Polonia Winnipegu
<<< Nr 080 >>>

25 czerwca 2009        Archiwa Home Kontakt

ZESPÓŁ


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur


Jola Małek
 
 
Ustaw Stronę Startową
Dodaj do ulubionych

 

Kalendarz Wydarzeń

Czerwiec 2009
Ni Po Wt Sr Cz Pi So
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30        
             

 



 

Zapisz się na naszą listę

Email adres:  
Imie i nzwisko:

 

 

Dołącz do nas

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

Ważne Linki

 Winnipeg

K P K
S P K
Ogniwo - Polskie Muzeum
Iskry - Zespół Tańca
Sokół - Zespół Tańca

Radio Polonia
Szkoła św. Ducha
Parafia Św. Ducha
Parafia Św. Andrzeja Boboli
Klub sportowy Polonia
Hypernashion

Polonijne zespoły
Nowy Czas
------
Jerzy-Cornerstone Real Estate

 

 Kanada

Polska biblioteka -McGill
Polonia Canada
Polonia Montreal
Polonia Ottawa
ABCRadio
Biuro Radcy Handlowego Kanady

Panorama Polska
Arts Polonia Toronto

 

 polska

Polonia dla Poloni
TV Polonia
Miss Polonia
Wspólnota Polska
Mówię po polsku
Polsko-Kanadyjska Izba Gospodarcza
Biuro Handlowe Ambasady Kanady
Polonia świata
MyPolinfo
Exporter
Polski Internet

 

 zagranica

Informator Polonijny
Polonia w Arizonie

Polonia w Chicago
Ogłoszenia w USA
Polish Roots
Magazyn Polonia

Polonicum Institut
Polki w Świecie

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu



 

 

 Translate this page
Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.

Zapisz się na naszą listę,
dowiesz się z pierwszej ręki o polonijnych wydarzeniach w Winnipegu i okolicach

E-mail
Imię i nazwisko

W tym numerze:

 

 

 


    

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 

listy dO Redakcji

 

 



Studies in English

Philosophy
Theology
Family Studies

 

Application & admission

NEW ADMISION OPEN FOR THE YEAR 2009/2010

 

Due to the fact, that the process of obtaining visa takes a long time we encourage all applicants to apply as soon as possible.

During the academic year 2009/2010 students can apply to the first-cycle Bachelor's degree philosophy programme delivered in English.


By August 30th, the applicants should submit the following documents via e-mail or via s-mail:s-mail
KUL's personal inquiry form;
a photocopy of the certificate of secondary education (High School Diploma/General Certificate of Secondary Education) entitling to enrol for studies in the country of one's residence;
a certificate confirming the command of English [The list of certificates confirming the command of English];
a photocopy of the applicant's passport (foreigners) or identity card (Polish citizens);
four color photographs (35 x 52 mm);
one addressed envelope without a stamp.

e-mail
KUL's personal inquiry form;
a scan of the certificate of secondary education (High School Diploma/General Certificate of Secondary Education) entitling to enrol for studies in the country of one's residence;
a scan of a certificate confirming the command of English [The list of certificates confirming the command of English];
a scan of the applicant's passport (foreigners) or identity card (Polish citizens);
a scan of a color photograph (*.jpg format, at least 236 x 295 pixels).

By October 1st at the very latest the applicant should send (s-mail or in person only):
four color photographs (35 x 52 mm) (only if the photographs were not send by s mail with other application documents)
the original certificate of secondary education (High School Diploma/General Certificate of Secondary Education) which entitles to enrol for studies in the country of one's residence; applicants should make sure that their documents will be accepted abroad through the obtainment of an Apostille or Consular Legalization;
Polish sworn translation of the original certificate of secondary education (High School Diploma/General Certificate of Secondary Education);
Medical Certificate confirming the applicant's ability to undertake university studies [Medical Certificate for Candidates for Study at The John Paul II Catholic University of Lublin];
valid Baptismal Certificate (only Christians);
Letter of Recommendation from the Church authorities (only clergymen);
Certificate confirming Polish descent issued by Polish Consulate (only the applicants of Polish descent).
KUL will mediate in the recognition process as long as the certificate of secondary education (High School Diploma/General Certificate of Secondary Education) needs to be recognized by Polish educational authorities as an equivalent of Polish certificate of secondary education.


By October 30th, at the very latest the applicant has to submit:
visa or provisional residence permit or any other document entitling to stay on the territory of the Republic of Poland;
Please contact the nearest Polish embassy for information on what documentation you may require to enter Poland,
health and accident insurance valid during the applicant's stay in Poland or the European Health Insurance Card or the document confirming that the applicant registered at the National Health Insurance Fund. The University helps to obtain those documents. The insurance can be purchased in the student's native country or in one of the Polish insurance companies.

Address
Please sent the required documents and photo(s) to:

via e-mail:

philosophy@kul.pl

via s-mail:

The John Paul II Catholic University of Lublin
Student Affairs Department
Al. Raclawickie 14
20-950 Lublin, Poland

http://www.kul.pl/art_10617.html




   

 

Wydarzenia warte odnotowania

“POLSKA DUMA” – RAJD ROWEROWY

Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny wraz z SPK Koło nr 13 zaprasza cała Polonię na Rajd Rowerowy pod hasłem “POLSKA DUMA”. Rajd odbędzie się w Assiniboine Park, 19-go Lipca 2009 roku. Spotkanie pod pawilonem w parku o godzinie 14:00. Rajd rusza o 14:30 alejkami parku.
Zatem ubierajmy swoje polskie koszulki, czapki, szaliki co kto ma. Udekorujmy rowery w chorągiewki polskie czy biało-czerwone bibuły. Pokażmy, że jesteśmy dumni będąc Polakami. Na rajd zapraszamy wszystkich, młodszych i starszych, kto tylko ma siłę wsiąść na rower. A najmłodszych zabieramy w przyczepki albo siodełka.
Rajd potrwa około 1 godziny poczym zapraszamy na hotdogi i napoje.

Bilety w cenie $3 od jednej osoby lub $10 od rodziny (4 osoby lub więcej).

Bilety można nabyć u organizatorów:

Paweł Pecold – email pawel@shaw.ca tel. kom. 960-1438

Christine Kovach – email ckovach@pembinatrails.ca tel. kom. 803-3566

Alex Karpyza – email alexkarpyza@hotmail.com

********************************************************************************

“POLISH PRIDE” – BIKE RALLY

Polish Sports and Liesure Club together with SPK Club 13 invites all of polonia to “POLISH PRIDE” Bike Rally which will take place at Assiniboine Park on July 19th 2009. We will meet at the pavillion at 2:00pm. Rally begins at 2:30pm. Wear your Polish shirts, hats, scarfs whatever you have. Decorate your bicycle with Polish flags or white and red streamers. Let’s show that we are PROUD of being Polish. We invite everyone, young and old as long as you can ride a bike. Don’t leave your little ones at home, bring a buggie or a bike child seat and celebrate with us. Rally will last for about 1 hour after which we invite the participants for some refreshments and hotdogs.

Admission $3 per person or $10 for a family pass (4 or more family members).

For tickets call or email the organizing committee:

Pawel Pecold – email pawel@shaw.ca tel. kom. 960-1438

Christine Kovach – email ckovach@pembinatrails.ca tel. kom. 803-3566

Alex Karpyza – email alexkarpyza@hotmail.com


Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na wystawę malarstwa i rysunku młodych i bardzo młodych artystów, uczęszczających na zajęcia plastyczne pod kierunkiem pani Wioletty Mikos- Los.
Otwarcie wystawy z uczestnictwem młodych artystów odbędzie się w niedziele dnia 7-go czerwca o godz. 15-tej w PUNCH GALLERY at the Forks ( Thompson Terminal ), i potrwa do końca czerwca.


Konsul Generalny RP w Toronto

Pan Marek Ciesielczuk

ma zaszczyt zaprosić Państwa na uroczyste otwarcie wystawy
„The Decade of Solidarity 1979 - 1989”
przygotowanej przez Ośrodek Karta we współpracy z Domem Spotkań z Historią
na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w Warszawie

z okazji

20-tej rocznicy upadku komunizmu w Polsce 

„ W Polsce to trwało 10 lat, na Węgrzech 10 miesięcy,
w NRD 10 tygodni,
może w Czechosłowacji zajmie to 10 dni…”

Timothy Garton Ash  

Otwarcie Wystawy odbędzie się w poniedziałek
22 czerwca 2009 r. w godzinach 19.00-21.30
w Metro Hall Rotunda
55 John Street, Toronto

Wystawę można również oglądać w dniach:
23-26 czerwca br. w godzinach 8.00 -21.30

27-28 czerwca br. w godzinach 8.00-18.00

 

 


Irena Dudek zaprasza na zakupy do
Polsat Centre

Moje motto:
duży wybór, ceny dostępne dla każdego,
miła obsługa.
 


Polsat Centre
217 Selkirk Ave Winnipeg, MB R2W 2L5, tel. (204) 582-2884

S  P  O  N  S  O R

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 

 ŻYCZENIA
 

 

 

 

 

 

Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub, narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie, ale nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .

Życzenia prosimy przesyłać na adres: jolamalek@onet.eu

Kto składa życzenia np. Jan Kowalski

Z jakiej okazji składasz życzenia np. Z okazji 18 urodzin

 Treść życzeń

Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu. 


 

 

 

 

 


Odwiedź Hypernashion

S  P  O  N  S  O R

 

                         
 

HUMOR 

Mama mówi do Jasia:
- Powinieneś więcej pomagać tacie, wiele się możesz od niego nauczyć.
Pomagam mamusiu, dzisiaj zmieniliśmy koło w samochodzie!
- I czego się nauczyłeś?
- Kilku słów, których wcześniej nie znałem!

   

WYWIAD  Z JACKIEM KLAMEREM
 

 

 

 

Jacek Klamer koordynator Folkloramy Pawilonu Warszawa 2009 urodził się w Kanadzie a kultura polska zawsze była mu bliska, dlatego jest jej Ambasadorem w Winnipegu. W tym wywiadzie między innymi zapytałam  jakie zadania czykają na pana Jacka, który w tym roku podjął się funkcji koordynatora Folkloramy.

Jak długo mieszka Pan w Kanadzie, z jakim regionem Polski jest Pan związany?
 
Ja urodziłem się w Winnipegu. Moi rodzice pochodzą z Polski, do Kanady przyjechali w latach 60- tych i zamieszkali w Winnipegu.
Mam rodzinę w Białym Stoku i w Lublinie. W Polsce byłem 5 razy, były to wizyty rodzinne i jednocześnie wyjazdy z zespołem tańca SPK Iskry na Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie. Pierwszy raz odwiedziłem Polskę mając 15 lat. Później z zespołem Iskry byłem w Polsce w roku 1993, 96 i ostatni raz na Festiwalu Polonijnych Zespołów byłem w roku 1999. Ostatnio w Polsce byłem 2 lata temu odwiedziłem rodzinę a przy okazji też zwiedzałem inne kraje europejskie.
 
Czym zawodowo zajmuje się Pan w Winnipegu?
 
Pracuję dla firmy, która rozprowadza (również produkuje) sprzęt niezbędny w różnego rodzaju laboratoriach. Jest to poczynając od podstawowego sprzętu szklanego jak probówki, zlewki, krystalizatory a kończąc na skomplikowanych urządzeniach jak refraktory, reaktor ciśnienia, linia próżniowa i szereg innych. Firma Fisher Scientific w której pracuję zaopatruje w sprzęt laboratoria szpitalne, naukowe, uniwersyteckie i wszystkie inne. To jest jedna z najstarszych firm tego typu i jest bardzo dobrze znana w całym świecie. Ja w tej firmie pracuje już 6 lat i zajmuje się praca z klientem. Miedzy innymi do moich zadań należy przedstawienie klientowi oferty, zapoznanie z produktami i warunkami sprzedaży. Zajmuje się również instalacją sprzętu laboratoryjnego a jeśli jest to większy projekt to w współpracuję ze specjalistami i również doprowadzam do instalacji urządzeń w danym laboratorium. Moje zainteresowania zawsze były bliskie medycyny, ziołolecznictwa, dlatego wcześniej pracowałem w firmie Biovail w Steinbach która produkowała leki i tam pracowałem w laboratorium. Pracowałem także z firmam
i produkującymi i rozprowadzającymi produkty ziołowe/witaminowe - Trophic Canada i Natural Factors.
 
 
By wykonywać taką prace potrzebne jest chyba wykształcenie chemiczne
, biochemiczne... Jakie wykształcenie Pan posiada, które umożliwia Panu wypełnianie obowiązków zawodowych?

Ukończyłem dwa kierunki na Uniwersytecie Manitoba. W roku 1993 uzyskałem Bachelor of Science na kierunku mikrobiologii a drugi kierunek to dietetyka i biochemia odżywienia (1995). Kończyłem też naukę na kierunkach związanych z ziołolecznictwem. Zawsze chciałem wiedzieć, jakie składniki chemiczne czy biochemiczne mają działanie na organizm ludzki to jest mogę powiedzieć moja pasja.
 
Kiedy zaczęła się Pana działalność polonijna? Co dawało największą satysfakcje?
 
Wszystko, co robię w Polonii daje mi satysfakcję a zaczęło się, kiedy miałem 5 lat od szkoły tańca SPK Iskry. Rodzice zapisali mnie do szkoły tańca i zaczęła się moja przygoda z Iskrami. W zespole SPK Iskry tańczyłem od 5 roku życia do 32. Przez ten okres poznałem wiele osób które do dnia dzisiejszego uważam jako moją "drugą rodzinę".

Jacek Klamer na Światowym Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie:

 

Oprócz tańczenia w zespole Iskry działał Pan w inny sposób proszę nam o tym powiedzieć.
 
Byłem też w harcerstwie, chodziłem do Sobotniej Szkoły Języka Polskiego im. Jana Pawła II. Każdego roku też aktywnie zajmuję się Folkloramą w pawilonie Warszawa, który jest organizowany w SPK nr 13. Wielokrotnie byłem Ambasadorem Folkloramy. Kiedy do naszego pawilonu przychodzą goście z wycieczek mają wiele pytań dotyczących między innymi historii, kultury polskiej czy też działalności Polonii w Winnipegu. Zadaniem Ambasadora jest dzielenie się wiedzą i odpowiadanie na pytania zainteresowanych gości. Podczas Folkloramy Ambasador udziela również wywiadów dla radia i telewizji lokalnej reklamując i zapraszając do odwiedzania pawilonu. Ambasadorzy działają też nie tylko w okresie trwania Folkloramy, ale również w ciągu roku są zapraszani na różne imprezy gdzie występują w strojach narodowych i promują kulturę swojego narodu w społeczności kanadyjskiej.


Jacek Klamer i inni Ambasadarowie Pawilony Warszawa


  
W tegorocznej Folkloramie jest Pan koordynatorem Pawilonu Warszawa, jakie zadania czekają na Pana?
 
Pierwszy raz pełnię funkcje koordynatora wraz z Kit Wilson. Ja jestem nowy, ale na szczęście w komitecie jest wielu doświadczonych działaczy, którzy Folkloramę organizują od lat i na nich mogę liczyć w każdej sprawie, sam nic bym nie zrobił. W komitecie organizacyjnym są ludzie odpowiedzialni za finanse, za zapewnienie bezpieczeństwa, za administracje, za wystawę kulturalną, program artystyczny, sponsorstwo i wiele innych spraw. Mamy jak zaznaczyłem w komitecie osoby doświadczone i przy organizacji tegorocznej folkloramy na ich doświadczeniu będziemy polegać. Folklorama ma wieloletnie tradycje przyjeżdżają na nią do Winnipegu zainteresowani nie tylko z Kanady, USA, ale także turyści z Europy. Muszę powiedzieć, że nasz polski Pawilon Warszawa cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców Winnipegu i nie tylko. Organizatorzy Folkloramy odpowiedzialni za całość ze strony miasta od początku roku zapisują chętnych do odwiedzania różnych Pawilonów i okazuje się, że nasz Pawilon jest popularny i każdego roku zapisuje się duża grupa gości spoza Winnipegu. Odwiedzającym podoba się nasza polska gościnność, program artystyczny, wystawy kulturalne i oczywiście chwalą naszą kuchnię i trunki. Każdy, kto był w naszym pawilonie ma możliwość oceny tego, co zobaczył i my każdego roku mamy bardzo dobre oceny.
Moje zadanie to zorganizowanie na tegoroczną Folkloramę programu i atrakcji na dotychczasowym, wysokim a może wyższym poziomie. Poprzednicy poprzeczkę zawiesili wysoko i ja z tegorocznym komitetem organizacyjnym chcemy sprostać wszystkim zadaniom. Chcę jednak powiedzieć, że organizacja Folkloramy wymaga dużej liczby osób. W samym komitecie organizacyjnym jest nas 16. Bez pomocy ochotników nie uda nam się nic zrobić.


Jacek Klamer Ambasador Pawilonu Warszawa 2008 rok


Jakie pomysły mają organizatorzy Folkloramy pawilonu Warszawa?
 
Nasz Pawilon dotychczas spełniał wszystkie wymogi regulaminowe obowiązujące przy organizacji Folkloramy, jest znany i popularny. Od początku Folkloramy a w tym roku festiwal ten obchodzi jubileusz 40 lat istnienia należymy do grupy pawilonów najbardziej oryginalnych i chętnie odwiedzanych. Zawsze mamy nowych gości, a są też tacy, którzy odwiedzają nas by kolejny raz zobaczyć nasz zespół Iskry i zjeść proponowany przez nasza kuchnię np. bigos a w barze wypić dobre polskie piwo czy likier. Nie zamierzamy tego zmieniać a więc obejrzeć będzie można jak każdego roku piękne polskie tańce ludowe w wykonaniu dzieci ze Szkoły tańca Iskry oraz Zespołu SPK Iskry. Kuchnia, którą zajmie się Pan Jan Leszczyński serwować będzie tradycyjne polskie przysmaki a bar zaopatrzony będzie w duży asortyment napojów. Organizacją wystawy kulturalnej zajmie się oczywiście Pani Wanda Sławik, która miedzy innymi zaprezentuje polskie wycinanki a szczegóły może bliżej Folkloramy.


Jacek Klamer podczas humorystycznej części programu Folkloramy 

Organizacja Folkloramy to nielada zadanie, potrzebny jest do tego jak wspomnieliśmy duży sztab ludzi. Czy macie już do organizacji tegorocznej Folkloramy odpowiednią liczbę ludzi?
 
Jak każdego roku jest duża grupa, która nad organizacją tegorocznej Folkloramy pracuje już od dawna. Jest też duża grupa tych, którzy przyłączą się tuż przed samą Folkloramą i podczas jej trwania, ale to mało. Korzystając z okazji chcę prosić każdego kto ma chęci i dysponuje czasem by skontaktował się ze mną (661-0651 lub jackklamer@hotmail.com ). Do pomocy potrzebna jest każda osoba. Oczywistym jest, że nie każdy może pomagać przez cały tydzień Folkloramy, ale jeśli jakaś część będzie mogła pomagać w jeden wieczór, inni przyjdą na dwa, trzy wieczory a jeszcze inni tylko na kilka godzin to o zorganizowanie całości nie będziemy się martwić.
 

Dziękuje za rozmowę i życzę by tegoroczna Folkorama była dużym sukcesem organizatorów

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

 

 

 


189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510

S  P  O  N  S  O R


 

 


    

S  P  O  N  S  O R


 

NIEŚĆ POMOC DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI- ZABAWA CHARYTATYWNA W PARAFII ŚW. ANDRZEJA BOBOLI W WINNIPEGU
 

 

 

 

Podążając przez życie nie zastanawiamy się, czy ktoś potrzebuje naszej pomocy, czeka na pomocną dłoń, chociaż przecież każdy z nas tej pomocy potrzebuje w codziennym życiu np. w nauce, poszukiwaniu pracy, obsłudze komputera i innych dziedzinach. Samemu trudno jest sobie ze wszystkim poradzić. Czasem myślimy „mi nikt nie pomaga” a to nie jest prawda, bo przecież wspiera nas rodzina, znajomi, wielu innych ludzi i różne instytucje. Zawsze znajdzie się ktoś, na kogo można liczyć. Niestety na świecie są ludzie, którym nie ma, kto pomóc. W parafii Św. Andrzeja Boboli jest Grupa, która postanowiła bezinteresownie nieść pomoc potrzebującym. Nie znają oni osobiście ludzi, którzy czekają na ich pomoc, ale nie przeszła im nigdy przez głowę myśl „problemy innych nie są przecież moimi problemami". Od kiedy i jak Grupa Charytatywna przy parafii Św. Andrzeja Boboli organizuje pomoc potrzebującym opowie proboszcz parafii ks. Sebastian Gacki.

 

- W ostatnią 20 czerwca 2009 r. odbyła się Zabawa Charytatywna zorganizowana przez Grupę działająca przy parafii Św. Andrzeja Boboli. Grupa ta działa od ponad roku i jest zaangażowana w dwa projekty: pomoc biednym na Kubie oraz pomoc najbiedniejszym rodzinom polskiego pochodzenia na Ukrainie.
Do tej pory wysłaliśmy odzież na Ukrainę i do Polski, poprzez Siostry Niepokalanki o łącznej wadze około 300 kg. Dzięki ofiarności indywidualnych ludzi i sprzedaż czekolad, zebrano $4,000 na remont kościoła w Cardenas w diecezji Matanzas na Kubie. Wspieramy biednych na Kubie poprzez pomoc finansową oraz leki, przez ręce Sióstr Matki Teresy z Kalkuty pracujące przy parafii Świętego Antoniego w Cardenas, Kuba.
Potrzeby są wielkie, dlatego Grupa Charytatywna zdecydowała się na zorganizowanie Zabawy Charytatywnej, a zebrane pieniążki przeznaczone zostaną po 50% na Ukrainę i na Kubę. Zabawa, która odbyła się 20 czerwca była wielkim sukcesem. Bardzo wiele sponsorów ofiarowało nagrody na ten cel (loteria); miedzy innymi jubilerzy, sklepy i inne instytucje. Podziękowania kieruję do wszystkich sponsorów i wszystkich, którzy poparli ten projekt i uczestniczyli w zabawie. Podziękowania należą się także PTG Sokół St.Boniface z panem Piotrem Mikusem na czele; pani Lucy Marciniak, panu Irkowi Lemansowi z polskiego radia w Winnipegu; panu Janowi Leszczyńskiemu sklep M & S meat market. Chcę również podziękować członkom  Grupy Charytatywnej za niezwykle zaangażowanie w prace na rzecz tego projektu. Wszystkim ofiarodawcom serdeczne Bog zapłać! ".... cokolwiek uczyniliście najmniejszemu z nich, mnieśce uczynili... " , mówi Pan Jezus. Żyjmy Ewangelia Chrystusową na co dzień.

Następną zabawę Charytatywną planujemy zorganizować jesienią  tego roku.
 
 ks. Sebastian Gacki

 

 


Wszyscy dobrze się bawili przy muzyce jaką proponowała Ludmiła Marciniak oraz Ierk Lemans



 

Dalej...

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

 

 


 


    

                                            S  P  O  N  S  O R

 

DzieŃ OJCA
 

 

 

 

Dzień Ojca – święto będące wyrazem szacunku dla ojców ma długą historię, zapoczątkowaną przez pewną kochającą córkę Sonore Louise Smart mającą niezwykłego ojca. Ojciec Sonore Louise był weteranem wojennym i wychowywał samotnie po śmierci żony sześcioro dzieci. William Smart był dobrym, opiekuńczym Ojcem i miał wielki szacunek w oczach swych dzieci.
W 1909 roku Sonora Louise Smart przekonała duszpasterza i mieszkańców ze swojej miejscowości, aby poświęcić wszystkim ojcom na świecie dzień 5 czerwca, kiedy wypadały urodziny jej taty. Pastor nie zdąży przygotować uroczystości na ten dzień i ustalili, że może to być późniejszy termin. Uroczystości odbyły się 19 czerwca 1909 roku.

W 1924 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Calvin Coolidge okazał poparcie dla tego święta. Jednak oficjalnie zatwierdził je dopiero w 1966 prezydent Lyndon Johnson, który nadał Dniu Ojca znaczenie święta narodowego. Od tej pory w USA obchodzone jest w trzecią niedzielę czerwca.

Dzień Ojca jest uroczystością obchodzoną w wielu krajach, różni się jedynie termin oraz sposób świętowania, zależny od tradycji i kultury danego kraju.

W parafi Św. Andrzeja Boboli w niedzielę 21 czerwca na dwóch Mszach świętych o godz. 9:00 angielskiej i 11:00 polskiej  młodzież czytała wiersze dedykowane  wszystkim tatusiom.
Młodzież zorganizowała BBQ na te okazję. Były kiełbaski, kawa ,ciasto... i bardzo miła  atmosfera a wszystko po to by świętować Dzień Ojca.

Przy parafii od prawie 2 lat działa grupa młodzieżowa jest to 9 osób. Jedna osoba reprezentowała grupę młodzieżową na Światowym Zjeździe Młodzieży z Ojcem Świętym w Australii. A obecnie młodzież przygotowuje się do uczestnictwa w światowym Zjeździe Młodzieży z Ojcem Świętym w Madriycie, Hiszpania w 2011 roku.
 

Wiersze źródło http://www.dzien-ojca.waw.pl/30,wiersze-dla-taty.html :

List do taty

Kiedy już sobie odpoczniesz,
Odłożysz gazetę i teczkę,
To wtedy Tato kochany
Zaproszę Cię na wycieczkę.

Będziemy razem wędrować
Trzymając się za ręce,
Po piasku pełnym marzeń-
- tylko Ja, Ty i nikt więcej.

Wejdziemy na stare drzewo
Tam, gdzie czarodziej ptak lata
I stamtąd zobaczmy
Wszystkie kolory świata.

Porozmawiamy sobie spokojnie
O gwiazdach i rakiecie,
O skarbie, tym za szafą
I Twoim Wielkim Świecie.

A gdy już zejdziemy na ziemię
Tuż przed podróży końcem
Szepnę Ci Tato nieśmiało:
Pamiętaj, Ty też byłeś chłopcem!

 
Spacer z Tatą

A kiedy będzie słońce i lato
pójdziemy sobie na spacer z tatą.
Ja będę miała nową sukienkę,
Tato będzie mnie trzymał za rękę.

Pójdziemy wolno, prosto przed siebie,
Będziemy liczyć chmury na niebie,
Będziemy liczyć drzewa przy drodze,
Będziemy skakać na jednej nodze.

Miniemy kino, przedszkole i aptekę,
Jeszcze spojrzymy z mostu, na rzekę,
Jeszcze okruchy rzucimy falom,
Kupimy w kiosku różowy balon.

Kiedy będę już bardzo zmęczona,
Tato posadzi mnie na ramiona
(tacy będziemy jak nikt, szczęśliwi).
A wokół ludzie będą się dziwić,
I wszyscy będziemy patrzyli na to,
Jak na barana niesie mnie tato.

 


a ja na kocyku czekam na mojego Tatę...
 

 

 

Dalej...

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

 

 


 

  “Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net
www.PCAclub13.com
 
 Zapisz się…
*Harcerstwo
*Szkoła Taneczna S.P.K. Iskry
*Zespół Taneczny S.P.K. Iskry
*Klub Wędkarski “Big Whiteshell”
*Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny
 

S  P  O  N  S  O R


 

FINAŁ KONKURSU LITERACKIEGO- KRAŚNIK 2009
 

 

 

 


Po zapoznaniu się z nadesłanymi pracami na Konkurs Literacki "Rośniesz we mnie nadzieją, miłością, wiarą" jury konkursowe w składzie:

Przewodniczący Komisji - Renata Staruch
Członek Komisji - Ewa Kozłowska
Członek Komisji - ks. Adam Bab

postanowiło przyznać:

I Nagrodę Panu Stanisławowi Szaflarskiemu- Dziana (Windsor, Kanada) za pracę "Kamień węgielny"

Uzasadnienie: Piękna praca, wzbudza uwagę oryginalnością ujęcia tematu. Autor wzbogacił swe wrażenia rysunkami, zaś w języku pojawiły się elementy gwary góralskiej i komizm językowy, co niewątpliwie podnosi atrakcyjność wypowiedzi. Na uwagę zasługuje również umiejętne łączenie sfery sacrum i profanum.

II Nagrodę Pani Swietłanie Gałuszko (Sarny, Ukraina) za pracę "Więzień miłości"

Uzasadnienie: Osobiste przeżycia autorki pracy, Swietłany, zostały wplecione w temat pracy poprzez motyw Ojca. Piękny wiersz "Więzień miłości" zawiera połączenie biograficznych motywów Polaków z Polesia i Wołynia z uwielbieniem postaci Ojca Świętego. Prostota języka i rozważania wpisane w tekst czynią go niezwykle bliskim każdemu odbiorcy ...

III Nagrodę Angelice Abramiuk (Parczew) za pracę "Prośba do Papieża - Polaka"

Uzasadnienie: Na szczególną uwagę zasługuje wiersz Angeliki Abramiuk. Prostota wypowiedzi, bez niepotrzebnego patosu i nadmiaru ekspresji czyni ten tekst szczególnie bliskim. W utwór wpisane są jednak bardzo ciekawe refleksje, dojrzałe, przemyślane tezy.

Nagrodzonym gratulujemy. Nagrody prześlemy drogą pocztową.


Zarząd Fundacji „Dziedzictwo Jana Pawła II” składa serdeczne podziękowanie za nadesłanie prac w ramach Konkursu Literackiego pod tytułem: "Rośniesz we mnie nadzieją, miłością, wiarą". Nadesłane prace są wyrazem tego, iż osoba Ojca Świętego Jana Pawła II wciąż inspiruje do tworzenia dzieł nie tylko upamiętniających osobisty odbiór Jego świętości, ale również służących pielęgnowaniu i przekazywaniu wartości, które głosił. Dziękując, gorąco zachęcamy do dalszej twórczej aktywności na tym polu. Zapraszamy jednocześnie do śledzenia papieskich inicjatyw podejmowanych przez naszą Fundację (www.festiwaljp2.pl).
Zarząd Fundacji "Dziedzictwo Jana Pawła II ", postanowił nagrodzić wszystkich uczestników konkursu drobnymi upominkami, które prześlemy pocztą.

Źródło: http://www.festiwaljp2.pl/?final-konkursu-literackiego,126

 

 

 

 

WIADOMOŚCI PROSTO Z POLSKI
 

 

 

 

Środa, 2009-06-24

Danuta Szaflarska laureatką nagrody im. Norwida

Danuta Szaflarska została tegoroczną laureatką nagrody im. Cypriana Kamila Norwida w kategorii "dzieło życia". W środę ogłoszono również nominacje w pozostałych czterech kategoriach nagrody, przyznawanej od pięciu lat przez samorząd województwa mazowieckiego. Laureatów poznamy we wrześniu.
Danuta Szaflarska, aktorka teatralna i filmowa, kreuje zazwyczaj postaci kobiet pełnych życia, emanujących kobiecością, "z krwi i kości" - jak napisano w uzasadnieniu wyboru jury. Dobrze czuje się zarówno w kostiumie "z epoki" jak i w rolach współczesnych, komediowych i dramatycznych.
Powszechnie uznawana była za pierwszą powojenną gwiazdę polskiego kina, popularność przyniosły jej role w takich filmach jak "Zakazane piosenki" czy "Skarb". Cenione są jej role w filmach "Dolina Issy", "Pora umierać", "Przedwiośnie" czy "Ile waży koń trojański". Ostatnio można ją zobaczyć na deskach TR Warszawa, gdzie gra w sztuce "Między nami dobrze jest" Doroty Masłowskiej w reżyserii Grzegorza Jarzyny.
Aktorka otrzymała już w 2008 roku nagrodę im. Norwida w kategorii "teatr" za rolę Babki w przedstawieniu "Daily Soup" w Teatrze Narodowym.
W środę ogłoszono też nominacje w pozostałych kategoriach nagrody im. Norwida. W kategorii "literatura" otrzymali je: Ernest Bryll za książkę "Trzecia nad ranem. Wiersze z lat 2006-2007", Jerzy Jedlicki za "Błędne koło (1832-1864)" - II tom "Dziejów inteligencji polskiej do roku 1918" oraz Eugeniusz Kabatc za "Czarnoruską kronikę trędowatych". W kategorii "sztuki plastyczne" nominowano: Magdalenę Abakanowicz za wystawę "Cysterna" w warszawskim CSW, Wojciecha Fangora za instalację przestrzenną "Sygnatury" w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku oraz Włodzimierza Pawlaka za wystawę "Autoportret w powidokach" w Zachęcie.
W kategorii "muzyka" jury nominowało: Władysława Kłosiewicza za kierownictwo muzyczne i dyrygenturę opery Georga Friedricha Haendla "Giulio Cezare" w Warszawskiej Operze Kameralnej, Jadwigę Mackiewicz za rekordowy, 49 sezon koncertów dla dzieci "Niedzielne spotkania z ciocią Jadzią" w Filharmonii Narodowej oraz Tadeusza Wieleckiego za kompozycję "Concerto for Piano and Orchestra". W kategorii "teatr" szansę na nagrodę mają: Jadwiga Jankowska-Cieślak za rolę Ursulki w spektaklu "Trash Story albo sztuka (nie)pamięci" w Teatrze Ateneum, Barbara Krafftówna za rolę Anastazji R. w przedstawieniu "Oczy Brigitte Bardot" w Teatrze na Woli oraz Franciszek Pieczka za rolę Ala w spektaklu "Słoneczni chłopcy" w Teatrze Powszechnym.
Nagroda im. Cypriana Kamila Norwida została ustanowiona przez samorząd województwa mazowieckiego w 2001 roku. Jej celem jest uhonorowanie wybitnych dzieł i artystów mazowieckich - z pochodzenia lub z wyboru - którzy "przyczyniają się do wzrostu rangi naszego regionu na mapie kulturalnej Polski i Europy" - jak głosi regulamin nagrody. Laureaci otrzymują statuetkę, dyplom oraz 20 tys. zł, a w przypadku nagrody "dzieło życia" - 25 tys. zł. Wśród dotychczasowych laureatów są m.in. Erwin Axer, Jan Ekier, Tadeusz Konwicki, Andrzej Sadowski, Piotr Fronczewski, Zbigniew Zapasiewicz, Mariusz Treliński.
PAP
(Danuta Szaflarska fot. PAP / Grzegorz Michałowski)

Andrzej Halicki nowym szefem Komisji Spraw Zagranicznych

Andrzej Halicki (PO) został nowym szefem sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Zastąpił na tym stanowisku swego partyjnego kolegę Krzysztofa Liska, który z listy Platformy Obywatelskiej dostał się do Parlamentu Europejskiego.
Wiceszefem komisji został poseł PiS Karol Karski (były wiceminister spraw zagranicznych, doktor nauk prawnych), który wszedł do prezydium po tym jak mandat europosła zdobył poprzedni zastępca przewodniczącego, jego klubowy kolega Paweł Kowal.
Kandydatury obu posłów zostały poparte jednomyślnie. Za ich powołaniem opowiedziało się 13 osób. Nikt nie był przeciwny; sami zainteresowani wstrzymywali od głosu.
Halicki dziękując za wybór obiecywał, że będzie prowadził komisję "bez politycznych zawirowań, merytorycznie, ale też z otwartym dialogiem o polskiej polityce zagranicznej". Nowy szef Komisji Spraw Zagranicznych jest absolwentem handlu wewnętrznego na warszawskiej SGPiS (obecnie SGH) w dziedzinie ekonomiki transportu lotniczego. W latach 1986-1989 był działaczem opozycji, m.in. członkiem krajowych władz Niezależnego Zrzeszenia Studentów i liderem NZS na SGPiS.
W latach 1990-92 pełnił funkcję rzecznika prasowego oraz członka władz krajowych Kongresu Liberalno-Demokratycznego oraz rzecznika prasowego klubu parlamentarnego KLD (w Sejmie I kadencji w latach 1991-1992).
W latach 1996 - 2007 prowadził agencję GGK Public Relations, w latach 1992-1996 pracował jako szef działu public affairs, a następnie dyrektor w amerykańskiej agencji Burson-Marsteller.
10 stycznia 2007 roku został zaprzysiężony na posła V kadencji z ramienia PO, zastępując w Sejmie Jacka Wojciechowicza. W wyborach parlamentarnych jesienią 2007 roku po raz drugi uzyskał mandat poselski, startując w okręgu warszawskim.
Jest członkiem zespołu parlamentarnego na rzecz solidarności z Białorusią, Zespołu Polsko-Tybetańskiego, a także członkiem Polsko-Ukraińskiej Grupy Parlamentarnej.
Halicki jest żonaty, jego żona Agnieszka Sowa jest dziennikarką. Syn Armin ma 15 lat.
Pasjami Halickiego - jak podaje na swojej stronie internetowej - jest nurkowanie i narciarstwo oraz sporty zespołowe. Od ponad 30 lat kibicuje wiernie Legii Warszawa. Inne hobby posła PO to geografia i zoologia. Oprócz akwariów, których miał kilkanaście, hodował m. in. żółwie, kraby i papugi. Obecnie jego pasją jest kynologia, wraz z żoną prowadzi hodowlę dogów niemieckich.
PAP

Huebner złożyła rezygnację ze stanowiska komisarza UE

Danuta Huebner złożyła rezygnację ze stanowiska unijnego komisarza ds. polityki regionalnej. Jej rezygnacja wpłynęła do marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego.
Huebner, która w czerwcowych wyborach uzyskała z listy PO mandat europosła, musiała wybrać czy obejmuje mandat, czy pozostaje na stanowisku komisarza. We wtorek w Brukseli ogłosiła, że przyjmuje miejsce w Parlamencie Europejskim.
Danuta Huebner od listopada 2004 roku odpowiadała w Komisji Europejskiej za fundusze regionalne.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że jeszcze tego dnia będzie rozmawiał z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i być może przedstawi mu kandydaturę unijnego komisarza, który dokończy kadencję Huebner.
Pięcioletnia kadencja obecnej KE teoretycznie mija jesienią, ale wiele wskazuje na to, że zostanie przedłużona do końca roku, gdyby okazało się, że Traktat z Lizbony jednak wejdzie życie od 1 stycznia, po udanym ponownym referendum w Irlandii.
PAP
(Danuta Huebner  fot. PAP / Wiktor Dąbkowski)

Jarosław Kaczyński zrzekł się immunitetu

Prezes PiS Jarosław Kaczyński złożył do marszałka sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się immunitetu poselskiego - poinformował szef komisji regulaminowej i spraw poselskich Jerzy Budnik (PO).
Jak podkreślił Budnik, oświadczenie J.Kaczyńskiego o zrzeczeniu się immunitetu trafi teraz do komisji regulaminowej, która zbada jego formalną poprawność. Wniosek o uchylenie immunitetu byłemu premierowi złożył b. minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek w związku z wypowiedziami lidera PiS. W maju "Rzeczpospolita" podała, że z prywatnego aktu oskarżenia, dołączonego do wniosku o uchylenie immunitetu wynika, że chodzi o trzy wypowiedzi J.Kaczyńskiego z lat 2007-2008.
W sierpniu 2007 r. w tygodniku "Wprost" prezes PiS stwierdził, że Kaczmarek był "w układzie biznesowo-korupcyjnym, czym działał na szkodę Polski". W styczniu w 2008 r. w "Gościu Niedzielnym" sugerował, że były szef MSWiA "blokował śledztwa", m.in. w sprawie mafii paliwowej. Z kolei w lipcu 2008 r. na spotkaniu samorządowym w Tarnowskich Górach prezes PiS miał nazwać Kaczmarka "agentem śpiochem" i powtórzyć, że ten "blokował śledztwa" - pisała "Rzeczpospolita".
Komisja już w ubiegły piątek wysłała do J.Kaczyńskiego pismo z datą spotkania z komisją regulaminową, które - jak podkreślił Budnik - jest normalną procedurą, jaką podejmuje się przy uchyleniu posłowi immunitetu. Datę tego spotkania wyznaczono na 1 lipca.
Już w maju prezes PiS zapowiedział, że jest bliski decyzji w sprawie zrzeczenia się immunitetu poselskiego, ale chciałby, żeby przedtem premier Donald Tusk zwolnił go, a także kilku innych urzędników jego rządu, z tajemnicy państwowej. Wyjaśniał wówczas, że dopiero, gdy premier zwolni go z tajemnicy państwowej, "będzie można się bronić i będzie można łatwo udowodnić Kaczmarkowi, że jeszcze bardzo niewiele o nim żeśmy się dowiedzieli".
PAP
 (Jarosław Kaczyński  fot. PAP / Radosław Pietruszka)

Dalej...

   

 

 

WIADOMOŚCI Z KANADY
 

 

 

 

Środa, 2009-06-24

Toronto w szponach strajku

Od północy z niedzieli na poniedziałek trwa strajk służb miejskich Toronto i już jego skutki zaczynają być odczuwalne dla mieszkańców miasta, ale także dla jego władz.
Mimo wysiłków deklarowanych przez obie strony trwających przez cały weekend negocjacji, nie doszło do zawarcia porozumienia między pracownikami miejskimi reprezentowanymi przez związki zawodowe a władzami miejskimi. Jak twierdzą związki, władze Toronto nie były gotowe, by przystać na warunki zatrudnienia, jakie miasto dało innym grupom pracowniczym.
Negocjacje ze związkiem zawodowym CUPE Local 416, które zaczęły się w styczniu, padły. Minutę po północy rozpoczął się strajk 24.000 pracowników pracujących na zewnątrz i wewnątrz obiektów miejskich.
Związkom chodzi o dwa główne punkty:
• zwolnienia lekarskie - pracownicy, zrzeszeni w związkach, mają prawo do 18 płatnych dni chorobowych, które mogą zaoszczędzić i zamienić na gotówkę w chwili przechodzenia na emeryturę do wysokości sześciomiesięcznych poborów. Miasto skarży się, że jest to obciążenie w wysokości 186 mln dol.,
• zabezpieczenie zatrudnienia i staż pracy - miasto zatrudnia osoby o krótszym stażu, żeby zaoszczędzić na płacach.
Jak Toronto radzi sobie ze strajkiem?
Najbardziej odczuwalnym i uciążliwym dla torontończyków efektem strajku jest wstrzymanie wywozu śmieci i odpadów.
Spore napięcia pojawiły się między pikietującymi członkami związku a osobami, które przyjechały wyrzucić śmieci, do punktów odbioru śmieci otwartych przez całą dobę:
• Bermondsey - 188 Bermondsey Rd. (Eglinton Ave. E. i Victoria Park Ave.) oraz
• Ingram - 50 Ingram Dr (Keele St. & Eglinton Ave. W.).

Osoby przywożące tam śmieci ustawiają się w długich kolejkach.
Pięć innych stacji odbioru odpadów jest czynnych 12 godz. dziennie - od 7.00 do 19.00, 7 dni w tygodniu, przyjmując śmieci od osób prywatnych i od przedsiębiorstw. Są to punkty Commissioners, Disco, Dufferin, Scarborough i Victoria Park. Jeżeli strajk potrwa dłużej niż 5 dni, będą dodane kolejne punkty.
Dwa czynne całą dobę punkty są blokowane przez pikietujących, którzy nie dopuszczają do nich mieszkańców Toronto. We wtorek rano sfrustrowany kierowca próbował przejechać samochodem przez pikietę. Spowodował lekkie na szczęście obrażenia 46-letniego pikietującego członka CUPE.
We wtorek po południu strajkujący zaczęli wpuszczać ludzi na piechotę, ale opóźniali wjazd samochodów, które musiały czekać nie raz nawet 90 minut.
Pragnący pozbyć się śmieci musieli wnosić worki poza linię pikiet, gdzie ustawione są dwie śmieciarki.
Generalnie ludzie wyrażają znużenie sytuacją i trudno jest usłyszeć słowa popierające akcję strajkową.
Zdarzają się także przypadki wyrzucania śmieci w miejscach, gdzie nie jest to legalne, np. znaleziono 50 worków na zewnątrz Bermondsey. Wokoło śmieci latały chmary much.
Worki ze śmieciami znaleziono także w kilku parkach i na plażach w Toronto.
Miejskie pojemniki na śmieci zaklejono plastikiem, ale w wielu miejscach był on zerwany. Wyraźnie ludzie chcieli mimo zakazu wrzucić do nich śmieci.
W Christie Pits Park góra śmieci, jaka pozostała po odbywającym się w sąsiedztwie przyjęciu, została usunięta przez pracowników szefostwa służb miejskich, którzy, jak zawsze "management", nie strajkują.
Władze miejskie zapowiedziały zasadę "zero tolerancji" wobec przypadków nielegalnego wyrzucania śmieci.
Jak podano, w paru przypadkach zastosowano grzywny. Najniższa wynosi 380 dol.
Władze miejskie apelują o składowanie śmieci w podwójnych torbach i odpadów organicznych przez 7 dni.
Sugeruje się także przynoszenie własnych śmieci z całego dnia, np. kubków po kawie, do domu.
Wywożenie śmieci jest tylko prowadzone normalnie w Etobicoke, gdzie zajmuje się tym prywatna firma. Wyjątkami są także budynki wieloapartamentowe.
Negocjacje trwają, ale obie strony są ponoć dość daleko jeżeli chodzi o oczekiwania. Chcą jednak osiągnąć kompromis.
Burmistrz Toronto David Miller podkreśla, że miasto jest w trudnej sytuacji ze względu na kryzys, który spowodował poważne problemy - obniżenie wpływów z podatków, wysokie koszty pomocy socjalnej itp.

Strajk ma także wpływ na inne usługi miejskie:
• żłobki i przedszkola
• biblioteki mieszczące się w ośrodkach miejskich,
• miejskie pola golfowe,
• ośrodki rekreacyjne,
• usługi w zakresie ślubów,
• prowadzone przez miasto kliniki dentystyczne i poradnie seksualne,
• inspekcje lokali gastronomicznych,
• imprezy na placach miejskich i w parkach,
• muzea, galerie i inne instytucje kulturalne,
• promy na Wyspy.
TTC i GO Transit działają normalnie.
Strajk nie dotyczy tzw. niezbędnych usług, takich jak policja, straż pożarna czy instytucje opieki. Ambulanse funkcjonują, lecz w ograniczonym wymiarze, chociaż nie takim, aby miał on wpływ na jakość usług, szczególnie w przypadkach nagłych. Nieco dłużej czeka się na karetę w przypadkach nie klasyfikowanych jako nagłe i zagrażające życiu.
Więcej informacji o zasięgu strajku można znaleźć w Internecie - Toronto.ca.
Ostatni strajk śmieciarzy miał miejsce w 2002 roku. Trwał prawie trzy tygodnie i zakończył się dopiero wtedy, kiedy rząd Ontario nakazał jego zakończenie.
Mimo że to był akurat środek sezonu turystycznego w Toronto, władze miejskie musiały odwołać szereg ważnych usług.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie

Dalej...

   

 

FAKTY ZE ŚWIATA
 

 

 

 

 

Maleją globalne rynki narkotykowe

W dorocznym raporcie o narkotykach opublikowanym w Waszyngtonie Organizacja Narodów Zjednoczonych konkluduje, że globalne rynki kokainy, opiatów i marihuany trzymają się stabilnie lub maleją.
Na świecie uzależnionych od narkotyków jest około 28 mln ludzi - mówi raport Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC).
W Afganistanie, w którym uprawia się 93% całego na świecie maku opiumowego, w zeszłym roku doszło do spadku produkcji o 19%, a produkcja kokainy w Kolumbii zmalała o 28% - podaje raport.
Marihuana i inne postacie konopi pozostają najszerzej i najpowszechniej używanymi narkotykami na całym świecie. Sięga po nie, przynajmniej okazjonalnie w celach rekreacyjnych, 167 mln ludzi.
Opiatów i kokainy używa co roku po 18 mln ludzi.
Europejską stolicą kokainy stało się Zjednoczone Królestwo, gdzie zażywa ją regularnie milion ludzi, a 5% osób w wieku 15-16 lat przynajmniej raz jej próbowało.
Chociaż jej ceny wzrosły tam z 30 tys. funtów za kilogram w 2007 roku do 45 tys. w pierwszym kwartale br., jakość tego narkotyku w handlu ulicznym bardzo się pogorszyła, spada też od 2006 roku jej czystość w hurcie i detalu.
Według UNODC dilerzy dodają do niej dentystycznych i weterynaryjnych anestetyków, które przynoszą podobne efekty, a są o wiele tańsze.
Na czele narkotyków syntetycznych plasuje się amfetamina i jej pokrewne środki, których zażywa 16-50 mln ludzi. 27 mln zażywa ecstasy.
Jednym z największych producentem i eksporterem tych narkotyków została Kanada, w której dotąd produkowano i zażywano dużo konopi.
Szacowana wartość nielegalnego światowego rynku narkotyków to około 320 mld dolarów - powiedział dyrektor wykonawczy UNODC Antonio Maria Costa.
- Sprawia to, że narkotyki są jednym z najcenniejszych towarów na świecie - powiedział Costa. - A zyski z narkotykowych przestępstw mają odpowiednie makroekonomiczne proporcje. -
W oświadczeniu opublikowanym wraz z raportem Costa wzywa do traktowania zażywania narkotyków jako choroby.
Według niego "ludzie, którzy biorą narkotyki potrzebują medycznej pomocy, a nie kryminalizacji".
PAP


Listy Marleny Dietrich sprzedane za 3 tysiące euro

Kolekcja 130 listów i krótkich notek napisanych przez niemiecką aktorkę Marlenę Dietrich została sprzedana na aukcji za 3 tys. euro - poinformował berliński dom aukcyjny J.A. Stargardt.
Lekko ochrypły głos i powłóczyste spojrzenie urodzonej w Berlinie gwiazdy przez ponad 40 lat oczarowywały publiczność, poczynając od niemieckiego filmu "Błękitny anioł" (1930) po wiele kolejnych, nakręconych już w Ameryce.
Po opuszczeniu Niemiec w latach 30. Dietrich głośno potępiała nazizm, przyjęła amerykańskie obywatelstwo i w latach II wojny światowej występowała dla żołnierzy amerykańskich, śpiewając m.in. słynną po obu stronach frontu piosenkę "Lili Marleen". Zmarła w wieku 90 lat w Paryżu w 1992 roku.
Sprzedane listy, do szwedzkiego kostiumografa Maxa Goldsteina, do którego zwracała się zdrobnieniem "Mago", Dietrich pisała na przestrzeni 40 lat. - Pokazują one zażyłą, bliską przyjaźń na przestrzeni długiego okresu - powiedziała rzeczniczka domu akcyjnego Christina Deserno.
Kolekcję kupił anonimowy nabywca, licytujący przez telefon.
Jeden z listów datowany na listopad 1969 roku ujawnia, co słynna aktorka sądziła o gwiazdorstwie: "Albo jest się światową gwiazdą, albo nie (...) Ja sama czuję się nieswojo we własnej skórze. Duchowo - rzecz jasna".
PAP (Marlena Dietrich fot. PAP/EPA)

Oskarżony o ludobójstwo b. premier Kosowa zatrzymany w Bułgarii

Były premier Kosowa Agim Ceku został zatrzymany na przejściu granicznym między Bułgarią a Macedonią - poinformowało radio publiczne, powołując się na centrum prasowe bułgarskiego MSW.
Ceku, który jest ścigany przez Interpol, został zatrzymany przy próbie przedostania się do Bułgarii. Nakaz jego aresztowania został wydany przez Interpol na podstawie wyroku serbskiego sądu, który skazał go na 20 lat więzienia za ludobójstwo - wyjaśniła rzeczniczka MSW Diana Jankułowa.
Na razie Ceku zatrzymano na 72 godziny. Po upływie tego czasu jego sprawa ma zostać przekazana sądowi bułgarskiemu, który ma 40 dni, by zająć stanowisko w sprawie przedstawionych przez Interpol materiałów i zadecydować czy przekazać go Serbii.
W maju bieżącego roku Ceku został wydalony z Kolumbii, gdzie uczestniczył w międzynarodowej konferencji. Serbia zażądała wówczas, by Ceku został jej przekazany, lecz Kolumbia odmówiła. Ceku był już zatrzymywany w 2003 r. Lublanie i w 2004 r. w Budapeszcie. W obu przypadkach wypuszczono go na wolność.
Ceku był premierem Kosowa od 10 marca 2006 r. do 9 stycznia 2008 r. W 1999 r. Ceku wstąpił Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK). Jako zawodowy wojskowy został mianowany szefem sztabu kosowskiej armii. Zapewnił jej w ten sposób odpowiednią organizację i strukturę. W końcowym etapie wojny z Serbią Ceku był głównym łącznikiem między NATO a Armią Wyzwolenia Kosowa.
Ewgenia Manołowa PAP (Agim Ceku fot. AFP / ERMAL META)
 

Dalej...

   

 

PODRÓŻ  DOOKOŁA  POLSKI - CIEKAWE  MIEJSCA - JELENIA GÓRA
 

 

 

 

W cyklu Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca... przybliżamy najpiękniejsze regiony w Polsce- te znane i mniej znane. Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ Polska to nie porośnięty puszczą skansen, lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny kraj to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.

INDEX

Dzisiaj Jelenia Góra


 

 

 

JELENIA GÓRA

 





Jelenia Góra położona jest w południowo-zachodniej części Polski w centrum śródgórskiej kotliny. Od zachodu otaczają miasto Góry Izerskie, od północy Kaczawskie, od wschodu Rudawy Janowickie, a od południa najwyższe pasmo Sudetów - Karkonosze z najwyższym szczytem Śnieżką (1603 m n.p.m.).

Jelenia Góra jest głównym ośrodkiem komunikacyjno-usługowym dla przybywających do kotliny i pobliskich ośrodków górskich. Miasto graniczy bezpośrednio z Czechami, od granicy z Niemcami dzieli Jelenią Górę 70 km. Przez Jelenią Górę prowadzą drogi komunikacyjne do: Wiednia (429 km), Berlina (303 km) i Pragi (156 km).

Klimat jest typowy dla obszarów podgórskich. Średnia temperatura roczna waha się w granicach 7 C, a średnia temperatura okresu wegetacyjnego wynosi ok. 12-13 C. Lato termiczne zaczyna się w Jeleniej Górze ok. połowy czerwca i trwa średnio 66 do 68 dni. Dominują wiatry zachodnie i południowo-zachodnie

Obecnie Jelenia Góra posiada status miasta na prawach powiatu, stanowiąc tzw. powiat grodzki. W ostatnich latach przyłączono do Jeleniej Góry Jagniątków, co spowodowało przesunięcie granic administracyjnych miasta do granicy z Czechami.

ZABYTKI

Wizytówką miasta jest rynek zwany Placem Ratuszowym, którego centrum stanowi klasycystyczny ratusz wybudowany w XVIII w., otoczony zespołem mieszczańskich kamieniczek w stylu barokowym i rokokowym z przełomu XVII i XVIII w.

W pobliżu rynku wznosi się najstarsza budowla w mieście - kościół parafialny św. św. Erazma i Pankracego. Jest to bazylikowy kościół w stylu gotyckim z barokowym wystrojem.
 

Kościół św. Krzyża to dawny kościół ewangelicki otoczony rozległym parkiem. Wzniesiony na planie krzyża greckiego jest jednym z największych na Dolnym Śląsku tzw. "kościołów łaski". Wnętrze kościoła o wystroju barokowym z trzema rzędami empor mieści ponad 4000 osób.

Kaplica św. Anny - powstała w XVIII w. Łączyła przez wiele lat funkcje obronne i kultowe. Przy kaplicy baszta bramna zwana Wojanowską z XV w.

Kaplica Najświętszej Maryi Panny - barokowa bazylika wzniesiona w XV w. Obecnie cerkiew prawosławna p.w. św. Piotra i Pawła.

Dalej...

   


 

O`KANADO! CZYLI ZMAGANIA LEKARZA EMIGRANTA
 

 

 

 

Dzisiaj kolejny fragment książki doktora Jerzego Pawlaka "O` Kanado! czyli zmagania lekarza emigranta". Książkę można nabyć  w sklepie Polsat.

Chyba zbyt długo zabawiliśmy w tej Libii, ale chyba nie było to nudne. Ktoś by
pomyślał, że materiał się już wyczerpał i niewiele pozostało już do pisania. To prawda,
że dni są bardzo podobne do siebie i prawdą jest, że czas mija bardzo szybko nawet gdy
nic ciekawego się nie dzieje. Ale myślę, że znów coś nowego mamy na horyzoncie.
Kolejnymi emocjami zapewne będzie nowa skarga z College of Physician and Surgeons
of Manitoba.

Epidemia grypy i zatrzęsienie pacjentów. Widziałem pięcioosobową rodzinę
w tym trzymiesięczne niemowlę. Wszyscy mają zapalenie gardła, a niemowlę
jeszcze do tego zapalenie dziąseł. Są więc problemy z karmieniem, bo nabrzmiałe
małe dziąsła są zbyt bolesne aby ssać butelkę czy też pierś matki. Zdecydowałem się
pomóc maleństwu przepisując antybiotyk i do tego dodałem1,5cc roztworu xylocaine
viscous 2% do smarowania dziąseł niemowlęcia. Roztwór ten znieczulał śluzówki
i powinien być podany w ilości nie przekraczającej 2cc co 6-8 godzin ponieważ mógł
być powodem objawów ubocznych. W pełni zdawałem sobie sprawę, że lek ten mogę
podać przestrzegając wszystkich zasad zwłaszcza, że podaję go niemowlęciu. Roztwór
xylocainy viscous miałem w klinice i odlałem matce 1,5cc, jednocześnie informując,
że ma na waciku przed karmieniem posmarować dziąsła dziecka i ma to jej wystarczyć
na 5 do 6 razy. Skarga trochę mnie zirytowała, ale nie brałem jej poważnie i uznałem,
że zwykłe wyjaśnienie zakończy to nieporozumienie. W międzyczasie otrzymałem
list od specjalisty chorób dziecięcych pracującego w szpitalu, w którym autorka
przestrzegała mnie przed stosowaniem tego leku u niemowląt z uwagi na istniejące
powikłania przy przedawkowaniu leku. Natychmiast odpisałem na ten list, tłumacząc
autorce, że doskonale są mi znane powikłania w przypadku stosowania tego leku
i oczywiście podziękowałem za koleżeńskie rady, uspakajając ją jednocześnie, że w tym wypadku zachowałem pełną ostrożność dając matce dawkę leku, która była
mniejsza niż dozwolona jednorazowa dawka leku w tym przypadku. Oczekując na
odpowiedź wzrastał mój niepokój i napięcie. Tłumaczyłem sobie, że nic absolutnie nic
złego nie zrobiłem ale pozostawało ciągle niedopowiedzenie ale... I wreszcie po kilku
miesiącach oczekiwania list opatrzony tym samym dobrze już znanym znakiem:

”CONFIDENTIAL” (Ściśle tajne).

Otworzyłem list drżącymi rękami, a jego treść wprost mnie zaskoczyła:

Moja sprawa została przekazana do rozpatrzenia w wyższej instancji tzw.
Inwestygatora medycznego.

Tysiące myśli nurtowało moją głowę, serce biło mocno i przez cały ten dzień nie
byłem się w stanie skoncentrować. Patrzyłem z niepokojem na zegarek ponieważ
chciałem jak najszybciej zamknąć klinikę i przez moment sam na sam rozważyć jeszcze
raz to co się stało. Przeczytałem kilkakrotnie treść skargi, moje odpowiedzi i ten fatalny
ostatni list z decyzją dalszej inwestygacji.


Dalej...

 

 

 

"POLKI W ŚWIECIE" WYWIAD Z IZABELĄ MIKO
 

 

 

 

Współpraca Polishwinnipeg.com z  czasopismem „Polki w Świecie”.

Kwartalnik „Polki w Świecie” ma na celu promocję Polek działających na świecie, Polek mieszkających z dala od ojczyzny. Magazyn ten kreuje nowy wizerunek Polki-emigrantki, wyzwolonej z dotychczasowych stereotypów. Kwartalnik „POLKI w świecie” ma także za zadanie uświadomić Polakom mieszkającym nad Wisłą rangę osiągnięć, jakimi dzisiaj legitymują się Polki żyjące i działające poza Polską. Czasopismo w formie drukowanej jest dostępne w całej Polsce i USA. Redaktor naczelna magazynu Anna Barauskas-Makowska zainteresowała się naszym Polonijnym Biuletynem Informacyjnym w Winnipegu, odnalazła kontakt z naszą redakcją proponując współpracę.

Nasza współpraca polega na publikowaniu wywiadów z kwartalnika „Polki w Świecie w polishwinnipeg.com  a wywiady z kobietami, które ukazały się w naszym biuletynie zostaną opublikowane w kwartalniku ”Polki w Świecie”.


Izabella Miko


Jestem polską aktorką pracującą w USA.


Izabella Miko, jedna z najbardziej znanych Polek w kręgu światowego kina. W styczniu obchodziła swoje 28 urodziny, co oznacza, że prawie jedną połowę dotychczasowego życia spędziła w Polsce podczas, gdy drugą w Stanach Zjednoczonych. Oba okresy były bardzo ważne i miały duży wpływ na dzisiejszą osobowość aktorki, ale także tancerki i poetki , bo Iza ma wiele talentów. Niektóre z nich odkryła w Polsce, a aby poznać pozostałe musiała na wiele lat opuścić rodzinny dom oraz bliskich i wyjechać za ocean.


W wieku 15 lat wyruszyłaś na podbój świata. Wcześniej jednak miałaś trzynaście, dziesięć, osiem, pięć lat. Co działo się w tym czasie w życiu małej Izy?
Urodziłam się w 1981 roku w Łodzi. Chociaż po drodze zaplątałam się w pępowinę (być może wyczuwając, że bycie niemowlakiem w stanie wojennym nie będzie należeć do przyjemności), 21 stycznia o 3:15 nad ranem cała i zdrowa przyszłam na świat.
Moi rodzice –aktorzy - Grażyna Dyląg i Aleksander Mikołajczak, wyznawali zasadę, że dzieci powinny być zawsze blisko nich, stąd moja częsta obecność na scenie, na widowni i w garderobach polskich teatrów. W poważnym wieku 4 lat oświadczyłam, że jedyne o czym marzę to zostać baletnicą. I wszyscy wiedzieli, że nie żartuję.
Myślę, że najpierw zaczęłam tańczyć i robić piruety, a potem dopiero zaczęłam chodzić, ponieważ od 6 miesięcy do 2 lat gro czasu spędzałam bawiąc się w „skakaku” zawieszonym między pokojami.
 

Jak już wspomniałaś, Twoi rodzice są aktorami, a mimo to, Ty nie marzyłaś o tym zawodzie, śniłaś raczej o karierze tancerki.
Jako dziecko uczestniczyłam często w próbach moich rodziców w teatrze, odwiedzałam ich na planie filmowym i nawet zagrałam w czterech polskich filmach: w „Panu Kleksie”, „Niech żyje miłość”, „Zakole” i „Kuchni Polskiej”. Lubiłam grać i traktowałam to jak zabawę, ale gdzie tylko mogłam to pląsałam. Pamiętam pierwszy teledysk dla dzieci, pt. „Cebula” w programie z „Panem Młoteczkiem”, kręcony u nas w domu. Miałam cztery lata i pozwolono mi tam tańczyć, byłam zachwycona. Potem programy „5, 10, 15” oraz dziecięca lista przebojów. Pamiętam do dziś, co tam tańczyłam i to uczucie, które towarzyszyło mi podczas nagrania. Nigdy nie chciałam zamienić tańca na nic innego . Chciałam żyć życiem motyla.
Ponieważ szkoła baletowa otwierała swe podwoje dopiero dla dzieci dziesięcioletnich, rozpoczęłam edukację w Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w klasie fortepianu. Przez trzy lata, po kilkanaście godzin dziennie, obcowałam z muzyką, ale jedyne ruchy, na które mogłam sobie pozwolić to taniec dłoni po klawiaturze z prostymi plecami i pośladkami sztywno wbitymi w stołek. Nie było łatwo usiedzieć, gdy całe ciało rwało się do tańca – odbijałam to sobie wieczorami, codziennie przygotowując się do egzaminów do szkoły baletowej. I w końcu nadszedł ten dzień.
I tu kiedy wszystko powinno potoczyć się, jak w bajce – wytrwałość powinna zostać nagrodzona, marzenia winny się spełnić, itp., itd. - komisja wylała na mnie kubeł zimnej wody. Owszem przeszłam do trzeciego etapu, ale byłam jakby to powiedzieć… za mało giętka.
Jednogłośnie zdecydowano jednak, że ze względu na ogólny artystyczny talent i upór zostanę przyjęta na sześciomiesięczny okres próbny. Mama była przerażona.
Od tamtej pory ćwiczyłam jeszcze więcej. Codziennie. W szkole, w przerwach w domu, w nocy i rano, co nie było proste, bo zajęcia rozpoczynały się o 7:30 i trwały do 19:00.Woźne szkolne przyzwyczaiły się do moich sobotnich wizyt z magnetofonem i pointami pod pachą. Po próbnym półroczu zostałam oficjalnie przyjęta i wiedziałam, że jak będę ciężko pracować, uda mi się coś osiągnąć. Cztery lata później, podczas wakacyjnych warsztatów tanecznych wypatrzył mnie amerykańskich choreograf. Zaproponował wyjazd do Nowego Jorku na stypendium.

Wszystko w Twoim życiu toczy się bardzo szybko. W wieku 10 lat udało Ci się wstąpić do szkoły baletowej, a mając piętnaście wraz z mamą wsiadłaś do samolotu lecącego do Stanów.
To było dla mnie wyzwanie, warte nawet przerwania szkoły i zostawienia dotychczasowego życia. Razem z mamą wsiadłyśmy w samolot i poleciałyśmy do Nowego Jorku.
Nigdy nie opowiadałam jeszcze tak naprawdę jak to było. Takie przypadki nie zdarzają się w normalnym życiu. W tamtym okresie mój brat kończył roczny pobyt na wymianie młodzieżowej w Australii, miał wracać do domu w sierpniu owego roku. Na lipiec zostałam zaproszona przez rodzinę, u której mieszkał. Zaproponowano mi, żebym przyleciała do Sydney, pobyła z bratem i pozwiedzała Australię. Do Polski mieliśmy wrócić razem. Kiedy wszystkie formalności były załatwione, dowiedziałam się, że 8 lipca będą warsztaty taneczne w Poznaniu. Trochę się bałam, ale po powrocie do domu oświadczyłam, że nikt mnie nie zmusi, żebym zrezygnowała z udziału w tych warsztatach. Mama osłupiała, coś mi tłumaczyła o kangurach i misiach koala, ale bez skutku. Ciężkie miała ze mną i moimi pomysłami życie. Nie chcąc urazić zapraszającej mnie rodziny długo telefonicznie tłumaczyłam się opowiadając o mojej pasji. Widocznie wszystkich to ujęło, bo wyjazd przesunięto na 20 lipca. Kiedy w Poznaniu amerykański nauczyciel zapytał, czy nie chciałabym uczyć się baletu w jego szkole w Nowym Jorku, byłam zachwycona, przecież pozostawałam pod wrażeniem jego lekcji w czasie warsztatów. Przypomniałam sobie Wielkanoc, którą spędziłam na pielgrzymce do Ziemi Świętej. Włożyłam wtedy do ściany płaczu karteczkę, prosząc, abym mogła rozwijać się i być świetną tancerką. Długo modliłam się, żeby Pan Bóg pomógł mi przezwyciężyć moje ograniczenia fizyczne. To było to, miał rację wujek, który mówił „proś o co chcesz to jest rozmowa miejscowa i szybko prośba dojdzie”. Byłam pewna, że to Pan Bóg dał mi szansę. Zadzwoniłam do mamy i rozgorączkowana opowiadałam o wydarzeniu. Mama trochę się zdenerwowała i powiedziała, że mam dać temu panu jej wizytówkę i jeżeli to poważna propozycja to pan się z nią na pewno skontaktuje, a póki co, nie wolno mi samej wychodzić z akademika. Potem pojechałam do Australii, zostałam tam do końca wakacji, bo rodzina załatwiła mi zajęcia w szkole baletowej w Sydney. We wrześniu rozpoczęła się szkoła i wszystko poszło w zapomnienie. Nagle w listopadzie mama dostała list z Nowego Jorku z zapytaniem, czy chciałaby, abym skorzystała ze stypendium w tej szkole na Broadwayu. Szkoła nazywała się New Dance Studio. No i teraz najbardziej zaskakujący obrót sprawy. Niestety, nie mieliśmy żadnej rodziny w USA i mama szukała w głowie jakiś znajomych, którzy mogliby sprawdzić tę szkołę i porozmawiać z jej dyrektorem. Przypomniała sobie, że jej kolega tańczył w balecie i wyjechał do USA. Długo przez znajomych szukała kontaktowego numeru telefonu. Jest, znalazła telefon do niego do pracy, nawet nie zauważyła, że numer na kopercie i ten do kolegi były takie same. Zadzwoniła. Czy mogę rozmawiać z Marianem Żakiem? Głos z drugiej strony poinformował, że Marian prowadzi lekcję. Proszę zadzwonić za 15 min. No i w końcu Marian odebrał, kiedy mama się przedstawiła nie mógł wyjść z osłupienia. To o twojej córce stale opowiada mój dyrektor odkąd wrócił z Poznania? Okazało się, że Marian uczy w tej szkole i stąd współpraca organizatorów warsztatów w Poznaniu ze szkołą w USA. Potem były już tylko przygotowania do wyjazdu. Zbiórka pieniędzy, pożyczka, sprzedany samochód i lecimy. Pamiętam ten dzień – szary, zimowy, cała przerażona rodzina i mama udająca, że wie co robi, pocieszająca wszystkich. Obie uczyłyśmy się Ameryki, mieszkając w wynajętym pokoju w Harlemie. Marian pomagał, jak mógł. Nauczyciele z broadwayowskiej szkoły zaproponowali, abym spróbowała dostać się do SAB (School of American Ballet), jednej z trzech najlepszych szkół na świecie. Musiałam podjąć kolejne wyzwanie. Po egzaminie mama została wezwana do gabinetu pani dyrektor i usłyszała pytanie: „Kiedy może Pani przywieźć córkę?”. Problem był w tym, że byłam już „przywieziona” i gotowa do nauki, bo na kolejny bilet nie było nas stać.

Grażyna Dyląg wróciła do Polski, a Ty, mimo, że jeszcze niepełnoletnia, pozostałaś w Nowym Jorku.

Po wyjeździe mamy zamieszkałam w klasztorze w oczekiwaniu na miejsce w kampusie. SAB przyznało mi stypendium, więc mama płaciła za akademik z jedzeniem, książki i normalną szkołę, czyli University of Nebraska. Dostawałam też od niej 100 dolarów kieszonkowego miesięcznie. To było wielkie obciążenie finansowe dla mojej rodziny, wiedziałam o tym, więc nie przyznałam się, że brakuje mi pieniędzy na szampon, pastę do zębów, zeszyty, ale też na baletki i pointy – 60 dolarów za parę, która wystarczała mi na tydzień. Zaczęłam pracować dorywczo. Sprzątałam w studiach tanecznych, sprzedawałam baterie na ulicy przy Times Square, miałam dyżury na recepcji w szkole.
Mieszkałam w akademiku, który do dzisiaj mieści się na 17 piętrze szkoły w Rose Building, razem z konserwatorium muzycznym i szkołą filmową. To była taka artystyczna Wieża Babel na czubku świata. Do szkoły zjeżdżałam windą, na parterze była stołówka. Trenowałam po7 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu. Byłam w najlepszej szkole na świecie, nie zastanawiałam się, czy chcę robić karierę w Polsce czy w USA. Chciałam nauczyć się jak najwięcej i zostać primabaleriną.


Rodzice musieli mieć do Ciebie wielkie zaufanie, pozostawiając nastolatkę samą w wielkim mieście, o którym mówi się, że „nigdy nie śpi”.
Mama powiedziała, że musiała mieć zaufanie, tak jak miała zaufanie do mnie do chwili wyjazdu do USA. Pamiętam, jak zapytała przed powrotem do Polski: „Czy ja nie zwariowałam córeczko?”. „Mamo wiem, że bardzo mnie kochasz. Zrobię wszystko, żebyś była ze mnie dumna. I była, bo uczyłam się na A+ do B+, zdawałam wszystkie egzaminy, byłam najlepsza z matematyki, a przecież nikt mnie nie pilnował. Z akademika wychodziliśmy na przepustki, kiedy chcieliśmy, ale powrót musiał być przed 21:00 – chyba, że byliśmy naprzeciw w operze. Miałam problem z kasą, wszystkie dzieci miały karty do bankomatu, tylko nie ja. Musiałam chować pieniądze w skarpetkach. Inne dzieci miały karty do kont swoich rodziców, a w Polsce nie było ani kart, ani bankomatów, a moja rodzina nie posiadał żadnych możliwości założenia konta na niepełnoletnią w USA. Mama była bardzo zestresowana, dużo pracowała, żeby móc do mnie dzwonić codziennie, choć na 3 minuty i, żeby spełnić obietnicę, czyli, abym na każde Święta Bożego Narodzenia była w domu. Trzynaście lat temu kupno biletu i opłacenie szkoły graniczyło z cudem. Próbowałyśmy uzyskać jakieś dotacje z Fundacji Batorego, ale dla nich byłam za młoda, aby kształcić się w NYC, a przecież w Julliard w klasie skrzypiec była jedna 21-letnia Polka dotowana przez fundację. Miałam szczęście, pomogła przyjaciółka mamy, dziadek… i jakoś się udawało.

Rodzice pomogli Ci dokonać właściwego wyboru, bo dzisiaj jesteś jedną z najbardziej rozpoznawanych Polek w USA. Nie wszystko, jednak, od razu było w kolorze różowym. Zdarzały się także odcienie szarości w Twoim późniejszym życiu.
Poważna kontuzja w wieku 18 lat przerwała moje marzenia i walkę, by zostać primabaleriną, wróciłam z Nowego Jorku do Polski załamana i nie wiedziałam co dalej. Czułam się tak, jak w piosence Patrycji Markowskiej: „świat się pomylił”. Po raz pierwszy coś nie zależało ode mnie. Nie byłam w stanie wygrać z bólem. Wiedziałam, że już nie zatańczę. Było to bardzo trudne. Wiele razy myślałam, że nie dam rady, wylewałam morze łez, ale byłam szczęściarą, miałam kochającą rodzinę i to oni zawsze podtrzymywali i nadal podtrzymują mnie na duchu. To bardzo traumatyczne przeżycie, gdy cały świat twoich marzeń runie w gruzach. Ból do tej pory jest w środku. Mój mały koniec świata odebrał mi nadzieję, chęć walki i radość życia. Z depresji wyrwała mnie propozycja zagrania w telewizyjnym filmie „Litwo, Ojczyzno moja” w reżyserii Tadeusza Bystrama. Podczas zdjęć nieoczekiwanie zrozumiałam, że aktorstwo jest w stanie załatać w moim życiu dziurę, jaka powstała po tańcu. Cztery miesiące po wyjeździe z Nowego Jorku, znów byłam w samolocie. Wracałam do moich marzeń i ,co dziwne, czułam, że tym razem musi się udać. Pamiętam dokładnie, kiedy wracałam samolotem z Los Angeles do Nowego Jorku po pierwszych zdjęciach próbnych, w jakich uczestniczyłam w USA i dowiedziałam się właśnie, że dostałam rolę .Chciałam zatrzymać ten moment. Poczułam, że lata ciężkiej pracy i wyrzeczeń były warte tej jednej chwili. Wiedziałam, że teraz muszę jakimś cudem zdobyć pozwolenie na pracę. Wierzyłam, że się uda. Zagrałam moją pierwszą rolę w dużej produkcji Jerry Bruckhaimera, pt: „Coyote Ugly” (Wygrane marzenia) i w dodatku mogłam w tym filmie tańczyć. Polskie tłumaczenie tytułu było dla mnie prorocze! Od tamtej chwili zagrałam w kilkunastu produkcjach, były lepsze momenty, jak ten, kiedy zobaczyłam swoją kilkudziesięciometrową postać, wiszącą na Sunset Bulwar na plakacie pierwszego filmu, jak i te gorsze, kiedy tygodniami czekała na telefon od agenta. Nie czekałam, aby cud spadł z nieba, sama szukałam projektów, pukając od drzwi do drzwi aż ktoś w końcu otworzy. Film „Bye-Bye Blackbird” (Na trapezie) udowodnił, że nawet lęk wysokości nie zatrzyma moich marzeń. Przeszłam trzymiesięczny trening na trapezie, aby wiarygodnie latać, jako bohaterka filmu - Alice. Dwa lata temu zagrałam główną rolę w drugiej części filmu „Save the Last Dance” (W Rytmie Hip Hopu 2). To historia baletnicy, która wbrew przeciwnościom postanawia tańczyć taniec nowoczesny. Pewien rozdział się zamknął - moje życie zatoczyło koło.

Stany Zjednoczone są bardzo rozległym krajem. Nowy Jork i Los Angeles to dwa zupełnie inne światy. Jak udało Ci się odnaleźć w każdym z nich?
Uwielbiam Nowy Jork i chętnie do niego wracam. To miasto nie śpi, a wszyscy wyglądają tak, jakby właśnie szli na ważne przyjęcie. LA jest bardziej plażowe i jak ostatnio biegłam w płaskich klapeczkach i podkoszulku przez NYC poczułam się trochę, jak prowincjuszka. LA jest centrum castingów i przemysłu filmowego, dlatego tu mieszkam, bo tak naprawdę jedynie piękne słońce i ocean rekompensują samotność w tym mieście, gdzie wszyscy zamknięci w swoich samochodach lub domach, zajęci są swoimi sprawami.

Wszystko ma swoja cenę. Stałaś się gwiazdą stąpającą po czerwonym dywanie w Hollywood, ale jednocześnie wciąż byłaś samotną dziewczyną, żyjącą na obcym kontynencie z dala od rodziny. Kiedy przychodzi taki moment, że nowy kraj zamieszkania staje się nową ojczyzną? Czy latając z Polski do USA czujesz się, jakbyś wracała do domu?
Bardzo kocham Polskę, tam są moje korzenie. Każdy Polak tęskni za krajem, a jeżeli mówi co innego to po prostu okłamuje sam siebie. Może nie jesteśmy krajem ludzi zdyscyplinowanych, ale jesteśmy zdolni, szaleni, a jednocześnie rodzinni i pełni fantazji. To, co najbardziej kocham w moich rodakach to fakt, że w obliczu niebezpieczeństwa, klęski czy nieszczęścia potrafimy się zjednoczyć w działaniu, jesteśmy ofiarni i pełni szczerych uczuć, gotowi do wszelkiej pomocy. Gdy wyjeżdżałam miałam 14 lat i byłam zbyt młoda, żeby się zastanawiać nad tym, że kiedyś będę tęsknić nie tylko za rodziną, ale też za krajem. Zawsze byłam dumna, że jestem Polką.
Samotność najbardziej mi dokucza, kiedy mam przerwy w pracy, wtedy przypominają mi się zawiedzione oczekiwania, nieudane związki, to jak bardzo czułam się oszukana. Może zbyt dużo wymagam od siebie i od partnera, ale to chyba normalne, że szukam wierności, zaufania, delikatności, zrozumienia, czułości, ale i ambicji i pasji u mojej drugiej połówki. Niestety, muszę przyznać, że pomimo lub może właśnie dlatego, że już tyle lat walczę o swoje marzenia sama, potrzebuję mężczyzny, który dawałby mi dużo ciepła i opiekował się mną. Może kiedyś spotkam kogoś, kto zaakceptuje mnie i spełni moje oczekiwania.
Myślę, że kiedy kupię dom i założę rodzinę w USA to Ameryka stanie się moją drugą ojczyzną.

W jakim punkcie swojego życia jesteś dzisiaj?
Mój świat to walizki i lotniska oraz sale castingowe, w których paradoksalnie odnajduję spokój. Jeżeli się robi to, co się kocha to nie jest to męczące. Nie mam jeszcze swojej rodziny, więc całą uwagę koncentruję na pracy, na kolejnych krokach zbliżających mnie do nowego celu. Radość budowania nowej postaci filmowej rekompensuje wszystko. Każdego dnia uczę się pokory, wytrwałości, walki ze stresem, samotnością i tęsknotą. Zawsze powtarzam, że potrafię tęsknić tak, jak nikt dotąd.

Ostatnio coraz częściej można Cię spotkać w Polsce. Obecnie świętujemy premierę filmu „Kochaj i tańcz”, w którym zagrałaś główną rolę. Wygląda na to, że realizacja tej ekranowej produkcji umożliwiła Ci po raz kolejny połączenie Twoich dwóch największych pasji – miłości do tańca i aktorstwa.

Tak właśnie było z filmem „W rytmie Hip –Hopu 2”, gdzie grałam postać , która była bardzo podobna do mnie. Miałam okazję tańczyć i grać. W polskim filmie gram dziennikarkę Hanię, którą taniec wyrywa z jej poukładanego, ale nudnego życia i rzuca w ramiona nowej, fascynującej miłości .Taniec zawsze pozostanie moją pasją i chyba właśnie dlatego chętnie przyjmuję role, w których mogę tańczyć.

Czy praca w Polsce oznacza, że powrócisz do kraju na dłużej?
Mimo entuzjazmu związanego z pracą w Polsce, Hollywoodu rzucać nie zamierzam. Po zakończeniu zdjęć, wróciłam za ocean, aby dalej walczyć o nowe role. Ponadto będę promowała polskie filmy w Hollywood. Chciałabym, żeby polskie kino bardziej zaistniało na światowych ekranach. Uważam, że mamy wielu zdolnych filmowców, ale myślę także, że przydałoby się ściągnąć hollywoodzkie produkcje nad Wisłę. Mam kilka konkretnych planów, jak do tego doprowadzić.
Tak naprawdę to nikt w Polsce mnie nie zna. Ludzie nie bardzo wiedzą skąd się wzięłam i w ogóle o co chodzi z tą całą Miko. To, co piszą internetowe fora jest w 99% nieprawdą. Niestety, polscy widzowie nie mieli możliwości obejrzenia amerykańskich filmów z moim udziałem. Swoją wiedzę na mój temat czerpali z tabloidów, które nastawione są na sensację i nie podają prawdziwych informacji, a jedynie wymyślają historie, które rzekomo pochodzą z udzielanych im wywiadów. Najpierw przedstawiono mnie jako modelkę, potem tancerkę, a teraz to już sama nie wiem, co nowego wymyślili. Mam nadzieję, że po premierze polskiego filmu, przekonam publiczność nad Wisłą, że jestem polską aktorką pracującą w USA.



Rozmawiała Anna Barauskas-Makowska

Zdjęcia: dzięki uprzejmości TVN S.A. Kadry z planu filmowego „Kochaj i Tańcz”.
.  

 

 

 

 
SALON KULTURY I SZTUKI POLISHWINNIPEG

 

PISARZE

Halina Gronkowska- Gartman

Zofia Monika Dove (Gustowska)

Małgorzata Kobyliński

Maria Kuraszko

Aleksander Ratkowski

Ks. Krystian Sokal

Marek Ring

Wojciech Rutowicz

Ron Romanowski

 

ARTYŚCI

Jan Kamieński

Wioletta Los

Jolanta Sokalska

Małgorzata Świtała

Wanda Sławik

Ewa Tarsia

Witamy w Salonie Kultury i Sztuki Polishwinnipeg promującym najciekawszych artystów, pisarzy, ludzi kultury Polaków lub polskiego pochodzenia działających w Kanadzie.

W tym salonie kultury i sztuki znaleźć będzie można twórczość literacką, poetycką a także zdjęcia prac artystów, które zadowolą różnorodne upodobania estetyczne. ZAPRASZAMY do częstego odwiedzania tej stron.

 

PISARZE
 

Ksiądz Krystian Sokal urodził się i wychował w Ząbkowicach Śląskich. Święcenia kapłańskie otrzymał 26 maja 1984 roku. Ksiądz Krystian Sokal słowo Boże głosił między innymi na misjach w Zambii. 20 czerwca 2007 przyjechał do Kanady i rok pracował wśród Indian w Fort Aleksander a obecnie posługę kapłańską pełni w Carman.
Pierwsze wiersze ks. Krystian pisał już w szkole podstawowej i średniej. Później w kapłaństwie zaczęły się głębsze przemyślenia dotyczące życia i wiary, a także przyrody.

Wiersze ks.Krystiana Sokala...

Wywiad z ks. Krystianem:

 

Halina Gartman urodziła się w Lublinie. Po przyjeździe do Kanady w 1981 roku zaangażowała się w pracę społeczną. Między innymi pracowała z Zuchami w Harcerstwie i prowadziła dziecięce grupy artystyczne. Organizowała programy telewizyjne ,,Polacy Polakom" i "Telewizyjny Znak Wiary Środkowej Kanady". Wieloletnia pracownica tygodnika "Czas". Utwory poetyckie zaczęła pisać w szkole średniej. W 1995 roku wydała tomik swoich wierszy zatytułowany "Wiersze do Poduszki".

Wiersze Haliny Gronkowskiej- Gartman...

Wywiad z Haliną Gronkowską Gartman:

Halina Gronkowska- Gartman prezentuje swoją twórczość
 

Małgorzata Koblińska przyjechała do Kanady w 1992 roku. Ukończyła studia na Uniwersytecie Winnipeg w zakresie biznesu i pracuje w Manitoba Public Insurance. Od dawna pisze poezje i sztuki sceniczne o tematyce religijnej, które wystawia w parafii Św. Ducha w Winnipegu. Jak twierdzi to co pisze oddaje jej "wewnętrzne przeżycia i jest drogą do człowieka".

Wiersze Małgorzaty Kobyliński...

Wywiad z Małgorzatą Kobyliński:

Małgorzata Kobliński prezentuje swoją twórczość
 

Aleksander Radkowski pochodzi z Wrocławia, a w Kanadzie przebywa od l8-stu lat. Z zawodu jest elektromechanikiem i turystą-rekreatorem. Przez dłuższy czas parał się sportem. W Kanadzie założył rodzinę i ma jedną córkę Kasię. Pracuje w Szpitalu. Wypowiedź poety: "Pisanie jest to jeden z najlepszych sposobów wyrażania swoich myśli i odczuć. A także utrwalenia tego co w danej chwili się przeżywa lub kiedyś przeżywało, a w jakiej formie to sprawa indiwidualna. Ja wybrałem wiersz. Ta forma pisania najbardziej mi chyba odpowiada i w niej czuję się stosunkowo dobrze".

Wiersze Aleksandra Radkowskiego...
Marek Ring w wywiadzie dla polishwinnipeg poezji mówi :"uważam, że poezji wcale nie należy rozumieć - trzeba ja przyjąć, przeżyć i niekoniecznie zaakceptować jako swój punkt widzenia świata czy zjawisk. Ważne natomiast jest, żeby poezja rozbudziła wyobraźnię i pewną osobistą uczuciowość, która gdzieś zawsze drzemie w nas i niechętnie się ujawnia. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z naszych odczuć i poezja powinna pomoc nam je uczłowieczyć.

Wiersze Marka Ringa...

Wywiad z Markiem Ringiem

Maria Kuraszko pochodzi z okolic Chełma Lubelskiego. Ukończyła Akademię Rolniczą we Wrocławiu, gdzie pracowała do czasu wyjazdu z Polski. W Winnipegu mieszka od 1990 roku. Pracuje na Uniwersytecie Manitoba. Motto Marii Kuraszko: "Często patrzę i nie zauważam. Często słucham i nie zauważam. Niekiedy tylko patrzę i widzę, słucham i słyszę."

Wiersze Marii Kuraszko...

ARTYŚCI

Wioletta Los przyjechała do Kanady w 1993 roku. Jej  twórczość narodziła się właściwie w Polsce, kiedy to zdecydowała się podjąć naukę w szkole artystycznej. Tam pod kierunkami dobrze znanych artystów- profesorów Moskwy, Solskiego, Gurguła, Moskały zdobyła wiedzę i doświadczenie, które było niezbędne do wykonywania prac artystycznych. O swoim malowaniu mówi "Maluję tak jak widzę, jak czuję a przeżywam wszystko bardzo mocno. Jestem tylko artystką a pędzel jest środkiem wyrazu, jaki niebo włożyło w moje ręce. Malując zwykła filiżankę herbaty pragnę uczynić, aby była obdarzona duszą lub mówiąc bardziej precyzyjnie wydobyć z niej istnienie."

Twórczość Wioletty Los...

Wywiad z Wiolettą Los:
 

Małgorzata Świtała urodziła się w Kanadzie i mieszka w Winnipegu. Ukończyła sztukę reklamy na Red River Communitty College, kształciła się również na lekcjach malarstwa olejnego w Winnipeg Art Galery u znanej kanadyjskiej artystki. Ponad 20 lat rozwija swój talent artystyczny pracując jako artysta grafik i ilustrator. Pani Małgorzata prezentuje swoje obrazy na licznych wystawach w Kanadzie, Islandii, Rosji a także kilka razy w Polsce. Jej prace znajdują się w wielu prywatnych kolekcjach w Kanadzie Stanach Zjednoczonych, Brazylii a także w Europie.
Artystka maluje nieustannie zmieniając się i poszukując środków artystycznego wyrazu. Początkowo w jej twórczości dominowała martwa natura, pejzaże i kwiaty. Zainteresowania zmieniały się przechodząc od realizmu do obecnie surrealizmu.

Twórczość Małgorzaty Świtały...

Wywiad z Małgorzatą Świtałą:

Jolanta Sokalska jest artystką, która tworzy w szkle. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu na wydziale szkła. Jak mówi zawsze, odkąd pamięta, czuła się wyjątkowo dobrze w obecności sztuki. Na pytanie, co ją inspiruje do twórczości odpowiada: ”Wszystko i wszyscy są dla mnie inspiracją. Z każdej sytuacji wyciągam "dane", które odkładam w umyśle, potem konstruuje z nich konkretny projekt, koncepcje, która przedstawiam wizualnie.” W Winnipegu Jolanta Sokalska ma studio artystyczne w William Cre&eEry Art Complex przy 125 Adeladie St.

Twórczość Jolanty Sokalskiej...

Wywiad z Jolantą Sokalską

Jan Kamieński urodził się w 1923 roku, swoje lata dzieciństwa i młodości spędził w Poznaniu. Jako nastolatek przeżywa inwazje hitlerowską i sowiecką na Polskę. Podczas wojny był cieżko ranny, jako 17. latak czynnie działał w podziemiu. Wojenne doświadczenia opisał w książce Hidden in the Enemy`s Sight. Talent malarski kształcił na Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie skąd w 1949 roku emigrował do Winnipegu. Od 1958 do 1980 roku pracował w Winnipeg Tribune jako dziennikarz, felietonista, krytyk sztuki, publicysta i rysownik. Obrazy Jana Kamieńskiego można oglądać w Winnipeg Art Gallery.

Twórczość Jana Kamieńskiego...

Wywiad z Janem Kamieńskim

W nastepnych wydaniach polishwinnipeg kolejni twórcy. 

   

 

 

Kalendarz Wydarzeń

 do 30 czerwca  2009 r.

Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na wystawę malarstwa i rysunku młodych i bardzo młodych artystów, uczęszczających na zajęcia plastyczne pod kierunkiem pani Wioletty Mikos- Los.
Otwarcie wystawy z uczestnictwem młodych artystów odbędzie się w niedziele dnia 7-go czerwca o godz. 15-tej w PUNCH GALLERY at the Forks ( Thompson Terminal ), i potrwa do końca czerwca.

 

19 lipca  2009 r.  godzina 14:00

“POLSKA DUMA” – RAJD ROWEROWY

Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny wraz z SPK Koło nr 13 zaprasza cała Polonię na Rajd Rowerowy pod hasłem “POLSKA DUMA”. Rajd odbędzie się w Assiniboine Park, 19-go Lipca 2009 roku. Spotkanie pod pawilonem w parku o godzinie 14:00. Rajd rusza o 14:30 alejkami parku.
Zatem ubierajmy swoje polskie koszulki, czapki, szaliki co kto ma. Udekorujmy rowery w chorągiewki polskie czy biało-czerwone bibuły. Pokażmy, że jesteśmy dumni będąc Polakami. Na rajd zapraszamy wszystkich, młodszych i starszych, kto tylko ma siłę wsiąść na rower. A najmłodszych zabieramy w przyczepki albo siodełka.
Rajd potrwa około 1 godziny poczym zapraszamy na hotdogi i napoje.

Bilety w cenie $3 od jednej osoby lub $10 od rodziny (4 osoby lub więcej).

Bilety można nabyć u organizatorów:

Paweł Pecold – email pawel@shaw.ca tel. kom. 960-1438

Christine Kovach – email ckovach@pembinatrails.ca tel. kom. 803-3566

Alex Karpyza – email alexkarpyza@hotmail.com

********************************************************************************

“POLISH PRIDE” – BIKE RALLY

Polish Sports and Liesure Club together with SPK Club 13 invites all of polonia to “POLISH PRIDE” Bike Rally which will take place at Assiniboine Park on July 19th 2009. We will meet at the pavillion at 2:00pm. Rally begins at 2:30pm. Wear your Polish shirts, hats, scarfs whatever you have. Decorate your bicycle with Polish flags or white and red streamers. Let’s show that we are PROUD of being Polish. We invite everyone, young and old as long as you can ride a bike. Don’t leave your little ones at home, bring a buggie or a bike child seat and celebrate with us. Rally will last for about 1 hour after which we invite the participants for some refreshments and hotdogs.

Admission $3 per person or $10 for a family pass (4 or more family members).

For tickets call or email the organizing committee:

Pawel Pecold – email pawel@shaw.ca tel. kom. 960-1438

Christine Kovach – email ckovach@pembinatrails.ca tel. kom. 803-3566

Alex Karpyza – email alexkarpyza@hotmail.com

 

OGŁOSZENIA

Drodzy Troszkę Starsi Stodolarze

 

Wszystkich zainteresowanych informuję,

że uroczystości pogrzebowe zmarłego parę dni temu

Andrzeja Wróbla

 

 

 

odbędą się w najbliższy piątek 26 czerwca.

 

 O godzinie 12 odprawiona zostanie msza święta

w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach 

po czym nastąpi przeniesienie prochów do grobu rodzinnego

na miejscowym cmantarzu.

 

 

KN


 


 



The attached is sent on behalf of Jeff Parr, Deputy Minister of Labour and Immigration.

Please find attached the latest bulletin on the H1N1 Flu.

Thank you for taking the time to read this notice.  Once again, I would encourage you to share this information within your organization.

 

Manitoba News Release

May 12, 2009

BULLETIN #12 H1N1 FLU

Public Health

.           A second confirmed case of H1N1 flu has been reported in Manitoba.  A resident of the Winnipeg health region, a female in her 50s with an underlying medical condition, has been admitted to hospital.

.           There had been one previously confirmed case of H1N1 flu in a resident of the Brandon health region, who did not require hospitalization.

.           The H1N1 flu virus is present in Manitoba and more cases of H1N1 flu are expected to occur.  As with any influenza type, most cases are expected to be mild and result in a full recovery although some cases may be severe.

.           Severe illness from flu-like symptoms may be more likely to develop in people who are very young or elderly, and people with chronic conditions which increase the risk of severe illness.  Promoting healthy living and following routine precautionary measures can help reduce the effects of influenza on individuals and communities:

-           Maintain the strength of your immune system by making healthy food choices, being physically active and getting enough sleep.  If you or a dependent has a chronic condition, get the help you need to manage your condition effectively from your health-care provider.

-           Cover a cough or sneeze by coughing or sneezing into your elbow or sleeve or using a tissue to cover your nose and mouth.

-           Wash your hands often with soap and water, especially after you cough or sneeze.  Alcohol-based hand cleaners are also effective.

.           If you have symptoms of flu-like illness such as fever, cough, aches and tiredness, you are most contagious for approximately the first week and could spread the disease for up to approximately a week once your symptoms start to appear.  You should:

-           Stay home from school or work and limit contact with others to reduce the chance of spreading the virus.

-           Avoid touching your eyes, nose or mouth; cough or sneeze into your elbow or sleeve or use a tissue.  Wash your hands frequently.

-           Do not hesitate to contact your health-care provider or Health Links-Info Santé at 788 8200 or 1-888-315-9257 (toll-free) if you are concerned that you may need advice or care.
 


 May 4, 2009

NEWS RELEASE

WINNIPEG ARTISTS FIND BEAUTY
IN HUMAN RESPONSE TO TRAGEDY


WINNIPEG, Manitoba              Residents of Manitoba will get a chance to see beautiful art inspired by the human response to some of history’s most tragic events when the works of Winnipeg artists Alexus, Shirley Elias and Jan Kamienski are exhibited this month.

The exhibit entitled Speranza (Italian for “hope”) to be held at Birchwood Art Gallery, (6-1170 Taylor Avenue, Winnipeg, Manitoba) will explore the powerful role that art can play in healing and inspiring the human spirit, even through the most trying of times.

Some of the new works to be exhibited include a painting by Elias based on the Quartet for the End of Time, a piece of music by French composer Messiaen that was written and first performed while he was held by the Nazis in a prison camp.  The composition and its premiere, under the most trying of circumstances, are largely regarded as a testament to the strength of the human spirit and a musical representation of hope in the face of despair.

Alexus, a past Visual Artist-in-Residence of the WSO New Music Festival, created a number of new works for this event, inspired by the idea of "Speranza". One of these, a quite large piece, is a reflection to composer Arvo Pärt's Da pacem Domine, which was written and dedicated to the victims of the Madrid train bombings in March 2004.

Another work which will be showcased is a painting entitled Dresden, painted by memory by artist and author Kamienski, who witnessed first-hand the fire bombings of Dresden, Germany, that killed tens of thousands of civilians at the end of WWII.    

Kamienski, who has just published his memoir entitled Hidden in the Enemy’s Sight: Resisting the Third Reich from Within, was born in Poznan, Poland, and immigrated to Winnipeg in 1949.  After careers as an editorial cartoonist and writer, art critic, and columnist for the Winnipeg Tribune and an editorial cartoonist for the Winnipeg Sun, Jan has devoted himself to painting and various art forms.  

Elias first made her mark as an artistic force as a concert pianist with performances across Canada.  She is now a full-time visual artist who has blended the art forms in works that often feature abstract musical themes and has enjoyed a high demand for her work with more than seventy private commissions to date including a recent one to Florence, Italy.  Her original paintings can be found in private collections from coast to coast.

After traveling through Russia, Kazakhstan and Germany, where he was studying music and art, Alexus immigrated to Winnipeg in 2003.  Alexus’ works have been featured in exhibitions in Belgium, the Netherlands, Luxembourg, Italy, Portugal, the United Kingdom, parts of Canada and the U.S., and across Germany.

Speranza opens this Thursday, May 7th at the Birchwood Art Gallery, (6-1170 Taylor Avenue, Winnipeg, Manitoba) with a reception from 6p.m. – 9p.m. that is open to the public.  The exhibit runs until May 30th and there is no admission charge.
Please note: All reporters and photographers are welcome to attend the Opening Reception.

For more information, or to arrange an interview, please contact:
 
Jackie at (204) 294-6324 or
Jacqueline@emotesart.com
 


Forward this e-mail to All Your Polish Friends & American History Buffs

KOSCIUSZKO HAS ARRIVED!

In bookstores now is The Peasant Prince: Thaddeus Kosciuszko and the Age of Revolution, by Alex Storozynski, the first comprehensive biography of the most legendary figure in Polish history.

Who was Thaddeus Kosciuszko?

In the United States ...

He tried to buy Thomas Jefferson's slaves and free them.
· He designed the blueprints for West Point, which Benedict Arnold sold to the British.
· He planned the Battle of Saratoga, the turning point of the American Revolution.
· He stood up for the rights of Native Americans, and the chief of the Miami Indian tribe gave him a tomahawk/peace pipe as a sign of appreciation.
In France ...

The French Revolutionaries made him an honorary "Citizen of France."
· He warned these same revolutionaries about Napoleon Bonaparte.
· Three weeks later, Napoleon staged a coup d'etat and took over France.
In Poland...

He led a Revolution to free the peasants from serfdom and end feudalism.
· He was joined by a black man named Jean Lapierre who tried to help him to free white slaves.
· The Jews started a Jewish "Bearded cavalry" to fight along side of him.
· The Jewish cavalry leader called him "a messenger from God."
Kosciuszko was a prince of tolerance who stood up for the rights of European serfs, African Slaves, Native American Indians, Jews, Women and all groups that were disenfranchised. Even Thomas Jefferson called Kosciuszko, "The purest son of liberty I have ever known."

For more info see:

http://www.nydailynews.com/ny_local/queens/2009/04/14/2009-04-14_pulitzer_winner_crafts_book_on_legendary_hero_kosciuszko.html

http://peasantprince.com/

From Publishersweekly.com

http://www.publishersweekly.com/article/CA6646878.html?industryid=47159

The Peasant Prince: Thaddeus Kosciuszko and the Age of Revolution Alex Storozynski. St. Martin's/Dunne, $27.95 (352p) ISBN 978-0-312-38802-7
Prize-winning journalist Storozynski pulls military strategist and engineer Thaddeus Kosciuszko (1746-1817) back from the brink of obscurity by including almost every documented detail to create the first comprehensive look at a man who once famously symbolized rebellion. His were the plans sold to the British by Benedict Arnold. And Kosciuszko's years of devotion to the American cause framed his efforts to transform Poland into a self-governing republic freed from the oversight of Russia's interests. He antagonized Catherine the Great and, later, Napoleon. Kosciuszko rallied the first Jewish military force since biblical times to fight for Polish independence, and consistently supported equality and education for peasants, Jews, Muslim Tatars and American slaves-which earned him the devotion of the masses and lectures by the upper classes. Readers of military and American history should take note: the minute details will enthrall devotees. Casual readers will benefit from Storozynski's expert crafting of a readable and fact-filled story that pulls readers into the immediacy of the revolutionary era's partisan and financial troubles. (May)

Author's Bio:
http://www.kosciuszkofoundation.org/News_Storozynski_Bio.html

Author contact: alex@thepeasantprince.com
 


We are currently looking for someone from the Polish community in Winnipeg who really loves music and would be interested in learning more about a series of world music house concerts that we are organizing. Could you please forward this email to interested members of your community and ask them to contact me this week?

Thank you.
Sincerely,

Larry Kiska
 

Wanted: People from 12 different ethnic communities in Winnipeg who LOVE music to act as presenters (hosts) for an exciting new project that brings concert quality performances into your home!

 

We are gearing up to have our first concerts in September, but need to identify which 12 Winnipeg ethnic groups are participating no later than the end of April. Contact Larry Kiska at 480-3380 x 205 and visit our website: www.harmonicplanet.homeroutes.ca for more details.

Harmonic Planet is a “World Music House Concert” project created to unite people of different cultures in a cross-cultural musical sharing by organizing a concert series right in the living rooms of committed community volunteer participants. The objective of Harmonic Planet is to musically celebrate and engender cultural solidarity between refugees, other newcomers and long time residents of Canada by animating this concert series in which, each culture is represented in concert in the homes of each participant. The depth of musical wealth that immigrant artists from everywhere have brought to Canada is immeasurable

and Harmonic Planets is designed to provide a whole new opportunity for these artists and for the audience.

What Is A House Concert? A house concert is exactly what it says it is. It’s a full concert by an artist delivered in the living room with the same gusto and skill as if it were a concert hall or festival stage. House concerts of all kinds exist across North America and enjoy an extraordinarily committed audience. People pay to get in and sit quietly and listen.

Harmonic Planet is a project of Home Routes, which is a nationally based not-for-profit house concert network that operates from Alberta to Ontario. What we do is recruit community based volunteers into circuits of 12 houses and we offer artists 12 shows in a two-week period. We do this six times a year in Sept, Oct, Nov, Feb, Mar and April. Home Routes create circuits that stretch hundreds of kilometres but Harmonic Planet is an urban based, single city, multi-ethnic series in which each of the 12 participants is recruited from a different cultural background and over the course of two years each culture within the circuit host concerts by every other culture within the circuit. House concert traditions in North America include the host accommodating and feeding the artists for the night so not only do you put on a show, you have a real chance to make friends with some of the most fascinating people you’ll ever encounter. It is the absolute best non racist inter-active human relations exercise possible and the music will blow you and you family and your friends and their friends, away.

How can one get involved? Talk to Larry Kiska in Winnipeg at 480-3380 ext 205 and he'll tell you all you need to know about the series. For more information try www.harmonicplanet.homeroutes.ca.

Larry Kiska
Home Routes
Harmonic Planet Project

Tel: (204) 480-3380 x 205


FSWEP Campaign 2008-2009

Department Name: Public Service Commission
Closing Date: September 30, 2009 - 23:59, Pacific Time Useful Information
Reference Number: PSC08J-008969-000202

For more information about FSWEP please visit: http://www.jobs-emplois.gc.ca/srp-fswep-pfete/index_e.htm

The core of the program is a computerized national inventory of students seeking a job with the federal public service. This inventory is managed by the Public Service Commission (PSC) of Canada, the agency that administers various federal government staffing programs.

Students who would like to find a job within the federal government must first complete the FSWEP application form, which is available only on-line.

Below is a list of the departmental programs for the FSWEP Campaign.
Departmental programs differ from the FSWEP general inventory, as the participating organizations are given the opportunity to create separate postings to hire for specific positions, academic levels, and/or specialized fields of study. Information on the organization, the job description, the requirements of the position and the recruitment period are indicated on each posting.

When you apply for a departmental program, your application will be housed in two locations: the FSWEP general inventory and the departmental program inventory. Your application will only move to the departmental program inventory if you meet all of the FSWEP eligibility criteria and the job requirements listed on the advertisement. If not, your application will still be located in the FSWEP general inventory for other positions.

You are able to apply to as many programs as you wish provided that you meet the requirements listed on each posting.
Click on the program title for more information on each program.

Departmental Program

Department

Program

Agriculture and Agri-Food Canada

Science Research Assistant Program (AGR08J-008969-000208)

Agriculture and Agri-Food Canada

Employment Equity Student Program (AGR08J-008969-000209)

Agriculture and Agri-Food Canada

Aboriginal Student Employment Program (AGR08J-008969-000210)

Canada Border Services Agency

Student Border Services Officer (BSF08J-008969-000219)

Parks Canada Agency

Parks Canada Student Employment Program (CAP08J-008969-000211)

Parks Canada Agency

Parks Canada Young Canada Works Program (CAP08J-008969-000213)

Department of Human Resources and Social Development

EMPLOYMENT EQUITY STUDENT INTERNSHIP PROGRAM (EESIP) (CSD08J-008969-000214)

Department of Human Resources and Social Development

SERVICE CANADA CENTRES FOR YOUTH (SCCY) (CSD08J-008969-000215)

Fisheries and Oceans

Inshore Rescue Boat (IRB)Program (DFO08J-008969-000223)

Defence Research and Development Canada (DRDC)

DEFENCE RESEARCH TECHNOLOGIST PROGRAM (DND08J-008969-000221)

Department of the Environment

Ontario Storm Prediction Centre Assistant (DOE08J-009309-000093)

Department of Veterans Affairs

STUDENT GUIDE PROGRAM IN FRANCE (DVA08J-008969-000222)

Office of the Governor General's Secretary

Rideau Hall Visitor Services and Interpretation Program (GGS08J-009309-000094)

Department of Indian Affairs and Northern Development

ABORIGINAL SKILLS DEVELOPMENT PROGRAM (IAN08J-009309-000095)

Department of Transport

BOATING SAFETY SUMMER STUDENT (MOT08J-009309-000096)

Department of Natural Resources

Natural Resources Canada Science Student Program (RSN08J-008969-000216)

Department of Natural Resources

Canadian Forest Service Aboriginal Student Employment Program (RSN08J-008969-000217)

Department of Natural Resources

Employment Equity Student Employment (RSN08J-008969-000218)

Department of Public Works and Government Services

JUNIOR PENSION SPECIALIST PROGRAM (SVC08J-009309-000092)

https://psjobs-emploisfp.psc-cfp.gc.ca/psrs-srfp/applicant/page1800?toggleLanguage=en&psrsMode=&poster=63629&noBackBtn=true

 

Reklama w Polonijnym Biuletynie Informacyjnym w Winnipegu

Już od maja zapraszamy do reklamowania się w naszym Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz więcej internautów. Nasza strona nabiera popularności z miesiąca na miesiąc. Tylko w Grudniu 2008, (miesiącu o stosunkowo małej ilości imprez polonijnych) Polishwinnipeg.com odwiedziło niemal 7000 internautów. Już w styczniu 2009 niemalże 8000.



 

Wykres ilości użytkowników strony Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009.

 



Wykres odsłon stron Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009

Reklama na naszych łamach to znakomita okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług - oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila  bogdan@softfornet.com

 

 Cennik reklam:

1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej, logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki, tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.

Czas wyświetleń Cena promocyjna Cena regularna
Rok $200 $400
Pół roku $120 $240
Miesiąc $90 $180
Dwa wydania $40 $80

2.  Reklama indywidualna w promocji $200
     Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na naszej liście jak
o
     jedyna wiadomość w mailu od nas.

3.  Artykuł na zamówienie w promocji $200
     Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o Twoim biznesie
     lub serwisie.   

4. Sponsorowanie działów naszego Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację XXX

Czas wyświetleń Cena promocyjna Cena regularna
Rok $200 $500
Pół roku $120 $300

5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu Informacyjnego w Winnipegu $500/rok   

Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na specjalnej stronie zbudowanej przez nas. Strona będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do 10 zmian na rok.

Link do strony sponsora będzie się znajdował w każdym wydaniu biuletynu.

 



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem niedokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228