Polonia Winnipegu
<<< Nr 099 >>>

5 listopada 2009           Archiwa Home Kontakt Thunderbay

ZESPÓŁ


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur


Jola Małek
 
 
Ustaw Stronę Startową
Dodaj do ulubionych

 

Kalendarz Wydarzeń

Listopad 2009
Ni Po Wt Sr Cz Pi So
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
             


 

Zapisz się na naszą listę

Email adres:  
Imie i nzwisko:

 

 

Dołącz do nas

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

Ważne Linki

 Winnipeg

K P K
S P K
Ogniwo - Polskie Muzeum
Iskry - Zespół Tańca
Sokół - Zespół Tańca

Radio Polonia
Szkoła św. Ducha
Parafia Św. Ducha
Parafia Św. Andrzeja Boboli
Klub sportowy Polonia
Hypernashion

Polonijne zespoły
Nowy Czas
------
Jerzy-Cornerstone Real Estate

 

 Kanada

Polska biblioteka -McGill
Polonia Canada
Polonia Montreal
Polonia Ottawa
ABCRadio
Biuro Radcy Handlowego Kanady

Panorama Polska
Arts Polonia Toronto

 

 polska

Polonia dla Poloni
TV Polonia
Miss Polonia
Wspólnota Polska
Mówię po polsku
Polsko-Kanadyjska Izba Gospodarcza
Biuro Handlowe Ambasady Kanady
Polonia świata
MyPolinfo
Exporter
Polski Internet

Hotele w Polsce
 

 zagranica

Informator Polonijny
Polonia w Arizonie

Polonia w Chicago
Ogłoszenia w USA
Polish Roots
Magazyn Polonia

Polonicum Institut
Polki w Świecie

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

 Translate this page
Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.

Zapisz się na naszą listę,
dowiesz się z pierwszej ręki o polonijnych wydarzeniach w Winnipegu i okolicach

E-mail
Imię i nazwisko

W tym numerze:

 

 

OD REDAKCJI
 

 

 

 


INDEX

Witam wszystkich,

Ostatnio coraz częściej dochodzą nas głosy że zbliża się koniec Ameryki takiej jaką znamy. Przynajmniej tak myśli Alex Jones z http://www.prisonplanet.com/

Jako argumenty podaje on takie informacje jak to że Stany Zjednoczone stają się państwem policyjnym (ostatnio kontrolę nad jednostkami policji przejął rząd federalny), dzieci w szkołach zaczynają śpiewać piosenki kultowe poświęcone Prezydentowi. Dzieci uczy się jak donosić na rodziców i tworzy się cywilny odpowiednik służb specjalnych.

Zaczyna to przypominać Polskę, którą wciąż pamiętam z okresu przed solidarnościowego.

Dodatkowo Alex Jones pokazuje że Ameryka ekonomicznie jest zbankrutowana. Obecnie jej dług przekracza trzydziestokrotnie jej dochód narodowy i jest nie do spłacenia. Kryzys się pogłębia i bezrobocie rośnie z miesiąca na miesiąc.  Pokazuje także że globalne ocieplenie to wielkie oszustwo, którego celem było wprowadzenie podatku od CO2.  Nawet już Al Gore przyznaje że trochę przesadził w swoim filmie "Niewygodna Prawda"

Obama okazuje się że nie jest lepszy od Busha. Na pewno jest sprytniejszy ale to tylko sprawia że jego akcje będą trudniejsze do rozpoznania. Ocena roku sprawowania władzy przez Baraka Obamy pokazuje że nie tylko nie dotrzymał on swoich obietnic ale zaczyna on wzmacniać to co ustanowiła administracja Busha.

Wprowadzenie stanu wyjątkowego około tygodnia temu z powodu H1N1 przez Obamę nie jest zrozumiałe przez nikogo na prawo i na lewo w Ameryce dzisiaj.  Nie ma żadnego racjonalnego powodu aby ograniczać swobody społeczeństwa.

Na pytanie dlaczego Ameryka się kończy, odpowiada w swoim filmie Alex Jones.
Zachęcam do obejrzenia tego ponad 2 godzinnego filmu, Fall of the Republic poniżej.

Bogdan Fiedur




 

 

 

   

 


    

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę


 

listy dO Redakcji

 

 

 

BORYS WRZESNEWSKYJ
Member of Parliament – Etobicoke Centre
News Release • News Release

 

 





_______________________________________________________________________________

For Immediate Release
November 3, 2009


Wrzesnewskyj pays tribute to Hon. Stanley Haidasz (1923-2009)

Ottawa – Liberal Member of Parliament Borys Wrzesnewskyj (Etobicoke Centre) paid tribute on the floor of the House of Commons to the life and achievements of the Honourable Dr. Stanley Haidasz.

HOUSE OF COMMONS DEBATES
STATEMENTS BY MEMBERS

TUESDAY, OCTOBER 20, 2009 • 2ND SESSION • 40TH PARLIAMENT • VOLUME 144 • NUMBER 096

HON. STANLEY HAIDASZ

Mr. Borys Wrzesnewskyj (Etobicoke Centre, Lib.): Mr. Speaker, on August 6, the Hon. Dr. Stanley Haidasz passed away. With the passing of Dr. Haidasz, the people of Canada lost a great Canadian; the Polish-Canadian community lost an outstanding trailblazer; parliamentarians lost a colleague, and my family and I lost a friend.
When Prime Minister Pierre Elliott Trudeau announced that Canada should no longer be referred to as a bicultural nation and was in fact a multicultural nation, the person he turned to to implement this landmark federal policy initiative was none other than Stanley Haidasz, who became Canada’s very first Minister of State for Multiculturalism.
By appointing someone with a name like Haidasz, Trudeau made it clear that he saw multiculturalism as a foundational principle of our Canada.
Although Dr. Haidasz passed away this summer, I felt it appropriate that I take the opportunity today to mark this great parliamentarian’s contributions to our country.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie!

_______________________________________________________________________________
555-D Centre Block, House of Commons, Ottawa, ON K1A 0A6 (613) 947-5000


Koło Przyjaciół Katolickiego Uniwesytetu Lubelskiego Winnipegu pragnie podziękować Polonii i organizacjom polonijnym za wspieranie i udział w zbiórce na ŚWIATOWY DZIEŃ KUL-u, która miała miejsce w ubiegłym miesiącu (październiku).

Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom z Parafii Św. Andrzeja Boboli i Parafii Św.. Jana Kantego.
 
W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawla II na 27 kierunkach kształci się już ponad 22 tys. studentów w tym kilkuset cudzoziemców. Obok działalności naukowej główną misją uczelni jest kształcenie młodych kadr inteligencji katolickiej, która na swoje barki weźmie odpowiedzialność za życie społeczne, polityczne i religijne w Polsce. Realizowanie na obecną skale tak odpowiedzialnej misji nie byłoby możliwe gdyby nie wsparcie, którego od lat doświadczamy, ze strony środowisk polonijnych na całym świecie.
Wdzięczność wobec Przyjaciół, KUL Lublin wyraża we mszy świętej sprawowanej codziennie w kościele akademickim Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawla II.
 
Przypominamy, że wszelkie ofiary można składać również na ręce skarbnika KP KUL Winnipeg pani Janiny Kmieć telefon: 233-51 52  lub w Parafiach polskich w kopertkach z zaznaczeniem ofiara na KP KUL Winnipeg kontakt pani J. Kmieć, z wpisaniem swojego adresu i telefonu, jeśli ofiara jest od $10-, prześlemy pokwitowanie na rozliczenie Income Tax .
 
Zachęcamy wszystkie do członkostwa w KP KUL w Winnipegu.
Oczekujemy propozycji, co do działalności Koła.
 
Z wyrazami podziękowania
w imieniu zarządu, członków KP KUL Winnipeg
Prezes KP KUL Winnipeg
 
Krzysztof Bator
 

Witam Państwa,

Bardzo proszę o rozpowszechnienie tego artykułu o szczepionkach, jest to myślę bardzo obecnie potrzebne.
http://poloniawcalgary.com/index.php?option=com_content&view=article&id=515:wiska-grypa-i-inne-zatwierdzone-autorytetami-doktorskimi-wistwa-czesc-1&catid=1:latest&Itemid=2

pozdrawiam i dziękuje

D.N.M Ryszard GRZEBYK
 


Witam.


Zauważyłam dzisiejszego wieczora, że jest tutaj właściciel tej strony. Nigdy bym nie pomyślała, że to prywatne Link Polonia. Nie zwracam uwagi na takie rzeczy dopiero dzisiaj zaczęłam się zastanawiać nad tymi sprawami. Jeżeli ja urzęduję na prywatnej stronie nie zdając sobie z tego sprawy nie wypada nic innego jak napisać kilka słów, przecież to nic nie kosztuje. Więc zaczynam
-po pierwsze spodoba mi się tutaj,
-po drugie-ciekawe tematy,
-po trzecie-ciekawi ludzie,
-po czwarte-szybko działa czat
-a po piąte-super jest ogólnie...
Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny wieczór... Urszula
 
http://gdansk.linkpolonia.com/members/Ulkatoja.aspx


Szanowni Państwo,

Z okazji 91. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości odbędzie się Koncert Galowy pod patronatem Konsula Generalnego RP w Toronto, w wykonaniu orkiestry „Toronto Sinfonietta” pod kierownictwem pana Macieja Jaśkiewicza.
W koncercie wezmą udział Jan Lisiecki i Laura Chambers.

Uroczysty koncert polskiej muzyki odbędzie się w znanej i prestiżowej sali koncertowej Uniwersytetu Torontońskiego -
„Isabel Bader Theatre” w dniu 15 listopada 2009 r. o godz. 19.00.
 

Serdecznie zachęcamy i życzymy wspaniałych wrażeń.

Dział Polonii i Promocji

Konsulat Generalny RP w Toronto


Rozszerzone "powtórzenie" pieśni Jacka Kaczmarskiego, reżyserowane przez Miro Polatynskiego, to ten który grał w "Pod Bańką" tzw. sekretarza partii.
Ladne i madre Š



Oferta Koncertu pt:

Jacek Telus - „POCZET POETÓW POLSKICH”

Projekt posiada Honorowy Patronat Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

oraz wsparcie Ministerstwa Edukacji Narodowej

UWAGA! Projekt (każdy koncert z cyklu "Poczet Poetów Polskich") posiada dofinansowanie! Stanowi to o wyjątkowej atrakcyjności ekonomicznej spektaklu!

Oferta skierowana jest do:

Ośrodków Kultury, Teatrów, Klubów Studenckich, Agencji Koncertowych, Środowisk Polonijnych,

Szkół i Uczelni Wyższych, Ambasad i Konsulatów a także wszystkich innych osób lub organizacji

zajmujących się krzewieniem kultury.

Proponujemy Państwu piękny i wartościowy koncert w wykonaniu Jacka Telus'a pt:

„POCZET POETÓW POLSKICH”

Koncert ten jest wynikiem kilkuletnich przygotowań i pracy osób, pragnących popularyzować współczesną poezję polską, zwłaszcza wśród młodzieży będącej pod przemożnym wpływem mediów serwujących treści często o niskim poziomie intelektualnym. Podczas kilkuletniej pracy, Jacek Telus ("Jacques de Lousse") zrealizował 8 „pełnometrażowych” albumów CD w swoim wykonaniu, zawierających utwory wokalno instrumentalne z jego muzyką do wierszy znakomitych polskich Poetów współczesnych, takich jak:

Czesław Miłosz, Wisława Szymborska, Zbigniew Herbert, Mieczysława Buczkówna – Jastrun,

Konstanty Ildefons Gałczyński, Tadeusz Nowak, Bolesław Leśmian, Mieczysław Jastrun, Władysław Broniewski

Płyty zostaną niebawem wydane na rynek ogólnokrajowy, natomiast egzemplarze promocyjne dostępne są już na koncertach z cyklu „Poczet Poetów Polskich”.

Koncert doskonale sprawdza się w każdych warunkach. Nadają się doń sale ośrodków kultury, teatry, sale koncertowe, biblioteki, szkoły, kluby studenckie, kluby muzyczne, kawiarnie literackie a także amfiteatry w warunkach plenerowych. Koncert jest także wizytówką polskiej kultury poza krajem, podczas Dni Kultury Polskiej organizowanych przez placówki dyplomatyczne oraz Polskie Instytuty Kulturalne. Wiersze wchodzące w skład programu koncertu posiadają tłumaczenia na j. niemiecki oraz j. angielski, można zatem zainteresować nimi obcokrajowców i w ten sposób popularyzować maszą kulturę zagranicą.

W sprzyjających warunkach możliwa jest prezentacja video, przybliżająca postacie naszych Poetów. Podczas niej można obejrzeć fotografie, rękopisy, usłyszeć głos Poety czytającego swoje wiersze. Unikalne te materiały nasz projekt zawdzięcza Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza w Warszawie, a prezentacja przygotowana jest przez wykładowców i studentów wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Szereg koncertów już za nami a wiele innych  w planach, gdyż program, co nas bardzo cieszy, wzbudza duże zainteresowanie. Owo zainteresowanie zostało już wyrażone min. oprócz instytucji krajowych, również przez  zagraniczne organizacje. Odbyły się koncerty w Niemczech, Szwecji, Serbii, Danii. Do zrealizowania pozostaje dużo innych zaproszeń.

Oferta koncertu skalkulowana jest tak, aby Poezja Polska mogła dotrzeć również tam, gdzie z uwagi na bezlitosną ekonomię trudno cokolwiek ( z braku funduszy ) zorganizować.

W przypadku wyrażenia z Państwa strony zainteresowania koncertem „Poczet Poetów Polskich”, prosimy o podjęcie kontaktu:

  1. Za pośrednictwem internetu ( e-mail ): telus@kom-net.pl

  2. Telefonicznie: (0048) 0 - 696351188   lub (0048) 0 - 600983371

Po ustaleniu terminu, wysyłamy umowę gwarantującą odbycie się koncertu oraz bezpłatnie wymaganą ilość plakatów reklamowych ( jest ich kilka rodzajów ).

Cena koncertu:

Honorarium jest niewygórowane i dostosowywane każdorazowo do możliwości finansowych Organizatora czyli, mamy nadzieję również Państwa.

Na stronie internetowej:

www.youtube.com/deLousse

możecie Państwo obejrzeć fragmenty koncertów i teledysków Jacka Telus'a, celem zapoznania się bliżej z postacią artysty. Na stronie tej znajduje się także kilka utworów zawartych w programie projektu: „Poczet Poetów Polskich”.

Dodatkowo w załączniku oferty znajdziecie Państwo biografię artystyczną J.Telusa, opis projektu a także opinię o nim prof. Stanisława Balbus'a – uznanego literaturoznawcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Będzie nam bardzo miło u Państwa gościć wraz z Poetami. Koncert posiada wielką wartość dla Polskiej Kultury Narodowej, czego dowodem są chociażby przyznane mu:

Honorowy Patronat Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wsparcie

Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Dołączamy życzenia sukcesów w krzewieniu kultury

Z poważaniem:

Jacek Telus i Stowarzyszenie Ludzi Sztuk Wszelakich „ARTYSTA”


Szanowny Panie Bogdanie,

Uprzejmie proszę o umieszczenie "Wiadomości Polonijnych" w Pańskim Biuletynie Informacyjnym.
 
Łączę wyrazy szacunku i poważania.
Tadeusz Michalak

 


Determining Program Effectiveness through Evaluation

Is your program producing the results you think it is? Learn the steps to succsessful program evaluation:

-Identify Appropriate Methods
-Design and Implement an Evaluation Plan
-Interpret Your Data
-Communicate the Results

Participants will have an opportunity to network with other participants.

Who should attend?
Volunteer Managers, Executive Directors, Program/Project Managers, Program Administrators, anyone interested in increasing the effectiveness and efficiency of their organizations programs and projects.

Date:
October 16, 23, 30, Nov 6, 13 (5 consecutive Fridays), 2009
9:00am - 12:00pm

Workshop Location:
Volunteer Manitoba Training Room, 2nd Floor
5 Donald Street South
Winnipeg MB

Fee: $225 (includes materials and light refreshments)

Facilitator:
Judy Lister (facilitator info)

http://www.volunteermanitoba.ca/newsite/determining_prog_effectiveness.html

   

 
Wydarzenia warte odnotowania
 

 

 

 

Szanowni Państwo,

Kongres Polonii Kanadyjskiej, okręg Manitoba zaprasza na obchody Narodowego Święta Niepodległości. Wszystkie szczegóły w załącznikach.

Lech Gałezowski

KPK okęg Manitoba

Contact Info: Grazyna Galezowski, Cultural
Chairperson
Canadian Polish Congress, Manitoba Branch
768 Mountain Ave., Winnipeg, Manitoba, R2W 1L7
Email: kongres@shaw.ca


FUNDRAISER dla zespołu taneczny "SOKÓŁ Alumni Dancers"
13 listopada, 

 
GRAND PRIZES:
 
1.  2 tickets for a ride on RE/MAX hot air balloon
 
2.  Mountain Bike 
 
3.  Pair of Season Tickets for Winnipeg Blue Bombers
 
oraz ponad 20 koszyków z prezentami do wygranie (każdy wart $100.00)

 
Cenna bilet: $15.00 od osoby (w cenie biletu obiad - steak dinner)

 
Bilety można kupić u członków zespołu "Sokół Alumni" oraz  w POLSAT Center do 14:30 w piątek. Przy drzwiach bilety już nie będą sprzedawane.  
Bilety można zamówić telefonicznie:  289- 4186.

 


W sobotę 14-go listopada Sokół, Polonez i Radio Polonia zaprasza Kabaret “To i Owo” z Toronto. Kabaret odbędzie się w  PTG Sokół Winnipeg o godz. 19:00-tej.

Bilety w cenie $25.00 od osoby do nabycia w wszystkich polskich placówkach handlowych. Czynny bar z  zakąskami oraz zapewniamy wspaniałą zabawę.

 



 

Andrzejki w hawajskich rytmach!

Polskie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół ST. Boniface zaprasza Polonie na  zabawę Andrzejkową w dniu 28 listopada , która dobędzie się w siedzibie  Sokoła St. Boniface przy 523 Doucet St. 

Koktajle od godziny 18:00, gorąca kolacja o godzinie 19:00.

Zapraszamy wszystkich na wspaniała zabawę!

Bilety w cenie $20.00 od osoby do nabycia u członków organizacji.

Po więcej informacji prosimy dzwonić do Eli pod numer 694-1745.


 

 

Już wkrótce w Winnipegu
sztuka Kazimierza Brauna
" Helena " - Rzecz o Modrzejewskiej





29 listopada  2009 r ( niedziela ) o godzinie 18:00   w Centrum Kultury Francuskiej w Winipegu  odbędzie się przedstawienie  teatralne  sztuki  Kazimierza Brauna " Helena " - Rzecz o Modrzejewskiej. W roli głównej  znakomita, dobrze znana publiczności Winnipegu - Maria Nowotarska.

Nowa książka Joanny Sokołowskiej- Gwizdka nt. Heleny Modrzejewskiej (ze wstępem Kazimierza Brauna) zatytułowana jest:

Co otrzymałam od Boga i ludzi



zachęcamy do czytania.


 

 

 

 


Irena Dudek zaprasza na zakupy do
Polsat Centre

Moje motto:
duży wybór, ceny dostępne dla każdego,
miła obsługa.
 


Polsat Centre
217 Selkirk Ave Winnipeg, MB R2W 2L5, tel. (204) 582-2884

S  P  O  N  S  O R

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 

 ŻYCZENIA
 

 

 

 

 

 

Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub, narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie, ale nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .

Życzenia prosimy przesyłać na adres: jolamalek@onet.eu

Kto składa życzenia np. Jan Kowalski

Z jakiej okazji składasz życzenia np. Z okazji 18 urodzin

 Treść życzeń

Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu. 


 

 

 

 


    

S  P  O  N  S  O R

 

                         
 

HUMOR 

Kabaret Paranienormalni- Mariolka

 

 
   

 

 

WYWIAD - PRELEKCJA KSIĘDZA PROFESORA SŁAWOMIRA NOWOSADA
 

 

 

 

Gościem Koła Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego był w tym roku Ks. prof. Sławomir Nowosad który od 2002 roku jest Prodziekanem Wydziału Teologii, Kierownikiem Katedry Teologii Moralnej Ekumenicznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Podczas prelekcji Ks. profesor opowiedział o swojej działalności naukowej oraz o wieloletniej już działalności Uniwersytetu


Oprócz działalności naukowej ks. prof. Sławomir Nowosad interesuje się  fotografią o czym wspomniał opowiadając o sobie na wstępie spotkania z Polonią Winnipegu.


Fotografia to drobne zainteresowanie - tak mówił o swoim hobby Ksiądz Profesor- żałuję, że jest mało słonecznie a jak jest mało słońca to właściwie nie ma zdjęć. Przedstawiając się powiedział:
- Przyjechałem do Państwa jako prorektor naszego Uniwersytetu. Nasz Uniwersytet to dzisiaj w swojej strukturze 9 dużych wydziałów. Mamy ponad 20 tysięcy studentów, którzy pochodzą przede wszystkim z Polski, ale coraz więcej także spoza Polski. Jestem związany z wydziałem teologii- to jeden z czterech najstarszych wydziałów naszego Uniwersytetu. Istnienie wydziału teologii na KUL-u to nawiązanie do najstarszej tradycji uniwersyteckiej w Europie. Kiedy powstawał najstarsze dzisiaj istniejące Uniwersytety w Europie zwłaszcza we Włoszech: Bolonia czy Padwa potem Paryż, Oxford, Cambridge tam zawsze był wydział teologii. Bez teologii nie było kiedyś tak naprawdę Uniwersytetu. Nasz wydział teologii na KUL-u to niewątpliwie największy i chyba można zaryzykować tezę najsilniejszy wydział teologii katolickiej w Europie a może jeszcze szerzej niż tylko w Europie. W strukturze naszego wydziału teologii mamy ponad 50. katedr, które łączą się w tzw. instytuty. Instytutów jest 11 na wydziale teologii KUL. Za tym idzie bardzo duża liczba kadry akademickiej. Ja jestem związany od początku z Instytutem Teologii Moralnej. Dwie najważniejsze dziedziny teologii to jest teologia dogmatyczna i teologia moralna. Jeśli najkrócej chciałoby się wyjaśnić o co chodzi w dogmatycznej a o co w moralnej to powiemy, że  w teologii dogmatycznej chodzi o prawdy wiary. Teologia moralna pyta o to można w uproszczeniu powiedzieć co z takiej wiary wynika dla naszego życia, pyta o moralną stronę naszego życia o dobro i zło. Problematyka moralna bardzo ważna ogólnie w teologii i szczególnie ważna w całym nauczaniu Jana Pawła II. Papież nam zostawił bardzo bogate nauczanie. Nauczanie różnie wyrażane np. przez kazania, czy przygotowane i ogłoszone dokumenty takie jak encykliki. Wśród encyklik pozostawionych przez Jana Pawła II jest zatytułowana "Blask prawdy". Jest ona w całości poświęcona podstawom nauczania moralnego kościoła. To pierwsza w historii kościoła encyklika poświęcona fundamentom nauki moralnej kościoła. Teologia moralna to moje zainteresowanie. Zajmowałem się Teologią moralną kiedy robiłem doktorat a następnie habilitację.  Na KUL-u jestem kierownikiem katedry teologii moralnej, ekumenicznej.  

 

Podczas prelekcji Profesor odpowiedział na wiele pytań a wśród nich:

Od kiedy KUL jest Katolickim Uniwersytetem Jana Pawła II?

 Pełna nazwa Uniwersytetu to Katolicki Uniwersytet Jana Pawła II- tak się stało zaraz po śmierci Papieża. Senat KUL postanowił wpisać imię papieskie do nazwy naszego Uniwersytetu a to dlatego, że Nasz Uniwersytet był najpierw Księdza potem Biskupa, Arcybiskupa i Kardynała Wojtyły Uniwersytetem, na którym był profesorem. Wojtyła kiedy był młodym księdzem i w roku 1954 był po doktoracie i habilitacji chciał uczyć tego czego sam się nauczył. Wtedy w Krakowie ktoś mu podpowiedział "jedź na KUL do Lublina i tam będziesz profesorem". I wtedy przyjechał na KUL młody ksiądz Karol Wojtyła i zaczął uczyć tzw. filozofii moralnej- czasami mówimy także- etyki. Zaczął w 1954 roku i profesorem był aż do wyboru na papieża do roku 1978 czyli prawie 25 lat. Kiedy zmarł Uniwersytet postanowij Jego imię wpisać sobie do nazwy stąd jestesmy Katolickiem Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II. W niedzielę 18 pażdziernika była na Uniwersytecie uroczysta inauguracja roku akademickiego. Na tę uroczystość na KUL przyjeżdża zawsze wielu gości.   

 

Ile to już lat Uniwersytet kształci młodzież? Jakie były początki Uniwersytetu?

Rozpoczęliśmy 92. Rok Akademicki. KUL powstał wraz z Polską, która z prochów się podniosła po 120. paru latach rozbiorów. Polska zniknęła z mapy Europy przy końcu XVIII wieku i dopiero wróciła na mapę Europy po I wojnie światowej. Rok 1918 to początek naszej Ojczyzny. Zanim formalnie Polska powstała to już w lecie 1918 roku zanim nie miała wyraźnych granic przyjechał do Lublina Ksiadz Profesor Idzi Radziszewski. Był on Profesorem Akademii Duchownej w Petersburgu. Ksiądz Radziszewski wiedząc, że w Rosji zaczyna panować komunizm rozumiał, że Akademii Duchownej w Petersburgu nie poprowadzi. Idzi Radziszewski wziął ze sobą część profesorów Akademii i przyjechali do Polski. Miał taką ideę, że skoro Polska wraca na mapę Europy, Polska o której często mówimy: wierna Kościołowi, wierna Papieżowi powinna mieć Katolicki Uniwersytet. W porozumieniu z Biskupami Polskimi w 1918 roku w lecie został powołany do istnienia Uniwersytet  Lubelski.

 

Jakie kierunki studiów proponował KUL na początkach swojej działalności?

Pierwsze kierunki studiów, które Uniwersytet oferował studentom to była teologia, filozofia, nauki prawnicze, nauki społeczne. To były pierwsze kierunki badań i pierwsze studia, które na Uniwersytecie powstały. To pokazuje, że KUL od początku był Uniwersytetem bardzo humanistycznym. U nas wtedy i kilkadziesiąt lat później nie było tzw. nauk ścisłych. Początkowo kiedy KUL ruszył mając duże trudności w tym również lokalowe, zwrócił się po pomoc do Naczelnika Państwa Polskiego Marszałka Józefa Piłsudskiego. W 1921 roku Marszałek Piłsudski przyznał KUL- owi gmach- który się nazywał wtedy- Koszary Świetokrzyskie. To jest budynek, który KUL zajmuje do dzisiaj.

 

Kiedy powstały Koła Przyjaciół KUL a kiedy Uniwersytet stał się uniwersytetem państwowym?

Po I wojnie światowej sytuacja w całej Polsce była trudna i na KUL-u również. W tym kontekście powstały Koła Przyjaciół KUL-u. W roku 1922 powołano do życia Towarzystwo Przyjaciół KUL-u. To była instytucja, która powstała najpierw w Polsce, ale dość szybko się przeniosła także do środowisk polonijnych za granicę z czasem dotarła do Kanady. Z czasem studentów było coraz więcej. W roku 1938 tuż przed II wojną światową nasz Uniwersytet decyzją sejmu polskiego otrzymał pełne prawa Uniwersytetu państwowego. Od tego roku mieliśmy pełne prawa uniwersytetu państwowego choć KUL był zawsze Uniwersytetem nie państwowym a prywatnym. Należał do kościoła.  W Polsce w chwili obecnej pełnoprawnych Uniwersytetów jest 19- cie.

 

Czy KUL uczył podczas II wojny światowej?

Kiedy w 1944 roku tzw. front wschodni doszedł do Lublina- to był lipiec 44 roku wtedy rektor ówczesny Uniwersytetu ks. prof. Antoni Słomkowski widział, że sytuacja staje się politycznie bardzo poważna. W Polsce powołano wtedy w Lublinie PKWN - Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego- pierwszy rząd komunistyczny. Kościół był świadomy tego, że przyszłość jest niepewna bo komunizm wiadomo co to jest- czerwona zaraza, która idzie ze wschodu. Wtedy rektor Słomkowski mówił: musimy ruszyć z KUL-em, z nauczaniem jak najszybciej. Nawet jeśli jest wojna jeszcze, nie ma gdzie uczyć, nie ma pieniędzy to nie możemy tego odkładać. Jego mądrość polegała na tym, że już w 1944 kiedy powstawały rzady komunistyczne ogłosił, że KUL rusza z nauczaniem. 

 

W jaki sposób KUL był finansowany w powojennych czasach komunistycznych, jak prowadził swoją działalność w trudnych dla Kościoła a więc i KUL-u czasach?

 W czasach komunizmu sytuacja była trudna. Państwo w niczym nie pomagało i nic nie dawało. Tak naprawdę KUL zawsze wtedy istniał dzięki przyjaciołom, dzięki przyjaciołom KUL- u i w Polsce i na całym świecie. Kościół utrzymywał KUL zawsze aż do końca komunizmu, także nasze Koła Przyjaciół KUL-u z Kanady o czym państwo wiecie lepiej niż ja. Na początku po II wojnie światowej studentów było około tysiąca. Przez kilka lat trochę studentów przybywało i jeszcze w latach 40- tych, 50- tych i im bliżej lat 60- tych sytuacja stawaa sie coraz bardziej trudna. Państwo pamiętacie pewnie w 1953 roku  został uwięziony Prymas Kardynał Wyszyński wielki przyjaciel KUL- u. Kardynał Wyszyński w 1946 roku został Biskupem Lublina więc stał się wielkim Kanclerzem Uniwersytetu. Prawo kościelne stanowi, ze katolicki uniwersytet zawsze ma tzw. Wielkiego Kancjerza a jest nim zawsze biskup miejsca. W naszym przypadku to biskup lubelski. Obecnie jest Arcybiskup Józef Życiński.  W roku 1048 kiedy Wyszyński poszedł do Warszawy i do Gniezna, został Prymasem Polski bardzo głęboko w sercu miał to przekonanie, że KUL jest czymś dla kościoła i dla narodu polskiego nieocenionym. Kiedy następowało zniewolenie nie tylko kościoła w Polsce wraz z rządami komunistycznymi, ale np. wolnej myśli, nauki polskiej. Wszystkie uniwersytety, wszystkie szkoły w Polsce były państwowe. Na wszystkich Uniwersytetach np. komuniści wprowadzili jako  obowiązkowe nauczanie filozofii marksistowskiej. Nawet KUL musiał uczyć filozofii marksistowskiej, ale jak starzy profesorowie filozofii do dzisiaj wspominają to było błogosławione. Na KUL- u to było jedyne miejsce z konieczności uczona filozofia marksistowska była poddawana krytyce ze strony filozofii klasycznej.

 

Po wojnie tak naprawdę  na KUL-u studentów było mało- 1000, 2000. Komuniści narzucali ile studentów można w danym roku przyjąć: 20-tu, 50-ciu, 100-u- więcej nie! Komuniści pewnych nauk, pewnych dyscyplin zabraniali nam nauczać. Nie pozwalali aby na KUL- u było uczone prawo, prawo cywilne z całą tradycja prawa rzymskiego. Mieliśmy prawo kościelne do tego wglądu nie mieli bo się na tym nie znali, ale nie pozwalali na prawo cywilne. Bardzo nas ograniczali w nauczaniu literatury polskiej i historii. Gdy uczymy historii to uczymy, że Polska się nie zaczęła od Lenina, czy od początków rządów komunistycznych tylko się zaczęła wiele wieków wcześniej, ze Polska przynależy do kultury europejskiej i ją współtworzy od tysiąca lat. Komuniści to ograniczali bo wiedzieli, że to sprawia że studenci KUL- u i profesorowie KUL- u to jest środowisko, które inaczej myśli. Te trudne sytuacje trwały bardzo długo. W latach 60- tych kiedy szczególnie naród polski obchodził 1000- lecie Chrztu Polskiego to były trudne lata dla Uniwersytetu bo były to trudne lata dla całego Kościoła w Polsce. Jeśli żyliśmy, istnieliśmy, działaliśmy, uczyliśmy, profesorowie byli, którzy zarabiali parę groszy to zawsze to było dzięki temu, że mieliśmy Przyjaciół i w Polsce i poza granicami. W latach 60- tych było tylko około 2 do 2 500 studentów. Kiedy przyszedł koniec lat 70- tych kiedy ja byłem sam na studiach na KUL- u wtedy jak pamiętam było około 4 tysięcy studentów. W zasadzie do upadku komunizmu KUL miał około 4 tysięcy studentów. To bardzo mało jak na Uniwersytet tak stary. Mówię stary dlatego, że jest to 4- ty najstarszym Uniwersytetem w Polsce.

 

 

Kogo kształci Katolicki Uniwersytet Lubelski?

Studentów mamy różnych i zewsząd. Przede wszystkim oczywiście z Polski, ale warto też wspomnieć, że mamy na KUL- u około 600 studentów z zagranicy. Prawie wszyscy pochodzą z tzw. krajów czy narodów wschodnich: Rosja, Białoruś, Litwa, Uraina nawet Kazachstan. Najczęściej to są studenci pochodzenia polskiego, ale nie zawsze, są czasami Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, którzy z Polską w zasadzie, czy z polskością nie mają nic wspólnego, ale chcieli do nas przyjść studiować. Dla nich sytuacja jest trudna bo prawo w Polsce stanowi, że studia jak cała edukacja w Polsce jest za darmo. Normalnie jak polski student przychodzi na KUL studiować to studiuje za darmo on nie płaci za studia, chociaż KUL jest Uniwersytetem prywatnym. Natomiast jak przyjeżdża student z zagranicy to za studia musi płacić. Studenci ze wschodu gdzie do dziś są to biedne kraje i narody w zasadzie nie ma z czego płacić. Cieszymy się jednak bardzo, że mamy na KUL- u studentów stamtąd. Fundacja Jana Pawła II to była Papieska inicjatywa. Jan Paweł II mówił pamiętajcie o studentach ze wschodu, jeśli czasem tacy przyjdą trzeba im umożliwić studia, trzeba im pomóc i wtedy powstała Fundacja.

Kul nie jest Uczelnią, która kształci przede wszystkim księży. Kul jest po to żeby kształcić tzw. katolicką inteligencję. Żeby świeccy młodzi ludzie, którzy studiują psychologię, ekonomię itd. tutaj kształtowali się w duchu najpiękniej katolickim, żeby tutaj dojrzewali w swojej wierze w swojej osobowości. To takie ważne pojęcie z którego nie możemy rezygnować i nie chcemy na Kul-u rezygnować jak tzw. formacja integralna, wychowanie integralne człowieka.

 

Jakie nowe kierunki proponuje studentom Katolicki Uniwersytet Lubelski jak pozyskuje się kadrę do kształcenia na nowych kierunkach?

Jest to miedzy innymi europeistyka. dziennikarstwo i komunikacja społeczna, politologia, nowy wydział nauk przyrodniczych...

 

 Sprowadziliśmy np. Chinkę, bardzo dobrą lektorkę, która została do nas legalnie skierowana z pewnego Uniwersytetu z Chin. Od tego ruszyliśmy z lektoratem języka arabskiego. Sprowadziliśmy na tą okoliczność nauczyciela języka arabskiego z Egiptu. Mamy oprócz lektoratów filologię np. angielską, germańską,  romańska z francuskim. mamy także hiszpański w ofercie. Od paru lat mamy też tzw. niderlandystykę czyli język holenderski. Jedno z kilku miejsc w Polsce gdzie uczymy języka holenderskiego. Mamy w ramach istytutu języka angielskiego, ładnie rozwijający się język celtycki staroirlandzki. Lat temu może 10 kiedy z oficjalną wizytą do Polski przyjechała prezydent Irlandi, przyjechała na 2 dni, zażyczyła sobie, że po jednym dniu oficjalnych spotkań w Warszawie z prezydentem, rządem drugi dzień chciała spędzić w Lublinie i na KUL- u bo słyszała, że tam jest instytut języka celtyckiego. Tłumów na tym kierunku nie ma, ale ważne jest to ze i ta kultura w naszych badaniach nie jest pomijana.

 

Pytanie o człowieka, o delegalizację eutanazji lub aborcji:

Są dzisiaj są tacy uczeni, którzy wysuwają tezę, że człowiek chory to już nie jest człowiek? Człowiek stracił swoją godność bo z nim nie ma komunikacji, albo on nie może niejako świadomie uczestniczyć w życiu społecznym. Tu trzeba zadać pytanie o człowieka: KIM JEST CZŁOWIEK? Wtedy jest człowiekiem kiedy jest młody i sprawny, a jak jest chory to już nie?
Legalizacja eutanazji i aborcji to jest kultura śmierci. Człowiek przypisał sobie prawo, że może orzec, iż pewne istoty ludzkie jeszcze nie narodzone, ale już żyjące pod sercem matki nie mają prawa do życia i możemy ich usunąć...
Papież pytał: gdzie jest prawda o człowieku? to my możemy decydować, że ktoś nie ma prawa do życia, gdy jest nie narodzony, albo jak jest stary i chory?

 

 

"Czy kształcąc młodych ludzi, którzy na Uczelnię przychodzą studiować np. matematykę można nie dostrzegać reszty, tzn. całego sensu nauki a bardziej jeszcze kultury czy też wymiaru duchowego ludzkiego życia...?"

- Niedawno Papież mówił na spotkaniu z przedstawicielami świata kultury, że nie można rezygnować z formacji integralnej bo dzisiaj jest problem na świecie- mianowicie zjawisko, które się nazywa "fragmentaryzacja wiedzy". Dzisiaj nauki tak się rozwinęły, że każda stała się samodzielna. Kto zaczyna studiować matematykę to się zajmuje tylko matematyką i właściwie nie dostrzega reszty, całego sensu nauki a bardziej jeszcze kultury, wymiaru duchowego ludzkiego życia, etyki która musi w tym wszystkim być obecna. Papież mówi- pamiętajcie zwłaszcza na Katolickim Uniwersytecie, że macie uczyć w duchu formacji integralnej, że macie oferować młodym ludziom takie warunki rozwoju i studiów żeby oni dojrzewali jako ludzie a nie tylko intelektualnie. Intelekt z pewnością, ale Jan Paweł II tak często mówił, że Uniwersytet jest spotkaniem z człowieczeństwem młodego człowieka a nie tylko z jego intelektem.

 

 

Na koniec spotkania Ksiądz profesor Sławomir Nowosad powiedział:

Bardzo dziękuję Panie Krzysztofie i na Pana ręce dziękuję wszystkim Państwu, którzy tu jesteście obecni i także tym którzy nie są obecni. Proszę pamiętać, że w naszym Kościele Uniwersyteckim codziennie przez cały rok jest odprawiana jedna msza św. w intencji wszystkich naszych Przyjaciół, tych żyjących i zmarłych. Jeśli czasami Wy nosicie rozmaite potrzeby, troski, bóle nadzieje w swoim sercu co do życia osobistego, modlicie się czasami w pewnych sprawach to pamiętajcie, że też te wasze bardzo osobiste sprawy są u nas tam na ołtarzu w Kościele Uniwersyteckim codziennie przed Bogiem składane.

 

Jolanta Małek polishwinnipeg.com

   


BAL WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
 

 

 

 


Wszystkich Świętych to czas wyjątkowy!

Bal Wszystkich Świętych to oryginalna propozycja parafii Świętego Ducha w Winnipegu radowania się z faktu, iż liczba świętych jest  wielka i cała wieczność to mało, aby ich wszystkich poznać.

W dniu, gdy niektórzy żyją Halloween i sprawami związanymi z okultyzmem, w parafii Św. Ducha przypomina się, że byli tacy ludzie jak św. Józef czy błogosławiona Karolina- święci, z których można brać dobry przykład.
Parafialny Bal Wszystkich Świętych jest organizowany już od kilku lat i z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. W tym roku w sobotę 31 października w sali parafialnej licznie zgromadzonym dzieciom i ich rodzicom towarzyszyła wspaniała atmosfera zabawy. Bal rozpoczął się Mszą Św. a kontynuowany był w sali gdzie przygotowano dla uczestników różne niespodzianki. Zapraszam do obejrzenia nagrań i zdjęć z Balu Wszystkich Świętych w parafii Świętego Ducha:

 


 


 

Jolanta Małek polishwinnipeg.com

Dalej...

   

 

NA NASZĄ PAMIĘĆ ZASŁUGUJĄ CI, KTÓRZY KIEDYŚ KSZTAŁTOWALI NASZĄ TERAŹNIEJSZOŚĆ
 

 

 

 

 Pierwsze dni listopada w polskiej, chrześcijańskiej kulturze to czas odwiedzin grobów najbliższych, którzy już od nas odeszli. Przede wszystkim jest to czas modlitw, wspomnień, refleksji...

Od kilku lat do Polski wdziera się  amerykańskie święto Halloween. Oprócz USA, Halloween obchodzony jest jeszcze w zaledwie kilku innych krajach na świecie: w Kanadzie, Irlandii, Szkocji i Anglii...

W czasopiśmie Gazeta Wyborcza Rzeszów można przeczytać artykuł Magdaleny Mach zatytułowany Halloween kontra Wszystkich Świętych świadczący o tym, że na szczęście święto Hallowen w polskiej kulturze ciągle jest obce:

Zęby wampira, włosy i szpony czarownicy, gumowe rogi i odrażające maski... zalegają sklepowe półki, bo nie cieszą się zainteresowaniem kupujących. - W naszej kulturze nie ma miejsca na zabawę w czasie Święta Zmarłych - mówi Krzysztof Ruszel, etnograf, dyrektor Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.

Halloween na polski grunt na siłę starają się zaszczepić ci, którzy wietrzą tu złoty interes. Hipermarkety sprzedają akcesoria wiedźm, wilkołaków i innych okropnych stworów, a puby zapraszają na halloweenowe party. Amerykańska zabawa, oprócz kilku sklepowych półek z zabawkami i pubów, nie opanowała polskich umysłów. - Słabo sprzedają się lampiony w kształcie dyni, a także stroje wiedźm i potworów, bo w Rzeszowie raczej nie organizuje się z tej okazji balów dla dzieci.

W Polsce i wszędzie tam na świecie gdzie mieszkają Polacy można zobaczyć tysiące zniczy płonących na cmentarzach bo nie ma człowieka, który by nie miał ich komu zapalić.


Wszystkich Świętych i Zaduszki to dni, gdy wierzący modlą się za zmarłych, przypominają sobie, że kiedyś każdy z nas skończy swój ziemski byt a niewierzący oddają się refleksji i zastanawiają się nad własnym życiem i jego przemijaniem.
  Warto poświęcić choć trochę czasu na refleksję o naszych zmarłych przodkach. Ale nie tylko o naszych bliskich. Na naszą pamięć zasługują wszyscy Ci, którzy kiedyś kształtowali naszą teraźniejszość: żołnierze, artyści, naukowcy, wielcy przywódcy, nauczyciele... Piękna jest pamięć o zmarłych  którzy odeszli,  o tym, że życie ludzkie tak naprawdę nie kończy się dokąd trwa z ludzkiej pamięci.

 

ZADUSZKI

Już listopad znów nas wita
Dni zadumy nas nachodzą.
Każdy z nas sam siebie pyta
Gdzie ci wszyscy co odchodzą?
Czy spoczynek miły mają
W miłym śnie się pogrążają?
A czy my gdy tam pójdziemy
Też szczęśliwi tam będziemy?
Różne bajki babcie plotą Ja jedną powtórzę wam.
Jak w zaduszki gdzieś w wianuszki
Między chryzantemy kwiaty
Powkładane są liściki
Zapisane dziwnym pismem.
I kto szyfr ten odczytuje
O zmarłych się dowiaduje.
Albo zapalone świece-
Kto się wpatrzy w nie, dociece,
Kto się kręci między nami
Niewidzialny, zapomniany,
Który się przypomnieć chce
o modlitwę prosi cię.
Na cmentarzu ziemia zbita
Lekki mrozik ją przywitał.
Chociaż w krąg wszyscy uśpieni
Cmentarz w kwiatach i zieleni.
Jakże to pięknie, że tak pamiętamy.
Oni śpią dawno- my wciąż wspominamy.
Łza w oku się zakołysała
Na wieniec spadła łza, kropla mała
                Halina Gartman
                Winnipeg, 1 listopada 1980 r.

 

POLSKIE ZADUSZKI

Blady płomień świecy

Zadumą otula twarze

Ludzie, myślami dalecy

Wtuleni w ciche cmentarze

                        Pochylają z szacunkiem głowy...

 

W sercu dźwięczą zduszone słowa

Tych co kiedyś byli tu z nami

Dziś już nie da się zacząć od nowa

Oni prochem a my .. wciąż sami

                            Wygłaszamy żałobne mowy....

 

Chryzantemy – miłość i wierność

W jednym małym wazonie, razem  

W dym wspomnień owita wieczność

Łuna ognia ponad cmentarzem

                                               Jak serce płonie...

 

Wiatr elegie śpiewa wzruszony

Smutni żywi -  milczący zmarli

W zrozumieniu zwieszają głowy

Aniołowie niebieskiej gwardii

                        Ogrzewając zmarznięte dłonie...

 

Małgorzata Kobliński

(Myśląc o Tobie.... Tato.... 2 listopad 2009)

NIE ZAPOMNIMY

Nie zapomnimy, nie zapomnimy!
Te sowa wiatr echo daleko niesie
Po górach, dolinach, po lesie.

Tam legli broniąc i walcząc
I ci w snach cichych spowici
Dzień Niepodległości, tak pięknie brzmi
Lecz nie dla wszystkich, bo ci
Stali na straży swojej ziemi
Przykuci morderczą pięścią,
bezbronni.
Nie zapomnimy!
Was wszystkich, pokonanych i cichych
Po których deptał but nienawiści
PO dzieciach i starcach niewinnych.
Walczyliście i grób wasz jest niezaznaczony
Lecz w naszych sercach, w modlitwie codziennej
Będzie nigdy nie zapomniany.
Tam na kresach, gdzie ziemia stęka od bólu
Gdy o świcie, dzwon kościelny bije
Snują się mgły jak skrzydła aniołów
To wy bohaterzy i stróże tej ziemi
O których my nigdy nie zapomnimy.
                     Stanisława Krzywdzińska

Zdjęia Maciej Gołuchowski

Jolanta Małek polishwinnipeg.com

   

 


189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510

S  P  O  N  S  O R

 

ZABAWA HALLOWEEN W SPK NR 13

 

 


W sobotę 31 października w SPK nr 13 zorganizowano dla młodzieży dyskotekę. Młodzież w różnorodnych kostiumach przy muzyce proponowanej przez młodego zdolnego diżeja
 DJ Be Free bawiła się doskonale.

 

 



Jolanta Małek polishwinnipeg.com

   
 

 


Odwiedź Hypernashion

S  P  O  N  S  O R


 

 

JESIENNE SPOTKANIE Z TEATREM
"HELENA - RZECZ O MODRZEJEWSKIEJ"
 

Jesień już na dobre rozgościła się w Winnipegu. Szare niebo i spadające z drzew liście przypominają o nadchodzącej zimie. Na jesienny wieczorów 29 listopada mamy alternatywne rozwiązanie-  zapraszamy na sztukę Kazimierza Brauna
" Helena " - Rzecz o Modrzejewskiej.
W rolę wielkiej Polki wcieli się znakomita aktorka Maria Nowotarska z Teatru Polskiego i Salonu Poezji z Toronto.

 Na monodram zapraszamy w dniu 29 listopada (niedziela) o godz. 18:00 do  Centrum Kultury Francuskiej w Winipegu .
Bilety w cenie $20.00 oraz $15.00 do nabycia w Posat Center przy 217 Selkirk Ave.

Sztuka wystawiona będzie w języku polskim, ale będzie też wyświetlane tłumaczenie w języku angielskim dlatego zaprośmy również naszych angielskojęzycznych przyjaciół.

Helena Modrzejewska urodziła się w Krakowie w roku 1840 jako Jadwiga Helena Misel. Wielu było i jest artystów w Krakowie, ale nieliczni tylko zrobili tak wielką karierę jak Helena Modrzejewska. To nazwisko do dziś coś mówi nie tylko specjalistom. Znawcą życia Heleny Modrzejewskiej jest prof. dr hab. Emil Orzechowski, który udzielił wywiadu dala Tygodnika Angora, opowiada w nim o życiu Heleny Modrzejewskiej - jednej z najwybitniejszych polskich aktorek w historii :

Aktorka niezwykła

- Pierwszym warunkiem sukcesu aktorki jest mieć duszę; potem ładną buzię, zniewalający głos, atrakcyjną osobowość, ale ten warunek jest pierwszy - mówiła Helena Modrzejewska, o życiu której opowiada Tygodnikowi Angora prof. Emil Orzechowski:

Jaką kobietą była Modrzejewska? Mądrą, piękną, wyzwoloną, czy może wręcz przeciwnie?

- Mądrą na pewno. Czy piękną? - to pojęcie względne. Żaden malarz nie potrafił uchwycić jej rysów twarzy - tak była żywa, zmienna. Bardzo krytyczny i kompetentny "Słownik Biograficzny Teatru Polskiego" daje taką oto syntezę: "Była jedną z najpiękniejszych kobiet swojej epoki. Miała nieskazitelnie regularne rysy, duże, wyraziste oczy, ciemne, ale nie czarne, długie włosy, również ciemne, ale również nie wpadające w czarny kolor". Smukła, wiotka, gibka w ruchach, długo zachowała wielką sprawność fizyczną (dobrze pływała, do późnego wieku uprawiała jazdę konną). Głos miała dobrze postawiony - ale niezbyt duży. Tylko usilna praca poszerzyła jego naturalną, dość wąską skalę (mezzosopran) o nieco niższe rejestry. Za to z reguły zachwycano się barwą i melodyjnością jej głosu...".

Czy wyzwoloną? - o tak, i to pod wieloma względami. Uwielbiali ją mężczyźni, ale jeszcze bardziej uwielbiały ją kobiety, a zwłaszcza dziewczęta. Zresztą - o czym tu mówić? Jako jedyna wystąpiła dwukrotnie na światowym Kongresie Kobiet w Chicago (1893), nie zrezygnowała ze sceny po wyjściu za mąż za Karola Chłapowskiego, przedstawiciela jednego z najbardziej zasłużonych polskich rodów. Sama, siłą swojej woli, wydobyła się z młodzieńczych, bardzo ryzykownych sytuacji. Często grała role kobiet "upadłych", nadając im cechy sympatyczne; próbowała przekonać publiczność do bohaterek Sudermanna i Ibsena. Znała jednak granice konwencji. W jednym z listów pisała do amerykańskiej przyjaciółki: "Absurdem byłoby mówić, że mąż i żona to jedno. Gdy odpowiadałam na twój list, mój pan i władca był w Kalifornii, lecz natychmiast gdy przyjechał, poinformowałam go o naszych planach. Zrobił wówczas skwaszoną minę". I dalej: "Ponieważ mężczyzny honor jest ważniejszy niż kobiety, muszę złamać moje przyrzeczenie, aby on mógł dotrzymać danego słowa".

Podobno była dzieckiem nieślubnym?

- To prawda. Plotka mówi, że była dzieckiem księcia Sanguszki, którego córka - zresztą też Helena - była jakoby bardzo do naszej bohaterki podobna; obydwie panie znały się.

Co jednak nie przeszkodziło hrabiemu Chłapowskiemu, by poślubić tę kobietę z nizin społecznych, a na dokładkę aktorkę, co w XIX w. brzmiało prawie jak kurtyzana.

- Trzeba stanowczo podkreślić, że gdy Karol poznał Helenę, była ona na wyżynach osiągalnych dla aktorki galicyjskiej, była zgoła inną osobowością, niż kilka lat wcześniej. Skoro otwarty był dla niej salon Potockich w pałacu "Pod Baranami". Inna rzecz - małżeństwo z partnerem z tzw. wyższych sfer. To automatycznie oznaczało rezygnację z kariery scenicznej. W jej przypadku była to długa i wcale nie do końca rozstrzygnięta batalia o zaakceptowanie przez klan Chłapowskich. Karol ją jednak kochał, ona go zapewne też, a z całą pewnością rozumieli się doskonale i wszelkim wyzwaniom losu stawiali czoła razem.

Co pchnęło Modrzejewską do aktorstwa?

- A któż to wie? Może była to atmosfera domu; bracia byli artystami: Feliks dobrym aktorem, Szymon muzykiem, Adolf budowniczym, który to m.in. odnawiał Sukiennice. Wszystko jedno, kto nazywał się Benda, kto Opid, a kto Misel - to była jedna, rozumiejąca się dobrze rodzina skupiona wokół mamy - Józefy. Może to była atmosfera Krakowa: prowincjonalnej dziury z wielkimi ambicjami patriotycznymi. Była to na pewno też i egzaltacja, sięgająca niekiedy granic zatracenia poczucia rzeczywistości; cudne są wspomnienia dziecięcych konwersacji Heleny z Matką Boską - figurką na domu naprzeciwko jej okna. Zaś impulsy bezpośrednie były dwa: ambicje Zimajera, by mieć własny zespół teatralny (nie zapominajmy, że gdy rzuciła go Modrzejewska, znalazł wielki talent Adolfiny Wodeckiej - początkowo występowali jako Modrzejewscy! I ukształtował karierę ich córki - notabene Heleny; słynnej Zimajerki). A impuls drugi to cel charytatywny występu amatorskiego w Bochni. To zdumiewające, ale taka ona była: życie sceniczne zaczęła, by pomóc potrzebującym, życie sceniczne zakończyła występem w Los Angeles na dochód ofiar strasznego trzęsienia ziemi na Sycylii.

Czy Modrzejewska rywalizowała z Sarah Bernhardt? Obie żyły w tym samym czasie i obie słynęły z mistrzowskiej interpretacji ról szekspirowskich.

- Trudno to nazwać rywalizacją, to były na słońcach przeciwnych dwie boginie. Przy czym Sara miała ułatwione zadanie: nie była znikąd, jak Helena, grała po francusku, miała rzesze popleczników już z racji swojego pochodzenia; to zresztą widać do dziś - poprzez promocję pamięci Sary - wystawy, katalogi. Kto dba o Helenę? Paru pamiętliwych. Ale wracając do pytania, Helena grała w obcym dla siebie języku. Swe ambicje w tym względzie definiowała prosto, pisząc w liście do matki: "Chcę, żeby publiczność nie rozpoznała we mnie cudzoziemki, lecz sądziła, że pochodzę z jakiejś angielskiej prowincji". Odmówiła zagrania po polsku Ofelii z E. Boothem i J. McCulloghiem, bo chciała dotrzymać danego sobie słowa, a równocześnie - gdy już odniosła sukces, grała jedną ze scen po polsku z przyczyn czysto patriotycznych. Musiała zrezygnować, bo dawało to efekt nie najlepszy.

A wreszcie spójrzmy, jakimi metodami obie aktorki budowały swój wizerunek. Sara opierała swoją popularność na stałej obecności w mediach, skandalu - wszystko było dobre, byle tylko o niej pisano. Helena też o media dbała, ale jakże inaczej. Dla dziennikarzy była to Madame, czasami Contess Bozenta Chłapowski - nie prostowała tych durnot. Przez media przejawiała się jako autorytet w wielu sprawach, bawiła się popularnością, czasem drwiła z niej, jak np., gdy proszona - jako jedna z kilku wybranych osób - o podanie swego ulubionego przepisu, przesłała przepis na czerninę ("polska czarna zupa, zwykle podawana dla odstręczenia zalotników"), zaczynający się od słów: Zabij gęś lub kaczkę, podcinając tył jej szyi, zaraz tam, gdzie kończy się głowa". Prawdziwa jednak fala obecności (pozaartystycznej) Modjeskiej w mediach to jej akcja pomocy dla ofiar rugów pruskich, a zwłaszcza szok po tym, jak dostała zakaz wjazdu na teren imperium rosyjskiego. Takie nagłówki, jak: "Modrzejewska i carska tyrania", "Stawiła czoła carowi" utrzymywały się długie miesiące w najbardziej popularnych gazetach amerykańskich.

Szekspira zostawmy w spokoju, bo to temat na inne opowiadanie; grały obie zresztą nie tylko Szekspira.

Po co właściwie Modrzejewska popłynęła za ocean, do Ameryki? Dla sławy czy dla pieniędzy?

- I dla sławy, i dla pieniędzy, choć tych ostatnich zarabiała - jako gwiazda sceny warszawskiej - wystarczająco dużo. Pisała kiedyś w liście do warszawskiej przyjaciółki: "Szalony, kto nie chce wyżej, jeżeli może". I to była cała Modrzejewska. Miała do wypełnienia pewną misję; pewnie określiła ją jeszcze w czasach krakowskiego nad sobą namysłu. Myślę, że było to jakoś tak: chcę, muszę pokazać światu, że Polka (z Krakowa) potrafi być najlepsza w swojej profesji. A jakież w niej jest zadanie najtrudniejsze, najbardziej ambitne? Zagrać największego z dramaturgów świata, Szekspira, w jego języku, w jego ojczyźnie. Dlaczego najpierw była Ameryka, i to nie Nowy Jork, nie Boston, ale Kalifornia i San Francisco - to opowieść osobna o tym, jak budować skuteczną strategię osiągnięcia tak ambitnego celu.

A pieniądze? Pieniądze to tylko środek potrzebny, by wyżyć, by innym pomagać. Tak! By innym pomagać. Modrzejewska zapłaciła wielką grzywnę za zerwanie kontraktu ze sceną warszawską, zapłaciła Zimajerowi za wykup i potem na wykształcenie syna, utrzymywała matkę i niewiarygodnie głodną pieniędzy bliższą i dalszą rodzinę. Potrzebowała pieniędzy na kostiumy, na utrzymanie farmy (bo tak sobie życzył jej mąż), listę można długo kontynuować. Ale zobaczmy, co pisze do matki z Kalifornii, gdy wszystko postawiła na jedną szalę: wygra, albo przegra. "Sprzedałam wiele rzeczy, zastawiłam moją biżuterię i koronki i pożyczyłam trochę pieniędzy, tylko trochę, na przygotowanie kostiumów...". Po debiucie, przyjętym entuzjastycznie (choć nie od razu) pisze, jakże inaczej: "Droga do bogactwa stoi otworem. Już mi proponowano 50.000 dolarów na rok plus wydatki związane z podróżowaniem. Nie przyjęłam, bo to za mało...". 50.000 dolarów w roku 1877 to jest "za mało"!!! Było to więcej, niż zarabiają dziś najlepiej płatne aktorki świata!!! A zaraz potem przytomnieje i donosi matce: "Zapłacili mi za moje występy dobrze, jako że wzięłam 1.700 dolarów za dwa tygodnie. Ale miałam 1.000 dolarów długu ...".

Niedawno ukazała się książka "Helena Modrzejewska", do której zebrał pan rozmaite artykuły, wywiady poświęcone tej wybitnej aktorce. Które fragmenty tej książki mają dla pana wymiar najważniejszy, by tak rzec, osobisty?

- Zwierzeń nie będzie, ale proszę wziąć stronę 124 - jest tam jakby synteza Madame; jakiś amerykański dziennikarz zrobił ekstrakt z jej wywiadów. Tytuł "Aktorstwo i dusza". A treść: "Znaczy utrzymywać młodość w samym źródle życia. Zawsze byłam wierna swoim ideałom. Nie utraciłam wiary w ludność. Nie zapomniałam, jak być zadowoloną i cieszyć się. Nie mogę w ogóle zagrać roli, dopóki jej nie odczuję. Nie chodzę do szpitalnych sal, by studiować śmierć w jej okropnościach. Mój sukces polega na mojej uczciwości. A poza tym, choć wiem, że to niemodne być poetyczną, są pewne zarodki poezji w mej duszy; wreszcie jestem religijną kobietą. Są pewne postaci, które nie mogą być zagrane przez kobietę, która nie wierzy w Boga. Pierwszym warunkiem sukcesu aktorki jest mieć duszę; potem ładną buzię, zniewalający głos, atrakcyjną osobowość, ale ten warunek jest pierwszy".

O każdym wielkim człowieku krążą setki anegdot. O Modrzejewskiej pewnie też. To sympatyczne opowiastki czy raczej złośliwe?

- W Warszawie jej czasów było i sympatycznie, i złośliwie. M.in. warszawska złośliwość motywowała jej wyjazd za ocean. Potem, co zupełnie zdumiewające, nawet największe brukowce amerykańskie nie znalazły w niej skazy. Jedna z gazet próbowała montować jej romans z E. Boothem (licząc pewnie na zazdrość Karola Chłapowskiego), ale spotkała się z taką reakcją, że pokornie przeprosiła. Oczywiście, także i w Ameryce krążyły dziwne, tajemnicze opowieści: że w jej domu - Ardenie w Santiago Canyon są jakieś niesamowite czerwone szyby w oknach - wiele było domysłów, ale to była po prostu ciemnia fotograficzna, bo Madame eksperymentowała z fotografią; były wiadomości o morderstwach na farmie - to była niestety prawda, o słynnym bandycie Torresie w górach farmę otaczających, etc. etc. - wszystko to jednak jakby poza nią, mało tego, jakby budujące wizerunek tajemniczej damy. Ale i tak najbardziej lubię historyjkę o tym, jak to jakaś firma ochroniarska wyniosła z jej wagonu (bo Madame podróżowała często wagonem o nazwie nieistniejącego państwa Poland, albo o nazwie Modjeska) szkatułkę z kosztownościami, by ją zdeponować w banku. Ileż było wiadomości o tym, że to klejnoty od królowej brytyjskiej, od carycy itp., podczas gdy były to zwykłe świecidełka za parę dolarów.

Czy wszystko już wiemy o życiu i twórczości Heleny Modrzejewskiej?

- Oczywista, że nie. Aby dać przykład; podobno w roli Marii Stuart miała w rękach Biblię drukowaną po węgiersku; sama pisała o swej domieszce krwi węgierskiej. W USA odnajdują się dziesiątki nowych eksponatów z nią związanych: listy, zastawy stołowe z jej nazwiskiem, karty do gry Modjeska, cukierki, perfumy, mydełka, etc, etc. Ale największa luka to kulisy zakazu jej występów na terenie Rosji; jej jakoby wywiezienie przez policję z teatru w Dublinie, aby uniknąć demonstracji ... wiele jeszcze do zrobienia. Ale to tylko fakty. A jej osobowość? - każdy ją może inaczej widzieć i oceniać.

* prof. dr hab. Emil Orzechowski - najwybitniejszy polski i międzynarodowy znawca życia i dzieła Heleny Modrzejewskiej. Profesor zwyczajny Uniwersytetu Jagiellońskiego, wykładowca m.in. w Stanford University, State University of New York of Buffalo. Twórca wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ oraz Instytutu Kultury UJ, w ramach którego ma powstać Pracownia Heleny Modrzejewskiej. Autor kilkunastu książek, w tym między innymi: American Poets in Honour of Madame Modjeska (1993), Korespondencji Heleny Modrzejewskiej i Karola Chłapowskiego (2000) oraz Helena Modrzejewska. Artykuły, referaty, wywiady, varia (2008).»

"Aktorka niezwykła"
Bogusław Nierenberg
Tygodnik Angora nr 16/19.04.2009

   

 

 

WIADOMOŚCI PROSTO Z POLSKI
 

 

 

 

Środa, 2009-11-04

Jan Nowicki kończy 70 lat

Jan Nowicki, jeden z najpopularniejszych polskich aktorów, odtwórca ponad 150 ról filmowych, tytułowy Wielki Szu w filmie Sylwestra Chęcińskiego i Kettling w "Panu Wołodyjowskim" Jerzego Hoffmana, wielki kibic piłki nożnej, kończy w czwartek 70 lat.

Nowicki debiutował na ekranie w "Pierwszym dniu wolności" Aleksandra Forda (1964). Pierwszą główną rolę - absolwenta studiów wyższych, który wyrusza w świat - zagrał w "Barierze" Jerzego Skolimowskiego. Wystąpił także m.in. w "Życiu rodzinnym" Krzysztofa Zanussiego, "Sanatorium pod Klepsydrą" Wojciecha Jerzego Hasa i "Zmorach" Wojciecha Marczewskiego.

Wielką popularność przyniósł Nowickiemu tytułowy Wielki Szu, oszust karciany z filmu Sylwestra Chęcińskiego (1982). Rola Nowickiego została przez wielu okrzyknięta "kultową" i "jednym z najbardziej wyrazistych portretów filmowych ostatnich dwóch dziesięcioleci". Sam aktor przyznaje, że nie lubi oglądać filmów ze swoim udziałem, głównie dlatego, że nic już w nich nie może zmienić.

Jan Nowicki urodził się 5 listopada 1939 roku w kujawskim miasteczku Kowal koło Włocławka. Studiował na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi (1958-60), a następnie przeniósł się do krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, którą ukończył w 1964 roku.

Jako aktor teatralny zadebiutował w 1964 roku na deskach Starego Teatru w Krakowie podwójną rolą braci bliźniaków w "Zaproszeniu do zamku" Jeana Anouilha. Prawdziwy sukces przyniosła mu jednak rok później rola Artura w "Tangu" Mrożka w reżyserii Jerzego Jarockiego. Był jednym z ulubionych aktorów teatralnych Andrzeja Wajdy - grał m.in. Wyganowskiego w "Popiołach", Stawrogina w "Biesach", Wielkiego Księcia w "Nocy Listopadowej", Rogożyna w "Nastazji Filipownie".

Nowickiemu przez lata towarzyszyła sława uwodziciela. Sam przyznaje, że w życiu bardzo ceni towarzystwo kobiet, zwłaszcza pięknych. W maju br. w swojej rodzinnej miejscowości Nowicki poślubił tancerkę, choreografkę, twórczynię grupy baletowej Sabat - Małgorzatę Potocką.

Nowicki znany jest także z zamiłowania do piłki nożnej. Jako zagorzały kibic piłkarski bywa na prawie wszystkich meczach klubu piłkarskiego Wisła Kraków. Pasjonuje się także występami polskiej reprezentacji. - Jestem kibicem, a każdy kibic to idiota, który zawsze wierzy w sukces. Nie mamy w Polsce wielkiej zawodowej piłki, ale stać nas na wspaniałe zrywy. Znamy to z historii naszego narodu - mówił aktor w jednym z prasowych wywiadów.

W 2000 r. na polskim rynku wydawniczym ukazała się książka pt. "Między niebem a ziemią" złożona z felietonów-listów, które Jan Nowicki adresował do Piotra Skrzyneckiego. Felietony te, pisane od marca 1998 r. do lutego 2000 r., co tydzień można było przeczytać w "Przekroju". - Jedyne, nad czym możemy zapanować, to właśnie pamięć. Ja te listy popełniałem, by pan Piotr jeszcze przez moment tutaj pobył. Wciąż chciałem go mieć przy sobie, blisko - tłumaczył aktor.

W ostatnich latach Nowicki zagrał m.in. w filmie "Fundacja" w reż. Filipa Bajona (2006), serialach "Egazmin z życia" i "Magda M." (2007). W 2008 roku wystąpił w filmie "Jeszcze nie wieczór" w reż. Jacka Bławuta. Zagrał tam "Wielkiego Szu" - siwego playboya, wycieńczonego życiem, kolejnymi imprezami i romansami, który trafia do Domu Aktora Weterana w Skolimowie.

W ostatnich dniach ukazała się książka Rafała Wojasińskiego pt. "Jan Nowicki. Droga do domu". W książce znalazły się m.in. anegdoty i wspomnienia Nowickiego.

Nowicki jest laureatem wielu nagród - m.in. w 2008 roku, na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora za rolę w "Jeszcze nie wieczór". Ma dwoje dzieci. Syn Łukasz jest również aktorem.
(PAP), (fot. Jan Nowicki PAP / Piotr Piotrowski)

Sejm powołał "hazardową" komisję śledczą

Sejm powołał komisję śledczą w sprawie tzw. afery hazardowej. W piątek rano poznamy skład komisji, kilka godzin później ma odbyć się jej pierwsze posiedzenie.

Posłowie głosowali nad uchwałą o powołaniu komisji śledczej przedstawioną przez klub PO. Za jej przyjęciem opowiedziało się 424 posłów, przeciwko było trzech, a od głosu wstrzymało się 12. Głosowało 439 posłów, a większość bezwzględna potrzebna do powołania komisji wynosiła 220 głosów.

Posłowie przyjęli poprawkę zgłoszoną przez klub Lewicy przewidującą, że przed komisją będą mogli być przesłuchiwani nie tylko członkowie rządu i ich współpracownicy, którzy pracowali nad zmianami w projekcie, ale także posłowie i senatorowie nie koniecznie bezpośrednio uczestniczący w tych pracach.

Przyjęto też poprawkę Prawa i Sprawiedliwości mówiącą o tym, że komisja zbada przeciek z Kancelarii Premiera dotyczący prac nad ustawą.

We wtorek komisje przyjęły projekt autorstwa PO, który zakłada, że śledczy zbadają prace nad tzw. ustawą hazardową w czasie rządów SLD, PiS i PO, czyli od 2001 do 2009 roku, ale tylko w zakresie automatów o niskich wygranych i wideoloterii.

Projekt PO przewiduje ponadto, że raport z prac komisji śledczej ma powstać do 28 lutego 2010 roku. W jej skład miałoby wejść siedmiu śledczych: trzech z PO, dwóch z PiS i po jednym z PSL i Lewicy.
(wp.pl)

Dalej...

   

 

  “Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net
www.PCAclub13.com
 
 Zapisz się…
*Harcerstwo
*Szkoła Taneczna S.P.K. Iskry
*Zespół Taneczny S.P.K. Iskry
*Klub Wędkarski “Big Whiteshell”
*Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny
 

S  P  O  N  S  O R


 

WIADOMOŚCI Z KANADY
 

 

 

 

 

Środa, 2009-11-04

Debata o szczepionkach

W poniedziałek w Izbie Gmin odbyła się zwołana specjalnie sesja i debata posłów na temat wirusa H1N1 i podejmowanych w związku z tym akcji.
Lider opozycji - przywódca Partii Liberalnej Michael Ignatieff nazwał rząd niekompetentnym.
W odpowiedzi na ten zarzut minister zdrowia Leona Aglukkaq zwróciła uwagę na to, że sytuacja z pandemią była nie do przewidzenia, a mimo to rząd przygotował się najlepiej jak tylko potrafił.
Przed czasem wyprodukowano 6 milionów dawek szczepionki. Kiedy tylko szczepionka uzyskała odpowiednie atesty, przekazane została poszczególnym prowincjom i terytoriom. Dalsze dostawy są w fazie przygotowań.

Tysiące Kanadyjczyków otrzymuje codziennie szczepionkę, a wszyscy, którzy chcą się zaszczepić, będą mogli to uczynić do świąt Bożego Narodzenia, zapewniał minister.

Opozycja zwróciła uwagę, że teraz, kiedy popyt jest największy, występują braki szczepionek.

Producent szczepionek wytłumaczył w ubiegłym tygodniu, że w tym tygodniu będzie mógł wyprodukować tylko 400.000 dawek, gdyż został poproszony o priorytetową produkcję odmiany szczepionki potrzebnej dla kobiet w ciąży.

Rząd nie spodziewał się, że produkcja tej odmiany szczepionki spowoduje takie zwolnienie tempa produkcji regularnej szczepionki.

Zdaniem minister Aglukkaq, firma GlaxoSmithKline nie oceniła właściwie swoich zdolności produkcyjnych.

Ignatieff wyraził zdanie, że rząd powinien wziąć odpowiedzialność za braki, a nie obwiniać producenta.

Aglukkaq odpowiedziała, że rząd stosuje się do planu na wypadek pandemii, który opracowywał wspólnie z prowincjami i terytoriami.

Z powodu niedoborów szczepionki, w Albercie postanowiono pozostałe jeszcze zapasy użyć do szczepienia kobiet w ciąży i dzieci w wieku między 6 miesięcy a 5 lat. Kolejną grupą będą ludzie w wieku poniżej 65 lat cierpiący na chroniczne dolegliwości.

Takie same decyzje podjęto w Saskatchewan. Od piątku szczepienia obejmą też uczniów od zerówki do klasy 6, w szkołach i wyznaczonych punktach szczepień.

W Nowej Szkocji ograniczono szczepienia do czterech grup: ciężarnych kobiet, dzieci w wieku poniżej 5 lat, członków ludności rdzennej i pracowników służby zdrowia.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie

Dalej...

   


 

FAKTY ZE ŚWIATA
 

 

 

 

Środa, 2009-11-04

"Oto tajemnica wywiadu: zamach na Jana Pawła II miał umożliwić interwencję w Polsce"

Francuski sędzia twierdzi, że zamach na Jana Pawła II w 1981 roku był częścią wewnętrznych rozgrywek między radzieckimi organizacjami wywiadowczymi a Kremlem. Taką tezę sędzia Jean-Louis Bruguiere, specjalizujący się w walce z terroryzmem, stawia w swej nowej książce. Jego zdaniem gdyby zamach się udał, do Polski wkroczyłyby radzieckie wojska.

W wywiadzie dla tygodnika "L'Express" Bruguiere streścił fragment książki poświęcony zamachowi na Jana Pawła II.

W roku 1984 Bruguiere zajmował się sprawą zwykłego oszustwa, o które oskarżony był Francuz pochodzenia bułgarskiego. W pewnym momencie podejrzany wyjawił sędziemu swoją tajemnicę. Był on w rzeczywistości agentem bułgarskiego wywiadu, który obawiał się, że jego pracodawcy zlikwidują go ze względu na "wpadkę" za oszustwo. By ocalić swoje życie, zaczął współpracować z władzami francuskimi.

Bułgar ujawnił między innymi, że zamach na papieża był dziełem radzieckiego wywiadu wojskowego GRU, a jego celem było zdestabilizowanie cywilnego wywiadu KGB i jego ówczesnego szefa Jurija Andropowa, który był przeciwnikiem interwencji w Polsce.

Zamach na papieża miał wywołać rozruchy w Polsce, a te z kolei pozwoliłyby na przekonanie Kremla, wbrew woli KGB, by nakazać zbrojną interwencję w naszym kraju.
(IAR), (fot. W chwilę po zamachu na Jana Pawła II PAP/CAF)

Chińskie władze: szczepionki nie wywołały epidemii A/H1N1

Chińskie Ministerstwo Zdrowia zaprzecza, że przyczyną epidemii grypy A/H1N1 są masowe szczepienia przed uroczystościami z okazji 60. rocznicy powstania komunistycznych Chin. W ubiegłym tygodniu ministerstwo poinformowało, że na nową grypę zachorowało ponad 42 tysiące osób.

- Plotki przeczą naukowym teoriom i nie mają nic wspólnego z prawdą. Ta historia jest całkowicie zmyślona - oświadczył rzecznik chińskiego resortu zdrowia. W ten sposób skomentował doniesienia, dotyczące szczepienia dzieci z podstawówek i szkół średnich przed uroczystościami rocznicowymi. Rzecznik powiedział, że przed 1 października w Pekinie nie prowadzono masowych szczepień dzieci i młodzieży szkolnej.

Chińczycy coraz sceptyczniej oceniają pomysł masowych szczepień przeciwko wirusowi A/H1N1. W tamtejszych mediach można znaleźć wypowiedzi rodziców, którzy w obawie przed ewentualnymi skutkami ubocznymi nie zgadzają się na zaszczepienie swych dzieci przeciwko wirusowi A/H1N1.

W Chinach do końca roku szczepionkę przeciwko wirusowi A H1N1 otrzymać ma około 65 mln osób.
(IAR)

Angielskie supermarkety sprzedają polskie jedzenie

Sieć supermarketów Asda wychodzi na przeciw oczekiwaniom Polakom na Wyspach. W zachodnim Londynie otwarto właśnie pierwszy World Food Store, gdzie znajduje się wielki dział z polskimi produktami - czytamy w portalu MojaWyspa.co.uk.

W nowym markecie otwartym kilka dni temu w Hounslow - zachodniej dzielnicy Londynu – znalazły się przede wszystkim bogato zaopatrzone działy produktów z krajów śródziemnomorskich, Irlandii, Polski, a także z rejonu azjatyckiego i afrykańskiego. Można tam kupić nie tylko nasze ulubione świeże i mrożone produkty spożywcze, ale także ubrania, kosmetyki i produkty zdrowotne. W sklepie znajduje się także specjalne stoisko delikatesowe z polskimi i hinduskimi produktami.

Szefowie sieci Asda twierdzą, że otwarcie nowego marketu to odpowiedź na zapotrzebowania okolicznych mieszkańców, których spora grupę stanowią imigranci z różnych grup etnicznych. Większość z nich chciała robić zakupy w jednym miejscu i właśnie tam mieć pod ręką ulubione produkty pochodzące z ich rodzimych krajów - czytamy w serwisie foodweek.com.au.

- Staramy się na bieżąco kontrolować, co powinno znajdować się na półkach naszych sklepów, dlatego też jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi okolicznymi klientami. W ten sposób staramy się im zapewnić wszystko, czego potrzebują - czytamy w oświadczeniu sieci Asda.

Dwa najbardziej popularne miejsca w nowym markecie to delikatesowy dział z polskimi frykasami pod nazwą "Delicja" oraz dział ze specjalnie przygotowanymi produktami mięsnymi dla Hindusów.

Według analityków Asda, w ich sklepach co roku widać około 40-procentowy wzrost sprzedaży produktów etnicznych. Potwierdza to fakt, że na te towary cały czas jest spory popyt.
("Moja Wyspa", Małgorzata Jarek)

Dalej...

   


 


 

PODRÓŻ DOOKOŁA POLSKI - CIEKAWE MIEJSCA - ZAMOŚĆ
 
 

 

 

 

W cyklu Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca... przybliżamy najpiękniejsze regiony w Polsce- te znane i mniej znane. Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ Polska to nie porośnięty puszczą skansen, lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny kraj to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.

INDEX


 

 

ZAMOŚĆ

 





ODKRYWAMY ZAMOŚĆ


Ratusz

Na południowo - wschodnim skraju Wyżyny Lubelskiej leży Zamość, miasto Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, polska renesansowa perła architektury, uhonorowany tytułem jednego z 7 cudów Polski w plebiscycie "Rzeczpospolitej". To przykład jednego z najwspanialszych w Europie "miasta idealnego" opartego na wzorach włoskiej urbanistyki renesansowej.

Zwiedzanie Zamościa proponujemy rozpocząć od środka czyli od Rynku Wielkiego, jednego z najwspanialszych XVI wiecznych placów Europy otoczonego rzędami wspaniałych barwnych kamieniczek z podcieniami, dzięki którym Zamość zyskał przydomek "miasta arkad". Nad Rynkiem góruje zamojski Ratusz, wysoka 52 m wieża i szerokie schody od frontu są wizytówką Zamościa.

Kolejną atrakcją Starego Miasta jest Katedra Zamojska - prawdziwa perła, z zewnątrz niepozorna, całe swe piękno odsłania w środku.

W XVIII wieku Zamość stanowił istny tygiel wyznaniowy, funkcjonowało tu aż 8 świątyń: 6 kościołów katolickich, synagoga żydowska i cerkiew grecka.

Zamość zachwyca również gmachem dawnej Akademii Zamojskiej, trzeciej w XVI - wiecznej Polsce po Krakowie i Wilnie, wyższej uczelni a także Pałacem Zamoyskich - przepiękną rezydencją z XVI wieku.

Bogatą i barwną przeszłość miasta przybliżają ekspozycje zamojskich muzeów.

Zamość tętni również bogatym życiem kulturalnym, które dostarcza miłych i niezapomnianych wrażeń.

Turysta, studiując mapę, łatwo odkryje, że Zamość, to brama otwarta ku malowniczemu Roztoczu, jednej z najpiękniejszych krain geograficznych. A w kierunku wschodnim rozciągają się turystycznie jeszcze w niewielkim stopniu rozpoznane, niezwykle piękne okolice doliny Bugu, ostatniej dzikiej rzeki Europy.

Zamość jest więc sercem Zamojszczyzny, jej ważnym centrum gospodarczym, kulturalnym, turystycznym i usługowym.

Zamość oczarował już niejednego turystę, osobliwy urok architektury gwarantuje niezapomniane wspomnienia.

Co warto zobaczyć

RYNEK WIELKI

Jest jednym z piękniejszych XVI-wiecznych reprezentacyjnych placów w Europie. W każdej pierzei Rynku znajduje się zespół podcieniowych kamienic mieszczańskich. Rynek Wielki jest placem idealnie kwadratowym o wymiarach 100 x 100 m. Na rynku krzyżują się pod kątem prostym dwie główne osie zespołu staromiejskiego. fot. Marek Jawor

Oś podłużna o długości 600 m przebiega zgodnie z kierunkiem wschód - zachód, od bastionu VII do rezydencji Zamoyskich. Oś poprzeczna licząca 400 m przebiega z północy na południe, łącząc Rynek Wielki z rynkami: Solnym i Wodnym.


RYNEK SOLNY

RYNEK WODNY

ARSENAŁ

Wzniesiony przez Bernarda Morando w latach 1582-1584 usytuowany na północ od pałacu był jedną z pierwszych budowli publicznych w mieście. Budynek ma dł. 63 m.
Na niskie piętro prowadzą zewnętrzne schody umieszczone nad portalem. Obecnie siedziba - Muzeum Barwy i Oręża.

Dalej...

   

 

O`KANADO! CZYLI ZMAGANIA LEKARZA EMIGRANTA
 

 

 

 

Dzisiaj kolejny fragment książki doktora Jerzego Pawlaka "O` Kanado! czyli zmagania lekarza emigranta". Książkę można nabyć  w sklepie Polsat.


 



W Egipcie spędziłem tylko jeden tydzień i muszę przyznać, że udany. Nie było wprawdzie czasu na odległe wycieczki i zaliczyliśmy tylko jedną do osady Beduinόw. Trudno uwierzyć, że tak mogą żyć ludzie w dwudziestym pierwszym stuleciu. Poczęstowano nas kolacją i jeszcze czymś więcej, czego efekty uwidoczniły się w kilka godzin pόźniej.

Najprawdopodobniej przyczyną tego była spożyta woda do picia, ktόrą podano w firmowych butelkach, ale z wcześniej odkręcanymi zakrętkami. A więc dokonano małej oszczędności podając nam wodę, ktόrą Beduini spożywają sami.

Z przerażeniem śledziłem to co wydarzyło się w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w Tajlandii i Indonezji pozostanie w pamięci jako okrutna ludzka tragedia, w ktόrej też znalazły miejsca cudownego ocalenia. Pamiętam wywiad z młodą Szwedką, ktόra na widok zbliżającej się ogromnej fali złapała swoje młodsze dziecko, pozostawiając na pastwę losu starszego pięcioletniego chłopca. Musiała podjąć tą decyzję bardzo szybko, nie miała innego wyboru. Decyzja ta była dla niej samej okrutna, bo prawie bezwiednie wydała wyrok na starszego chłopca. Nie była w stanie uratować ich razem. Jednak los był rόwnież przychylny dla starszego syna, ktόry uratował się dryfując na kawałku drzewa. Nie wyobrażam sobie reszty życia tej kobiety, gdyby stało się inaczej.

Wracając ponownie do tej tragedii, chciałbym przypomnieć, że wydarzyła się ona dokładnie w rocznicę trzęsienia ziemi w Iranie – cytuję:

„W piątek rano, w drugi dzień świąt Narodzin Pana, na ktόre czekaliśmy przez cały miesiąc składając sobie życzenia spokoju, poruszyła się ziemia i tysiące śpiących ludzi zostało na zawsze pod zwałami cegieł, gliny i piachu.”

Dodałem - cytuję bo mam przed sobą kontrowersyjny artykuł Tadeusza Sławka, ktόry został przedrukowany w winnipeskim tygodniku„Czas”. Artykuł wywołał „burzę” u części czytelnikόw, ktόrzy omal nie spalili όwczesnego redaktora na stosie. Urlop dobiegł końca i w drodze powrotnej nad Atlantykiem miałem możliwość obejrzenia kanadyjskiego dziennika, a w nim coś z mojej dziedziny. Tym razem matka czteroletniego chłopca, ktόremu właśnie usunięto nerkę z powodu nowotworu opowiadała trudną do uwierzenia historię. Dziecko po operacji zostało skierowane najpierw na ultrasonografi e, a pόźniej na magnetyczny rezonans brzucha celem wykluczenia przerzutόw nowotworowych. I tu o zgrozo! – magnetyczny rezonans został wyznaczony za dwa i pόł roku. Nie potrzeba tu komentarza. Oczywiście jak można było się spodziewać po tym dzienniku, matka otrzymała telefon i ktoś przyśpieszył badanie. Jak dobrze mieć agresywną matkę...
Adaptacja pourlopowa przebiegała tym razem bardzo ciężko. Zabrało mi prawie tydzień aby jako tako się zaaklimatyzować. A tu również w Kanadzie aż głośno o korupcjach rządowych. Rządzący liberałowie stworzyli fikcyjne stypendia i miliony dolarόw przyznawano najbliższym poplecznikom i przyjaciołom głόw rządzących. Stworzono specjalną komisję, ktόra miała znaleźć winnych. Ale przebieg przesłuchań był bardzo podobny do tego co obserwowałem w Polsce. Najczęściej przesłuchiwani odpowiadali wymijająco lub też skarżyli się na problemy z pamięcią odpowiadając po prostu – Nie pamiętam.
I wreszcie pierwsze wyroki w tej sprawie. Premier Kanady obwieszczał surowym tonem, że osoby które zawiniły poniosą zasłużoną karę. Pierwszy winny, który miał na swym koncie defraudację miliona dolarów, dostał dwa lata w zawieszeniu oraz odpracowanie na uniwersytecie jako wykładowca „etyki”. Myślę, że będzie uczył studentów w jaki sposób defraudować, aby jednocześnie nie być złapanym. Drugą sprawą poruszaną najczęściej w dziennikach jest sprawa głosowania nad prawem homoseksualistόw do zawierania prawnych związkόw małżeńskich. Ten problem rόwnież był poruszany w Polsce. Wprawdzie trzeba przyznać, że stanowcza postawa Busha w tej sprawie przyniosła mu zwycięstwo w ostatnich wyborach prezydenckich. Ale obserwując ten problem na świecie odnosi się takie wrażenie jakby to była najważniejsza sprawa naszej planety.
Tragiczna śmierć czterech policjantόw to wstrząsający temat wszystkich dziennikόw i kanadyjskiej prasy. Jeden z tych policjantόw zaledwie dwa tygodnie temu zaczął swoją służbę. Dzisiaj 10 marca 2005 odbyła się ceremonia pogrzebowa z udziałem kanadyjskiej głowy rządzącej.
Kilka miesięcy temu dyskutowano nad legalizacją marihuany w Kanadzie, bo właśnie ta „roślinka” była przyczyną tragedii.
Do legalizacji nie doszło, a straciło życie czterech młodych ludzi, ktόrzy jak przysłowiowe kaczki zostali powystrzelani przez właściciela nielegalnej plantacji. Policjanci byli pewni, że znany im właściciel i psychopata w jednej osobie przebywa w innej miejscowości, a więc nie spodziewając się niczego podjechali do plantacji i postanowili ją zwiedzić.
Byli jednak nieproszonymi gośćmi i zostali „ poczęstowani” śmiertelnymi pociskami z broni automatycznej. Żaden z zabitych nie miał kamizelki kulo-ochronnej. Właściciel popełnił samobόjstwo.

Dalej...

 

 

 

"POLKI W ŚWIECIE"- LUDMIŁA WOLEWICZ
 

 

 

 

Współpraca Polishwinnipeg.com z  czasopismem
Polki w Świecie”.

Kwartalnik „Polki w Świecie” ma na celu promocję Polek działających na świecie, Polek mieszkających z dala od ojczyzny. Magazyn ten kreuje nowy wizerunek Polki-emigrantki, wyzwolonej z dotychczasowych stereotypów. Kwartalnik „POLKI w świecie” ma także za zadanie uświadomić Polakom mieszkającym nad Wisłą rangę osiągnięć, jakimi dzisiaj legitymują się Polki żyjące i działające poza Polską. Czasopismo w formie drukowanej jest dostępne w całej Polsce i USA. Redaktor naczelna magazynu Anna Barauskas-Makowska zainteresowała się naszym Polonijnym Biuletynem Informacyjnym w Winnipegu, odnalazła kontakt z naszą redakcją proponując współpracę.

Nasza współpraca polega na publikowaniu wywiadów z kwartalnika „Polki w Świecie w polishwinnipeg.com  a wywiady z kobietami, które ukazały się w naszym biuletynie zostaną opublikowane w kwartalniku ”Polki w Świecie”.


Ludmiła Wolewicz- płynie we mnie pomieszna krew

AUTORZY Kamil Całus
Piotr Oleksy

 

Ja uważam, że Polacy powinni mieszkać w Polsce – stwierdza, lecz po chwili z uśmiechem
dodaje – Tak uważam, chociaż oczywiście sama tak nie robię. Ale jakże bym mogła?
Stowarzyszenie zostawić? Tych ludzi?

Jej współpracownicy mawiają, że z wyrazu jej twarzy od razu można wyczytać, co w danym momencie zaprząta jej głowę. To kobieta szczera i prawdziwa. Jak sama mówi, kłótnie i odmienne opinie dodają jej tylko siły i pomysłów. Ludmiła Wolewicz, szefowa i założycielka Stowarzyszenia Polaków w Gagauzji (Mołdawia), to postać, o której życiu można napisać książkę albo dwie. Niebywale skromna, choć doskonale rozpoznawana i znana niemal każdemu z liczącej sobie dwadzieścia tysięcy ludzi mołdawskiej Polonii. Osoba obdarzona niewyczerpanym zapałem i niezwykłą chęcią pomocy innym. Kobieta uważająca, że wyzwania to część życia, której nie należy się bać, a jedynie stawić jej czoła. Dane jej było sprostać nie jednemu wyzwaniu, nim stała się szefową głównej organizacji polonijnej w regionie.

Urodziła się w Komracie, niewielkim mieście położonym w południowej Mołdawii. Jej ojciec, Polak z ziemiańskiej, kresowej rodziny, przygnany wojenną zawieruchą, poznał tam swoją przyszłą żonę. Nie wahając się długo para zdecydowała się na małżeństwo. Romantyczna historia polskiego żołnierza i Gagauzki nie przypadła jednak do gustu rodzicom pana młodego. Nie było łatwo pogodzić im się z odmienną religią i narodowością wybranki syna. Ojciec Ludmiły, zdając sobie sprawę z braku akceptacji ze strony najbliższych, postanowił wraz z żoną powrócić do jej ojczyzny. Tam urodziła się im córka - Ludmiła. Dziś wspomina ich z szacunkiem i ciepłym słowem. Małżeństwo jej rodziców było zawsze wzorem prawdziwej miłości. Uśmiecha się przywołując
wspomnienie ojca, który do późnej starości, co tydzień, przynosił matce kwiaty. Pamięta, że
mimo różnic kulturowych i religijnych w jej domu zawsze panowała zgoda. Ojciec kultywował polskie tradycje. To właśnie jego osobowość sprawiła, że dziś Ludmiła nie ma problemów z określeniem swojego pochodzenia. - Płynie we mnie pomieszana krew, ale najbardziej czuję się Polką – mówi z dumą. Być może to właśnie narodowość rodziców, w obu przypadkach pochodzących z mniejszości, wpłynęła na dalsze losy tej kobiety.

W latach osiemdziesiątych ukończyła Uniwersytet Rolniczy we Lwowie, gdzie poznała swojego męża, Władysława. Życie układało im się dobrze. Po studiach wzięli ślub i dostali pracę w lokalnym urzędzie powiatowym. Na świat przyszedł syn – Siergiej. Szczęście nie trwało
jednak długo. Nadszedł rok 1991 a wraz z nim upadek Związku Radzieckiego, wojna domowa
w Mołdawii i dyskryminacja nie-Mołdawian. Władysław stracił pracę niemal od razu. Powód
był prosty – był Białorusinem. Ludmiłę wyrzucono nieco później, gdy Siergiej kończył 2 lata. Wtedy
na pomoc przyszła rodzina z Polski. Sławek, jak zdrobniale mówi o swoim mężu Ludmiła, pojechał na pół roku do Łodzi, by pracować w fabryce rajstop, prowadzonej przez jej wuja. Po kilku miesiącach pojawił się zupełnie nowy pomysł. Ludmiła i Sławek zaczęli importować produkowaną przez wujka odzież i rozprowadzać na terenie całej Mołdawii. Interes szedł świetnie. I tym razem przewrotny los wystawił Wolewiczów na próbę. W przeciągu jednej nocy, w niejasnych okolicznościach, Urząd Skarbowy zajął wszystkie środki, które znajdowały się na kontach małżonków. Akcję argumentowano nadużyciami podatkowymi i mimo, że trwający przez wiele
lat proces nie potwierdził tych zarzutów, pieniądze nigdy już nie powróciły do prawowitych właścicieli. Tymczasem długi rosły. Ludmiła postanowiła wyjechać, by finansowo postawić rodzinę na nogi. W Turcji przepracowała cztery lata.


Niedługo po jej powrocie do Komratu, skontaktował się z nią ówczesny Ambasador RP
w Mołdawii, Piotr Marciniak. Zaproponował zorganizowanie życia społeczności polskiej w regionie. Ludmiła przystała na tą propozycję, z właściwym sobie optymizmem stwierdzając – Można spróbować! Nie było to jednak zadanie łatwe. Mimo, że na południu Mołdawii żyje wielu ludzi o polskich korzeniach, to trudno było wtedy mówić o istnieniu prawdziwie polskiej społeczności, a często nawet o świadomości własnego pochodzenia. Ludmiła zaczęła poszukiwania od przeglądania nazwisk. Niektórzy wydawali się zaskoczeni informacją o swoich polskich przodkach, inni wyraźnie bronili się przed „zarzutem” polskości. Byli jednak i inni jak np. Pan Krzyżanowski,
który wspominał, że jego dziadka rozstrzelano niegdyś właśnie za polską narodowość.
Ludzie tacy, jak on, chcą pielęgnować pamięć o przeszłości swojej rodziny i o swej własnej historii. Działalność Stowarzyszenia rozszerzała się z miesiąca na miesiąc. Telewizja emitowała materiał reklamowy zachęcający Polaków do zapisywania się do Stowarzyszenia. Zaczęły się pierwsze praktyczne akcje mające na celu budowanie więzów między lokalną Polonią a ojczyzną. Ludmiła postarała się o zorganizowanie zajęć z języka polskiego, prowadzonych nieodpłatnie. Od tego czasu Ministerstwo Edukacji Narodowej co roku przysyła nową nauczycielkę z Polski, która uczy młodzież nie tylko języka, ale też historii i współczesnej kultury kraju ich przodków. Nie wszyscy podeszli do pomysłu entuzjastycznie. Początkowo klasa była nieliczna, ale wraz z upływem czasu pojawiało się coraz więcej chętnych. Tworzono nowe grupy, ułatwiano zdobycie Karty Polaka, przygotowywano do egzaminów. Ludmiła rozpoczęła współpracę z lokalnymi władzami. Dziś, szef Gagauzkiej Autonomii, Michaił Formuzal, z uśmiechem mówi, że bez Ludmiły niewiele może się zdarzyć w Gagauzji. Faktycznie, Stowarzyszenie jawi się jedną z najprężniej
działających organizacji społecznych w tej części kraju. Pracując na rzecz Polonii pomaga
również lokalnej społeczności. Ludmiła cieszy się, że organizacja, wspierana przez Ambasadę
RP może nieść pomoc także innym ludziom. Przytacza przy tym historię młodej dziewczyny,
koleżanki syna, która będąc nastolatką wpadła w uzależnienie od narkotyków. Siergiej zaproponował jej, by przyszła na zajęcia do klasy polskiej. Przyszła na próbę. Potem pojawiała
się już regularnie. Dziś studiuje w Moskwie. Nie była Polką, ale nie to było przecież najważniejsze. Pewnego dnia zapłakana kobieta stanęła na progu domu Ludmiły. Tą kobietą okazała się matka dziewczyny, która ze łzami w oczach dziękowała za odmienienie losu jej córki. - To jest dla mnie prawdziwa nagroda za tą pracę – kończy wyraźnie wzruszona. Ludmiła nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia z tytułu szefowania Stowarzyszeniu. Rodzinę utrzymuje pracując na lokalnym targu. Ale ta praca to dla niej jedynie źródło dochodu. Ma stałą nadzieję, że polski rząd zdecyduje się na
otwarcie w Komracie Domu Polskiego, który raz na zawsze rozwiązałby wiele z problemów,
które dotykają dziś organizację.


Ludmiła żyje swoim Stowarzyszeniem i jego działalnością. Zapytana o chęć przyjazdu do kraju i osiedlenia się tam na stałe uśmiecha się nieśmiało i wzdycha: Gdy jest mi trudno, kiedy robi się naprawdę ciężko, to myślę o przeprowadzce do Polski, ale potem zawsze wszystko się poprawia i trzeba wrócić do rzeczywistości. Myślę jednak, że historia zatoczyła koło. Mój ojciec przyjechał kiedyś tutaj, a dziś jego wnuk studiuje w Polsce. I tam pewnie już pozostanie..

 

 

 

 
SALON KULTURY I SZTUKI POLISHWINNIPEG

 

PISARZE

Halina Gronkowska- Gartman

Zofia Monika Dove (Gustowska)

Małgorzata Kobyliński

Maria Kuraszko

Aleksander Ratkowski

Ks. Krystian Sokal

Marek Ring

Wojciech Rutowicz

Ron Romanowski

Stanisława Krzywdzińska

 

ARTYŚCI

Jan Kamieński

Wioletta Los

Jolanta Sokalska

Małgorzata Świtała

Wanda Sławik

Ewa Tarsia

Witamy w Salonie Kultury i Sztuki Polishwinnipeg promującym najciekawszych artystów, pisarzy, ludzi kultury Polaków lub polskiego pochodzenia działających w Kanadzie.

W tym salonie kultury i sztuki znaleźć będzie można twórczość literacką, poetycką a także zdjęcia prac artystów, które zadowolą różnorodne upodobania estetyczne. ZAPRASZAMY do częstego odwiedzania tej stron.

 

PISARZE
 

Ksiądz Krystian Sokal urodził się i wychował w Ząbkowicach Śląskich. Święcenia kapłańskie otrzymał 26 maja 1984 roku. Ksiądz Krystian Sokal słowo Boże głosił między innymi na misjach w Zambii. 20 czerwca 2007 przyjechał do Kanady i rok pracował wśród Indian w Fort Aleksander a obecnie posługę kapłańską pełni w Carman.
Pierwsze wiersze ks. Krystian pisał już w szkole podstawowej i średniej. Później w kapłaństwie zaczęły się głębsze przemyślenia dotyczące życia i wiary, a także przyrody.

Wiersze ks.Krystiana Sokala...

Wywiad z ks. Krystianem:

 

Halina Gartman urodziła się w Lublinie. Po przyjeździe do Kanady w 1981 roku zaangażowała się w pracę społeczną. Między innymi pracowała z Zuchami w Harcerstwie i prowadziła dziecięce grupy artystyczne. Organizowała programy telewizyjne ,,Polacy Polakom" i "Telewizyjny Znak Wiary Środkowej Kanady". Wieloletnia pracownica tygodnika "Czas". Utwory poetyckie zaczęła pisać w szkole średniej. W 1995 roku wydała tomik swoich wierszy zatytułowany "Wiersze do Poduszki".

Wiersze Haliny Gronkowskiej- Gartman...

Wywiad z Haliną Gronkowską Gartman:

Halina Gronkowska- Gartman prezentuje swoją twórczość
 

Małgorzata Kobylińska przyjechała do Kanady w 1992 roku. Ukończyła studia na Uniwersytecie Winnipeg w zakresie biznesu i pracuje w Manitoba Public Insurance. Od dawna pisze poezje i sztuki sceniczne o tematyce religijnej, które wystawia w parafii Św. Ducha w Winnipegu. Jak twierdzi to co pisze oddaje jej "wewnętrzne przeżycia i jest drogą do człowieka".

Wiersze Małgorzaty Kobyliński...

Wywiad z Małgorzatą Kobyliński:

Małgorzata Kobyliński prezentuje swoją twórczość
 

Aleksander Radkowski pochodzi z Wrocławia, a w Kanadzie przebywa od l8-stu lat. Z zawodu jest elektromechanikiem i turystą-rekreatorem. Przez dłuższy czas parał się sportem. W Kanadzie założył rodzinę i ma jedną córkę Kasię. Pracuje w Szpitalu. Wypowiedź poety: "Pisanie jest to jeden z najlepszych sposobów wyrażania swoich myśli i odczuć. A także utrwalenia tego co w danej chwili się przeżywa lub kiedyś przeżywało, a w jakiej formie to sprawa indiwidualna. Ja wybrałem wiersz. Ta forma pisania najbardziej mi chyba odpowiada i w niej czuję się stosunkowo dobrze".

Wiersze Aleksandra Radkowskiego...
Marek Ring w wywiadzie dla polishwinnipeg poezji mówi :"uważam, że poezji wcale nie należy rozumieć - trzeba ja przyjąć, przeżyć i niekoniecznie zaakceptować jako swój punkt widzenia świata czy zjawisk. Ważne natomiast jest, żeby poezja rozbudziła wyobraźnię i pewną osobistą uczuciowość, która gdzieś zawsze drzemie w nas i niechętnie się ujawnia. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z naszych odczuć i poezja powinna pomoc nam je uczłowieczyć.

Wiersze Marka Ringa...

Wywiad z Markiem Ringiem

Maria Kuraszko pochodzi z okolic Chełma Lubelskiego. Ukończyła Akademię Rolniczą we Wrocławiu, gdzie pracowała do czasu wyjazdu z Polski. W Winnipegu mieszka od 1990 roku. Pracuje na Uniwersytecie Manitoba. Motto Marii Kuraszko: "Często patrzę i nie zauważam. Często słucham i nie zauważam. Niekiedy tylko patrzę i widzę, słucham i słyszę."

Wiersze Marii Kuraszko...

Wywiad z Marią Kuraszko

Zofia Monika Dove (Gustowska) pracuje w St. Boniface Hospital. Jednym z jej codziennych obowiązków jest zorganizowanie czasu wolnego pacjentom oddziału rehabilitacji. Jej pasją jest pisanie poezji. Pisze poezje w języku angielskim i ma też nieodpartą potrzebę dzielenia się tym, co napisała.  

Wywiad z Zofią Moniką Dove (Gustowską)

Stanisława Krzywdzińska członkini Stowarzyszenia Polskich Kombatantów koło nr 13, harcerka, poetka... Z Polski do Winnipegu wyemigrowała w 1948 roku. Za działalność dla społeczności polskiej otrzymała dyplom uznania KPK okręg Manitoba.Pierwszy wiersz napisała jeszcze w szkole podstawowej tuż przed wybuchem II wojny światowej

Wywiad ze Stanisławą Krzywdzińską

 

ARTYŚCI

Wioletta Los przyjechała do Kanady w 1993 roku. Jej  twórczość narodziła się właściwie w Polsce, kiedy to zdecydowała się podjąć naukę w szkole artystycznej. Tam pod kierunkami dobrze znanych artystów- profesorów Moskwy, Solskiego, Gurguła, Moskały zdobyła wiedzę i doświadczenie, które było niezbędne do wykonywania prac artystycznych. O swoim malowaniu mówi "Maluję tak jak widzę, jak czuję a przeżywam wszystko bardzo mocno. Jestem tylko artystką a pędzel jest środkiem wyrazu, jaki niebo włożyło w moje ręce. Malując zwykła filiżankę herbaty pragnę uczynić, aby była obdarzona duszą lub mówiąc bardziej precyzyjnie wydobyć z niej istnienie."

Twórczość Wioletty Los...

Wywiad z Wiolettą Los:
 

Małgorzata Świtała urodziła się w Kanadzie i mieszka w Winnipegu. Ukończyła sztukę reklamy na Red River Communitty College, kształciła się również na lekcjach malarstwa olejnego w Winnipeg Art Galery u znanej kanadyjskiej artystki. Ponad 20 lat rozwija swój talent artystyczny pracując jako artysta grafik i ilustrator. Pani Małgorzata prezentuje swoje obrazy na licznych wystawach w Kanadzie, Islandii, Rosji a także kilka razy w Polsce. Jej prace znajdują się w wielu prywatnych kolekcjach w Kanadzie Stanach Zjednoczonych, Brazylii a także w Europie.
Artystka maluje nieustannie zmieniając się i poszukując środków artystycznego wyrazu. Początkowo w jej twórczości dominowała martwa natura, pejzaże i kwiaty. Zainteresowania zmieniały się przechodząc od realizmu do obecnie surrealizmu.

Twórczość Małgorzaty Świtały...

Wywiad z Małgorzatą Świtałą:

Jolanta Sokalska jest artystką, która tworzy w szkle. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu na wydziale szkła. Jak mówi zawsze, odkąd pamięta, czuła się wyjątkowo dobrze w obecności sztuki. Na pytanie, co ją inspiruje do twórczości odpowiada: ”Wszystko i wszyscy są dla mnie inspiracją. Z każdej sytuacji wyciągam "dane", które odkładam w umyśle, potem konstruuje z nich konkretny projekt, koncepcje, która przedstawiam wizualnie.” W Winnipegu Jolanta Sokalska ma studio artystyczne w William Cre&eEry Art Complex przy 125 Adeladie St.

Twórczość Jolanty Sokalskiej...

Wywiad z Jolantą Sokalską

Jan Kamieński urodził się w 1923 roku, swoje lata dzieciństwa i młodości spędził w Poznaniu. Jako nastolatek przeżywa inwazje hitlerowską i sowiecką na Polskę. Podczas wojny był cieżko ranny, jako 17. latak czynnie działał w podziemiu. Wojenne doświadczenia opisał w książce Hidden in the Enemy`s Sight. Talent malarski kształcił na Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie skąd w 1949 roku emigrował do Winnipegu. Od 1958 do 1980 roku pracował w Winnipeg Tribune jako dziennikarz, felietonista, krytyk sztuki, publicysta i rysownik. Obrazy Jana Kamieńskiego można oglądać w Winnipeg Art Gallery.

Twórczość Jana Kamieńskiego...

Wywiad z Janem Kamieńskim
 

 

   

 

 

Kalendarz Wydarzeń

 8 listopada 2009 r  godzina 19:00

Szanowni Państwo,

Kongres Polonii Kanadyjskiej, okręg Manitoba zaprasza na obchody Narodowego Święta Niepodległości. Wszystkie szczegóły w załącznikach.

Lech Gałezowski

KPK okęg Manitoba

Contact Info: Grazyna Galezowski, Cultural
Chairperson
Canadian Polish Congress, Manitoba Branch
768 Mountain Ave., Winnipeg, Manitoba, R2W 1L7
Email: kongres@shaw.ca

 

13 listopada 2009 r  godzina 18:00

FUNDRAISER dla zespołu taneczny "SOKÓŁ Alumni Dancers" 13 listopada, 
 
GRAND PRIZES:
 
1.  2 tickets for a ride on RE/MAX hot air balloon
 
2.  Mountain Bike 
 
3.  Pair of Season Tickets for Winnipeg Blue Bombers
 
oraz ponad 20 koszyków z prezentami do wygranie (każdy wart $100.00)

 
Cenna bilet: $15.00 od osoby (w cenie biletu obiad - steak dinner)

 
Bilety można kupić u członków zespołu "Sokół Alumni" oraz  w POLSAT Center do 14:30 w piątek. Przy drzwiach bilety już nie będą sprzedawane.  
Bilety można zamówić telefonicznie:  289- 4186.

 

 

  14 listopada 2009 r  godzina 19:00


W
sobotę 14-go listopada Sokół, Polonez i Radio Polonia zaprasza Kabaret “To i Owo” z Toronto. Kabaret odbędzie się w  PTG Sokół Winnipeg o godz. 19:00-tej.

Bilety w cenie $25.00 od osoby do nabycia w wszystkich polskich placówkach handlowych. Czynny bar z  zakąskami oraz zapewniamy wspaniałą zabawę.

 

 22 listopada 2009 r  godzina 19:00


 

 28 listopada 2009 r  godzina 18:00

 

Andrzejki w hawajskich rytmach!

Polskie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół ST. Boniface zaprasza Polonie na  zabawę Andrzejkową w dniu 28 listopada , która dobędzie się w siedzibie  Sokoła St. Boniface przy 523 Doucet St. 

Koktajle od godziny 18:00, gorąca kolacja o godzinie 19:00.

Zapraszamy wszystkich na wspaniała zabawę!

Bilety w cenie $20.00 od osoby do nabycia u członków organizacji.

Po więcej informacji prosimy dzwonić do Eli pod numer 694-1745.

 

 29 listopada 2009 r  godzina 18:00

 

 

Już wkrótce w Winnipegu
sztuka Kazimierza Brauna
" Helena " - Rzecz o Modrzejewskiej

 

 

 

29 listopada  2009 r ( niedziela ) o godzinie 18:00   w Centrum Kultury Francuskiej w Winipegu  odbędzie się przedstawienie  teatralne  sztuki  Kazimierza Brauna " Helena " - Rzecz o Modrzejewskiej. W roli głównej  znakomita, dobrze znana publiczności Winnipegu - Maria Nowotarska

Bilety w cenie $20.00 oraz $15.00 już do nabycia w Posat Center przy 217 Selkirk Ave.


 

OGŁOSZENIA

 

 

Lucja Herrmann, śpiewaczka-

zaśpiewa na wszelkich uroczystościach w tym także rodzinnych.

W programie posiada m.in. arie i pieśni kościelne.

Ave Maria (Bach-Gounod, Schubert, Caccini).

 i inne.  Na czas przedświątecznych i świątecznych spotkań


ma w programie duży wybór polskich i światowych kolęd.

 

Zaprasza chętnych na lekcje śpiewu.

Kontakt telefoniczny:  (204) 283 7692
 

Strona internetowa: http://lucjaherrmann.operabelcanto.net

 

Łucja Herrmann, rec. i aria "O ty radości głoszona w Syjonie ..." z orat. "Mesjasz", G. F. Haendel

 

 


Forward this e-mail to All Your Polish Friends & American History Buffs

KOSCIUSZKO HAS ARRIVED!

In bookstores now is The Peasant Prince: Thaddeus Kosciuszko and the Age of Revolution, by Alex Storozynski, the first comprehensive biography of the most legendary figure in Polish history.

Who was Thaddeus Kosciuszko?

In the United States ...

He tried to buy Thomas Jefferson's slaves and free them.
· He designed the blueprints for West Point, which Benedict Arnold sold to the British.
· He planned the Battle of Saratoga, the turning point of the American Revolution.
· He stood up for the rights of Native Americans, and the chief of the Miami Indian tribe gave him a tomahawk/peace pipe as a sign of appreciation.
In France ...

The French Revolutionaries made him an honorary "Citizen of France."
· He warned these same revolutionaries about Napoleon Bonaparte.
· Three weeks later, Napoleon staged a coup d'etat and took over France.
In Poland...

He led a Revolution to free the peasants from serfdom and end feudalism.
· He was joined by a black man named Jean Lapierre who tried to help him to free white slaves.
· The Jews started a Jewish "Bearded cavalry" to fight along side of him.
· The Jewish cavalry leader called him "a messenger from God."
Kosciuszko was a prince of tolerance who stood up for the rights of European serfs, African Slaves, Native American Indians, Jews, Women and all groups that were disenfranchised. Even Thomas Jefferson called Kosciuszko, "The purest son of liberty I have ever known."

For more info see:

http://www.nydailynews.com/ny_local/queens/2009/04/14/2009-04-14_pulitzer_winner_crafts_book_on_legendary_hero_kosciuszko.html

http://peasantprince.com/

From Publishersweekly.com

http://www.publishersweekly.com/article/CA6646878.html?industryid=47159

The Peasant Prince: Thaddeus Kosciuszko and the Age of Revolution Alex Storozynski. St. Martin's/Dunne, $27.95 (352p) ISBN 978-0-312-38802-7
Prize-winning journalist Storozynski pulls military strategist and engineer Thaddeus Kosciuszko (1746-1817) back from the brink of obscurity by including almost every documented detail to create the first comprehensive look at a man who once famously symbolized rebellion. His were the plans sold to the British by Benedict Arnold. And Kosciuszko's years of devotion to the American cause framed his efforts to transform Poland into a self-governing republic freed from the oversight of Russia's interests. He antagonized Catherine the Great and, later, Napoleon. Kosciuszko rallied the first Jewish military force since biblical times to fight for Polish independence, and consistently supported equality and education for peasants, Jews, Muslim Tatars and American slaves-which earned him the devotion of the masses and lectures by the upper classes. Readers of military and American history should take note: the minute details will enthrall devotees. Casual readers will benefit from Storozynski's expert crafting of a readable and fact-filled story that pulls readers into the immediacy of the revolutionary era's partisan and financial troubles. (May)

Author's Bio:
http://www.kosciuszkofoundation.org/News_Storozynski_Bio.html

Author contact: alex@thepeasantprince.com
 


We are currently looking for someone from the Polish community in Winnipeg who really loves music and would be interested in learning more about a series of world music house concerts that we are organizing. Could you please forward this email to interested members of your community and ask them to contact me this week?

Thank you.
Sincerely,

Larry Kiska
 

Wanted: People from 12 different ethnic communities in Winnipeg who LOVE music to act as presenters (hosts) for an exciting new project that brings concert quality performances into your home!

 

We are gearing up to have our first concerts in September, but need to identify which 12 Winnipeg ethnic groups are participating no later than the end of April. Contact Larry Kiska at 480-3380 x 205 and visit our website: www.harmonicplanet.homeroutes.ca for more details.

Harmonic Planet is a “World Music House Concert” project created to unite people of different cultures in a cross-cultural musical sharing by organizing a concert series right in the living rooms of committed community volunteer participants. The objective of Harmonic Planet is to musically celebrate and engender cultural solidarity between refugees, other newcomers and long time residents of Canada by animating this concert series in which, each culture is represented in concert in the homes of each participant. The depth of musical wealth that immigrant artists from everywhere have brought to Canada is immeasurable

and Harmonic Planets is designed to provide a whole new opportunity for these artists and for the audience.

What Is A House Concert? A house concert is exactly what it says it is. It’s a full concert by an artist delivered in the living room with the same gusto and skill as if it were a concert hall or festival stage. House concerts of all kinds exist across North America and enjoy an extraordinarily committed audience. People pay to get in and sit quietly and listen.

Harmonic Planet is a project of Home Routes, which is a nationally based not-for-profit house concert network that operates from Alberta to Ontario. What we do is recruit community based volunteers into circuits of 12 houses and we offer artists 12 shows in a two-week period. We do this six times a year in Sept, Oct, Nov, Feb, Mar and April. Home Routes create circuits that stretch hundreds of kilometres but Harmonic Planet is an urban based, single city, multi-ethnic series in which each of the 12 participants is recruited from a different cultural background and over the course of two years each culture within the circuit host concerts by every other culture within the circuit. House concert traditions in North America include the host accommodating and feeding the artists for the night so not only do you put on a show, you have a real chance to make friends with some of the most fascinating people you’ll ever encounter. It is the absolute best non racist inter-active human relations exercise possible and the music will blow you and you family and your friends and their friends, away.

How can one get involved? Talk to Larry Kiska in Winnipeg at 480-3380 ext 205 and he'll tell you all you need to know about the series. For more information try www.harmonicplanet.homeroutes.ca.

Larry Kiska
Home Routes
Harmonic Planet Project

Tel: (204) 480-3380 x 205


FSWEP Campaign 2008-2009

Department Name: Public Service Commission
Closing Date: September 30, 2009 - 23:59, Pacific Time Useful Information
Reference Number: PSC08J-008969-000202

For more information about FSWEP please visit: http://www.jobs-emplois.gc.ca/srp-fswep-pfete/index_e.htm

The core of the program is a computerized national inventory of students seeking a job with the federal public service. This inventory is managed by the Public Service Commission (PSC) of Canada, the agency that administers various federal government staffing programs.

Students who would like to find a job within the federal government must first complete the FSWEP application form, which is available only on-line.

Below is a list of the departmental programs for the FSWEP Campaign.
Departmental programs differ from the FSWEP general inventory, as the participating organizations are given the opportunity to create separate postings to hire for specific positions, academic levels, and/or specialized fields of study. Information on the organization, the job description, the requirements of the position and the recruitment period are indicated on each posting.

When you apply for a departmental program, your application will be housed in two locations: the FSWEP general inventory and the departmental program inventory. Your application will only move to the departmental program inventory if you meet all of the FSWEP eligibility criteria and the job requirements listed on the advertisement. If not, your application will still be located in the FSWEP general inventory for other positions.

You are able to apply to as many programs as you wish provided that you meet the requirements listed on each posting.
Click on the program title for more information on each program.

Departmental Program

Department

Program

Agriculture and Agri-Food Canada

Science Research Assistant Program (AGR08J-008969-000208)

Agriculture and Agri-Food Canada

Employment Equity Student Program (AGR08J-008969-000209)

Agriculture and Agri-Food Canada

Aboriginal Student Employment Program (AGR08J-008969-000210)

Canada Border Services Agency

Student Border Services Officer (BSF08J-008969-000219)

Parks Canada Agency

Parks Canada Student Employment Program (CAP08J-008969-000211)

Parks Canada Agency

Parks Canada Young Canada Works Program (CAP08J-008969-000213)

Department of Human Resources and Social Development

EMPLOYMENT EQUITY STUDENT INTERNSHIP PROGRAM (EESIP) (CSD08J-008969-000214)

Department of Human Resources and Social Development

SERVICE CANADA CENTRES FOR YOUTH (SCCY) (CSD08J-008969-000215)

Fisheries and Oceans

Inshore Rescue Boat (IRB)Program (DFO08J-008969-000223)

Defence Research and Development Canada (DRDC)

DEFENCE RESEARCH TECHNOLOGIST PROGRAM (DND08J-008969-000221)

Department of the Environment

Ontario Storm Prediction Centre Assistant (DOE08J-009309-000093)

Department of Veterans Affairs

STUDENT GUIDE PROGRAM IN FRANCE (DVA08J-008969-000222)

Office of the Governor General's Secretary

Rideau Hall Visitor Services and Interpretation Program (GGS08J-009309-000094)

Department of Indian Affairs and Northern Development

ABORIGINAL SKILLS DEVELOPMENT PROGRAM (IAN08J-009309-000095)

Department of Transport

BOATING SAFETY SUMMER STUDENT (MOT08J-009309-000096)

Department of Natural Resources

Natural Resources Canada Science Student Program (RSN08J-008969-000216)

Department of Natural Resources

Canadian Forest Service Aboriginal Student Employment Program (RSN08J-008969-000217)

Department of Natural Resources

Employment Equity Student Employment (RSN08J-008969-000218)

Department of Public Works and Government Services

JUNIOR PENSION SPECIALIST PROGRAM (SVC08J-009309-000092)

https://psjobs-emploisfp.psc-cfp.gc.ca/psrs-srfp/applicant/page1800?toggleLanguage=en&psrsMode=&poster=63629&noBackBtn=true

 

Reklama w Polonijnym Biuletynie Informacyjnym w Winnipegu

Już od maja zapraszamy do reklamowania się w naszym Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz więcej internautów. Nasza strona nabiera popularności z miesiąca na miesiąc. Tylko w Grudniu 2008, (miesiącu o stosunkowo małej ilości imprez polonijnych) Polishwinnipeg.com odwiedziło niemal 7000 internautów. Już w styczniu 2009 niemalże 8000.



 

Wykres ilości użytkowników strony Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009.

 



Wykres odsłon stron Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009

Reklama na naszych łamach to znakomita okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług - oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila  bogdan@softfornet.com

 

 Cennik reklam:

1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej, logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki, tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.

Czas wyświetleń Cena promocyjna Cena regularna
Rok $200 $400
Pół roku $120 $240
Miesiąc $90 $180
Dwa wydania $40 $80

2.  Reklama indywidualna w promocji $200
     Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na naszej liście jak
o
     jedyna wiadomość w mailu od nas.

3.  Artykuł na zamówienie w promocji $200
     Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o Twoim biznesie
     lub serwisie.   

4. Sponsorowanie działów naszego Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację XXX

Czas wyświetleń Cena promocyjna Cena regularna
Rok $200 $500
Pół roku $120 $300

5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu Informacyjnego w Winnipegu $500/rok   

Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na specjalnej stronie zbudowanej przez nas. Strona będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do 10 zmian na rok.

Link do strony sponsora będzie się znajdował w każdym wydaniu biuletynu.

 



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem niedokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228