na SGGW w Warszawie i właśnie zbliżał się do wieku emerytalnego, więc była to doskonała okazja, aby nawiązać z nim współpracę i napisać książkę (Grain Drying – Theory and Practice), która okazuje się pomocną w kształceniu kadry naukowej. Napisałem również kilka rozdziałów do rożnych książek na zaproszenie wydawców bądź edytorów, ale głownie poświęcam czas na pisanie publikacji naukowych. Są to prace, które powstają w moim laboratorium, ale robione są przez moich magistrantów bądź doktorantów. Wykształciłem kilkunastu magistrów i doktorów, którzy przyjechali do mnie z takich krajów jak Indie, Korea, Chiny, Polska, Meksyk, Peru, Kanada, Hong-Kong, Rosja, Kolumbia i Libia.


Stefan Cenkowski
z rodziną oraz jednym ze studentów z Meksyku

Pojawiające się możliwości prowadzenia „curosity driven” badań pozwalają mi na okazjonalne „wyskoki” i tak zaangażowałem się w badania nad właściwościami reologicznymi mózgu (też materiał biologiczny składający się w 70% z wody). Praca ta jest prowadzona przy współpracy z wydziałem Medycyny na naszym uniwersytecie w celu scharakteryzowania zmian w reakcji sprężystości tkanki mózgowej po wypadkach bądź w ostrych stanach chorobowych.

Technologia produkcji, przechowywania żywności rozwija się w szybkim  tempie. Od dawna producenci żywności "ulepszają" swoje produkty wykorzystując różne technologie. Jaki wpływ na zdrowie konsumentów mają te technologie?

„Ulepszanie” nie koniecznie oznacza, że produkt jest lepszy dla konsumenta. Z punktu producenta ulepszanie może iść w kierunku obniżenia energii. Polepszenie smaku może spowodować wprowadzenie chemii, która jest dopuszczalna przez organy regulujące, ale stosowana w nadmiernych ilościach może stać się szkodliwa. Mamy problem globalnej epidemii otyłości. W Północnej Ameryce mamy 65% ludzi z nadwaga a 31% ludzi jest otyłych. Jeżeli porównamy to z danymi z przed 15 laty to wtedy mieliśmy w Północnej Ameryce tylko 23% otyłych ludzi. Jest to rosnący trend i w skali ogólnoświatowej mamy ok. 400 mln ludzi otyłych. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przewiduje, że w roku 2015 liczba otyłych na świecie się podwoi. Jest to alarmujące dla służb zdrowia, bo idą za tym takie choroby jak cukrzyca, choroby serca, ciśnienie krwi i niektóre typy raka. Również jest to alarmujące dla przemysłu przetwórczego. Statystyki wskazują, że wynikiem agresywnej reklamy nastolatki konsumują 34 łyżeczki cukru dziennie, z czego połowa pochodzi z „soft drinks”. Na przykład, technologia pary przegrzanej, nad którą ja pracuję może obniżyć ilość oleju zaabsorbowanego przez produkt, ale za taką technologią idzie koszt dodatkowych urządzeń i produkcji. Konsument może zmienić „ulepszanie” na swoja, korzysc ale też musi zwracać uwagę na skład produktu wyszczególniony na opakowaniu. Nie kupowanie produktu jest najlepszym wskaźnikiem dla producenta jak poprawnie „ulepszać” żywność.

Jak odnosi się Pan do żywności modyfikowanej, która wzbudza różne emocje?

Jest to dobre pytanie dla dietetyków. Jako inżynier zajmujący się modelowaniem i właściwościami termofizycznymi materiałów biologicznych odpowiem, że zależy to jak ta żywność jest zmodyfikowana. Guma ksantanowa jest stosowana do zagęszczania płynów spożywczych włączając yogurt. Jest to polisacharyd produkowany przez bakterie (Xathomonas campestris) podczas fermentacji cukru z kukurydzy. Czy wzbudza w nas taki dodatek emocje? Moje emocje wzbudza fakt dodawana dużych ilości środków konserwujących, albo zawartość transfats (trans tłuszczów) w żywności.

 W Polsce 15 czerwca 2009r. odbędzie się II Seminarium Informacyjne "Agroinżynieria Gospodarce", na którym zaprezentuje Pan wykład na temat: Aktualne kierunki badań w agroinżynierii. W jakim kierunku idą badania w agroinżynierii i jakie korzyści może z tego mieć zwykły konsument?

Badania można podzielić na podstawowe i stosowane. Potrzeba dużo czasu aby zobaczyć badania podstawowe znajdujące zastosowanie. Badania podstawowe są nieodzowne, bo poszerzają wiedzę, podczas gdy badania stosowane ograniczają się do praktyki bądź potrzeb użytkownika. Podam tu tylko jeden przykład, jako że temat jest ogromny. Jednym z takich ciekawych technik jest pasteryzacja płynów przy użyciu bardzo wysokiego ciśnienia (rzędu 400-600 MPa co jest równoznaczne z  4000 do 6000 atm). Otóż pierwsze próby z pasteryzacją pod wysokim ciśnieniem były przeprowadzone w 1890 r . Były to badania podstawowe. W tamtym okresie nie było urządzeń na rynku, aby można było tą technologię zastosować. Dopiero 100 lat później Japonia użyła tą technikę wysokiego ciśnienia do pasteryzacji dżemu. Urządzenia na skalę przemysłową pojawiły się w ostatnim dziesięcioleciu. Dopiero od 2005 i to na małą skalę w Stanach zaczęto pasteryzować sok pomarańczowy, guacamole dip, deli, mięsa i drób. Brazylia zaczęła stosować tą technologię ostatnio do produkcji płynnej masy jajowej. Głównym powodem, dla którego technologia ta znalazła praktyczne zastosowanie jest wyeliminowanie ogrzewania (koszt), ale również poprawa smaku, zapachu i zachowania witamin w żywności.


Stefan Cenkowski z uczestnikami konferencji w Pradze

Jakie są Pana plany w dziedzinie pracy naukowej?

Do moich planów przyszłorocznych w dziedzinie nauki należy zbliżający się roczny sabbatical. Jest to czas, korty zwalnia pracownika naukowego na rok od zajęć dydaktycznych i pozwala skupić się tylko na pracy naukowej.

Czy poza działalnością naukową ma Pan czas na inne plany, zajęcia?

Do innych moich planów należy wykończenie cottage’u oraz znalezienie czasu na moje hobby – muzykę i studio nagraniowe. Po wielu latach przerwy wróciłem do muzyki i gram z kilkoma kolegami rożną muzykę (od bluesa do rocka) jak również staramy się nagrywać niektóre lepiej brzmiące kawałki. Występuję wtedy w roli aranżera muzyki, instrumentalisty, jak również i technika nagrywającego muzykę elektroniczną. Jest to doskonałe zajęcie na oderwanie się od codziennych obowiązków. Przed przyjazdem do Kanady grałem przez wiele lat w orkiestrze operetki wrocławskiej. Miałem wtedy okazje grać pod batutą rożnych dyrygentów włączając znanego wówczas z festiwali w Opolu -Stanisława Rachonia. Grałem też w rożnych grupach muzycznych akompaniując wielu ówcześnie znanym polskim piosenkarzom (Rawik, Koterbska, Wozniak).


Lester Beach latem- tu Stefan Cenkowski ma cottage. Prawda, że piękny krajobraz?


Stefan Cenkowski  w grupie muzycznej od lewej: Jacek Beimcik, Stefan Cenkowski, Marek
Ring, Bogdan Bialy i Jacek Jedrzejewski.

 

Tu można posłuchać nagrania kompozycji Jacka Beimcika "Between the Oceans" wraz ze Stefanem Cenkowskim.

 

Panie Profesorze dziękuję za interesujący wywiad, życzę wielu sukcesów zawodowych oraz czasu na realizację planów poza zawodowych.

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com
 

 

 


189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510

S  P  O  N  S  O R


 

 


    

S  P  O  N  S  O R


 

POLISH FEST - DNI SOKOŁA
 

 

 

 

Po raz drugi w Winnipegu w dniach 6 i 7 czerwca 2009 r, Polskie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół Manitoba zorganizowało Polish Fest - Dni Sokoła. Ideą tegorocznego święta była prezentacja kultury polskiej oraz krajów sąsiadujących z Polską. Na tegorocznych Dniach Sokoła prezetowali sie więc oprócz Polaków, Niemcy, Rosjanie, Słowacy i Węgrzy. Na dwa dni minionego czerwcowego weekendu organizatorzy przygotowali wiele atrakcji i przyznać należy że tegoroczne świeto "Polish Fest - Dni Sokoła" to podobnie jak w zeszłym roku duży sukces organizatorów.
Poniżej zdjęcia i nagrania z Polish Fest - Dni Sokoła.



 

 

Słowacja

Kuranty "Czerwone Gitary"

 

 

Niemcy

Węgry

 

SPK Iskry



 

Łucja Herrmann

 

 

Więcej zdjęć i nagrania...

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

 

 


 


    

                                            S  P  O  N  S  O R

 

wystawa prac młodych artystóww punch gallery
 

 

 

 

Wioletta Los jest artystką która, dzieli się swoją wiedzą, doświadczeniem i talentem z dziećmi i młodzieżą zainteresowaną malarstwem. Grupa młodych utalentowanych artystów pracowała przez rok pod okiem pani Wioletty a na posumowanie tej rocznej współpracy artystka zorganizowała w Punch Gallery wystawę prac swoich uczniów. Otwarcie wystawy odbyło się w niedzielę 7 czerwca 2009 r.
Efekty pracy uczniów Wioletty Los oglądać a nawet kupić można do końca czerwca br.w  PUNCH GALLERY at the Forks (Thompson Terminal).

 Wywiad z Wioletta Los ukazał się w 50. wydaniu polishwinnipeg

 


Wioletta Los i jej uczniowie ze swoimi pracami

 

 

Swoje prace wykonane pod kierunkiem Wioletty Los prezentuje Natalia Kurlowicz


Natalia z mamą


 

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

 

 

 

 

charytatywny bankiet na rzecz matki roberta dziekańskiego
 

 

 

 

Charytatywny bankiet na rzecz matki Roberta Dziekańskiego

Michał Radoszewski, 4 czerwca 2009 r., Coquitlam Kolumbia Brytyjska, Kanada http://polonia.pap.pl/

W sobotę 30 maja 2009 r. w eleganckiej restauracji hotelu "Pacific Inn" w Surrey odbył się charytatywny bankiet "ZOFIA VICTIM TRUST FUNDRAISING DINNER", którego celem było zebranie funduszy na rzecz Zofii Cisowskiej, matki Roberta Dziekańskiego - obywatela polskiego, który zginął z rąk policjantów RCMP w tragicznych okolicznościach 14 października 2007 na lotnisku w Vancouver ( Archiwum Polonia dla Polonii " Sprawa Roberta Dziekańskiego " ).

Po tragedii jaka spotkała Zofię Cisowski żyje Ona na zasiłku chorobowym, zatem potrzebuje środki nie tylko do życia, ale także do prowadzenia przedłużających się postępowań prawnych w Kanadzie jak również wszczęcia działań sądowych w Polsce.

Charytatywny bankiet zorganizowany został przez Kanadyjski Ruchu Obrony Praw Obywatelskich - Canadian Civil Right Movement (CCRM) - Zygmunta Riddle-Przetakiewicza www.civilrightsmovement.ca/ . oraz przy udziale Polonez Try-City Polish Association - Bożenę Łukomską-Khan jej męża Athara, a także Iwonę i Radka Maliszewskich - The Pantry Restaurant.

Gośćmi honorowymi na tym bankiecie byli: Zofia Cisowska, Mike Farnworth - MLA, poseł do parlamentu BC, Krzysztof Czapla - Konsul Generalny RP w Vancouver, Ryan Windsor, Partia Zielonych, Walter Kosteckyj - prawnik Zofi Cisowskiej, Don Rosenbloom - prawnik rządu RP, Bill William Sundhu - adwokat (CCRM), prawnik Zofii Cisowskiej na Polske oraz Sima Ashrafinia - Iranka, świadek tragicznych wydarzeń, jedyna osoba spiesząca Robertowi z pomocą podczas jego ośmiogodzinnego przymusowego pobytu na lotnisku w Vancouver.

Miejscowe media reprezentowali: CBC National (Terry Milewski), CTV (Peter Grainger), Global TV, CBC Radio (Curt Petrovich) i inni.

Część oficjalną prowadził student UBC Karol Suprynowicz, słowo duszpasterskie wygłosił fr. Christopher Pastuszka. W oprawie artystycznej partycypowali miejscowi artyści: Ryszard Wrzaskała - kompozytor, pianista, były dyrektor artystyczny Zespołu Mazowsze; Kamila Marczyk - piosenkarka; Piotr Siedlanowski i Ava Krakus - poezja (po polsku i angielsku); zespół "Blue Moon" z Kamloops; Suzan Gritzi i Russell Marsland twórcy utworu "He Waits".

W czasie obiadu głos zabierali Mike Farnworth - MLA, poseł do parlamentu BC, Zygmunt Riddle-Przetakiewicz, Ryan Windsor, Don Rosenbloom, Sima Ashrafinia, Walter Kosteckyj, Bill William Sundhu oraz oczywiście Zofia Cisowski.

Z rozliczenia imprezy wynika, że w bankiecie uczestniczyło 140 osób, co pozwoliło zebrać kwotę $3.108,42. Wśród uczestników prawie połowę stanowili rodowici kanadyjczycy - zatem zarówno wynik finansowy jak i udział środowiska polonijnego nie prezentują się budująco. Aby poprawić ten obraz proponuję zastosować zasadę oceny "czy szklanka jest do połowy pusta, czy do połowy pełna"...

Wśród nieobecnych należy przede wszystkim wymienić brak symbolicznej choćby reprezentacji Kongresu Polonii Kanadyjskie Odział BC, oraz szeregu innych organizacji. Zabrakło również Paula Pritcharda - przypadkowego świadka tragedii na lotnisku w Vancouver, autora video, które ukazało światu to tragiczne wydarzenie (przebywa On obecnie Peru), Dr. Mika Webstera - psychologa policyjnego, który w ramach postępowania Komisji Braidwooda obnażył fundamentalne błędy RCMP (tego dnia obchodził własne urodziny - przysłał jednak list w którym między innymi napisał "...Pragnę aby Zofia wiedziała iż wspieram Ją w poszukiwaniu prawa i prawdy. Nie ustanę w tych działaniach do momentu aż to osiągniemy").

Zapraszam na relację filmową:

- część pierwsza (9 min):  www.youtube.com/watch?v=bdzi0xjFmCA

- część druga (9 min): www.youtube.com/watch?v=1yOkj4LMHCc

- część trzecia (10 min): www.youtube.com/watch?v=_zi2lQYGgaI

oraz do oglądania albumu zdjęć:

picasaweb.google.com/radoszewski.michal/ZOFIACISOWSKIFUNDRASINGDINNER5302009#

Na konto ZOFIA VICTIM TRUST przekazano kwotę $3,108.42

PS: Dla osób, które z różnych względów nie mogły uczestniczyć w tym obiedzie, a pragną jednak wspomóc Panią Zofię Cisowski podaję adres dla dokonywania dotacji

Valley First Credit Union

100-180 Seymour Street

Kamloops, BC, Canada, V2C 2E3

ZOFIA VICTIMS TRUST

Number account: 74666

Nadal aktualne są petycje w sprawie Zofii Cisowskiej oraz Roberta Dziekańskiego

JUSTICE FOR MOTHER OF LATE ROBERT DZIEKANSKI www.thepetitionsite.com/95/justice-for-mother-of-late-robert-dziekanski

JUSTICE FOR ROBERT DZIEKANSKI

www.thepetitionsite.com/takeaction/212297027 

Michał Radoszewski, 4 czerwca 2009 r., Coquitlam Kolumbia Brytyjska, Kanada http://polonia.pap.pl/
 

 

 


 

  “Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net
www.PCAclub13.com
 
 Zapisz się…
*Harcerstwo
*Szkoła Taneczna S.P.K. Iskry
*Zespół Taneczny S.P.K. Iskry
*Klub Wędkarski “Big Whiteshell”
*Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny
 

S  P  O  N  S  O R


 

WIADOMOŚCI PROSTO Z POLSKI
 

 

 

 

Środa, 2009-06-10

Polska pokieruje oczyszczaniem Bałtyku z broni chemicznej

Polska będzie kierować flagowym projektemunijnej Strategii rozwoju regionu Morza Bałtyckiego, który ma ocenić potrzebę oczyszczenia Bałtyku z zalegającej na jego dnie broni chemicznej - powiedziała komisarz ds. regionalnych Danuta Huebner.
- Polska zaoferowała się do kierowania projektem, który sporządzi solidne mapy i zrobi generalną analizę sytuacji. To dotyczy nie tylko składu broni chemicznej, ale także toksycznych wraków statków. Polska będzie przewodniczyć temu projektowi - powiedziała Huebner.
Komisarz podkreśliła, że celem projektu nie jest jeszcze oczyszczenie samego Bałtyku, ale pokazanie, że tam jest problem i że Bałtyk trzeba oczyścić.
Huebner zapewniła, że Strategia Morza Bałtyckiego nie przewiduje finansowania z budżetu UE żadnego projektu dotyczącego budzącego kontrowersje w Polsce Gazociągu Północnego. Ma on przebiegać właśnie po dnie Morza Bałtyckiego. Ekolodzy ostrzegają, że budowa może uwolnić niebezpieczne dla środowiska złoża zalegającej w Bałtyku od czasu II wojny światowej broni chemicznej.
W środę KE Komisja Europejska przedstawiła propozycję strategii UE dla zamieszkanego przez blisko 100 mln ludzi regionu Morza Bałtyckiego.
Strategia obejmuje na razie 80 sztandarowych projektów, spośród których niektóre zostały już uruchomione. Obejmują one projekty mające na celu poprawę środowiska (np. dzięki oczyszczaniu ścieków), promowanie innowacji w małych i średnich przedsiębiorstwach, polepszenie połączeń komunikacyjnych, stworzenie systemów reagowania w razie wypadku. Jeden z projektów zakłada np., że do 2013 roku linia kolejowa "Rail Baltica" połączy Warszawę z Tallinem, umożliwiając pociągom docelową prędkość 120 km/h.
Celem strategii jest koordynacja działań instytucji, w tym narodowych i regionalnych, oraz przedsiębiorców i organizacji pozarządowych już zajmujących się problemami regionu, a także lepsze wykorzystanie unijnych funduszy strukturalnych (50 mld euro na lata 2007-13) przewidzianych na konkretne projekty w regionie Morza Bałtyckiego.
Potrzebę stworzenia unijnej strategii Morza Bałtyckiego KE uzasadnia istnieniem naglących problemów, z jakimi zmaga się region. A są to pogarszający się stan wody (ze względu na nadmierne zrzuty azotanów i fosforanów, co stanowi zagrożenie dla jego różnorodności biologicznej), a także bariery handlowe, problemy z dostawami energii (izolacja Litwy, Łotwy i Estonii) i niedostateczne połączenia komunikacyjne (np. podróż pociągiem z Warszawy do Tallina trwa 36 godzin).
Strategia, jak tłumaczyła Huebner, jest projektem unijnym, a więc zaadresowanym w pierwszym rzędzie do ośmiu nadbałtyckich państw UE. Ale będzie gotowa do włączenia się we współpracę także Rosji, Norwegii i Islandii.
Strategia, zdaniem komisarz, jest jednym z głównych priorytetów szwedzkiego przewodnictwa w drugiej połowie 2009 roku. We wrześniu ma się odbyć w Sztokholmie wielka międzynarodowa konferencja państw i innych instytucji zainteresowanych Strategią.
Inga Czerny PAP

RPO zajął sie sprawą pobicia aktorki ze spotu PiS

Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą pobicia aktorki Anny Cugier-Kotki. Pismo w tej sprawie zostało skierowane do komendanta stołecznego policji - powiedziała Marta Kukowska z biura RPO Janusza Kochanowskiego.
Sprawa została wszczęta z urzędu. Rzecznik poprosił szefa stołecznej policji o wyjaśnienie, dlaczego policjanci odmówili pomocy pobitej kobiecie, która zagrała w niedawnym wyborczym spocie Prawa i Sprawiedliwości, a dwa lata wcześniej - w spocie Platformy Obywatelskiej.
Marta Kukowska podkreśliła, że Janusz Kochanowski rozważa też zwrócenie się do Naczelnej Rady Adwokackiej, by wyjaśnić, dlaczego Annie Cugier-Kotce pomocy odmówili prawnicy. RPO czeka też na reakcję samej poszkodowanej, która ma ujawnić personalia tych prawników, którzy nie chcieli jej pomóc.
Aktorka twierdzi, że w sobotę rano została pobita przed własnym domem w Warszawie. Utrzymuje też, że policja nie chciała przyjąć zgłoszenia o jej pobiciu. Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski odrzuca te oskarżenia i dodaje, że dopóki pokrzywdzona nie złoży wniosku, policja nie może rozpocząć ścigania sprawców.
Sprawa nabrała wymiaru politycznego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wezwał szefa MSWiA do osobistego nadzoru nad śledztwem dotyczącym pobicia aktorki. Powiedział, że oczekuje energicznych działań ze strony policji i wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego jest to zdarzenie skandaliczne i nie ma najmniejszej wątpliwości, że chodziło o motywy polityczne. PiS zaoferował Annie Cugier-Kotce wsparcie w postaci pomocy prawnej lub - jeśli będzie trzeba - wynajęcia ochroniarza.
Marszałek sejmu uważa tymczasem, że nie należy nadawać rangi politycznej pobiciu aktorki, która wystąpiła w spocie PiS. Bronisław Komorowski zaapelował o powstrzymanie się od politycznego komentarza w tej sprawie.
Anna Cugier-Kotka w wyborach do Parlamentu Europejskiego udzieliła poparcia partii Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej, w kampanii parlamentarnej w 2007 roku, zagrała w klipie reklamującym PO. W spocie wyborczym PiS mówiła, że rząd PO ją zawiódł i dała mu żółtą kartkę. Jak mówi, po jego emisji otrzymywała obraźliwe sms-y i maile.
IAR

IPN udostępni listę ofiar i katów

Już w czerwcu Instytut Pamięci Narodowej udostępni dziennikarzom i badaczom 30 razy więcej informacji niż znalazło się na tzw. liście Wildsteina - podaje "Rzeczpospolita" powołując się na informacje szefa IPN Janusza Kurtyki.
Rafał Leśkiewicz, zastępca dyrektora Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN dodaje w rozmowie z gazetą, że o ile dotychczas w bazie Instytutu było około 100 tys. pojedynczych zapisów archiwalnych dotyczących danej osoby, to w nowej bazie znajduje się ich półtora miliona. Zapowiada też, że po wakacjach będzie drugie tyle.
Nowa baza zawierająca dane z kartotek komunistycznego MSW dotyczy nie tylko agentów, ale również osób inwigilowanych i tych których bezskutecznie starano się namówić do współpracy. Gazeta przewiduje, że ułatwi ona lustrację, bo zasoby te zawierają kopie donosów również tych agentów, których teczki zostały zniszczone i pozwolą ze 100% pewnością zidentyfikować konkretną osobę.
PAP

Dalej...

   

FAKTY ZE ŚWIATA
 

 

 

 

Środa, 2009-06-10

Chiny chcą odkopać resztę terakotowej armii

Chiny planują dalszy ciąg wykopalisk w Xian w środkowych Chinach, gdzie ponad 30 lat temu odkryto słynną terakotową armię - pisze dziennik "China Daily".
Orszak terakotowego wojska to kilka tysięcy postaci żołnierzy, koni, wozów i rydwanów, strzegących grobowca cesarza Shi Huangdi z dynastii Qin, który w starożytności pierwszy zjednoczył walczące ze sobą chińskie królestwa (w 221 r. p.n.e.).
Archeolodzy mają nadzieję, że uda im się odsłonić kolejne figury. Będą przy tym starali się zachować ich polichromie, rzeźby były bowiem malowane. Niestety kolory zblakły niemal momentalnie pod wpływem powietrza z chwilą ich odsłonięcia. Jak powiedział dyrektor muzeum terakotowej armii Cao Wei, uratowanie barw żołnierzy to o wiele większe wyzwanie niż samo odsłonięcie postaci.
Prace rozpoczną się w sobotę na największym z trzech archeologicznych stanowisk, gdzie, jak się ocenia, straż przy zmarłym cesarzu pełni dalsze 5 tysięcy wojska z terakoty - podała administracja ds. dziedzictwa kultury na swojej stronie internetowej. Jak dotąd na światło dzienne wydobyto w Xianie około 2 tys. figur.
Nie wiadomo, jak długo potrwają prace archeologiczne, ale muzeum terakotowej armii, w trzech ogromnych pawilonach, utworzone w 1994 roku, cały czas będzie czynne. Ocenia się, że cała armia, stworzona do ochrony ogarniętego obsesją nieśmiertelności cesarza, liczy 8 tys. naturalnej wielkości łuczników, piechurów, jazdy, rydwanów, urzędników, akrobatów i 670 koni. Pojedyncza figura waży około 180 kg. Nie ma wśród nich dwóch jednakowych. Terakotowa armia określana bywa jako ósmy cud świata. Zespół wpisano na światową listę dziedzictwa kulturowego UNESCO w 1987 r.
PAP

Alarmujący raport nt. sytuacji milionów dzieci

Około 100 mln dzieci pracuje na świecie, w tym wiele w warunkach poważnie zagrażających ich bezpieczeństwu i zdrowiu - informuje Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP) ostrzegając, że liczba ta może wzrosnąć na skutek kryzysu.
W raporcie opublikowanym z okazji przypadającego 12 czerwca Światowego Dnia przeciwko Pracy Dzieci, MOP wiele miejsca poświęca sytuacji dziewczynek, które mają dużo gorszy dostęp do edukacji niż chłopcy.
W 2006 roku - to ostatni rok, za który MOP dysponuje danymi - około 53 mln dziewczynek wykonywało "niebezpieczne prace", z czego 20 mln miało mniej niż 12 lat.
Z badania przeprowadzonego w 16 państwach wynika, że większość dziewczynek (61% w wieku 5-14 lat) pracuje w rolnictwie. "Jest to jeden z trzech najbardziej niebezpiecznych sektorów pod względem zgonów, wypadków, chorób i schorzeń pochodzenia zawodowego" - napisano w raporcie.
W dokumencie podkreślono, że wiele dziewczynek pracuje bez wynagrodzenia w domu, w wyniku czego częściej niż chłopcy jest zmuszonych zrezygnować z nauki szkolnej. Na świecie procent dziewczynek w wieku 5-14 lat pracujących w domu jest o 15% wyższy niż chłopców.
MOP ostrzega, że obecny kryzys może pogorszyć sytuację dziewczynek, gdyż "kiedy rodziny coraz bardziej pogrążają się w ubóstwie i muszą wybierać między wysłaniem synów lub córek do szkoły, przegrywają te ostatnie".
Jak zaznaczono w raporcie, "z 16% ludności świata, która nie umie czytać i pisać, dwie trzecie stanowią kobiety".
Dziewczynki często są też "redukowane do towaru, który się kupuje, sprzedaje, przewozi i odsprzedaje w celu wykorzystywania do pracy, seksu lub innych przestępczych celów".
"Nie sposób ocenić rzeczywiste rozmiary tych praktyk, ale MOP szacuje, że co najmniej 1,8 mln dzieci na całym świecie jest wykorzystywanych seksualnie za pieniądze lub w pornografii, a dziewczynki stanowią zdecydowaną większość z nich" - czytamy w raporcie.
PAP

Obama chce zdobyć serca Muzułmanów

Amerykański prezydent zaapelował na uniwersytecie Kairskim o „nowy początek” w relacjach między Zachodem i islamem.
Długo zapowiadane przemówienie, które 4 czerwca przyciągnęło przed telewizory około 500 milionów muzułmanów, wielokrotnie było przerywane oklaskami.
Barack Hussein Obama na samym początku przypomniał o swoich związkach z islamem, gdy jako dziecko mieszkał w Indonezji. Przekonywał, że te doświadczenia pozwalają mu lepiej zrozumieć muzułmanów. Zaapelował również o szersze otwarcie sfery publicznej dla muzułmańskich kobiet.
Osią przemówienia była jednak polityka. Słowa o Iraku, Afganistanie i Iranie Obama przeplatał cytatami z Koranu. Zapewniał, że Amerykanie nie chcą zostać w Afganistanie oraz że zgodnie z planem do 2012 roku cały Irak zostanie zwrócony Irakijczykom. Najwięcej czasu poświęcił konfliktowi izraelskopalestyńskiemu. W przeciwieństwie do poprzednich prezydentów USA mówił o Palestynie, a nie o „przyszłym państwie palestyńskim”, co dzień później podkreślały egipskie gazety.
Jednocześnie zaapelował do wszystkich muzułmanów o uznanie prawa Izraela do istnienia i w stanowczych słowach potępił antysemityzm. Większość komentatorów, zarówno w krajach muzułmańskich, jak i na Zachodzie, jest przekonanych o przełomowym charakterze tego przemówienia. Wskazują oni na pozytywną moc przekazu, ale również na charyzmę i zdolności oratorskie amerykańskiego prezydenta. Prasa na Bliskim Wschodzie podkreśla, że za słowami o wolnej Palestynie stoi ostra reakcja Waszyngtonu na dalszą rozbudowę izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu. Krytycy wypominają Obamie, że mówił o demokracji i prawach człowieka, będąc jednocześnie gościem Hosniego Mubaraka, prezydenta Egiptu oskarżanego o brutalne tłumienie opozycji.
– luc Przekrój   

Dalej...

   

 

PODRÓŻ  DOOKOŁA  POLSKI - CIEKAWE  MIEJSCA - JAWORZNO
 

 

 

 

W cyklu Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca... przybliżamy najpiękniejsze regiony w Polsce- te znane i mniej znane. Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ Polska to nie porośnięty puszczą skansen, lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny kraj to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.

INDEX

Dzisiaj Jaworzno


 

 

 

JAWORZNO




 

Jaworzno jest miastem na prawach powiatu położonym jest we wschodniej części województwa śląskiego, na pograniczu regionów Górnego Śląska i Małopolski. Obszar miasta znajduje się w dorzeczu Wisły, w zlewni rzek: Białej Przemszy, wzdłuż której przebiega północna granica miasta oraz Przemszy, zamykającej teren Jaworzna od południowego-zachodu.

Jaworzno zajmuje powierzchnię 152,7 km kw. i należy do jednych z największych miast w Polsce. Nie tworzy zwartej struktury osadniczej. Dzielnice położone są promieniście w stosunku do centrum, oddzielone od siebie pasami zieleni. Tworzy to specyficzny i ciekawy charakter funkcyjno-przestrzenny. Wpływ na taki kształt miasta miały zachodzące w XX wieku procesy historyczne i zmiany administracyjne kraju, które spowodowały połączenie w jeden organizm miejski kilku działających samodzielnie gmin.

Jaworzno rozwinęło się na skrzyżowaniu ważnych szlaków komunikacyjnych: drogowych i kolejowych.
Przez miasto przebiegają: droga krajowa nr 1 Gdańsk - Cieszyn, nr 79 Warszawa - Bytom, nr 4 łącząca granice państwa (wschód - zachód) Jędrychowice - Korcza, której odcinek Katowice - Kraków jest płatną autostradą A4.
Stacja Jaworzno - Szczakowa jest jednym z największych w Polsce węzłów kolejowych i ważnym punktem przeładunku towarów.



Położenie miasta w pobliżu autostrady A-4 spowodowało bardzo dobre połączenie z międzynarodowym portem lotniczym w Krakowie - Balicach, a poprzez bliskość drogi krajowej nr 79 z międzynarodowym portem lotniczym Katowice - Pyrzowice.

Warto zobaczyć

Do najbardziej interesujących pamiątek przeszłości w Jaworznie należy zaliczyć:

Budynek dawnej rzeźni z końca XVIII w. w Ciężkowicach (zabytek techniki)
Kolegiata Św. Wojciecha i Katarzyny z XVI w.
Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniu z XVII w.
Studnia w Jeleniu z XVII w.
Cmentarz pechnicki z XVIII w.
Kapliczki z XIX w.
Zespół willowo – parkowy przy ul. Grunwaldzkiej z XIX w.
Budynek przy ul. Mickiewicza 2 – Miejskie Centrum Kultury i Sportu (dawna siedziba Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”) z XIX w.
Cmentarz Żydowski przy Al. Piłsudskiego z XIX w.
Zabudowa dawnej Huty Szkła Jaworzno – Dąbrowa Narodowa z XX w.
Zabytkowe kapliczki, kościoły i cmentarze

W mieście i jego najbliższej okolicy zachowało się ok. 40 przydrożnych kapliczek pochodzących przeważnie z ubiegłego stulecia. Jaworznianie wznosili je w podzięce za szczęśliwy powrót z wojny czy powstania lub ucieczkę z niewoli. Wewnątrz umieszczano najczęściej figury Matki Boskiej i Świętych: Franciszka, Jana Nepomucena, Jana Kantego.

Wśród zabytkowych kościołów i cmentarzy należy wymienić:

Kościół św. Elżbiety Węgierskiej w Szczakowej, powstawał w latach 1890–1903 na podstawie dekretu doktora praw hr. Ponińskiego za zgodą cesarza Franciszka Józefa. Utrzymany jest w stylu neogotyckim, zbudowany z cegieł i kamienia wapiennego, w formie krzyża. W kościele znajduje się grota Matki Bożej z Lourdes.
Kościółek na Górze Piachu. Zbudowany w 1815 roku. Posiada dwuspadowy dach. Wewnątrz znajduje się ołtarz i ławki.
Kościół parafialny w Ciężkowicach. Budowę kościoła rozpoczęto w 1933 roku, a ukończono w 1978 roku. Usytuowany jest na wzniesieniu, gdzie w XV wieku znajdowała się stara osada. Kościół zaplanował wybitny pleban, architekt ksiądz Andrzej Mroczek.
Kościółek w Dębie. Często nazywany jest przez mieszkańców kapliczką Batorego. Kościółek został spalony przez Szwedów w 1656 roku. Został odbudowany i rozbudowany w 1920 roku. Obecnie należy do parafii w Libiążu.
Krzyż „Stojałowczyków” na Równej Górze. Przy tym krzyżu, który dobrze widać od strony Rogatki, wielokrotnie organizował swe wiece górnicze ksiądz Stanisław Stojałowski. Krzyż postawili górnicy w 1921r. na cześć ks. S. Stojałowskiego.
Murowany krzyż braci Pytlów na Równej Górce. Znajduje się on poniżej krzyża księdza Stojałowskiego (w stronę Wilkoszyna). Postawiony został w 1922 roku przez górników jako krzyż dziękczynny dla braci: Jana i Ludwika Pytlów, którzy zginęli w kopalni.
Parafialny cmentarz z 1920 roku w Byczynie Powstał w 1920 roku w dzielnicy „Nad Potokiem”. Na cmentarzu pochowanych jest kilku żołnierzy poległych w Byczynie w pierwszych dniach września w 1939 roku.
Cmentarz parafialny w Ciężkowicach. Zaciszny i zadbany cmentarz. Posiada wiele grobów o wyszukanej formie. Zaplanował go ks. Mroczek.
Cmentarz parafialny w Szczakowej. Cmentarz pochodzi z 1790 r. Potem po wytoczeniu nowych ulic: Polnej i Batorego przestał on istnieć. Około 1815 r. powstał cmentarz przy ul. Sobieskiego i Jaworowej, w jego najstarszych częściach można spotkać groby Austriaków, którzy zmarli w latach 1860 – 1918.
Cmentarz pechnicki Cmentarz powstał w 1830r. i od tej pory chowano tam zmarłych Jaworznian. Przed bramą wejściową, na małym przycmentarnym placyku, pochowanych jest 147 radzieckich żołnierzy, którzy polegli w dniach od 17 do 25 stycznia 1945 roku podczas wyzwalania Jaworzna. Na cmentarzu znajduje się wiele zabytkowych figur nagrobnych.

Dalej...

   


 

O`KANADO! CZYLI ZMAGANIA LEKARZA EMIGRANTA
 

 

 

 

Dzisiaj kolejny fragment książki doktora Jerzego Pawlaka "O` Kanado! czyli zmagania lekarza emigranta". Książkę można nabyć  w sklepie Polsat.

Minęło już parę lat i dojrzałem wreszcie do wybudowania domu w bardziej prestiżowej
części miasta. Zaczęło się od kupna działki budowlanej i kilku mandatów od miasta za
nie skoszenie trawy albo ściśle mówiąc chwastów, które dość obficie rosły na mojej ziemi. Trochę czasu zeszło na planach i dyskusji ceny pełnego kontraktu i wreszcie
robota ruszyła, byłem nawet dość podniecony, był to przecież następny dom z papieru,
w który zainwestowałem prawie dwa razy tyle co w dom poprzedni. Dom miał być
oddany latem i któregoś dnia po pracy podjechałem zobaczyć co zostało zrobione. Byłem
dumny, bo dom z daleka wyglądał okazale. Zobaczyłem, że położono pierwszą warstwę
cementu na pokryte papierem i drutem ściany. Kiedyś ktoś mi tłumaczył, że ta pierwsza
warstwa cementu jest twarda jak skała. Wysiadłem z auta i zbliżyłem się do domu,
pragnąłem go dotknąć, a prawdę mówiąc sprawdzić twardość tej warstwy. Wpadłem w
panikę, bo gdziekolwiek dotknąłem zostawiałem miejsca z obnażoną siatką drucianą,
a ta rzekomo twarda warstwa kruszyła się jak zlepiony piasek. Skontaktowałem się
z moim budowniczym domagając się pełnych wyjaśnień. Ten ostatni mnie uspakajał, że
sprawdzi wszystko i błąd zostanie naprawiony. Został nawet powołany inspektor, który
orzekł, że proporcje piasku z cementem były prawidłowe, ale z uwagi na bardzo upalny
dzień nie nastąpiło związanie piasku z cementem.

Normalnie ściany domu powinny być polewane wodą w taki dzień co nie miało
miejsca w przypadku mojego domu.


To mój pierwszy dom w którego projekcie aktywnie partycypowałem.

Tak to trzeba przyznać, że lata w tym kraju były bardzo upalne i stanowiły rodzaj
nagrody za okrutne śnieżne i bardzo mroźne zimy. Kiedyś wracając z pracy w takie
zimowe popołudnie zaczął obficie padać śnieg i wzmógł się wiatr zwany „windchill”.

Widoczność była bardzo kiepska i pogarszała się z minuty na minutę. Kiedy dzieliło
mnie zaledwie kilkaset metrów od domu, nagle zobaczyłem, że na środku drogi formuje
się śnieżna nie do przebycia przeszkoda. Zjechałem bardzo szybko na bok unikając
utknięcia w zaspie i postanowiłem dotrzeć do domu na własnych nogach. Po wyjściu
z auta straciłem orientację, ponieważ widoczność była zerowa, a gęsty śnieg pokrywał
bardzo szybko moją twarz i okulary przemieniając się w lód po zetknięciu z ciałem.
Bardzo dużo czasu zabrało mi dotarcie do domu. Następnego dnia obudził mnie piękny
słoneczny, ale mroźny ranek.

Udałem się aby odkopać samochód, który był całkowicie pokryty śniegiem.
Tego dnia miałem szczęście, bo młoda para jeżdżąca ciężarówką pomagała wyciągać
samochody spod pokrywy śnieżnej.

Pamiętam mojego pacjenta Filipińczyka, którego uszy były pokryte dość gęstym
owłosieniem. Zapytany od jak dawna ma ten bujny uszny zarost odpowiedział, że włosy
zaczęły się pokazywać zaraz po przeżyciu pierwszej kanadyjskiej zimy.

Porobiłem zdjęcia jego uszu i w prasie medycznej nazwałem to dowcipnie
Fenomenem winnipeskim:

„Winnipeg Fenomen.”

W klinice spotykałem najrozmaitszych pacjentów; nie brakowało też przedstawicieli
marginesu społecznego i recydywistów. Nie zawsze czułem się dobrze w ich obecności,
ale jak to się mówi „służba nie drużba”. Kiedyś odwiedził mnie przedstawiciel tej
grupy społecznej z raną ręki. Kiedy opatrzyłem mu tą ranę i założyłem opatrunek on
nagle wstał i nie pytany oświadczył:

„Wiesz ja mam pistolet w domu i zamierzam dzisiaj kogoś zabić.”

Nie zareagowałem na jego słowa, a on po chwili opuścił klinikę.

Dalej...

 

 

 

"POLKI W ŚWIECIE" WYWIAD Z ASIĄ SI
 

 

 

 

Współpraca Polishwinnipeg.com z  czasopismem „Polki w Świecie”.

Kwartalnik „Polki w Świecie” ma na celu promocję Polek działających na świecie, Polek mieszkających z dala od ojczyzny. Magazyn ten kreuje nowy wizerunek Polki-emigrantki, wyzwolonej z dotychczasowych stereotypów. Kwartalnik „POLKI w świecie” ma także za zadanie uświadomić Polakom mieszkającym nad Wisłą rangę osiągnięć, jakimi dzisiaj legitymują się Polki żyjące i działające poza Polską. Czasopismo w formie drukowanej jest dostępne w całej Polsce i USA. Redaktor naczelna magazynu Anna Barauskas-Makowska zainteresowała się naszym Polonijnym Biuletynem Informacyjnym w Winnipegu, odnalazła kontakt z naszą redakcją proponując współpracę.

Nasza współpraca polega na publikowaniu wywiadów z kwartalnika „Polki w Świecie w polishwinnipeg.com  a wywiady z kobietami, które ukazały się w naszym biuletynie zostaną opublikowane w kwartalniku ”Polki w Świecie”.


Dziś wywiad z Asia Si

Kim jest Asia Si? 


Asia Si to młoda dziewczyna, która kocha muzykę i nie wyobraża sobie życia bez niej.
Dlaczego posługujesz sie pseudonimem artystycznym?
Muzyka to pasja, mój paszport do sławy i popularności, o których niekoniecznie musi marzyć moja rodzina. Używając pseudonimu artystycznego chcę zapewnić moim bliskim prywatność i nie chcę być postrzegana jedynie przez pryzmat moich bliskich, szczególnie ojca, który jest znana osobą w świecie showbiznesu.
 

 

Dlatego nie chcesz ujawniać swojego prawdziwego nazwiska?!
Tak, chcę, aby pozostało anonimowe, tak jak cała moja rodzina.
 
Skoro jednak weszłyśmy na temat rodziny – to chyba przyznasz, że nie da sie ukryć, iż talent muzyczny masz zapisany w genach. Parafrazując znane przysłowie, w Twoim przypadku można powiedzieć: Like Father Like Daughter.
Moja mama uważa, że odziedziczyłam bardzo dużo po tacie. Jednak jeśli chodzi o zamiłowanie do muzyki i talent w tym kierunku to posiadają go oboje rodzice. Tata jednak śpiewa zawodowo, natomiast mama jedynie w domu. Poza tym mama jest góralką, a w polskich górach wszyscy śpiewają, więc dlaczego miałoby być inaczej w jej przypadku. Mam także rodzeństwo. Siostra podobnie jak ja, uwielbia muzykę, natomiast brat, mimo, że ma talent i pięknie śpiewa, to nie chce rozwijać swoich zdolności. Moim zdaniem jest zbyt leniwy w tej kwestii, a szkoda…
 
Wracając do Twojego ojca to chyba mimo tego całego kamuflażu i ukrywania prawdziwego nazwiska, i tak już większość ludzi w Polsce i USA wie, że jesteś córką…
Proszę nie dokańczaj. Jestem czyjąś córką, a czyją konkretnie, niech to jeszcze na jakiś czas pozostanie moją tajemnicą.
 
A tata nie ma pretensji, że nie używasz jego nazwiska?
Wręcz przeciwnie, to właśnie był pomysł ojca, abym nie używała nazwiska rodowego. Nie chciał, żebym była postrzegana przez otoczenie, jako córka znanego artysty, a jako indywidualna piosenkarka. Ponadto pamiętam takie zdarzenie, gdy występując w polonijnym konkursie POLONIA STAR, miałam zostać zdyskwalifikowana tylko dlatego, że mój tata jest piosenkarzem. Uratowało mnie to, że faktycznie mam talent i komisję urzekł mój głos. Nie zazdroszczę Patrycji Markowskiej, w której ludzie najczęściej widzą córkę znanego gwiazdora, a nie utalentowaną artystkę. Ja staram się takiej sytuacji uniknąć.
Jest jeszcze jeden powód, dla którego używam nieskomplikowanego pseudonimu. Moje prawdziwe nazwisko jest bardzo trudne do wypowiedzenia przez przeciętnego Amerykanina, a liczę na  popularność również w USA i wiem, że jako Asia Si mam większe szanse na zaistnienie, aniżeli Joanna z dziwnie brzmiącym nazwiskiem.
 
Powtarzasz, że masz talent i kochasz śpiewać. Co, zatem, oznacza dla Ciebie muzyka?
Uważam, że śpiew to zdrowy sposób na pozbywanie się złych emocji. Jest takie powiedzenie: „Muzyka łagodzi obyczaje" i ja zupełnie się z nim zgadzam. Mnie osobiście muzyka bardzo relaksuje, odstresowuje, uspakaja. Poza tym muzyka pozwala mi wyrazić samą siebie. Czasami nie potrafię wypowiedzieć podczas tradycyjnej rozmowy tego, co łatwo przychodzi mi podczas śpiewu, który jest dla mnie rodzajem kontemplacji, czy nawet modlitwy?

Jesteś katoliczką?
Tak, rodzice wychowali mnie w duchu katolicyzmu, z którego filozofią zupełnie się zgadzam. Jednak, mimo, że w miasteczku, gdzie mieszkam, jest polski kościół to zawsze chodzę na amerykańską mszę. To znaczy z tym chodzeniem jest różnie. Nie jestem systematyczna biorąc pod uwagę moją niedzielną obecność w świątyni. Nie wyznaję jednak zasady spowiedzi powszechnej, jaka przyjęła się w amerykańskich kościołach. Aby czuć moc spowiedzi muszę wypowiedzieć grzechy w konfesjonale. Ostatnio nawet byłam bohaterką zabawnej sytuacji. Będąc w Polsce, musiałam udać się do spowiedzi, ponieważ zostałam poproszona na chrzestną mojego siostrzeńca. Już na wstępie uprzedziłam księdza, że nie mówię bardzo płynnie po polsku i trudno będzie mi wyrazić grzechy w tym języku. Kapłan, gdy tylko usłyszał mój akcent, zapytał czy jestem z Chicago. Kiedy potwierdziłam, zaczął się mnie wypytywać o ulicę Milwaukee, Jackowo i wspominał swój pobyt w Wietrznym Mieście. To była najdziwniejsza spowiedź, jakiej doświadczyłam.
 
Wracając do Twojej największej pasji - jesteś autorką tekstów lub muzyki Twoich piosenek?
Gdy byłam młodsza grałam na pianinie. Teraz jednak odeszłam od gry na instrumencie, nie komponuję także muzyki. Próbuję, jednak, pisać teksty, co jeszcze najlepiej mi nie wychodzi. To co na dzień dzisiejszy lubię robić najbardziej to przedstawiać własną interpretację istniejących juz hitów. W tym roku postawiłam sobie za cel, aby śpiewać głównie własne piosenki. Nawiązałam również współprace z osobą, która zaczęła pisać dla mnie teksty.
 
Jesteś Polką urodzoną w Chicago. Czy to właśnie zadecydowało, że postanowiłaś spróbować swoich sił za oceanem, czyli w Polsce i wzięłaś udział w programie telewizji TVN „Mam Talent"?
 Rodzice urodzili sie w Polsce, ale mieszkają w Stanach. Ja przyszłam na świat w USA. Nad Wisłę przylatywałam głównie do rodziny mamy lub taty; gdy byłam młodsza spędzałam tam każde wakacje. Poza tym tak się ułożyły losy mojej familii, że mama mieszka w USA, a mój tata i siostra, która niedawno urodziła synka, mieszkają w starym kraju. Podczas jednego z pobytów w Polsce nadarzyła się okazja, aby nagrać płytę w ojczyźnie rodziców. Miałam szczęście, bo zainteresowały się mną media, a później producenci telewizyjni. Wystąpiłam w jednym z odcinków polskiej edycji „Tańca z gwiazdami”. Śpiewałam podczas finału. Wtedy właśnie ludzie z TVN zaproponowali mi, abym spróbowała swoich sił w przygotowywanym przez nich programie MAM TALENT.
 
Co dał Ci udział w programie? Czy ktoś z polskich producentów, któraś z wytwórni płytowych zainteresowała się Tobą?
Mam wiele propozycji i muszę przyznać, że udział w programie na poważnie zapoczątkował moją karierę w Polsce. Liczę, że wszystko szybko się rozwinie, a ja mocniej zwiążę się z Warszawą. Menadżer informuje mnie, że wszystko jest na dobrej drodze. Wiem, że mimo, iż nadal przebywam w Stanach to moja popularność w Polsce wzrasta. Ponadto w Chicago, gdzie znana jest telewizja iTVN – również jestem bardzo rozpoznawana. Ludzie zaczepiają mnie na ulicy i proszą o autograf. W sumie nie byłam przygotowana na taki nagły wybuch sławy, ale skłamałabym mówiąc, że mi to nie odpowiada.
 
A jak jest w Stanach Zjednoczonych? Trudno się przebić wschodzącej gwieździe?
Mówi się, że Stany dają ogromne możliwości. Skłamałabym mówiąc, że jest inaczej, ale będąc artystką, naprawdę trudno jest się przebić. Próbowałam swoich sił w amerykańskiej edycji programu IDOL. Nie udało mi się przejść wstępnego etapu, ponieważ prawdziwe eliminacje wyglądają zupełnie inaczej, niż to co pokazuje telewizja. W mojej grupie było osiem tysięcy osób, z których komisja wybrała zaledwie trzy. Czyli szanse na zakwalifikowanie się były niewielkie, a ludzi utalentowanych wielu. Nie traktuję tego konkursu na poważnie, bo biorąc pod uwagę te eliminacji to wynika z nich, że w całym Chicago są tylko trzy osoby, które potrafią śpiewać. To totalna bzdura, bo jest ich przecież znacznie więcej. Poza tym jurorzy wybierali osoby, nie tyle zdolno, co po prostu dziwne. Chodziło o to, aby znaleźć kogoś ciekawego do telewizyjnego show, a nie, aby wypromować faktycznie utalentowane jednostki.
Wracając jednak do tematu możliwości wybicia się początkującej piosenkarki w USA – to muszę przyznać, że tutaj, podobnie jak w Polsce, wszystko oparte jest na układach i znajomościach. Poza tym trzeba mieć także dużo szczęścia.
 
Oprócz śpiewu masz jeszcze wiele innych pasji, jedną z nich jest miłość do zwierząt…
To już znacznie więcej niż miłość, to prawdziwy obłęd, wręcz obsesja. Ja mam bzika na punkcie zwierząt, którymi interesuję się od dziecka. Działam na rzecz ich ochrony, biorę udział w manifestacjach przeciw eksperymentom robionym na zwierzętach. Charytatywnie pracuję w schronisku dla psów, z których aż trzy znalazły opiekę w moim domu. Ponadto mam papugę, która zajęła miejsce niedawno zmarłego kota. I póki co, ku uciesze mojej mamy, nie planuję powiększenia swojego zwierzyńca.
 
Kochasz muzykę, kochasz zwierzęta, a czy jest jakiś mężczyzna, którego również pokochałaś?
Był. Dzisiaj pozostały po nim tylko wspomnienia i łzy od czasu do czasu. Jego już nie ma w moim sercu, ale wciąż jest pamięć po uczuciach, które wyrażam w swoich piosenkach. Ten, niestety zakończony już związek, stał się inspirację do tworzenia i jeszcze głębszego przeżywania utworów, które wykonuję na scenie, ale również poza nią, w zaciszu własnego pokoju.
 
Twój „eks” był Polakiem czy Amerykaninem?
Amerykaninem, ale wiem, że rodzice byliby szczęśliwi, gdybym związała się z Polakiem. Dla mnie nie jest najważniejsza narodowość, a jedynie charakter, ale wiem, że jeśli moim mężem będzie Polka to łatwiej przyjdzie nam spędzać wszystkie święta, które w moim domu rodzinnym obchodzone są według tradycji polskiej.
 
Czy możesz nam zdradzić kilka faktów z życia codziennego? Czym się zajmujesz, gdzie pracujesz, jakie uprawiasz sporty, w jakich restauracjach jadasz, który film jest twoim ulubionym i książki z jakiego gatunku najchętniej czytasz?
Wstaję codziennie o 4:30 rano i idę do klubu FITNES, gdzie biorę udział w tzw. Boot camp, czyli – tłumacząc na język polski – obozie przetrwania, który polega na ekstremalnym fizycznym wycieńczeniu organizmu. W klubie – ja i inne osoby biorące udział w sesji – wykonujemy ćwiczenia pod okiem wymagającego i groźnego trenera. Nie ma czasu na ociąganie się czy lenistwo. Trenujemy bardzo intensywnie przez dwie godziny. Rygor jest większy niż w wojsku. Bardzo lubię wysiłek fizyczny. Nie jestem kobietą, którą można zaliczyć do filigranowych, mam sportową sylwetkę i dosyć mocne mięśnie. Kiedyś byłam tęga, ale gdy zaczęłam się odchudzać, zauważyłam, że nigdy nie będę bardzo chuda, dlatego teraz już nie stosuję drakońskich diet, a po prostu prowadzę zdrowy tryb życia i jestem zadowolona ze swojego wyglądu.
Po porannej gimnastyce jadę do domu, ewentualnie na kawę z koleżankami, albo jestem umówiona z klientkami i wówczas jadę do salonu, aby ułożyć im włosy, bo jak zapewne już wiesz, oprócz tego, że skończyłam studia na wydziale biznesu międzynarodowego to także zajmuję się artystycznym układaniem fryzur, a ostatnio do moich licznych pasji dołączyło strzyżenie zwierząt i od jakiegoś czasu hobbystycznie pomagam w zakładzie fryzjerskim dla psów. Ostatnio miałam nawet taki śmieszny przypadek, bo do salonu ze swoim pupilem przyjechała Polka. Od razu rozpoznała we mnie Asię Si, uczestniczkę programu MAM TALENT. Narobiła dużo hałasu, traktowała mnie jak gwiazdę, poprosiła nawet o autograf, a moje koleżanki z pracy – Amerykanki - nie mogły wyjść z osłupienia. Po prostu nie wiedziały co się dzieje, a przede wszystkim nie zdawały sobie sprawy z tego jak bardzo stałam się popularna wśród Polaków. To było naprawdę zabawne zajście, chociaż wtedy myślałam, że umrę ze wstydu. Jeszcze nie potrafię odnaleźć się w roli „wielkiej gwiazdy” (śmiech).
 
Jak to się stało, że „urodzona piosenkarka” zaczęła pracować w zawodzie fryzjerki?
To bardzo prozaiczna historia. Jak wiesz, w Stanach wszyscy młodzi, uczący się ludzie pracują, aby mieć pieniądze na własne kieszonkowe. Gdy byłam w szkole średniej dorabiałam w salonie fryzjerskim – myłam włosy, zamiatałam, pomagałam fryzjerkom, które namawiały mnie, abym i ja rozpoczęła pracę w ich zawodzie. Myślałam, że zwariowały. Ja – fryzjerką? Nigdy w życiu! A jednak nigdy nie powinno mówić się nigdy. Po jakimś czasie moja koleżanka otworzyła salon piękności, często ją odwiedzałam i w rezultacie to właśnie ona zaproponowała, abym się przebranżowiła. Pomyślałam – dlaczego nie?! I tak się zaczęło – naukę na studiach dzieliłam z zajęciami w szkole fryzjerskiej. Dzisiaj jest dużo rzeczy, które chciałabym robić. Myślę, że przyjdzie czas na to, aby wykorzystać studia, które ukończyłam, ale teraz najważniejsza jest muzyka i moja kariera w tym kierunku.

Wracając do Twoich codziennych zajęć, jak spędzasz wolny czas?
Najczęściej spędzam go z przyjaciółkami. W zimie spotykamy się u siebie w domach, robimy obiad, czasami gdzieś wychodzimy, jeździmy też do klubów do Chicago. Natomiast w lecie, często pływam łódką po jeziorze Michigan, uprawiam sporty wodne, spędzam czas na plaży.
Ponadto jestem pasjonatem kina. Oglądam wiele filmów. Lubię niemal każdy gatunek, ale najbardziej komedie. Czytam dużo książek, a moje życie zmienił bestseller – The Secret – niesamowita pozycja, dzięki której zweryfikowałam swój stosunek do codzienności. Prowadzę pamiętnik, codziennie spisuję rzeczy, za które chcę podziękować lub przeprosić.
 
Doskonale znasz Amerykę i równie dobrze Polskę, gdybyś miała porównać te dwa kraje to który wypadłby w tym rankingu lepiej? Dlaczego?
Bardzo lubię jeździć do Polski; gdy jestem w Stanach to bardzo za nią tęsknię, ale to Chicago jest moim miastem. Tu jest mój dom, moi przyjaciele; z tym krajem związane są moje najlepsze wspomnienia. Nie chcę stosować porównań, bo Polska i USA to dwa różne światy. Nie można powiedzieć, że któryś z nich jest definitywnie lepszy. To po prostu kraje z zupełnie innych bajek, których mieszkańcy różnią się mentalnie.
Myślę, że w Polsce brakuje społecznej wrażliwości. Podam prosty przykład. W Polsce, gdy wydarzy się wypadek samochodowy, wokół zbiera się wielu gapiów, którzy przyglądają się ciału zmarłego, a służby porządkowe nic w tej chwili nie robią ze zwłokami, nawet ich nie przykrywają białym prześcieradłem. Uważam, że to brak respektu względem tej poszkodowanej osoby, jak i jej rodziny. W Stanach taka sytuacja byłaby niedopuszczalna. W amerykańskiej publicznej telewizji nie pokazuje się przemocy, krwi, wojny. Uważam, że to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ każdy z nas ma tak wiele smutku w codziennym życiu, że zupełnie niepotrzebne jest dodatkowe pogłębianie depresji człowieka poprzez negatywne wiadomości nadawane na okrągło w telewizji.
Mentalność ludzi w Polsce znacznie różni się od amerykańskiego podejścia do życia. Jedno jest pewne, gdy długo nie jestem w Polsce, tęsknię za tym krajem, a gdy już jestem w Polsce… wówczas bardzo tęsknię za USA.

Czy myślisz o tym, aby wyjechać na stałe do Polski?
To wszystko zależy od tego jak potoczą sie moje losy. Myślę, że jeśli znalazłabym chłopaka w Polsce to decyzja o przeniesieniu na stary kontynent byłaby znacznie łatwiejsza. A skoro weszłyśmy na temat związku, małżeństwa to zdradzę Ci, że marzy mi się pięcioro i więcej dzieci.
 
Nie boisz się, że ciąża przerwie Twoją karierę?
Absolutnie, wręcz przeciwnie, uważam, że dziecko lub dzieci pozwolą mi stać się jeszcze bardziej wrażliwą artystką. Nie ja pierwsza i ostatnia będę rodziła dzieci. Skoro kobiety radziły sobie z wychowaniem potomstwa przede mną, to dlaczego ja miałabym nie dać rady.
 
A jak przyjmują Cię Polacy nad Wisłą? Nie traktują Cię trochę tak, jakbyś była istotą z innej planety, bo mimo, że jesteś Polką to mówisz po angielsku bez akcentu?
Wielu ludzi w Polsce jest ciekawych mojej osoby. Najczęściej zadawane pytanie to dlaczego Amerykanka przyleciała do Polski. Te osoby nie są w stanie zrozumieć, że ja jestem Amerykanką polskiego pochodzenia i czuję związek z krajem rodziców. Zastanawiam się dlaczego nikogo nie dziwi, że Polacy z Europy przylatują do Stanów i szukają tu lepszego życia. Mnie najczęściej odbiera się jako intruza, który chce zabrać komuś miejsce pracy i często padają różne niewybredne stwierdzenia typu: „Skoro jest Amerykanką - niech siedzi w USA”. Hallo! Ja chciałam wszystkim przypomnieć, że mimo, iż urodziłam się w Chicago – to nadal jestem Polką, moi rodzice to Polacy. Ja z wielką radością witam wszystkich rodaków, którzy przylatują znad Wisły do Wietrznego Miasta. Dlaczego, zatem, moje podróże do Polski i chęć rozpoczęcia tam życia zawodowego – budzi sprzeciw tak wielu osób?
 
A Ty sama kim bardziej się czujesz – Polką czy Amerykanką? Kto nauczył Cię języka polskiego?
Moja mam zawsze powtarza, że jestem POLISH AMERICAN i tak się właśnie czuję. Mimo, że mieszkam w USA to jednak mam liczną rodzinę w Polsce, stamtąd pochodzą moi rodzice – czuję się przez to zarówno Polką, jak i Amerykanką. Posiadam obywatelstwa obu krajów.
Umiejętność posługiwania się językiem polskim wyniosłam z domu i z polskiej szkoły sobotniej, do której uczęszczałam przez wiele lat. Przyznam, jednak, że nie przepadałam za lekcjami w soboty. Podczas, gdy inne dzieci planowały wolny czas i szykowały się na piątkowe imprezy, ja musiałam odrabiać lekcje, aby być przygotowaną na zajęcia w polskiej szkole, które zajmowały mi połowę weekendu. Doskonalenie języka wymagało ode mnie poświecenia, ale dzisiaj wiem, że było warto.
 
Chicago to drugie po Warszawie miasto z największą liczbą Polaków. Często spotykasz rodaków na ulicach wietrznego miasta?
Polaków można spotkać wszędzie, tak w Chicago, jak i na przedmieściach, zresztą jest nas wielu w całych Stanach Zjednoczonych.

Słuchasz w Chicago polskiego radia, oglądasz polską telewizję?
U mnie w samochodzie i w domu zawsze radio ustawione jest na polską stację, a w internecie oglądamy polską telewizję. Mama najbardziej lubi seriale, a ja teledyski polskich wokalistów.

Czy Polonia znacznie różni się od Polaków spotykanych nad Wisłą?
Starsze pokolenie Polaków w USA nie różni się od tego nad Wisłą, jednakże młodzi ludzie, często po przylocie do Stanów zaczynają się gubić; bywa, że schodzą na złą drogę, a pieniądz często przesłaniają im prawdziwą istotę życia. Ponadto Polacy na obczyźnie są bardzo zamknięci, najczęściej ograniczają się do własnego środowiska.

Co najbardziej podoba Ci się w Polakach?
Podoba mi sie to, że Polacy potrafią się bawić, są bardzo towarzyscy i rodzinni, organizują i biorą udział we wspólnych imprezach, których w Polsce jest znacznie więcej niż w USA. W Polsce jest wiele okazji do takich „zgromadzeń” – imieniny, ogromne wesela, później poprawiny.

A co jest fajnego w Amerykanach?
Amerykanie są zwariowani. Poza tym rodzą się z przeświadczeniem, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Wszyscy czują się tutaj równi i każdy wie, że ma takie same szanse, choćby do tego, aby zostać prezydentem USA. Natomiast w Polsce „jak cię widzą - tak cię piszą". Gdy przebywam w Polsce to najczęściej postrzegana jestem za strasznego luzaka, wręcz abnegata, i wiesz na jakiej podstawie? Dlatego, że preferuję styl sportowy. Uprawiam jogging i dlatego często zdarzało mi się w Polsce chodzić w podkoszulku, spodniach Nike i czapce z daszkiem. Kiedyś w takim stroju udałam się na wizytę do kosmetyczki, która była przerażona moim wyglądem. Wręcz czuła do mnie wstręt i pogardę, że w takim stroju ośmieliłam się złożyć wizytę… w gabinecie kosmetycznym. Poczułam się potwornie. Nie wiedziałam, że w salonie piękności obowiązuje strój galowy, niczym podczas wizyty w kościele.

Gdy będziesz miała własne dzieci to którą kulturę, jeśli chodzi o styl wychowania, wybierzesz – europejską czy jednak amerykańską?
Ja myślę, że to będzie istny mix. Wychowam dzieci tak, jak sama jestem wychowana – przekażę im polskie tradycje, jak i kulturę amerykańską, przez wielu złośliwie nazywaną „pop”. Ja jestem bardzo otwartą osobą, tolerancyjną i w takim duchu – miłości do drugiego człowieka – będę wychowywała moje dzieci. Na pewno nie będę trzymała ich „na uwięzi”.

Twoje plany na przyszłość – tą najbliższą i nieco dalszą?
Najważniejsze dla mnie jest, aby być szczęśliwą i będę robiła wszystko, by nadal być wesołą dziewczyną zadowoloną z życia i z tego, kim w tym życiu jestem i co z tym życiem robię.
 

 

TEKST: Anna Barauskas-Makowska
ZDJĘCIA: Yaromir Młyński
Stylizacja/makijaż: Anna Figlewicz

.

 

 

 

 
SALON KULTURY I SZTUKI POLISHWINNIPEG

 

PISARZE

Halina Gronkowska- Gartman

Zofia Monika Dove (Gustowska)

Małgorzata Kobyliński

Maria Kuraszko

Aleksander Ratkowski

Ks. Krystian Sokal

Marek Ring

Wojciech Rutowicz

Ron Romanowski

 

ARTYŚCI

Jan Kamieński

Wioletta Los

Jolanta Sokalska

Małgorzata Świtała

Wanda Sławik

Ewa Tarsia

Witamy w Salonie Kultury i Sztuki Polishwinnipeg promującym najciekawszych artystów, pisarzy, ludzi kultury Polaków lub polskiego pochodzenia działających w Kanadzie.

W tym salonie kultury i sztuki znaleźć będzie można twórczość literacką, poetycką a także zdjęcia prac artystów, które zadowolą różnorodne upodobania estetyczne. ZAPRASZAMY do częstego odwiedzania tej stron.

 

PISARZE
 

Ksiądz Krystian Sokal urodził się i wychował w Ząbkowicach Śląskich. Święcenia kapłańskie otrzymał 26 maja 1984 roku. Ksiądz Krystian Sokal słowo Boże głosił między innymi na misjach w Zambii. 20 czerwca 2007 przyjechał do Kanady i rok pracował wśród Indian w Fort Aleksander a obecnie posługę kapłańską pełni w Carman.
Pierwsze wiersze ks. Krystian pisał już w szkole podstawowej i średniej. Później w kapłaństwie zaczęły się głębsze przemyślenia dotyczące życia i wiary, a także przyrody.

Wiersze ks.Krystiana Sokala...

Wywiad z ks. Krystianem:

 

Halina Gartman urodziła się w Lublinie. Po przyjeździe do Kanady w 1981 roku zaangażowała się w pracę społeczną. Między innymi pracowała z Zuchami w Harcerstwie i prowadziła dziecięce grupy artystyczne. Organizowała programy telewizyjne ,,Polacy Polakom" i "Telewizyjny Znak Wiary Środkowej Kanady". Wieloletnia pracownica tygodnika "Czas". Utwory poetyckie zaczęła pisać w szkole średniej. W 1995 roku wydała tomik swoich wierszy zatytułowany "Wiersze do Poduszki".

Wiersze Haliny Gronkowskiej- Gartman...

Wywiad z Haliną Gronkowską Gartman:

Halina Gronkowska- Gartman prezentuje swoją twórczość
 

Małgorzata Koblińska przyjechała do Kanady w 1992 roku. Ukończyła studia na Uniwersytecie Winnipeg w zakresie biznesu i pracuje w Manitoba Public Insurance. Od dawna pisze poezje i sztuki sceniczne o tematyce religijnej, które wystawia w parafii Św. Ducha w Winnipegu. Jak twierdzi to co pisze oddaje jej "wewnętrzne przeżycia i jest drogą do człowieka".

Wiersze Małgorzaty Kobyliński...

Wywiad z Małgorzatą Kobyliński:

Małgorzata Kobliński prezentuje swoją twórczość
 

Aleksander Radkowski pochodzi z Wrocławia, a w Kanadzie przebywa od l8-stu lat. Z zawodu jest elektromechanikiem i turystą-rekreatorem. Przez dłuższy czas parał się sportem. W Kanadzie założył rodzinę i ma jedną córkę Kasię. Pracuje w Szpitalu. Wypowiedź poety: "Pisanie jest to jeden z najlepszych sposobów wyrażania swoich myśli i odczuć. A także utrwalenia tego co w danej chwili się przeżywa lub kiedyś przeżywało, a w jakiej formie to sprawa indiwidualna. Ja wybrałem wiersz. Ta forma pisania najbardziej mi chyba odpowiada i w niej czuję się stosunkowo dobrze".

Wiersze Aleksandra Radkowskiego...
Marek Ring w wywiadzie dla polishwinnipeg poezji mówi :"uważam, że poezji wcale nie należy rozumieć - trzeba ja przyjąć, przeżyć i niekoniecznie zaakceptować jako swój punkt widzenia świata czy zjawisk. Ważne natomiast jest, żeby poezja rozbudziła wyobraźnię i pewną osobistą uczuciowość, która gdzieś zawsze drzemie w nas i niechętnie się ujawnia. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z naszych odczuć i poezja powinna pomoc nam je uczłowieczyć.

Wiersze Marka Ringa...

Wywiad z Markiem Ringiem

Maria Kuraszko pochodzi z okolic Chełma Lubelskiego. Ukończyła Akademię Rolniczą we Wrocławiu, gdzie pracowała do czasu wyjazdu z Polski. W Winnipegu mieszka od 1990 roku. Pracuje na Uniwersytecie Manitoba. Motto Marii Kuraszko: "Często patrzę i nie zauważam. Często słucham i nie zauważam. Niekiedy tylko patrzę i widzę, słucham i słyszę."

Wiersze Marii Kuraszko...

ARTYŚCI

Wioletta Los przyjechała do Kanady w 1993 roku. Jej  twórczość narodziła się właściwie w Polsce, kiedy to zdecydowała się podjąć naukę w szkole artystycznej. Tam pod kierunkami dobrze znanych artystów- profesorów Moskwy, Solskiego, Gurguła, Moskały zdobyła wiedzę i doświadczenie, które było niezbędne do wykonywania prac artystycznych. O swoim malowaniu mówi "Maluję tak jak widzę, jak czuję a przeżywam wszystko bardzo mocno. Jestem tylko artystką a pędzel jest środkiem wyrazu, jaki niebo włożyło w moje ręce. Malując zwykła filiżankę herbaty pragnę uczynić, aby była obdarzona duszą lub mówiąc bardziej precyzyjnie wydobyć z niej istnienie."

Twórczość Wioletty Los...

Wywiad z Wiolettą Los:
 

Małgorzata Świtała urodziła się w Kanadzie i mieszka w Winnipegu. Ukończyła sztukę reklamy na Red River Communitty College, kształciła się również na lekcjach malarstwa olejnego w Winnipeg Art Galery u znanej kanadyjskiej artystki. Ponad 20 lat rozwija swój talent artystyczny pracując jako artysta grafik i ilustrator. Pani Małgorzata prezentuje swoje obrazy na licznych wystawach w Kanadzie, Islandii, Rosji a także kilka razy w Polsce. Jej prace znajdują się w wielu prywatnych kolekcjach w Kanadzie Stanach Zjednoczonych, Brazylii a także w Europie.
Artystka maluje nieustannie zmieniając się i poszukując środków artystycznego wyrazu. Początkowo w jej twórczości dominowała martwa natura, pejzaże i kwiaty. Zainteresowania zmieniały się przechodząc od realizmu do obecnie surrealizmu.

Twórczość Małgorzaty Świtały...

Wywiad z Małgorzatą Świtałą:

Jolanta Sokalska jest artystką, która tworzy w szkle. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu na wydziale szkła. Jak mówi zawsze, odkąd pamięta, czuła się wyjątkowo dobrze w obecności sztuki. Na pytanie, co ją inspiruje do twórczości odpowiada: ”Wszystko i wszyscy są dla mnie inspiracją. Z każdej sytuacji wyciągam "dane", które odkładam w umyśle, potem konstruuje z nich konkretny projekt, koncepcje, która przedstawiam wizualnie.” W Winnipegu Jolanta Sokalska ma studio artystyczne w William Cre&eEry Art Complex przy 125 Adeladie St.

Twórczość Jolanty Sokalskiej...

Wywiad z Jolantą Sokalską

Jan Kamieński urodził się w 1923 roku, swoje lata dzieciństwa i młodości spędził w Poznaniu. Jako nastolatek przeżywa inwazje hitlerowską i sowiecką na Polskę. Podczas wojny był cieżko ranny, jako 17. latak czynnie działał w podziemiu. Wojenne doświadczenia opisał w książce Hidden in the Enemy`s Sight. Talent malarski kształcił na Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie skąd w 1949 roku emigrował do Winnipegu. Od 1958 do 1980 roku pracował w Winnipeg Tribune jako dziennikarz, felietonista, krytyk sztuki, publicysta i rysownik. Obrazy Jana Kamieńskiego można oglądać w Winnipeg Art Gallery.

Twórczość Jana Kamieńskiego...

Wywiad z Janem Kamieńskim

W nastepnych wydaniach polishwinnipeg kolejni twórcy. 

   

 

 

Kalendarz Wydarzeń

 

12 czerwca  2009 r.

You are invited to celebrate summer at
Ewa & Ludwik Tarsia’s first in 2009
pARTy studio event


Friday June 12 / 2009 6:00-midnight
at 124 Eaglemere Drive Winnipeg

• children and your friends are welcome
• and other times by appointment

204 654 3835
lulus@mts.net
www.ewatarsia.com

 

 do 30 czerwca  2009 r.

Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na wystawę malarstwa i rysunku młodych i bardzo młodych artystów, uczęszczających na zajęcia plastyczne pod kierunkiem pani Wioletty Mikos- Los.
Otwarcie wystawy z uczestnictwem młodych artystów odbędzie się w niedziele dnia 7-go czerwca o godz. 15-tej w PUNCH GALLERY at the Forks ( Thompson Terminal ), i potrwa do końca czerwca.

 

OGŁOSZENIA

 



The attached is sent on behalf of Jeff Parr, Deputy Minister of Labour and Immigration.

Please find attached the latest bulletin on the H1N1 Flu.

Thank you for taking the time to read this notice.  Once again, I would encourage you to share this information within your organization.

 

Manitoba News Release

May 12, 2009

BULLETIN #12 H1N1 FLU

Public Health

.           A second confirmed case of H1N1 flu has been reported in Manitoba.  A resident of the Winnipeg health region, a female in her 50s with an underlying medical condition, has been admitted to hospital.

.           There had been one previously confirmed case of H1N1 flu in a resident of the Brandon health region, who did not require hospitalization.

.           The H1N1 flu virus is present in Manitoba and more cases of H1N1 flu are expected to occur.  As with any influenza type, most cases are expected to be mild and result in a full recovery although some cases may be severe.

.           Severe illness from flu-like symptoms may be more likely to develop in people who are very young or elderly, and people with chronic conditions which increase the risk of severe illness.  Promoting healthy living and following routine precautionary measures can help reduce the effects of influenza on individuals and communities:

-           Maintain the strength of your immune system by making healthy food choices, being physically active and getting enough sleep.  If you or a dependent has a chronic condition, get the help you need to manage your condition effectively from your health-care provider.

-           Cover a cough or sneeze by coughing or sneezing into your elbow or sleeve or using a tissue to cover your nose and mouth.

-           Wash your hands often with soap and water, especially after you cough or sneeze.  Alcohol-based hand cleaners are also effective.

.           If you have symptoms of flu-like illness such as fever, cough, aches and tiredness, you are most contagious for approximately the first week and could spread the disease for up to approximately a week once your symptoms start to appear.  You should:

-           Stay home from school or work and limit contact with others to reduce the chance of spreading the virus.

-           Avoid touching your eyes, nose or mouth; cough or sneeze into your elbow or sleeve or use a tissue.  Wash your hands frequently.

-           Do not hesitate to contact your health-care provider or Health Links-Info Santé at 788 8200 or 1-888-315-9257 (toll-free) if you are concerned that you may need advice or care.
 


 


May 4, 2009

NEWS RELEASE

WINNIPEG ARTISTS FIND BEAUTY
IN HUMAN RESPONSE TO TRAGEDY


WINNIPEG, Manitoba              Residents of Manitoba will get a chance to see beautiful art inspired by the human response to some of history’s most tragic events when the works of Winnipeg artists Alexus, Shirley Elias and Jan Kamienski are exhibited this month.

The exhibit entitled Speranza (Italian for “hope”) to be held at Birchwood Art Gallery, (6-1170 Taylor Avenue, Winnipeg, Manitoba) will explore the powerful role that art can play in healing and inspiring the human spirit, even through the most trying of times.

Some of the new works to be exhibited include a painting by Elias based on the Quartet for the End of Time, a piece of music by French composer Messiaen that was written and first performed while he was held by the Nazis in a prison camp.  The composition and its premiere, under the most trying of circumstances, are largely regarded as a testament to the strength of the human spirit and a musical representation of hope in the face of despair.

Alexus, a past Visual Artist-in-Residence of the WSO New Music Festival, created a number of new works for this event, inspired by the idea of "Speranza". One of these, a quite large piece, is a reflection to composer Arvo Pärt's Da pacem Domine, which was written and dedicated to the victims of the Madrid train bombings in March 2004.

Another work which will be showcased is a painting entitled Dresden, painted by memory by artist and author Kamienski, who witnessed first-hand the fire bombings of Dresden, Germany, that killed tens of thousands of civilians at the end of WWII.    

Kamienski, who has just published his memoir entitled Hidden in the Enemy’s Sight: Resisting the Third Reich from Within, was born in Poznan, Poland, and immigrated to Winnipeg in 1949.  After careers as an editorial cartoonist and writer, art critic, and columnist for the Winnipeg Tribune and an editorial cartoonist for the Winnipeg Sun, Jan has devoted himself to painting and various art forms.  

Elias first made her mark as an artistic force as a concert pianist with performances across Canada.  She is now a full-time visual artist who has blended the art forms in works that often feature abstract musical themes and has enjoyed a high demand for her work with more than seventy private commissions to date including a recent one to Florence, Italy.  Her original paintings can be found in private collections from coast to coast.

After traveling through Russia, Kazakhstan and Germany, where he was studying music and art, Alexus immigrated to Winnipeg in 2003.  Alexus’ works have been featured in exhibitions in Belgium, the Netherlands, Luxembourg, Italy, Portugal, the United Kingdom, parts of Canada and the U.S., and across Germany.

Speranza opens this Thursday, May 7th at the Birchwood Art Gallery, (6-1170 Taylor Avenue, Winnipeg, Manitoba) with a reception from 6p.m. – 9p.m. that is open to the public.  The exhibit runs until May 30th and there is no admission charge.
Please note: All reporters and photographers are welcome to attend the Opening Reception.

For more information, or to arrange an interview, please contact:
 
Jackie at (204) 294-6324 or
Jacqueline@emotesart.com
 


Forward this e-mail to All Your Polish Friends & American History Buffs

KOSCIUSZKO HAS ARRIVED!

In bookstores now is The Peasant Prince: Thaddeus Kosciuszko and the Age of Revolution, by Alex Storozynski, the first comprehensive biography of the most legendary figure in Polish history.

Who was Thaddeus Kosciuszko?

In the United States ...

He tried to buy Thomas Jefferson's slaves and free them.
· He designed the blueprints for West Point, which Benedict Arnold sold to the British.
· He planned the Battle of Saratoga, the turning point of the American Revolution.
· He stood up for the rights of Native Americans, and the chief of the Miami Indian tribe gave him a tomahawk/peace pipe as a sign of appreciation.
In France ...

The French Revolutionaries made him an honorary "Citizen of France."
· He warned these same revolutionaries about Napoleon Bonaparte.
· Three weeks later, Napoleon staged a coup d'etat and took over France.
In Poland...

He led a Revolution to free the peasants from serfdom and end feudalism.
· He was joined by a black man named Jean Lapierre who tried to help him to free white slaves.
· The Jews started a Jewish "Bearded cavalry" to fight along side of him.
· The Jewish cavalry leader called him "a messenger from God."
Kosciuszko was a prince of tolerance who stood up for the rights of European serfs, African Slaves, Native American Indians, Jews, Women and all groups that were disenfranchised. Even Thomas Jefferson called Kosciuszko, "The purest son of liberty I have ever known."

For more info see:

http://www.nydailynews.com/ny_local/queens/2009/04/14/2009-04-14_pulitzer_winner_crafts_book_on_legendary_hero_kosciuszko.html

http://peasantprince.com/

From Publishersweekly.com

http://www.publishersweekly.com/article/CA6646878.html?industryid=47159

The Peasant Prince: Thaddeus Kosciuszko and the Age of Revolution Alex Storozynski. St. Martin's/Dunne, $27.95 (352p) ISBN 978-0-312-38802-7
Prize-winning journalist Storozynski pulls military strategist and engineer Thaddeus Kosciuszko (1746-1817) back from the brink of obscurity by including almost every documented detail to create the first comprehensive look at a man who once famously symbolized rebellion. His were the plans sold to the British by Benedict Arnold. And Kosciuszko's years of devotion to the American cause framed his efforts to transform Poland into a self-governing republic freed from the oversight of Russia's interests. He antagonized Catherine the Great and, later, Napoleon. Kosciuszko rallied the first Jewish military force since biblical times to fight for Polish independence, and consistently supported equality and education for peasants, Jews, Muslim Tatars and American slaves-which earned him the devotion of the masses and lectures by the upper classes. Readers of military and American history should take note: the minute details will enthrall devotees. Casual readers will benefit from Storozynski's expert crafting of a readable and fact-filled story that pulls readers into the immediacy of the revolutionary era's partisan and financial troubles. (May)

Author's Bio:
http://www.kosciuszkofoundation.org/News_Storozynski_Bio.html

Author contact: alex@thepeasantprince.com
 


We are currently looking for someone from the Polish community in Winnipeg who really loves music and would be interested in learning more about a series of world music house concerts that we are organizing. Could you please forward this email to interested members of your community and ask them to contact me this week?

Thank you.
Sincerely,

Larry Kiska
 

Wanted: People from 12 different ethnic communities in Winnipeg who LOVE music to act as presenters (hosts) for an exciting new project that brings concert quality performances into your home!

 

We are gearing up to have our first concerts in September, but need to identify which 12 Winnipeg ethnic groups are participating no later than the end of April. Contact Larry Kiska at 480-3380 x 205 and visit our website: www.harmonicplanet.homeroutes.ca for more details.

Harmonic Planet is a “World Music House Concert” project created to unite people of different cultures in a cross-cultural musical sharing by organizing a concert series right in the living rooms of committed community volunteer participants. The objective of Harmonic Planet is to musically celebrate and engender cultural solidarity between refugees, other newcomers and long time residents of Canada by animating this concert series in which, each culture is represented in concert in the homes of each participant. The depth of musical wealth that immigrant artists from everywhere have brought to Canada is immeasurable

and Harmonic Planets is designed to provide a whole new opportunity for these artists and for the audience.

What Is A House Concert? A house concert is exactly what it says it is. It’s a full concert by an artist delivered in the living room with the same gusto and skill as if it were a concert hall or festival stage. House concerts of all kinds exist across North America and enjoy an extraordinarily committed audience. People pay to get in and sit quietly and listen.

Harmonic Planet is a project of Home Routes, which is a nationally based not-for-profit house concert network that operates from Alberta to Ontario. What we do is recruit community based volunteers into circuits of 12 houses and we offer artists 12 shows in a two-week period. We do this six times a year in Sept, Oct, Nov, Feb, Mar and April. Home Routes create circuits that stretch hundreds of kilometres but Harmonic Planet is an urban based, single city, multi-ethnic series in which each of the 12 participants is recruited from a different cultural background and over the course of two years each culture within the circuit host concerts by every other culture within the circuit. House concert traditions in North America include the host accommodating and feeding the artists for the night so not only do you put on a show, you have a real chance to make friends with some of the most fascinating people you’ll ever encounter. It is the absolute best non racist inter-active human relations exercise possible and the music will blow you and you family and your friends and their friends, away.

How can one get involved? Talk to Larry Kiska in Winnipeg at 480-3380 ext 205 and he'll tell you all you need to know about the series. For more information try www.harmonicplanet.homeroutes.ca.

Larry Kiska
Home Routes
Harmonic Planet Project

Tel: (204) 480-3380 x 205


FSWEP Campaign 2008-2009

Department Name: Public Service Commission
Closing Date: September 30, 2009 - 23:59, Pacific Time Useful Information
Reference Number: PSC08J-008969-000202

For more information about FSWEP please visit: http://www.jobs-emplois.gc.ca/srp-fswep-pfete/index_e.htm

The core of the program is a computerized national inventory of students seeking a job with the federal public service. This inventory is managed by the Public Service Commission (PSC) of Canada, the agency that administers various federal government staffing programs.

Students who would like to find a job within the federal government must first complete the FSWEP application form, which is available only on-line.

Below is a list of the departmental programs for the FSWEP Campaign.
Departmental programs differ from the FSWEP general inventory, as the participating organizations are given the opportunity to create separate postings to hire for specific positions, academic levels, and/or specialized fields of study. Information on the organization, the job description, the requirements of the position and the recruitment period are indicated on each posting.

When you apply for a departmental program, your application will be housed in two locations: the FSWEP general inventory and the departmental program inventory. Your application will only move to the departmental program inventory if you meet all of the FSWEP eligibility criteria and the job requirements listed on the advertisement. If not, your application will still be located in the FSWEP general inventory for other positions.

You are able to apply to as many programs as you wish provided that you meet the requirements listed on each posting.
Click on the program title for more information on each program.

Departmental Program

Department

Program

Agriculture and Agri-Food Canada

Science Research Assistant Program (AGR08J-008969-000208)

Agriculture and Agri-Food Canada

Employment Equity Student Program (AGR08J-008969-000209)

Agriculture and Agri-Food Canada

Aboriginal Student Employment Program (AGR08J-008969-000210)

Canada Border Services Agency

Student Border Services Officer (BSF08J-008969-000219)

Parks Canada Agency

Parks Canada Student Employment Program (CAP08J-008969-000211)

Parks Canada Agency

Parks Canada Young Canada Works Program (CAP08J-008969-000213)

Department of Human Resources and Social Development

EMPLOYMENT EQUITY STUDENT INTERNSHIP PROGRAM (EESIP) (CSD08J-008969-000214)

Department of Human Resources and Social Development

SERVICE CANADA CENTRES FOR YOUTH (SCCY) (CSD08J-008969-000215)

Fisheries and Oceans

Inshore Rescue Boat (IRB)Program (DFO08J-008969-000223)

Defence Research and Development Canada (DRDC)

DEFENCE RESEARCH TECHNOLOGIST PROGRAM (DND08J-008969-000221)

Department of the Environment

Ontario Storm Prediction Centre Assistant (DOE08J-009309-000093)

Department of Veterans Affairs

STUDENT GUIDE PROGRAM IN FRANCE (DVA08J-008969-000222)

Office of the Governor General's Secretary

Rideau Hall Visitor Services and Interpretation Program (GGS08J-009309-000094)

Department of Indian Affairs and Northern Development

ABORIGINAL SKILLS DEVELOPMENT PROGRAM (IAN08J-009309-000095)

Department of Transport

BOATING SAFETY SUMMER STUDENT (MOT08J-009309-000096)

Department of Natural Resources

Natural Resources Canada Science Student Program (RSN08J-008969-000216)

Department of Natural Resources

Canadian Forest Service Aboriginal Student Employment Program (RSN08J-008969-000217)

Department of Natural Resources

Employment Equity Student Employment (RSN08J-008969-000218)

Department of Public Works and Government Services

JUNIOR PENSION SPECIALIST PROGRAM (SVC08J-009309-000092)

https://psjobs-emploisfp.psc-cfp.gc.ca/psrs-srfp/applicant/page1800?toggleLanguage=en&psrsMode=&poster=63629&noBackBtn=true

 

Reklama w Polonijnym Biuletynie Informacyjnym w Winnipegu

Już od maja zapraszamy do reklamowania się w naszym Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz więcej internautów. Nasza strona nabiera popularności z miesiąca na miesiąc. Tylko w Grudniu 2008, (miesiącu o stosunkowo małej ilości imprez polonijnych) Polishwinnipeg.com odwiedziło niemal 7000 internautów. Już w styczniu 2009 niemalże 8000.



 

Wykres ilości użytkowników strony Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009.

 



Wykres odsłon stron Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009

Reklama na naszych łamach to znakomita okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług - oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila  bogdan@softfornet.com

 

 Cennik reklam:

1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej, logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki, tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.

Czas wyświetleń Cena promocyjna Cena regularna
Rok $200 $400
Pół roku $120 $240
Miesiąc $90 $180
Dwa wydania $40 $80

2.  Reklama indywidualna w promocji $200
     Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na naszej liście jak
o
     jedyna wiadomość w mailu od nas.

3.  Artykuł na zamówienie w promocji $200
     Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o Twoim biznesie
     lub serwisie.   

4. Sponsorowanie działów naszego Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację XXX

Czas wyświetleń Cena promocyjna Cena regularna
Rok $200 $500
Pół roku $120 $300

5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu Informacyjnego w Winnipegu $500/rok   

Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na specjalnej stronie zbudowanej przez nas. Strona będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do 10 zmian na rok.

Link do strony sponsora będzie się znajdował w każdym wydaniu biuletynu.

 



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem niedokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228